Rzeczy i fakty. Wstęp do pierwszej filozofii Wittgensteina [first ed.] 8301204168, 9788301204167

The thought of Ludwig Wittgenstein, one of the most influential philosophers of the 20th century, has undeniably left it

130 36 16MB

Polish Pages 221 Year 1968

Report DMCA / Copyright

DOWNLOAD PDF FILE

Recommend Papers

Rzeczy i fakty. Wstęp do pierwszej filozofii Wittgensteina [first ed.]
 8301204168, 9788301204167

  • 0 0 0
  • Like this paper and download? You can publish your own PDF file online for free in a few minutes! Sign Up
File loading please wait...
Citation preview

BOGUSŁAW W OLNIjEW

伽D舰ue,

PMuIE RWSZEJNĄFILO W

ZOFI |

[na

Okładkę

Henryk

projektował

Białozkórski

Redaktor

Halina

Zelnikowa

"262

Biblioteka "

434

Narodowa

M

| | | CTI | 30001007618107

Państwowe Wydawnictwo Nankowo Warszawa

1968

Printed in Poland

TRESCI

SPIS

I.

.

9 9

+ 1 + + + + + .

17

3. Podstawowy problem «Traktatue . . - - - - - 1 1 1 1 1 . . 4. Kompozycja «Traktatw . . - « - ees

22 26

Wittgenstein i jego *Traktate. . - - s 1. Życie Wittgensteina i jego miejsce w filozofii współczesnej. 2. Wittgenstein i neopozytywizm . . . « «

6. Rzut oka na nową filozofię Wittgensteina dialektyczny wobec

7. Materializm

. . . . . . . . .

37

.

.

.

43

. .

. «

. .

45 45

e 2 1 a. ......

49

filozofii Wittgensteina.

O pewnych nieporozumieniach wokół ontologii «Traktatu. . . . . « « « « 1. Podstawowe tezy ontologii «Traktatw 3. O

Dwa

5.

Zdarzenia

6.

Dodatkowe

7.

IV.

O

.

.

.

.

.

1-1.1l

tez

.

«

«

«

.

51

.

.

.

.

.

55

a .............. interpretacji

zdarzeniowej

źródło

57

fak-

ontologii

....... ono e i a 1

i fakty

.

.

ontologii

Model

2.

Ontologia

faktów

3.

O

różnicy

pewnej

Niektóre

pojęcia

tezy

1

I.

.

Korelacje

główne

3.

Zdania

4.

O

Fakt,

2.

Fakt

3.

Termin

i

.

.

.

asercja «fakt»

.

.

jako

.

stan .

2

.

..

.

.

2

ee

2

2

2

2

2

2

2

2

nr

i ontologią

.

.

.

a rn

.

.

w

i światem

.

rozumieniu

.

68

rennen

73

.

«

.

.

.

.

.

.

.

.

nn. .

.

.

.

...

Wittgensteina

.

.

.

.

.

.

.

.

94

.

.

.

£99

.

.

.

. rennen.

równoważnik

tezy

.

.

91

.

»

108

120 .

120 129

200.

nominalny

78

91

...... ccc. .. een

rzeczy

.68

nen.

.

i sprawozdawcze

60 62

+...

faktów

........... językiem

.

ee

2

Wittgensteina

atomowe

.

i

.

2. eee

reizmem

i przedmiotach

rzeczy

.

.

między

elementarne,

przedmiot

1.

2...

semantyki

2.

................

2

między

podstawowe

i stany

>

i reizm

Założenia

nazwach

1.1

faktów

1.

V. Fakty

dotyczące

..

-

.

i fakty

konsekwencjach

Rzeczy

interpretacyjnych

kwestii

nieporozumienia

główne

4.

tOW

III.

rodzajach

dwu

..

1

-

.

.

.

niejasności.

2. O zarzucie

33

eee

ee

eee

2

2

2

-

«

-

-

.

tło «Traktatw.

5. Filozoficzne

.

.

...

133

czna teoria sądu . 4. Ontologia faktów i idio. geni 5. Sens i możliwość . . « « « : : : * es

143 147

VI. Ontologia faktów i ontologia substancji . . .

152

1. Paralelizm ontologii Arystotelesa i Wittgensteina

. M. a

i konfiguracja

Forma

Porównanie

atomizmie

„VII. .

Cztery

.

Zasada

.

Postulat Trzy

logicznym

.

Monizm



O

Dodatek

(II):

(II)

Pisma

.

.

Platona

.

Pojecie

2

2

2

.

o

z

.

.

.

.

161

.

.

.

.

169

rzeczy

.

.

.

172

niezależności

absolutny

i

1

abstrakcji

u

4

e

4

do

Hegla

.

1

.

.

176

prawdy.

.

.

.

.

188

.

.

.

.

marksizmie

196

.

.

200

mon opublikowane

Wittgensteinie

za

lata

w

latach

183

Russellai Witt-

>

202d

i w

.

178

logicznym 4

..

.

kryterium

atomizmem .

164

.

postulatem

201

Wittgensteina

Literatura

stanów

między .

.

logicznego

«Traktacie»

«Teajtetos

2

arystotelizmu

i koherencyjne

.

158

164

i monizm

absolutny różnicy

wersją

1

a

a

.

związku

logiczny

pewnej

(I):

w

155

o

atomizmu w

Wittgen-

es

:

4

poor

.

niezależności

gensteina.

(I)

tezy

atomizmu

Atomizm

«

tomistyczną

wersje

.

Bibliografia

z

pytania

Dodatek

«

.

«

«

.

.

.

steina

153

"przedmioty:

i

Arystotelesa

tworzywo»

«Pierwsze

3.

.

.

2. Substancje pierwotne i fakty atomowe

152

204 1921-1965

1914-1965

.

.

.

.

.

204 207

Facts:

and

An Introduction to Wittgenstein's First Philosophy Things

CONTENTS

+ + + + + + +e: uw . . . in« « Cont the «TraandctatPosit tein and gensgens I. Witt emporary Philoion 1. Witt tein’s Life nnn t sot BOphy . - - - ee eee eee et . . «4r + + . 2. Wittgenstein and Neopositivism«Tra. ctat . . . . . . . . 3. The Cardinal Problem of the us . .us. -. e n 4. The Structure of the «Tractat 5. Philosophical Background of the «Tractatus .. .. .. .. .... . .6. A Look at Wittgenstein’s Later Philosophy.

Some Misunderstandings Concerning Wittgenstein's Ontology . . 1. Main Ontological Propositions in the «Tractatus . . . . . . 2. On Objecting to Obscurity . . . « - rne 3. Two Kinds of Problems of Interpretation. . . . . . . . . . 4. Two Main Misunderstandings Concerning Theses 1-1.11 5. Events and Facts . . . . . ..........-.-.... 6. Another Source of Misinterpreting Wittgenstein’s Ontology of Facts

as sEventisme

.

.

.

.

7. What Follows from Thesis 1.1. III.

.

. . -. . . . . . Some Ideas of Wittgenstein’s Semantics 1. Main Presuppositions . . . « . rrr

.

. . ns

2.

Principał

Correlations

between

Language

and

the

World

45 45 49 51

62

.

68 68 73

.

.

and the Ontology

43

57

eee « . . . . . .

Reism

37

55

. . . . . - . . . . . . . .

of Facts

between

26

es

rrr

ee eee +--+ eee . . . . 2 2 Things and Facts. 1. A Model for the Ontology of Facts . - . - . . . . . 2. Ontology of Facts and Reism . . . . - - « « . - . 3. A Difference

IV.

.

22

33

". Dialectical Materialism and the Philosophy of Wittgenstein . . .

II.

17

.

.

3. Elementary Propositions and Protocol Statements . . . . . . 4. Wittgenstein’s Notion of Names and Objects . . . . . . . .

78

or or ol n ss 120 . - « >» rrr

V. Facts and Sachverhalte 2.

Fact

3.

The

and

Assertion.

Term

«Fact»

Proposition 4.

Ontology

5.

Sense

1.

2.

Primary

.

..

VII.

1. Four The

Principle

3.

The

Postulate

4.

Three

5.

Logical

6.

Absolute

7.

A

Appendix

(II):

Bibliography

of

.

versus

the

and

1

of

.

.

.

Professor

1

Writings

.

.

the

Wittgenstein

we o

ee in

1914-1966

120

o

o

n

129

r

a

e

sn

133

.

.

143

a

Judgement.

.

147

.

152 Onto-

e

e

eller.

.

.

.

1

can

«Objects»

Atomism .

of

155

.

.

nen .

.

.

.

.

.

.

169

.

.

.

.

.

.

.

172

.

.

.

176

.

178

Truth . .

.

183

Variants

of.

of

Wittgenstein’s ee

ee

d:

ew ee

New

Elzenberg in

Hegel

ete 1921-1966.

ee

ee

188

and

Translation .

and

. in

ee .

161

164

........

Criterion

158

164

Independence.

Monism

152

153

...

of Aristotelianism

Sachverhalte

and ..

.

Asserted

of an

.

«Tractatus

of

Henryk

Published

ta

1

on

2016-202

ee

e

1

..... S... . 1

Logical

of Abstraction

ee

.

..

Coherence

Russell’s

a

Wittgensteinian

Variant

Absolute

«Theaetetus» by

and

Postulate

the

a

Substances

om

in

4

.........

.

..

Independence

Concept

2.

.

2

2

4

Wittgenstein's

.

Thesis

between

Plato's

The

.

Atomism

.

of

Facts

and

2

about

Atomism

on

the

Monism

(I) Wittgenstein’s

(II) Writings

of

Atomism

Commentary

Appendix

.

of

Questions

Difference

(I):

Mattem

Atomism

2.

Atomie

with the Thomistic

Variants

Logical

|

and

Configuration.

Logical

Theory

c

4.

On

we ee

..

of

..

«Prime

5. A Comparison

.

Aristotelian

Substances

and

.

Ontology

3. Aristotle's Form

.

we

re

Idiogenic

.

between

.

ee

the

and

and

Facts

Parallelism

.

2

22:

Possibility.

of

lgies

«

of Facts

and

Ontology

VI.

.

1

Equivalent

Nominal

the

as

e

ee

«4

«

-

«

.

1

1

«

«

«

«

«

.

.

Sachverhalt

and

Object

1. Fact,

.

.

.

.

Marxism.

ee .

.

.

.........

ww .

.

.

.

196

.

200

s.s.

204

.

204

en.

.

207

I.

W

1922

W

w:

filozofów

jest

kazały

nam

dzieje

przypominający.

a.byli

nością

formy

którzy

i proroczą

uważali

go

tana.

Cokolwiek

autor

jest

szego

stulecia”

postacią

1.

CZESNEJ.

w

hrabiów

kilku

Warto

więc

tym

w

niezwykłą,

jak

która

nie

i książąt

I

miała zu

jego

und

nie

rozmaite.

tonu.

dzieło

A

nie

pozostaje

powiedzieć,

prze-

co

bliżej

go

Jednych,

i fascynował.

dziw-

treści, brak

1 takich,

filozoficznego

szarla-

faktem,

wpływowych

że

filozofów

zwłaszcza

że

jego nabył

dzieło.

MIEJSCE

urodził

rodzinie

zresztą

Sayn

coś

JEGO

Wittgenstein

żydowskiej

za

sądzili,

nim

tekst

nieuchwytnością

najbardziej i o

znaleźć

za-

i kontro-

tym,

W

zachwycał

i Schlick,

nadal

WITTGENSTEINA

Ludwig

Wiedniu,

słowca,

z

równie

ŻYCIE

o

dwuznaczny

nader

apodyktycznością

byśmy

jednym

byłoby

odstręczał

i uważają

Wittgensteina

rodzaju.

odczucia

Moore

Cambridge, wpływowych

najbardziej

niezwykle

trudno

i budził

Russell,

Poppera,

jak

Innych,

Toteż

nich

wśród

filozofii,

filozoficznym

w

zmarł

r.

Traktat

swoim

w



Cambridge

w

czasopiśmie

i

których

utwór

to

gronem

Wittgenstein“.

Ludwig

jedyny

zarazem

a

wersyjny,

Jest

Auto-

Wittgenstein.

1951

najsłynniejszych

dla

osobliwym

wąskim

uniwersytetu

kwietnia

„29

pod

poza



amerykańskim

względów,

uwagę.

na

książka

nikomu

i

nazwiskiem

czasów,

naszych

wiele

sługuje

z

jeden

Anglii,

«TRAKTAT»

Logico-Philosophicus.

Tractatus

człowiek

zdanie:

się

pojawiło

JEGO

Londynie

Tröjey

Św.

czołowym

r. w

1955

I

w

trzydziestoletni

wtedy

znany

się

tytułem

Kolegium

członków nie

ukazała

czasy

był

jej

rem

r.

nasze

na

jak

WITTGENSTEIN

się

znanego

26

FILOZOFII

WSPÓŁ-

kwietnia

1889

austriackiego

wspólnego

Wittgenstein.

W

z

przemy-

nadreńskim

Jeszcze

jako

r.

rodem

chłopiec

9

czytał

w

tylko

domu

moim

wrażenie. do

Schopenhauera,

wyobrażeniem*

W

Berlina,

1906 a

ku

się

filozofii

nosi się

się z

w

zwracać

Bertrandem

wspomnieniu

wczesnych

jednak

co

miałem

logiki

stopniem

w

niewoli,

i

W

niemieckiego

zapoznanego

choć nierównie

logicznych

Russella,

typów.

stawia

Russellowi

pt.

Uwagi

skupionej z

1913

tam

spędza

owych Sam w

tonów

Traktat

którym

Ostatecznej

10

W

w

notuje

Rychło szybkie wkrótce się

przenikli-

po

niespełna

wyjeżdża

wojnę

na

r. idzie

dostaje

wojny wraca

do

czasu

większość

jako

się

Wiednia.

do

się wpłynęły nade nadal

podczas regularnie

redakcji

teorii

jego

swoich

zrąb

1913r.,

tak

w

potem

wojny, swoje

dokonuje

jeszcze

poznał Fregego Niewątpliwie

był też wpływ wczesnych opisów

niewielkim nie

znamiennych

prowadząc pomysły

podczas

ma

urlopu

w

w

przed-

manuskrypcie jednak

jeszcze

Traktatu)

dla

dziennik,

wojsku

logiczne

prac

jednostkowych

Wittgenstein

idei

tym manuskrypcie

mistycznych, pisze

miałem

największych

r.,

Wittgenstein

logika!

zwłaszcza

już

logice.

o

i owych

odznaczała

choć *wtedy

wielkiego,

mniejszy,

Zasadniczy

i teorii

nim

wiedział

osobiście na krótko przed przybyciem do Cambridge. znaczny,

i prze-

są dla Wittgensteina okresem dojrzewania idei

Fregego,

pisma

końcu

później,

bardzo

jego

w Traktacie. Na ich ukształtowanie

wyłożonych

o

Robił

1919 r.

a w

lat

pomylony.

zakończeniu

Po

austriackiej.

(Tata 1912-1918 wszystko

się

jedną

1914

W

światowej.

w

techniczne

Wittgenstein

odludziu

się na

a

Wiele

czy

Myśl

było

życiał.

lotniczej,

„Początkowo

...

'jego

autorytetem

namiętnie

Cambridge,

włoskiej

1918 r. do

mego

studiów

wielkim

matematycznej ...

techniczne

zaprzyjaźnia

wyrazi

pierwszą

ogromne

inżynierii

filozofii.

genialny,

nauczenia

tych

jest

wkrótce

już

sposób:

Wittgensteina

wojny

armii

ochotnik

taki

studia

studia

gdzie

Russell

człowiek

do

pobycie

wybuchu

rzuca

i

„świat

matematyce,

podówczas

ewentualność

i osiedliwszy

Norwegii

w

to

intelektualnych

dwuletnim

aż do

jest

Poznanie

przygód

r.

ku



wtedy

na

Podczas

Cambridge,

w

niewiarygodnym ...

1911

nim

się

ku

matematycznej

znajomości

wszystko,

wości

czy

w

wprost

do

na

udaje

bardziej

W

idealizm

początkowo

pośmiertnym,

wybrałem

postępy

coraz

kontaktach

wątpliwości,

się

Russellem,

logiki

wywarł

Manchesteru.

kierujące

uniwersytet

dziedzinie

we

do

matematyki.

na



Wittgenstein

później

zainteresowania, zaczynają

r.

którego

i filozoficzne.

Wiedniu

w

sierpniu

1918

r.

Dostawszy

pośrednictwem

swego

ma

bliskiego

maszynopis

znajomego,

Cassino

wydana. der

„Annalen

a na-

Abhandlung,

jako Logisch-philosophische

Naturphilosophie*

i za

ekonomisty

zostaje

czasopiśmie

w

sobie

Monte

pod

rzecz

Russella

1921r.

przy

znanego

jeńców

obozu

z

go

w

najpierw

się

Ukazuje

niewoli

staraniom

Dzięki

Russellowi.

do

przesyła

Keynesa,

M.

J.

się

w dwujezycznym, niemiecko-angielskim

stepnie w 1922 r. w Anglii,

wydaniu książkowym pod tytułem Tractatus Logico-Philosophicus, który zaproponował ponoć Moore.

"Wittgenstein mało się już wówczas interesował sprawą wydania swojego Traktatu, a do poprzedzającego go Wstępu Russella

odniósł się z kompletną dezaprobatą. 6 maja 1920 r. pisał do niego w

sprawie:

tej

... Teraz jednak będziesz na mnie zły, gdy Ci coś powiem: Twój wstęp nie

będzie drukowany, a wobec tego moja książka prawdopodobnie też nie.

Kiedy bowiem miałem przed sobą niemiecki przekład tego wstępu, nie

mogłem się mimo wszystko zdecydować na oddanie go do druku razem z moją pracą. W przekładzie bowiem elegancja Twojego angielskiego stylu oczywiście przepadła, a zostały tylko powierzchowność i nieporozumienie.

Wittgenstein jest teraz przeświadczony, że wszystko, co się da w filozofii powiedzieć, zostało przez niego powiedziane (por. jego

wpływu

bez z

Czy

być

w

poznaje

że

Traktacie się po

ludzie,

nie 1920

ziemi

wiele

r.

po

długich

Wittgenstein

pracuje

Dolnej

Austrii,

nym

podwiedeńskich

i

z

przez

jektując

następne willę

dla

w

końcu

dwa

na

jako

nawet

lata

jednej

zajmuje ze

swych

jest

życia

stał

nauezyciel

jako

klasztorów!

to

pomocnik

r.

W

1926

się

głównie

w

to

Murat

zdaje

się

życia

powodem,

się

jasny,

polega?)“).

ogrodnika

do

Od

wsiach

różnych

wraca

nie

wojny

problemu

sens

ten

Hadżi

Tołstoja

nie

sens

czym

Wiedniu

w

Dotyczy

jak

do

(Czy

wahaniach

1919-

latach

się podczas

takich

(Aluzją

Swöj

Prawdopodobnie

bezmiernie.

ceni

problemu.

powiedzieć,

potem

a

tego

i w

„Rozwiązanie

6.521:

teza

np.

rozdaje

nauczycielskim

Tolstoja,

człowiekowi?

zniknięciu

którym

potrafili

opowiadań

trzeba

zajmować.

jego zetknięcie

odtąd

które

niektórych

zwłaszcza i

Tołstoja,

pismami

było

te decyzje

na

prostu

powszechnej.

szkoły

nauczyciela

zawodu

do

ojeu,

seminarium

się w

przygotowuje

1920

po

odziedziczony

majątek,

znaczny

po

się nią

i przestaje

„Przedmowe“),

w

jed-

Wiednia

architekturą,

pro-

sióstr.

11

"Tymczasem ficznych,

w

F.

zaś

P.

nie

jest

C. D. Broad, obserwować gdy

się to

będę w

1918-1924

1

uformowała odwrót. niom

licznością,

że

poglądy

człowieka

niektórym

mogły

w

i

o

pisków

1925

nadal

w

fletu że

"filozofia

w

latach

Traktatu,

wiąże

się

o

a

rzeczą

istotny

prze-

więc

nie

i do

nie

na

przed z

oko-

wiary,

znanego

stanowisko

odeń

lat

dwadzieścia

mała

na

filozofii

pewnie

podówczas

tak

niż

oświadcze-

Russella r.,



pana

mniemanie

1918

r.

kolegów,

Wittgensteina

wydawać

bez

w

młodszych

wielokrotnym

nikomu

wtedy

reprezentatywna

wykłady

sposób

dodatku

w

idej

trosze

i

pisał

filozofii

jednak

się

młodego

wpłynąć

Russella,

sławnego

mogło



1900),

Już

pokrewna

że

po

czele!

podkreślić,

wygłoszone

A

(ur.

Russella

wyraźnym

T'raktatu.

filozofów

przez

wpływem

tym,

młodych

okiem

moich

okazji

przeważa

głównym

na

bardzo

głoszona

zostały

jakiegoś

też

stopniu

ono

atomizmu

1904)

filozo-

jego

Braithwaite’em

(ur.

przy

ośrodkach

grupa

synkopowanych

pod

się

B.

podskoki

tu

Russella,

dwu

Cambridge

dalej

Cambridge

bowiem

Tłumaczy

a

w

„Ojcowskim

silnie

raczej

opublikowaniem

by

dla

pewnym

się

logicznego

podobało.

W

i R.

atomizmu“,

Wbrew

ciwne.

Russell,

Warto

w

samego

Wiedniu.

filozoficzne

„logicznego

sensacją

Wisdomem

takt

Wittgensteina".

tzw.

i J.

postać

tańczą

się

(1903-1930)

później

wszystkim

i

najpierw

Ramseyem

nieco

staje

Cambridge

rzecznikiem z

Traktat

starszego.

w

Fama

i nie

kalnym

W

Cambridge

ona

uczonych,

wkrótce

która

zawiązała

czasie

więcej

mniej

tym samym

Wiedniu jako

znana

grupa „Koło

Wiedeńskie". Po zaznajomieniu się z treścią Traktatu członkom

do

ficznego,

zwraca

pierwszy poszli

"wtedy

i inni.

na

Schlicka,

12

wsi

Dwu

Koła,

nań

pierwszym

w

Carnap

Szczególnie

inicjator

właściwy

uwagę

rzędzie

i jasnego

matematyk zaraz

Schlick

pierwszym

jak potem

udało

i F.

na

publikacji;

osobiste.

innych,

sami

w a

z

Traktatu

który

Hahn,

się nawiązać

wielu

się do

Waismann,

koutakty

filozo-

sformułowania

odnosi

Hans

po

stanowiska

wyraz

entuzjastycznie

Wittgensteinem

podobnie

dobitny

uzasadnienia

którego

dążyli.

właśnie

niezwykle

tym

a przy

tej

znaleźli niemal

grupy wydało się, że oto zupełnie nieoczekiwanie gotowy,

lo-

i sławę.

rozgłos

się w

szeroko

się

stała

zjawiskiem

razie

światowy

Traktatowi

przyniosła

na

jednak

pozostała

też

jego

ślady

później

także

przebywającym

Słyszy

osobowość

się,

Ze

na

Wittgen-

steina

wywierała

dziestych s

o

Traktat

jego

jest

autorze

z najwyższą

swym

wpływ



prawie

w

Kole

nigdy

rewerencją!

hipnotyczny.

przedmiotem

tam

Gdy

nie

na

obecnym

przykład

Die

artykułem

programowym

Do

lat

licznych —

dwu-

dyskusji,

mówi

Schlick

Wende

końca

się

otwierał

w

zawsze

1930

organ

Philosophie

der

r.

Koła „Erkenntnis“ i stwierdzał, ze oto nadszedł punkt zwrotny dziejów filozofii, to uznał za wskazane podkreślić, że zasadniczego

przełomu dokonał tu właśnie Traktat Wittgensteina. W wyniku

ożywionej działalności wydawniczej i odczytowej Koła nazwisko

Wittgensteina staje się w pierwszej połowie lat trzydziestych

głośne wszędzie, gdzie tylko docierają hasła neopozytywizmu. Nie

znaczy to jednak, by oprócz pojedynczych aforyzmów znany był

wtedy szeroko sam Traktat. Przeciwnie, poza Kołem Wiedeńskim i wspomnianym środowiskiem w Cambridge nie był on WÖWCZAR w ogóle czytany. Nie też absolutnie nie wiedziało się o jegó autorze, jeżeli nie liczyć fantastycznych pogłosek, jak np. że Wittgenstein

rozmawia z gośćmi leżąc krzyżem na ziemi albo że przebywa w Turcji i zajmuje się tam hodowlą köz! W publikacjach Koła wzmianki o Wittgenstcinie są częste, ale zawsze zastanawiająco

i częstego pod-

Traktatu

doniosłości

uznanej

lakoniczne.. Mimo

kreślania, że jest on dziełem trudnym, nie wyszła z Koła nigdy ani jedna

analizie.

jego

poświęcona

publikacja

"Na początku lat trzydziestych pojawia się w Kole Wiedeńskim to, co prędzej czy później pojawić się tum musiało: opozycja wobec Traktatu jako dzieła „skażonego metafizyką". Zapoczątkował ją Neurath,

zwiastunem kolarnych

u

była dyskusja

i jedności

(1934)

i Logik

Hahn,

w

dzieścia

1936

lat

w

które

ale

w

zewnętrzna:

Wiedniu

Logische

i

Potem

Schlick. w

tym

filozofii

W

(1935).

proto-

Carnapa zmarł

1934r. znane

dobrze

Wittgensteinie

o

na

jej

rozwinęła;

Sprache

der

nastąpiły

zdań

Kole

w

czasie

Syntax

Poppera

Forschung

zginął

się w

która

były

fizykalizmu,

sprawy

wokół

Pierwszym

Carnapa!

przez

blisko

wydwa-

ucichło.

Pobudki,

w

der

polityczne

Jednakże

miała

nauki,

końcowym

wyrazem

darzenia

natychmiast

poparty

tym

nich

właśnie

skłoniły

go

podobno

mianowicie

odczyt

o

czasie

do

tego

udział

ta,

że

Wittgenstein

kroku,

także

wiosną

intuicjonistyeznym

*

NOTE,

były

pewna 1928

wraca

r.

do

filozofii.

skomplikowane,

okoliczność Brouwer

ugruntowaniu

czysto wygłosił

matema-

tyki!,

a

Wittgenstein,

wysłuchał.

Tak

czy

inaczej,

poparciu

Russella

1929

Cambridge,

r.

do

studenta".

Gdy

jako

pracę

tecie

wykłady

Trinity

z

w

powołuje

Traktatem

Niediugo

pt.

potem

dawniejszych

1 zaczyna

tylko

między

do

Traktatu,

rokiem

dopiero

w

Swoich

latach

nowych

publikuje,

słuchaczy których

ich

jak

i nosił

wygasło

w

co

Wittgensteina, jest

niebieska

jednak

tego

Intuitionistische

z

źle

notatki

do

Były

to

które

uczniów, w

tychże

rękach

uczniów,

te zostały

potem

ekspozycją

nowej

w

College, nawet

się tam w

Brouwera

Betrachtungen

porzucenia

Trinity

zamierzał

zrealizowane;

atmosferze

w

iiber

1936

r.

zawiera den

roku.

go.

akademie-

życia

w 1935

Gdy

odwiedził osiedlić.

Wittgenstein

prawdopodobnie

Formalismus,

©

14

grono

tych,

grupie

najwcześniejszą

zamiarami

stypendium

odczytu

rozpo-

wąskie

domu;

nie

|

się zawsze

czuł

sam

okładek),

koloru

do

gdzieś

sprawie

brązowa.

iniejatywy

Z

się o

grono

i Księga

zabrać

głowach”.

strony

ze

i podobno

Treść

samym

nie

się stale

jego

Radziecki

1

„mieli

to

tylko

tylko

1933-1935

latach

w

podobnym

Wittgensteina.

większe

od

życia:

poglądów

jakiemukolwiek

niewiele



dokonuje

Zaszło

nie

je wówczas

tak

jego

mało

śmierci

bowiem

niebieska

za

dowiedział

Wittgensteina!

Wittgenstein

zostały

oraz

Księga



po

ponadto

Zna

(nazywane

jeżeli

Księga

powielone. filozofii

tzw.

powiada

oporów

i nie bez

ogóle.

innych.

podyktował

przynajmniej,

w

się

ostatnią

swoich

czegokolwiek

ogół

roku

Wittgenstein

Wittgensteina

stylu

już

tegoż

Form.

większość

zaś

uniwersy-

swą

ukazała

Logical

Wittgenstein

wykładów

skrypty

Wittgenstein

kiego

przez

r.,

w

szerszy

sprzeciwia

jego

niewielkie

1933,

na

zaliczyć

członka-stypendystę

filozofię

pięćdziesiątych,

docierają



a

teraz

styczniu

mu

końcu

1929

się

on

można

Society“

mySlenia

uprawiać

pomysłów

lecz

wszechnianiu

aby

1930

Remarks

do

w

silnym

„zaawansowanego

W

na

Aristotelian

Zarzuca

ale

lat

jaka

w

prowadzić

powrocie,

sposobie

przemiana.

r.

pięć

pracę,

-Some

w

1930

na

the

Traktat

matematyki,

po



sie radykalna

nie

go

Krótko

jedyną

artykuł

w

że

odczytu

i przy

wraca

charakterze

okazało,

filozofii

of

w

tego

Ramseya

Wittgenstein

zaczyna

zakresu

przypadkowo,

zabiegom

początkowo

„Proceedings

niewielki

dzięki

jednak

Fellow).

zresztą

Moore'a,

doktorską,

(Research

i poza

i

się

College

ogłasza

dość

T.

Związek te

nie

wyjeżdża

do

Plany

jego

opublikowany

artykuł w

tym

Cambridge,

do

wraca

roku

Następnego

odosobnieniu.

witym

w całko-

przez blisko rok, żyjąc znowu

tam

1 przebywa

Norwegii

a w 1939 zostaje tam powołany na katedrę filozofii, która się

właśnie zwolniła w związku z przejściem Moore'a na emeryturę. W okresie wojny Wittgenstein, mimo że jest profesorem, tylko

część czasu spędza w Cambridge; w latach 1942-1944 pracuje

kolejno jako woźny w jednym ze szpitali londyńskich i jako po-

mocnik w laboratorium klinicznym w Newcastle. Wiosną 1947 r.

prowadzi w Cambridge swoje ostatnie wykłady, a z końcem tegoż roku rezygnuje definitywnie z katedry i pracy na uniwersytecie. Wyjeżdża teraz do Irlandii i zostaje tam do 1949 r., spędzając

znaczną część czasu w odludnej miejscowości koło Galway na

wybrzeżu Atlantyku. Latem 1949 r. na zaproszenie jednego z ucz-

niów udaje się jeszcze na krótko do Stanów Zjednoczonych, a po powrocie — już ciężko chory — przebywa przeważnie w Cambridge lub Oksfordzie. Umiera, jak powiedziano, w Cambridge r.

1951

kwietnia

29

Aż do połowy lat pięćdziesiątych wpływ nowej filozofii Wittgen-

steina znajduje w literaturze tylko nikłe odzwierciedlenie. Wpraw-

dzie już w drugiej połowie lat trzydziestych powstaje w ścisłym związku z jego działalnością nauczycielską tzw. „szkoła Cambridge“,

do której można zaliczyć wielu znanych i czynnych współcześnie jak J. Wisdom,

filozofów anglosaskich, combe, N,

Findlay,

J. N.

Maleolm,

Jednakże

Wright

2.

nawet

gdy

pozostają

Wittgensteina, ograniczają autor

taki

bądź

a

taki

:

szkoła

P.

ta

innych

Wyraźną coraz

sumarycznie

S.

orientację

łatwo

wymienić utrudnia

stapia

się w

„szkołą

Hampshire,

„filozofią

mówiącej

Sytuacja

pewnie

tzw.

dziś niego

na

się

mógł

Traktat.

bardziej

inspiracji

Strawson,

ogóle

skądinąd,

tu

zupełnie

G.

języka

nie

powziąć

zmieniła

jeszcze jednak

jeden

oksfordzką* J. Warnock

z

innych;

lub

Nurt

ten

np.

fakt,

L.

ze

dopiero

Toulmina po

wojnie

i wywodzącą Austin,

nazywa

„filozofią

nie

mniemanie,

całkowicie

J.

że

Czytelnik,

późniejszą

(głównie

też

bądź

przypisie,

w

mylne

postronnemu

i inni).

potocznego”

się

wielu

nurt

wpływem

powołują,

zawdzięcza.

von

szkoły,

tej

wyraźnym

wzmianki

Wittgensteinowi

dużo

o

Należałoby

1 Ryle'a.

z

tam

chodzi

w

przedstawicieli

publikacje

pod

niewiele

do

się

poinformowany że

wczesne

H.

G.

czasu

swego

także

Lazerowitz,

M.

Geach,

T.

P.

a

Rhees,

R.

Paul,

G.

Gasking,

D.

Ans-

G. E. M.

A. Ambrose,

a

się

dalej

się czasem

lingwistyczną*.

15

po

pośmiertnym

jego

nowego

kilkunastn szerokiej

laty

okresu:

lat

sady, nie

że

w

o

fali

również

nimi,

się

(w

dwu-

r.),

C.

K.

w

1954

w

Ogdena). r.

duński,

a

w w

do

niź

od

on

ośmiu

gensteina“,

tytułem

tekstu

równoleglego

inne

w

1963

r.



nowymi

1957

w

w

dziś

Stanach

terminów, artykułami także

opu-

z

wiele

na

„mody

Witt-

wartościowe:

1953.

Oxford

Untersuchungen,

Pa-

Kopen-

pokazywać

naprawdę

angielskiego

w

w

od

języki:

1961

Na-

Inwestigations,

są raczej jako Philosophical

znane

1036-1949,

pisane w latach

które

Philosophische

Wittgenstein

» Ludwig

te,

przekładem

Ponieważ

panującej

jeden

odstępach

indeks

się

Traktatu.

jest rezultatem tylko

to

zaczynają

dotyczące

wymienimy

coraz

się nie-

pochodził

1962

specjalny

Poza

lat

w

r.

tylko

włoski,

szwedzki,

prze-

nazwisko

w

rosyjski,

5,» W

bez

1946

na

przekład

Francji.

odradza

z nowym

Traktat

Moskwie

Traktatu

i

*.

do

przekład

węgierski

sam.

gdy

(1961)

Sztokholmie

Budapeszcie

wydano

prac

blikowanych

w

jego

wznowień

(stary

ostatnimi

żadne

wznawiane

sześć

Mediolanie

a

powiedzieć

Podczas

juz

przedmiotem

Wittgensteina

było

ostatnich

Niemczech

właśnie

tłumaczyć

1958

w

książkowe

monografie

pod

się

większy

jak

ostatnie

też

się

filozoficznym

McGuinnessa

1962

w

czakopiemach

tzo.

tym

ciągu

anglosaskich,

filozofią

było

Wittgensteina

W

staje

można

Traktatu

Zaczęto

w

Zjednoczonych

w

w

hiszpański,

trzykrotnie

to

Traktatem.

1947

i

ukazuje

francuski,

hadze

od

Pearsa

Madrycie

ryżu

to

3.

Włoszech,

często,

nową

wydanie

trzyletnich,

angielskim

we

tak

zainteresowanie

lub

krajach

anglosaskie,

zainteresowania

1933

w

np.

obecnie

dzieła

filozoficznych

czasopiśmiennictwie

miecko-angielskie raz

głównego

Wittgensteina

najpierw

kraje

ich

pojawia Na

filozofia

poza

chodzi

Dociekań

nowa

dyskusji!

również

Jeżeli

opublikowaniu

przekładu.

* Piszący te słowa natrafił dziesięć lat temu przypadkiem w jakimś angieltraktującym

skim czasopiamie fachowym,

kanalizacji, ścieków itp.,

o sprawach

na ogłoszenie w tym mniej więcej sennie: „wprawdzie nie kaZdy może filozofować ale za

jak Wittgenstein, nowy

do

wanny”,

*

na

język

nych tytuł

16

w

sobie sprawić

może

tym

rodzaju.

funkcjonować

w

taki a taki piecyk benzy-

Wskazywaloby

Anglii jako

to,

że

metonimia

nazwisko

wyrażenia

filozof".

Czytelnika

Traltalu

coh

zaczynało

„Wittgenstejn” „Eławny

czy

każdy

to

na

język

chiüski

numerach Ming

zainteresuje

k

obcy— poza

(!). W

latach

chińskiego len

może

(według

wiadomość,

oczywiście

1927-1928

czasopisma

£e

angielskim

przekład

ten

filozoficznego.

transkrypcji

pierwszym

angielskiej).



był

ukazał Po

jego

się

chińsku

przekładem przekład

w dwu Traktat

kolej. nosił

G.

E.

M.

London

Anscombe

1959;

A.

Maslov

A

M.

Black

A

a

sowanie

się

wydaniem

2.

Traktatu

jaką

trzeba

niż

Dla

Co

skutowano

w

nieznanych niego

w

tycznym

*

w

sprawą

2



r.

tekstach

te,

„Was

1 fakty

wielu

jaka

nigdzie

w

Czeslawa

przypomina ist

ein

i



czasu

był

literaturze

Nowińskiego,

jakich

tradycji

samym

był

i tak

jednak

nie

duchowym

w

Kole

Wie-

Wszystko

1930/31 tekst

Dyskusja

można

£e

był w

dziś

tezach

przez się

egzege-

twierdzić

autor

świadkiem

dy-

jakichś

toczyła

zabiegom

podawane,

który

ponadto,

paradok-

podyktowanych

zwykła

do

neopozy-

dalej.

powielony

wstępie

klucza

pewnie

akademickim

posiedzeń

*. A

sprawy,

„ojcem

Traktat

Biblii*,

roku

to

zrozu-

sobie

koncepcji

zabrzmi

towarzyszyć

sobie

i z na

Waismannowi.

sakralnych

zaintere-

pobudzone

gorszego

tez

Wittgensteina, lub

do

jednakże

merytoryczne

zdanie

bodaj

ucha

w

ogóle

w

właściwego

Dlatego

pryzmat

rodzaju

tez

niż

Wittgenstein

jeszcze

Schlickowi

Nowihski

Rzeczy

w

‘Dla

czynienia

ma

pewnego

podczas

Profesora

było:

że

coś

więcej:

Kole

Wiadomości

Profesor

„za

atmosferze,

na

uprzejmości

do

skądinąd

1929

podobno

niejednego

ze

uważany

prawda.

przez

przecież,

neopozytywizmu“,

deńskim

go

się

jest

ten

utwór

którego 1

daleki

Cornfortha.

do

nie

by

głucho,

u nas

pięćdziesiątych,

wyrasta.

wyraźnie:

czytanie

wiadomo

ta

tu

to

przez

ważniejsze

mamy

1964. to,

po

dotyczą

nie

obrębie

w

lat

książki

jest

formacja

tywistyeznych: salnie:

nie



kwalifikuje

NEOPOZYTYWIZM.

ideową

powiedzieć

Traktatu

I

nie

formacją

filozoficznych

to

znanej

r.

WITTGENSTEIN

mienia

nie

ale

przełomie

Cambridge

polskim

było

opinia,

powyższe

polemiczne,

na

juź 1949

w

że

marksistowskiej,



Traktatem

pojawiło

,

Stwierdzenia

filozofii

naszej

nurtu

„nieprecyzyjny

dyskusji!

poważnej

z

i

mętny

tak

1961;

Wittgensteina

gruncie

na

powszechnie

panowała

Traktatu

do

co

Angeles

fakty

o Wittgensteinie

niedawna

Do

oczywistości.

od

1960;

Oxford

Traktat

że

taki jest bowiem

Pogląd

historycznych.

Oxford

a więc nie tylko z powodów

powodów,

z wielu

uwagę

na

zasługuje

«Tractatus,

«Tractatus», Atomism,

pogląd,

wstępie

na

Los

«Tractatus»,

wątpliwości

budzące

nie

«Tractutus»,

Logical

Wittgenstein’s

wyrażony

Wittgenstein’s

Witigenstein’s

to

Companion

te

to

Wittgenstein’s

Witigenstein’s

in

Study

Wyliczylismy uzasadnić

Introduction

Stenius

Griffin

J.

1964;

E.

An

zawdzięcza tej dyskusji.

tych

centralną

Bachverhalt?".

.

17

stanowczo,

salnym

nie

że

entuzjazm

nieporozumieniu,

kończącą

domił

się

sobie

wobec

dostatecznej jego

myśli

Wprawdzie

że

sam

w Kole

do

a

nawet

rozmawiać

z

jego

W każdym

były

nie

uważając,

na

czytelnik

od

stycznych,

że dziw

był tytuł

zaproponował świetle

tego, co

o logice: jest

pierwsza wiedziane

6.4711 tem

do

również

istotę

że

jego

w

tej

sferze

był

na

i

być

Schlickiem

tekstu.

Pewne

jedno

na

jak

zebraniach.

przyjmowano

jeszcze

fakt,

po

prostu

dziwactwa.

opinii

bliższe



samego

informacje

niżej.

styl myślenia

całkowicie

tak

pozytywistyeznych

tego

i

Nie

od razu.

czasu

swego

"jest to traktat

wiadomo,

słowa;

rozumieniu

w

on:

ma

„filozofii

postulatami

Moore

Albowiem

Logico- Metaphysicus.

Tractatus

empiry-

metafizyczny

takim,

w

jakim

Wittgen-

już w 1913 r., we wspomnianych się z logiki

drugiej".

To

zostało

samo

i metafizyki; po-

wyraźnie

Traktacie:

w

zdania,

istotę

Podać

znaczy

podać

istotę

wszelkiego

opisu,

a

za-

świata.

lektury

Traktatu

elementarne,

czymś

w

18

tylko

„Filozofia ... składa

podstawą

zdania

tzn.

gdyż

mówić np. o metafizyce Arystotelesa lub Leibniza.

Uwagach

Gdy

nie

lepiej, gdyby

stein sformułował swój program

on:

przywiązywałem

bywał

scjentystycznymi

klasycznym

w najbardziej

nie

nie opieramy

tradycji

obecnie

mylnie,

neopozytywistów

naszej

się chyba

Stałoby

swojej

moich.

bierze, iz nie zauważono

ze

W

poglądów

reprezentuje

wszelkich

uświa-

winien

to

znajdzie

nie

powiada

Nie

Waismannem

jego

kolo-

wszystko

tego

jest

r.,

sądziłem

naszej.

ód

nigdy

Ale

analizie

wspólnego

naukowej”?

można

na

Wittgensteina

odmienny

w

że

1963

na

postronnych

czasie.

mistycznych,

odległe

sie od

chciał.

lecz

nie

tez

mimo

zawsze

Wittgensteina,

Traktat

tam

do

u

Schlick

po

w

podobna

zbyt

razie konstatacji

temat

dopiero

członkami— poza

wiadomości,

też

jest

oparty

potem

Wittgensteina,

odżegnywał,

Kola,

ten

książkę

był

dalszych!

ogłoszonej

zastanawiający

"Wittgenstein

zrodziło

Carnap

zawartych

i odczucia

najkategoryczniej

do

a

metafizyki

wagi

Traktatu

nieporozumień

nigdy,

czytali

dla

które

intelektualnej,

Gdyśmy

postawa

serię

tego

Autobiografii

...

Koła

rodzaju

rejestracjami

o

przystępuje

których

„zdań

tam

się

mowa

protokolarnych*

„bezpośrednich

danych

z

przeświadczeniem,

(4.21-4.23),

Carnapa

muszą

i

że

być

Neuratha,

doświadczenia”;

albo

z prze$wiadezeniem,

to

Wittgensteina

nieosiągalnym — tzw.

„przed-

z owymi

lecz

doświadczeniu”,

w

„dane

także

tym

się sprawa

ma

miejsca

z

zostaje

w

zwykłych,

zdań

-2.0271)

„elementy*

albo

efektywnie

może

(2.01

rozumieniu

w

bowiem

ogóle

w

są one

Nie

Traktatu

Podobnie

„zdań protokolarnych*.

miotami*.

zrozumienia

analizy

logicznej

rezultatem

Russella

i być



granicznym

Wittgensteina

zmysłowe*



Zdania.owe

zablokowana.

jedynie

do

droga

wtedy



Macha

„przedmioty*

„dane

jak

takiego,

coś

że



tylko pewną koniecznością logiczną: kresem, do którego dociera rozmyślanie nad metafizyczną naturą świata, gdy wsparte zostanie

nieporozumień,

przykładem

Klasycznym

do

empiryzmu.

liberalnego

nawet

najbardziej

dla

przyjęcia

co byłoby

nie zaś z czymkolwiek,

Leibniza;

„monady*

albo

Arystotelesa

„pierwsze tworzywo”

takim, jak „stoicheia* Platona,

z czymś

kojarzyć

raczej

się nam

te winny

„Przedmioty*

logiką.

jakie wywodzą

się

z neopozytywistycznej interpretacji Traktatu, jest sprawa tzw. zasady sprawdzalności. Zasada ta, nazywana też „empirystycznym

dzalności

miała

metafizyki

graniczenia

zwalczania

skutecznego w

wypadkach

metafizycznym najpierw

Tymczasem nie że

ma: zasada

je

Rozumie

zatem

się

Nieuprzedzony przypomina

je,

stamtąd

tam w

znaczy

gdy

sie

nie

sformułowaną

oręż

jakaś

czy

naukową,



że



wyteż wy-

Wiedeńskie.

Koło

zasady

Mimo

to





próbowano

w

czy

zasadę

takiej

być

bowiem

miał

że

co

jest

wiedząc,

rozumie

czytelnik

niezawodny

Traktacie

w

przeświadczeniu, się

jej

do-

4.024:

wiedzieć,

rozumieć

roz-

ostatecznie,

przejęło

przecież

tezie

wyraźnego

ten

przekonanie,

Panuje

go.

Probierz

hipotezą

rzetelną

czytając

musi

zdanie,

a

rozstrzygać

przekonać,

się

zwłaszcza

Rozumieć

^

Traktat,

prostu

taka

czytywać,

(Można

bezsensem.

łatwo

po

jest

samym

tym

a

pierwszej.

tej

wątpliwych

filozoficzna

powiedź

sunął

i nauki,

spraw-

Zasada

narzędzie

podstawowe

stanowić

rolę

był on

pozytywizm,

metafizyki.

wszelkiej

wrogiem

wszystkim

przede

każdy

Jak

pozytywizmu.

w historii logicznego

ogromną

wiadomo,

jak

ona,

Odegrała

weryfikacji.

jego

metoda

jest

zdania

sensem

brzmi:

probierzem sensowności*,

łatwo wyżej

jego

faktem, czy

jest

gdy

jest

ono

prawdziwe.

prawdziwe.)

składniki.

zauważy, zasadę.

że Bo

teza też

nie

ta

nie

chodzi

bardzo w

niej

19

wcale

o

empiryczną

sprawdzalność

twierdzeń,

inną i niby bardzo prostą: o to, że znajomość logicznie

niezależna

Skąd

się takie

od

znajomości

jego

nieporozumienie

były

nie

dwie,

lecz

trzy

„filozofie

opublikowanych

a

zofię Wittgensteina 1928-1932,

stanowią

wartości

Odpowiedź

z jego pism

dotąd

drugą

„nową

tym

W

filozofig“.

tem

lub potem.

poprzez

Traktat,

i zanotowali lub

Jego

w

druku

o

w

u

1930

głosicieli

ten

temat

sposób

owej

tak:

jak

jeden

wielu

tę propozycję

czasu

„Swego

by

takie

zdania

dogmat

w

...

nie

mień,

nych

' steina.

20

w

arty-

samego

u

w

tam

się

że

bywa

Niektórzy

gdybym

sposób

nim

Por.

rozpraszać

przez

czterdzieści

kwestii.

jednak

tu

Ale

wydane -

o

w

lat

narosły

jednym

.1964

r.

sobie

wyjaśnić

samemu

sobie

to

Jest

tylko

użycia

przeinaczyli

jednak

był

jakąś

teorię

;

niejasności

i

nieporozu-

Traktatu

trzeba

Philosophische

na

do

wysuwał

jeszcze

niż

się

wyraził

odnośnie

wokół

że

Wittgensteina

sprawdzić?

wszystkich

musi

że

sprawa,

Inna

aby

ludzie

powołują

sądzili,

zadać

jasności

arty-

kilku

|

jakie

z

że

wiedząc,

sensu, Nie

ustnie zasady

pierwszy

gotowe.

twierdzenie

jak



raz

tyle

rozmowach

swojemu

Wittgenstein

dobrze

uzyskania

w

następnie

mawiałem,

zdania,

sposobów lub

nim

latach

Po

po

widząc,

inaczej

nieco

jakiegoś

słowa

o

ale już nie

od niego po

przed-

sformułowanie

a

nieporozumienie

„zasady“.

można

pytanie:

pewnego

i

tym

faktycznie

on

był

Wahrscheinlichkeitsbegriffs,

des

Postronni,

które. nazwano

nadal,

później

literaturze

Analyse

poza

i nie

zasłyszeli

„Erkenntnis*,

wyglądała

użycia

z

w

r.

trwał

i co

więcej

niż kiedykolwiek

Klasyczne

się w

i innych.

Traktat;

rzecz

i wtedy

to, co

Logische

Wittgensteina,

chodzić

Koło

i Schlick,

pojawia

Schlicka

kułach

na

przedstawiali!

Waismanna

ogłoszonym

na

ile przez

Waismann

sprawdzalności kule

wpływ

filo-

już od stanowiska

okresie

bliższy poglądów neopozytywistycznych



z lat mniej

a więc z okresu, kiedy odchodził

jego

Właściwie czym

Traktatu, a nie doszedł jeszcze do stanowiska, później

na

przy

chronologicznie

jego poglądy

jest

logicznej.

wziąć?

żadne

całkiem

twierdzenia

Wittgensteina",

przez

trzecią —

rzecz

jak instruktywna.

trzecia nie jest reprezentowana *. Tę

o

sensu

mogło

to pytanie jest równie prozaiczna,

lecz

i związa-

wspomnieć

Bemerkungen

ko-

Wittgen-

niecznie, gdyż jest niemal powszechne idotyczy sprawy zasadniczej.

Nieporozumienie

„języka idealnego".

tzw.

o fsprawę

Chodzi

to

wywodzi się wprost ze Wstępu Russella, a utrwaliło je znowu Koło Wiedeńskie, dla którego logicyzm Russella — obok fenomenalistycznego empiryzmu Macha i swoiście rozumianego Wittgensteina — był przecież głównym źródłem inspiracji. W swoim

Wstępie do Traktatu Russell powiada mianowicie, że Wittgen-

steina interesuje tam nade wszystko kwestia, jakie warunki powinien spełniać język logicznie doskonały. Nie wchodząc w to, co

mógł mieć wtedy na myśli sam Russell, wystarczy wskazać, jak to

zrozumieli inni. Sądzili oni, że chodzi o skonstruowanie sztucznego języka symbolicznego, który odpowiadałby najwyższym wymaganiom ścisłości naukowej. Język taki miałby stanowić doskonałe narzędzie naukowego opisu i wnioskowania, być precyzyjny

i jednoznaczny jak rachunek, a zwłaszcza wolny od „logicznych

wadliwości* mowy potocznej i jej naleciałości w zastanych termi-

nologiach naukowych. Niejako przy okazji eliminowałby on także wszelkie pustosłowie metafizyczne, szkodliwe dla postępu wiedzy

pozytywnej. Mniemano więc, że Wittgenstein ma na oku coś, do czego później zaczęła zmierzać semantyka logiczna uprawiana w

zdania

„Wszystkie

wiedziano

co

dobrze,

najwidoczniej

w

w

Traktacie

o

tym

miejscu

języka

Nawiasem wodnikiem

do

Traktatu,

choć

jest

łatwo

i

innymi

6.2-6.241).

może

się

tu

Russellowski

identyczne.

w

znowu

którą że Co

przeczy.)

jest

bez

ogóle

nigdy

nie

Wittgenstein więcej:

na

paradoksalne,

sprawą

Może

w

nie

wątpienia

Zilustrujemy

między

przypominałoby wprost

nie

wcale

Russell

6.02-6.031

Russella

sobie

pewnie

to

mówiąe,

neopozytywistów.

tezy

sam

z

uznano,

tego

takie

faktycznie,



logicznie*,

5.5563:

tezę

główną!

tle

ale

Powiemy

chwilę.

za

zawarta

się

wyda

sprawa

i wobec

robić,

tym

opinii

przyjętych

od

uporządkowane

doskonale

są,

jakie

np.

(Por.

potocznego

języka

naszego

ulepszanie

logiczne

o

chodzi

jakiegokolwiek.

ani

naukowego

języka

nie

wcale

Traktacie

w

Tymczasem

Carnapa.

i

Tarskiego

duchu

pewna

to

jest

nieporównanie

przykładem.

filozofia

Czytelnik

czegoś, jeżeli

szczególności

W

matematyki

znający

spodziewać logicyzm,

najlepszym

już

odnośne

prze-

lepszym Traktacie (głównie poglądy

co

przynajmniej

nie

byłoby

oczekiwać,

że

z

nim

Wittgen-

21

stein zechce — podobnie jak Russell, a przed nim Frege — matematyczne

twierdzenia

wyprowadzać

logiki,

tez

z

pojęcie

a

liczby kardynalnej definiować w terminach czysto logicznych jako abstrakt stosunku równoliczności zbiorów. W rzeczywistości staRozwija on —

nowisko Wittgensteina jest i tutaj całkiem odmienne.

prawdopodobnie niezależnie — pogląd zbliżony raczej do intuicjonizmu

Matematyka

Brouwera.

matematycznego

wytwarza

umysł

czymś,

co

czenie

powtarzalnych

„operacji*

Wittgenstein,

mówi

jak

czy,



bardzo

Ciągi mate-

(por. 6.031), lecz ciągu (6.021).

nie jest pojęcie zbioru

„szeregi



pojęcie

To

intuicjonistyczne



nieograni-

(5.2521-5.2523).

„operacji*

przypomina

form“

pewnych

stosowanie

przez

po-

pojęcia liczby

krewnym logice, ale autonomicznym. Fundamentem matyezne

czymś

jest

strukcji* i jest między innymi obarczone tymi samymi niejasnościami.

zasada

Także

Traktatu

matematycznej

indukcji

eksponowaną!

niezwykle

pozycję

pojęcie

zajmuje

systemie

w

rekursywną

np.

(por.

„kon-

definicję zbioru zdań w tezie 6). A jaką rolę przypisuje tej zasadzie intuicjonizm

matematyczny,

przedstawicieli

jednego z trzech czołowych formuły,

siłą

lecz

co

to

wyobrażenie

pod

oświadczenia

z

Her-

tego kierunku, sprowadzona

nie

i jedyną

właściwą

jest

do

praintuicja“.

rozwagę

nie

|

sądzimy,

by

stereotypowe

się

mogło

pozytywiście

jako

Wittgensteinie

o

concreto,

in

matematyczną

wszystko

zupełnej,

indukcji

stosowana

krok

matematyki, Biorąc

do

„Zasada

Weyla:

mauna

najlepiej

widać

to

okazać

utrzymania.

3. steina

PODSTAWOWY naprawdę

nienowe,

które

kardynalnym

przede rychło

w

ostatniej

Fryderyk

Wittgenstein

użyciem

instancji

ale

utożsamia



tylko

bowiem

„jezykiem“,

do

tego

do

przedstawianej

w

nim

W

świata.

z

co

Wittgen-

pewne

Traktacie

Sprawa

chodzi

języka

pochodna.

postać

wszelkim

pytanie

„wielkim,

czasu

następstwie

0 stosunek myśli do świata przekształca mu języka

swego

pytania

myślenie

w

jest

filozofii*.

myśli jako

"Tym,

nurtuje,

nazwał

wszelkiej

stosunek

pojawi,

symboli

¢TRAKTATU?.

Engels

zagadnieniem

wszystkimfo się tam

PROBLEM

sensownym

czego

pytanie

się w pytanie o stosunek

rzeczywistości.

Stąd

też

bierze

się

pozór, jakoby Wittgenstein „zajmował się głównie jezykiem“. Jeżeli temu pozorowi nie ulegniemy, to wiele tez Traktatu straci 22

Czytelnik może to sprawdzić na

swą pierwotną zagadkowość. tezy

słynnej

przykładzie

5.6 Granice mego języka wskazują granice mego świata

podstawiając wyraz ,mySlenie“ za wyraz Jezyk". Trzeba jednak zdać sobie sprawę, że »jezyka^ nie rozumie się tu tak, jak w językoznawstwie, ani nawet tak, jak w semantyce

logicznej; „myślenia* zaś — tak, jak w psychologii! Wtedy bowiem

utożsamianie myślenia z językiem byłoby istotnie pomysłem dość

absurdalnym. Cu Wittgensteina, jak u Fregego, myśl rozpatruje się

wyłącznie jako nośnik wartości logicznej, to znaczy jako to „cość, wobec czego —jak mówi Frege — „powstaje kwestia

prawdy lub fałszu". Językiem natomiast, albo symbolizmem,

co w jakikolwiek sposób od-

wszystko,

jest dla Wittgensteina

wzorowuje „logiczną forme“ rzeczywistości. (Albo co — mówiące

w terminologii szkoły Brentany — cechuje się intencjonalnością:)

Mogą to być słowa, mogą być gesty; mogą być też mapy albo obrazy. A równie dobrze mogłyby być wyobrażenia przedmiotów lub jakieś inne zjawiska psychiczne, albo nawet impulsy nerwowe. zauważy

(Czytelnik „języka

z okresu

tatkach

Myślenie

samo.

sądzi,

psychicznych,

mentów samym

stosunku,

psychologia

steina

myślenia

myśl

co



albo

zajmują się

się

się

tylko

realizuje.

Czy

kto

czy

też

to

już

ani

dla

metafizyka,

między

sprawą

wiąże

się

ani

dla

z

znakiem i symbolem)

w

też

również

z

tu

na

którym

w

którego

zrobione



sny



istotne.

Traktacte

Poprzestaniemy.

naturę

lingwistyka.

co

jest

tym

wiem...

logiczną

zrobione

nie

ele-

Wittgen-

widzenia



czy

z w

nie

materiału,

którego

fundamentalne

tego

dużo

logika

Myśl

Ale

„Nie!

na

materiał,

to

materiał,

raczej

światła

rodzajami

i to

rzeczywistości

punktu

równie

będzie

zaś

książki,

ta

mało

woli:

różnymi

Z

jedno

Russella,

przez

elementy,

te

psychologia".

do

no-

„Teraz

tego

wobec

a

odpowiedział:



równie

językiem.

później

pozostają

Czym



Z

zdania,

to

i mówić

rodzaju

swego

słów,

ze

które

rzuca

gdy

myśleć

Zapytany

słowa.

zajmuje

się tym

Niech

Obie

składa

myśl

że

że

swoich

W

napisał:

Wittgenstein

logicznym

zdaniem*.

rodzaju

swego

informacji.)

teorii

sądziłem,

bowiem

jest

obrazem

pewnym

jest

w

światowej

I wojny

dlaczego

jasne,

się

staje

„kodu*

pojęcia

do

pojęcia

takiego

podobieństwo

łatwością

z

rozróżnienie

paru uwagach

23

o

podstawowej

kategorii

(Satzzeichen)

i

jedynie

języki

ani

tzw.

żadnym

napisu jego

(„type

a

dodać

jako

swą

przez

sens.

jące

w

ogóle

chińsku,

jeden

samym

do

jest

równoważne jest

ów

z

jego

pewne:

nie

zdania

w

teza

3.12

o

według

* tam

24

są ich

należałoby

sens

zdanie,

identyfikować się

to,

dla

bowiem

wyglada-

po

polsku,

Wittgensteina jest

jednakowy!

Por.

o

czym

tzw.

inne

jako

„intencji“.) zdaniach

s.

to,

według

lub

wszystkie

217:

„Gdyby

mówiliśmy".

Bóg

rozuiniane

zdaniowego.

zdania,

czymkolwiek

Szekspira

fakcie,

w



3. Tym,

zrobione

(W

wejrzał

w

skutkiem zdań

logicznie

złożone

jakimi

nasze

ten

innej,

przypadku

z

zdania,

ma

wobec

Stosunek

by tu z równym

a

są sny.

zdanie

że

„projekcji*.

w

co

jakiegoś innego

i pozostaje

$wiatäl

do



myśl.

znaku

świadomości

jest

złożonych

jest

psychiczne*,

Sens

stosunek

"Tak

czym

„zjawiska

fałszem

można

Traktatu,

„myśli*,

danego

logicznym

już terminologii

Wittgensteina

zobaczyć,

żadne

się natamiast

stosunku

Dociekama,



o

pytanie

być jedynie znaki zdaniowe

jest prawdą

Przy

nie

idzie za Fregem.

manifestuje

stosunku

pytaniu

widokiem

z

charakteryzuje

mentarnych.

czy

np. tego, z którego

a wspomnianej mówić

na

wielkie

się introspekcyjnej

ujawnia

pewnym

tego

zdania

poczucia,

logiczną —

wartość

właśnie

widzenia

sensem

się jej ujawnia, mogą symbolizmu]

jest

punktu

również

Tu Wittgenstein

by był,

To

kojarzą

się komuś

TSens

czymś

Wittgen-

odmiennie

dajmy

tylko

on

to

się

roz-

faktem

Natomiast

rozpoznania

jeżeli

bylyby

identyfikuje



grubsza

gdyby

zakresie,

dałoby

asyryjsku

zdaniem,

sens?

wyobrażenia,

które

czym

Zdanie

takiego

z

jest

jest

,

'Ozym

jako

eo

nie

pewnym

prościej:

pełnym

(3.341).

Jedno

zawsze

zapisany,

po

zdanie

potrzebne

przy

rachubę

kształtem

wewnętrzny”.

nie

trzeci

tutaj

czymś,

w

odpowiadałoby

jest

w

zdaniowych

ponadto

ani

Mówiąc

wygląd.

różne, —

i

(3.32),

„zmysł

lub

Zupełnie

i tym

choé

świata.

tzw. jest

Peirce’a),

wziąć

znakach

Wittgensteina

zdaniowy

języka

zdaniowe

po

jednym

nie

symboli:

ostatnie

zmysły

lokalizację

znaki

drugi

pod

również

przez

To

Znak

pojęcie

symbol,

Dla

(„token“

elementem

podpadającym

tu

weźmiemy

zdaniowemu,

więc

steinowskie

(Sätze);

Peirce’a).

kwalifikacje.

(3.14),

i

graficzne.

napisem

„znakowi

maite

zdaniach

znaków

elesą

faktyeznie

dusze,

nie

mógłby

miewamy 'do czynienia Sprawa komplikuje sie o tyle, że sens ich przejawia się ponadto Jeszcze w czym

ś innym. Można by to nazwać

ich „mocą logiczną | lub „dedukeyjng“, a chodzi o to, że zdania te wchodzą w

w rozmaite jak

związki,

takie

Próbą

związki

logiczne sprzeczność

wynikanie,

wyjaśnienia

z innymi

pojęcia

„sensu

i

tym

zdania“

zdaniami,

podobne.

jest

cała

teoria

odwzorowania logicznego zawarta w Traktacie) i trudno w tym

miejscu wchodzić w jej liczne rozgałęzienia i komplikacje. Ale już nawet z tego, co powiedziane, jaśniej widać źródła opozycji Wittgensteina wobec

i całej semantyki logicznej. Mówiąc uproszczeniu chodzi o to, że” według Wittgensteina

w najgrubszym semantyka lizmu,

to

głównie co

w

logiczna

znaczy

to, co

nim

w

doba

i z

rzecz

jasna,

iż można

układu

teza

najmniej

w

zalet

sens i co

w

milczących

„przeniesiona

co w

budować lub

symboli

i

lecz

różne;

jako

nie

się

mu

ztakich

Ludzkość

takie

można

czy

np.,

lub

wytwo-

w

pojmowana

postulat

po-

kwestionuje,

natomiast,

sprzeczności!

zdań,

jak

znaków,

dogodne.

Powątpiewałby

prawdy

syntaktycznej

język,

systemy

rzeczywiście

„języków*,

wielość

zasada

zatem

a nie to,

„relatywizacja

sobie

bardziej

Opisuje

i umowne,

Wittgenstein

różne

zasada

rachunku

okresie

Traktału

formalizmu symbolizmie

konwencjach,

na

symbolizmie

obejść.

sie

symbo-

których jako

nie

niesprzeczności

aksjomatów.

Jednakże

na

bierze

budować

może

niemało.

obowiązywałaby

podrzędna

stąd

warstwę

znaków.

płynie

Stąd

konwencjonalizm

mniej

dotąd

lecz

jest przypadkowe

najwygodniej").

mu

systemy

tworzyć nie

(„Każdy

jakim

ich

rzyła

„logik“,

i

zewnętrzną

symboli,

nieuniknione.

i

względów

innych

warstwę

logiczny

języka”,

tylko

symbolizmie

istotne

„tolerancji“

opisuje

nie

„metajezyköw“ do

Carnapa

papier“.

logicznego. języków zostaje

Dzięki

jest naprawdę

Wittgenstein

Wittgenstein

dodałby

Część

nie

tego,

naturalnych w

tym

staje

temu

istotne,

jednak,

ficzna, a nie naukowo-praktyczna

lekceważył co

jest

składa

ukryte

formalizmie

się

lepiej

a bez czego

że jest to

by-

w

się ich

niejako

widoczne,

można

zaleta

by się

filozo-

(te w metafizyce nigdy nie

grają roli); i że nie trzeba logika ani filozofa, by powiedzieć fizykowi lub poloniście, jak się ma o rzeczach fizycznych lub polonistycz-

nych wyrażać. Sami bowiem wiedzą najlepiej, jak się to robi i co jest przy tym potrzebne. Wittgenstein później zmienił zresztą 25

zdanie na temat filozoficznej doniosłości formalizmu logicznego.

Do tej zasadniczej różnicy między jego filozofią dawną i nową jeszcze niżej.

wrócimy

(W prastarym sporze Platońskiego Kratylosa o to, czy w języku wszystko jest tylko z mocy ustanowienia ludzkiego (véuw), czy

też jest w nim coś, co pochodzi z koniecznej natury rzeczy (ploet),

stanowisko Traktatu jest radykalnie antykonwencjonalistyczne.

Wiele jest we wszelkim symbolizmie dowolności iprzypadkowości,

ale sięgają one tylko do warstwy znaków (3.34-3.3421). Warstwa . symboli — to znaczy warstwa sensu — ma zawsze pewne konieczne i przez to stałe właściwości logiczne, w których odzwierciedlają się konieczne rysy ontologicznej budowy świata; czy, jak mówi (4.122-4.125).

„wewnetrznej“

Wittgenstein, jego budowy

Rysy

te

mate-

ujawniają się zwłaszcza w tautologiach logiki i równaniach

matyki (6.22), jednakże nie tak, by zdania te coś o nich „mówiły*. Przeciwnie, faktów

nych

się

według

w

tym

świata

opisywane,

stają



i

„wewnętrzne*

ogólnych;

te

zdania

pozbawionymi

połączenia

tautologiami

sensu

własnościach sensownych

6.124).

Nie

Warto

struktura

logiczna

lecz

miejscu

tym

w

języka

zauważyć,

poje-

budowie

dyncze zdania, takie czy inne, niosą wieść o wewnętrznej świata,

Irysy

Owe

zdań

(6.12,

żad-

i matematyki

jego

pewnych

w

jak ta, że pewne

np.

„puste“.

logiki

symbolizmie

w



stwierdzają

nie

całkowicie

sensie

przebłyskują

lecz

takich

nie

Wittgensteina

całości!

jako

że podobne

za-

stanowisko

czyna się ostatnimi czasy zarysowywać także na gruncie semantyki logicznej,

zwłaszcza

formalna

i

niektórych

w

pracach

zagadnienia

niektóre

teorii

Romana

poznamia,

Suszki 1957),

(Logika a

także

pewnych logików radzieckich (np. E. D. Smirnowa K problemie analiticzeskogo

4.

zniechęcony w

budzić

26

jego

nie

dzielo

ma

zwykle

których

sens

aprobatę

lub

i

uwadze

mu

sprzeciw.

nie

Traktatu,

poprzestaje

zdaje

zrozumiałe.

trudno

tyle

się

na

jego

do

paru

tu

treść

treści

oderwanych

dostatecznie

Należałoby

jego

Czytelnik,

stylistyczny.

kształt

literacką

formą dociera

na

Wittgeństeina

Ludwiga

Traktat

nieprzystępne,

zewnętrzny

osobliwą

ogóle

fragmentach,

opinia

ile

merytoryczną,

za

|

1962).

«TRAKTATU»

powszechnie

powszechna

często

sinteticzeskogo,

KOMPOZYCJA

uchodzi

Ta

i

jasny,

by

zastosować

pewne

ważne

tekstów

filozoficznych:

bowiem, muszą

rozróżnienie

co

sądził

chodzić

w

*

i odróżniać

jasność

słów

Twardowski,

parze

i nie

zawsze

lekturze

się jednak

nad nimi

zastanawiamy,

więcej

jasności które

jasna

myśl

sie

myśli,

warstwy

do

na

których

z

roztaczają

Traktatu co

teksty,

Im

teksty,

stopniowo

ZAŚ

słów.

warstwie

w

wszystkim

przede



a

temu zawsze

wrażenie

i zagmatwane,

Ciemności

rozważona ".

i gruntownie

nie

i zrozumiałe.

bywają

się

jasność

Wbrew

chodzą.

bardziej

tym

wyłania

lekturze

uważniejszej

przy

myśli.

parze

się jasne

się ciemne

zdają

oka

rzut

pierwszy

dwojaką

bynajmniej

w

odwrót:

I na

się ulatnia.

te

też

zdają

pobieżnej

i zrozumiałości

i jasność

cechy

przy

które

wyraźnie

o wiele jaśniejsza, niż się zazwyczaj mniema; istotnym zastrzeżeniem: że jasności myśli nie

to jest ona na pewno

wszakże

z jednym

utożsamia się z jej prostotą, zwłaszcza wtedy, gdy została wyrażona zwięźle. Wittgenstein rozważa sprawy zawiłe i subtelne, a wydaje się niepodobieństwem, by myśl o sprawach zawiłych mogła je

warstwie

zewnętrznej

stylu.

prostotą

rową

polega że

na

Powierzchowne

graficzny,

Traktat

różni

tym,

*

że

się nie

Rozróżnienie

?

Dla

Rozważania rozumu

autora

że

zasadniczo jest

to

dobrym

dotyczące

od

Profesora

ludzkiego

tej

na z

czynienia

które

Elzenberga. różnicy

Locke'a,

a

z

oko

przez nie

na

kształt w

To-

Tymczasem

i podobnych

refleksji,

tym, które

np.

czymś

Rochefoucaulda.

luźnych

na

aforyzmów,

wymienionych

przykładem

rozumu

La

su-

przywykliśmy.

widoczny do

i

mówiło,

literackich,

tradycyjnych,

form

mamy

od

zbiorem

pochodzi

do

się

polega

których

do

podstawę

za

Maksym

lub

Pascala

go

tyle

zaś:

gatunków i

świetnością

której

ponumerowanych

zbioru

mylnie,

sugerują

z

o

Ściślej

filozofii

włączenia

Biorąc

zdadzą.

Myśli

dzaju

jako

wyjątkową

Traktatu,

żadnego

dziejach

próby

sklasyfikowanie się

on

w

się

się

kompozycji.

osobliwej

jego

ukształtowały

wiele

Dziwność

przypomina

nie

rów

odznaczają

Wittgensteina

pisma

inne

i wszystkie

jak

Traktat,

zarówne

Przeciwnie,

Kanta.

padku

miejsce w przy-

na przykład

jak to ma

tzw. „trudnym jezykiem“,

o to, by był pisany

nam

nie chodzi

słownej,

swej

w

nastręcza

Traktat

jakie

o trudnościach,

mówimy

Gdy

zawiłą.

sama

będąc

nie

właściwie,

ujmować

wiąże

.

utwotylko

|

byłyby

z

jednej

drugiej

Krytyka

strony czystego

Kanta.

27

Traktat

składa

się z

około

siedem

jednocyfrowymi

od 1

uchwycenia

pięciuset

tez

pojedynczych

wyróżnia

do 7 i stanowi

konstrukcji

te

Tezy

zdań.

po kilka

lub

po jednym

penumerowane;

ego

pewną

jest

systematyczną.

koustrukcją

jących

lecz

autora,

filozoficzna

postawa

ogólna

i

temat

współny

się

tezy

kolejnymi

główne.

Traktatu

obejmu-

sposób

pewien

w



tez,

numerami

Dla synoptycz-

prezentujemy

je

tutaj

forma funkcji prawdziwości maowe postać j : (p, £, N G)]. zdania.

forma

to ogółna

Jest

|

7 O czym mie można mówić, o tym trzeba milezeć U. Nie wnikając

nawet

przynajmniej

dwie

bliżej

i

w

ryeznv, do

jezyk.

faktów.

które

9 jemy „I

1

się

pojawiło

dać

te tezy

W

tezie

stosunek

się

w

w

alles,

Fall

x ist,

3ie

3

wprowadza

i siły

na-

metafimyśli

stosunku

zajmuje

rozwinąć.

precyzuje

je

elementu

się

zbiór

siebie

stosunku

pojęcie

i myślą.

zdefiniowane

blasku

do

system

sobą

nieco

od razu

luźny

pierwsze,

tym

faktami

zostaje

próbkę

was

w

i

widzimy

kwestia

podstawowego

3,

oryginale

ist

świata

tez,

wzajemnie

odgrywa jakie

między

tezie

czytelnikowi

także

Welt t

2.

jako

po

przed

spostrzeżenia

pojęcie

faktu,

teza

określa

Die

miejaca, dwa

te

to,

jest

mamy

rolę

centralną

siedmiu

twierdzeń

drugie,

wprowadza

Pojęcie

Chege

układ

kwestia

oraz

dalej

które

po

Bpróbujemy

Teza

wija

że,

którym

świata

że nie

rzeczy:

aforyz lecz spoisty mów, wiązujących;

w treść tych

stylu

jako

świata, obrazu,

Pojęcie w

tezie

ogół rozprzez

myśli, 4

Wittgensteina,

przez

poda-

niemieckim:

der

Fall

ist.

Tatsache,

ist

das

Tatsachen

ist

der

Bestehen

von

Gedanke.

Sachverhalten. ,

Satz. in

# Wahrheitsfunktion der Elementarsätze.

Elementarsatz

ist eine Wahrheitsfunktion seiner selbst.)

allgemeine Form der Wahrheitsfunktion

ist:

[p, £, N (£)].

ist die allgemeine Form des Satzes. "rr man nieht

sprechen

kann,

darüber

muss

man

schweigen".

utożsamienie pojęcie

go

z

zdania

(z

uwagi

podaje

na

tezę

5)

5

sprowadza

ogólną

portać

zdań

zdania

tym

sensownego

myśli.

postać

Tezy

tez.

poszczególnych

charakter

ele-

a

funkcji,

takiej

postać

ogólną

na

uwagę

Teza

prawdziwościowej

ogólną

4)

tezę

seprownego.

funkcji

6

teraz

Zwróćmy

zdania

pojęcia

na

uwagi

(z

i dalej

do

Teza

mentarnych. namyvim

pojęciem

1 i 2 mówią coś o najogólniejszej budowie rzeczywistości i są w sposób widoczny tezami ontologicznymi. Tezę 3, jako dotyczącą za tezę epistemologiezną.

uznać

można

myśli do świata,

stosunku

Teza 4 jest tezą semantyczna, gdyż określa związek między my»leniem i językiem, a przez to (z uwagi na tezę 3) także związek między językiem a opisywaną w nim rzeczywistością (tym, „o czym

w języku mowa*). Tezy 5 i 6 mają charakter ściśle logiczny i dodotyczą jednak

tyczą wewnętrznej struktury języka. Tym samym

odpowiada jach

(jednakże takich

zdunia

drugie z



Ba

prostej tej

przez

czym

i stale

operacji,

formalny zdania Z

ma

jawia

tej

się

w

uwagę,

już

jest

postać:

przez

tak

Ze

wcześniej

przytoczonych sposób

przez

to

w

sensownego

a

widoczny

do

nieoczekiwanie.



w

W

drugie

też

tezy

pewnej

w

naturę

najwazniejsze w

po

skompliko-

tutaj

zostało

4.5:

a

powstają

powtarzanie

6

za-

powiedzenia,

bardziej

tezie

głównych żadnej

te

wnikać

tezie

(Por.

tak*. tez

i że

do

pewnie

elementarne,

coraz

Zamiast co

się

sposobem

wielokrotne

to,

przywykłemu

nie

zdania

twory

w

operacji.

zdania

powiedziane

ich

dzie-

w

ekstensjonalności

wydadzą

nieelementarne;

się to

samej

postać

siedmiu

nawiązuje

dzieje

6

wszystkie

łączenie

zwróćmy

ogólna

tzn.

zdania

tezy

lepiej

dużo

pierwszy

raz

zusada

formalnyin

tylko

pierwsze,

po

tzw.

Czytelnikowi,

symbole

jednak

wszystkie

przy

wyraźnie

zdań).

wyrazu,

one

to,

pierwszych

wane,

dla

tylko

środków

gadkowe. że

wypowiedziana

logiki

po

została

5

tezie

W

rzeczy.

istocie

co

Abbildung),

(Theorie der logischen

logicznego”

wania

„teorii odwzoro-

o swojej

niekiedy

mawiał

natomiast

nie używał,

określenia

takiego

nigdy

sam

On

Wittgensteina.

theory of language)

teorią języka* (picture

„obrazkową

zaczęto nazywać niefortunnie

wojnie

ostatniej

już po

co

tego,

kondensacją

3 i 4 są

Tezy

(wnioskowania).

dyskursywnego

myślenia

szczególności

a w

myślenia,

struktury

wewnętrznej

(z uwagi na tezę 4) równieź

nie-

sposób

„Ogólna



forma

5.47-5.472.) tylko

ostatnia

wcześniejszej

przeciwieństwie

do

nie i

po-

pozosta-

29

do

co

jej

charakteru,

Wittgensteina (por.

to

to

jest

w

rozumieniu

filozoficzna

prawdziwie

teza

jedyna

jego

że

powiedzieć,

można

Zaś

Traktatu.

całego

konkluzją

ostateczną

nią

poprzez

6, a

tezy

konkluzją

ona

jest

istocie

W

jest też jej charakter.

łych niejasny

„Przedmowe“).

jego

Pamiętając

o

systematycznej

konstrukcji

Traktatu

nie

należy

jednak popadać w drugą skrajność i dopatrywać się w nim systemu dedukcyjnego. ani nawet są

nie



Traktat

nie

jak Etyka

takim

Spinozy

co

aksjomatami,

jest



w

systemem

zamierzeniu

faktycznie,

autora. nie

że

stąd,

chociażby

widać

ani

Tezy

1-7

zostały

po-

dane na początku, lecz pojawiają się stopniowo w trakcie wywodu. Nie są to również tezy dowodowe.

jakie

byłoby

jedynie

Tezy

rować,

że

działów, do

które tezą

przez

Traktat

zaczynają

a

tytułową.

da

pokazał

znowu

Stenius

Stenius

sposób,

W że



wiadającymi

„forte*

wprowadzają

w

i jakie

Traktacie

nie

wspierając

do-

je tu

niejako



jako

gdyby

pokrywa

roz-

mianowicie,

byłaby

tezy, wtedy

„4....*

mogłyby

tak dalej.

Wyjatek

zdanie

„rozdział*. —

suge-

co

Trakiatu Jednakże

przekonywajaco

się z ı

podaną

przez

tez.

się był

się

miejscom

nowy

jak

wszystkie

ostatnie

Traktatu

Traktatu istotnie

pewien

budowy

uderzająca.

temat

w

(Dodajmy

podstawowy nacisku,

utworze

„crescendo*:

zasadnicze

utworu

niezwykle

największego

„forte*

jest przez

motyw

do

człowiekiem

punktami

poprzedzane

i

osobny

kompozycję

rozwija

główne

jako

może

główna

myśl*,

częściowo

okazuje

teza

tez

Tak

numerami

i

za

numeracji

siedem

głównych.

a z

którą

uznać

na

zaliczalibyśmy

tezy

Wittgenstein

Traktacie tezy

7,

tylko

i analogia że

tez

cyfrą,

konstrukcji

zasadą

mimcchodem,

się

numeracji

podzielić

„Zdanie

teza

przyrównuje

muzycznego,

kalnym.)

samą

pt.

zasada

zasada

rozdziałów

wówczas

Wittgensteina

„dowöd“,

matematyka

i komentuje,

siedmiu

przykład

rozdział

rzeczywista

się

do



Na

musielibyśmy

Każde

Wittgensteina

poszczególnych

stanowiłaby

lub

niczego

wypowiada

odpowiednio

za

logika

słowa

racją.

cały

uchodzić

dla

Wittgenstein,

się tylko

jakąś

ówdzie

Podana

że

przyjęcia

uznawałby

wodzi. i

do

W tym znaczeniu

muzyw

ten

odpo-

muzycznym.

ciąg

pojęcie

tez,

które

danej

tezy

głównej i w tezie tej kulminują. Po „forte“ tezy głównej następuje „diminuendo*

30

w

postaci

komentarzy

do

niej,

które

w

pewnym

miejscu

przechodzi

w ,,crescendo“

Różnica

w

do

stosunku

np.

taka,

że

rami

zaczynającymi

tezy

2, lecz

(teza

2.1

Tworzymy

obrazy

na

Nieco

„6.0

do ...^,

6.1

inaczej tezy

w

Traktatu. widzenia genstein

logiki

A 6.4

„n.1“

z numerem

2 i przygotowuje, „obrazu logicznego".

tezy

do

czytelnik

tylko teza 1.1, która jest

stanowi

tę nieregularność

usunąć

zero

i mamy

wsuwamy

jeden

o

obniżamy

„1.2...*

tezy

stopień



coś

dalszych

Wszystkie

z

z

tezą

regułą

dróg,



w

6.1.

tezach

z

drogi

logiki

Po

komenta-

z

numerami



by

próbować

wielkie

ze

swego

„finale* punktu

drogę

przez

logikę,

postaci

„6.n*

zamyka

Wittteraz

pozostałe:

metodą



oznacza



można

i otwiera

najpierw

numerami

pewną

wszystko

zdania

której

Russellowską

tezach

jest

na

filozoficznego,

matematyki

logiką

z

wyłączywszy

ewentualne

poza

zgodnie

jedną

najważniejszą

Zbadanie

sprawa

tautologiami.

Albowiem

Matematyka

się

ona:

sposób

Twierdzenia

6.3

,n* są miano-

teza

rolę gra pojęcie

zawartych

sensownie

w

kolei

6,

ten

powiedzieć

6.2

podle-

„crescendem“

przykład

stosunku

przedstawia

stwierdza

Tezy

Zamyka

po

od

...".)

„1.1

rzach

Traktat

komentującym

między

„1.1 ...* po kropce

samym

tym

a

...“,

„1.01

swój

tezy głównej

(Moglibyśmy

1.

że w tezach

przyjmując,

Na

Wyjątek

tezy

do

komentarzem

już

merytorycznie

3.1, 4.1 i 5.1, co zainteresowany

łatwo sprawdzić.

może

będąca

faktów

w

motyw

jest z tezami

samo

zaczyna

„n.0 ...*; teza

się cyfrą

tezę 3, w której zasadniczą Tak

jest

jest

nume-

komentuje

nie

też

motyw

do

Komentarzem

sobie

nowy

wprowadza

nią

z

część

ich

tylko

cezury

nowy

„erescenda“.

początek

stanowi

że

ponadto,

zaczynające

tezy

wicie

tezy

wszystkie



następnej.

Wittgensteina

dalsza

i z

3

tezy

1).

regule.

gają prostej

przez

lecz

Część

tezy

i inicjującym

„diminuendem“

nie

Wittgenstein

że

zauważył

Stenius

2

dwójki,

motyw

Zauważmy,

„forte*

od

„diminuendem*.

wprowadza

związana. razu

się

podanej

tezy

do

komentarzem

owym

właśnie

zasady

wiodące do

jest

logiczną.

równaniami,

zbadanie

a

więc

niby-zdaniami.

wszelkiej

przypadkiem.

prawidłowości.

|

równorzędne.

31

6.5

Do

odpowiedzi,

której

nie

można

wyrazić,

nie

można

też

wyrazić

pytania,

Wielka

zagadka

nie istnieje.

Jeżeli jakieś pytanie da się w ogóle postawić, to można też na nie odpowiedzieć.

Zostały więc zamknięte drogi: pitagorejska przez matematykę (6.2); empirystyczna

przez

(6.3);

przyrodoznawstwo

Schopenhauerowska

przez etykę i estetykę (6.4) 12; wreszcie ta (6.5), na której

mawiać, że choć w filozofii na pewne rzeczy nie można

dzieć, to można

odpowie-

o nie — jak np. o sens życia — przynajmniej

pytać. Nazwijmy ją tutaj, chociaż to w stosunku do pewien anachronizm, drogą egzystencjalistyczną. Finale

Traktatu Traktatu „za-

żadnym

oczywiście

jest

nie

która

7,

tezy

kodą

się

kończy

lubi sie

kazem* — jak sądzili np. Carnap i Neurath — lecz pewną statacją

tautologiczną.

nie

naprawdę

przez

nie nie da powiedzieć, Konkluzja

można Aby

by

móc

myśli

mówić

do

„Przedmowe“)

który byłby

leży to

nowany sownie o

poza

więc

da

tylko

przedmiotem

spotyka

wyrażalnej

u

sam

dopiero

jasno

tym,

co

co

Poppera

w

coś niej

twierdził,

powiedzieć*

całości

albo

istnieje

taki

nawet

leży

punkt Z

w

jeszcze



stosunku

(por.

jego od

obserwacyjny, na

to

bardziej

drugie ekspo-

mówić

świata,

tylko

co

filozofii.

o

Wittgensteina

być

się

5.61).

stosunek

uwagi

„wewnątrz*

może

ów

gdzie

czegoś,

albo

na

się

znaczy:

(por.

Wittgensteina

świat

według

da

widzenia

myśleniem.

Reszta

co

to

sen-

znaczy

najwyżej



kontemplacji.

naiwnością

się

że

Dlatego

faktach.

materii

wypowiedział

na

że

jako

nie

mu

To

odrzucenia

jako

zdaniem

i poza

bezslownej

pewną np.

o

do

punktu

świecie

co

rozsądna.

mowa

się

obserwacyjny

boskiego. się

o

znaczyłoby,

punkt

mówić,

powiedziane,

boskiego

spojrzeć

światem

poszczególnych

Jest

sprowadza

musielibyśmy

zaś

to

filozofii

się też i nie powiedzieć

fikcją

móc

To

od

7

w

zostanie

sensownie

świata,

zewnątrz.

tam

tezy

nazwać

nie

nią

może

będzie

nie

tylko

podoba,

żywnie

Każdy

kon-



wytykać

Wittgensteinowi

jednocześnie

przecież tak iż

(4.116).

właśnie

niejasno

„wszystko,

Czy

to,

to

i

że

sam

w

tej



jak

rzekomo

powiedział,

„nieprecyzyjnie,

co

się da

prawda,

to

i

się nie-

to,

że

chociaż

powiedzieć,

inna

to

da

sprawa,

się

ale

i: Por. przejrzystą aluzję w Dociekaniach, § 611: „Woła też jest tylko wyobrazeniem".

32

wewnętrznej mówi,

nie

niekonsekwencji

da

się

jasno.

dzieć.

tam

teoria,

stego

empiryzmu“,

wersji

stanowiska

pozytywizm przede to

jemy

i

Podmiotem

tym

czyli

jest

jakaś

ogół

psychicznych*. miotem tanie,

tu

o

kich

co

zyk

przez

możliwych

(4.001)

uczestniczą. w

3 —

to

należy

treści

możliwych

—w

o

ale

zdań

z

ciebie. a

takiego

empiryzmie.

lub

lub

ów

światem. nazwisku

o

psycholo-

dusza.

Światem

innych

„zjawisk

podmiot

pewnością

Jest

to

więc —

raczej na

jest

czyli

sprawy

Znajdziemy

ogół

po

nie

pod-

na

nie

gruncie

indywidualne

ujęcia

pojęcie

odpowiedzieć

całą

sensownych

świadomości

„jego*

podmiot

niełatwo

myślowych,

Pierwowzorów

i fakty

pewno

że

Zilustrusię

człowiek

„przeżyć*

powiada,

czy

którym

ani

świadomość

rozumieć,

o mnie

psychologizującym

Rzeczy

Na

Kanta.

jest

jakikolwiek

„wrazen“,

Wittgenstein

„osobe“,

ogół

ani

indywidualna

czyichś

i 5.641)

5.631

niemiecka,

wprowadza

świat

że

sie,

(por.

metafizycznym.

żadną

Traktatu

mówi

bliższym

filozofia

idealizm

Traktacie

raczej

szukać

dziewiętnastowieczny

klasyczna

lecz

subiektyw-

Natomiast

jest

nie

transcendentalny

jest

do

idealistycznych

trzeba

Locke’u.

inspiracji

W

z

idealizmu

tradycje Traktatu

czy

przykładem.

nie

to



ideowej

Wittgenstein",

„Ludwig

giczny,

nie

Berkeleyu

którym

doprowadzonej

niewątpliwie

wyrasta

jego

jakiejś

konsekwencji.

scjentyzm,

jednym o

nie

że

wszystkim

podmiotu,

zaś

tyle

źródłem

historycznie

a

Milla,

formacji

w

niż

Platonie

„czy-

tzw.

tle tradycji

na

Traktat



nie trafiała w sedno.

ten temat

na

niedawna

do

przynajmniej



jest

rola

Ich

6.522).

6.45,

„solip-

jego

Traktatu:

czy

ale

jakaś

pominąć

tu

„solipsyzmie*

Berkeleya

Protoplasty

nego.

jest

gdzie

jego

filozoficznych,

tradycji

że

tę,

filo-

na

czytelnika

się w

Wittgensteina

Traktat

formułowanie

dopatrywano

absurdalnych

ostatecznych,

jest

powie-

się

da

nie

(Niepodobna

(6.44,

rozpatrując

bowiem

Niesłusznie

na

także

motywów

poglądów

obiegowych

większość

tzn.

Wittgenstein

i odwrotnie.

tutaj

i

ale

ważna,

rzeczywiście

nich

mistyki

i jego

(5.62)

syzmu“

czym

nie

Traktatu

osławionych

najbardziej

dwóch

o

sensie,

«TRAKTATU».

TŁO

To,

naprowadzanie

filozofii,

ma

nie

jego

lecz

wśród

FILOZOFICZNE

5.

w

a

intuicje;

w

nie‘ma.

intencją

Dlatego

teoretycznych,

twierdzeń zoficzne

powiedzieć

tu

py:

chodzi

wszystzałożeń

prostu

tylko

ję-

jakoś

znajdziemy

natomiast

w

tym,

33

co

u

Kanta

dentalną mimy

nazywało

jednością

ogół

lekiej

myśli

że

samo

apercepcji*.

w

jednak polega

lipsyzmu“

z

znajdziemy

tych

w

gdy

ogółem

podobnego

odczytania

Wittgensteina

na

dużo

w

„transcen-

Jest

niewiele

Traktatu

utożsa-

prawd,

„rozumie

„idej”.

to

rzeczą

da-

sobie,

jasną,

wyjaśnia.

właściwy

byłaby

w

czynnym

jeszcze

uświadomieniu

trafniejsza

albo

Wittgenstein

możliwych

systemie

innymi

ogóle*

jak

pierwowzorów

próbom

między

A

coś

Platońskim

wskazanie

Nadaje który

i

„świadomością

możliwych

przeszłości

Arystotelesa

się

kierunek, iż (dla

nazwa

»80-

„idealizm

absolutny *. "us Filozofia za

tym

paru

Traktatu

przytoczyć

analogii

krytyka tyki treści

wiele

pewną

racji,

ale

odmianą

rozumu

języka

przybiera

(4.0031)

metafizycznych.

U

z

u

punktu

obu

kantyzmu 3.

poprzestaniemy

najprostszych i najbardziej

czystego

form

jest

na,wskazäniu

widocznych.

Wittgensteina

widzenia

krytyka

tu

nie

Można

"Kantowska postać

wyrażalności

zdąża

do

kry-

w

żadnych

nim

celów

praktycznych, w rodzaju logicznych „ulepszeń* myślenia czy języka

naukowego,

tycznemu mowę*

(językowi

do

nad

przez

wyraz

(transzendentale

pewnych

warunkami

*.

Einsichten tez

Kanta

a

Traktatu. również

A

Kanta

samo

warto

i

o

teore-

„Przed-.

granice

przez

poznania; sensowności

stanowią

intuicji

to

bywało

te

warunków

Tezy

priori);

(por.

możliwości

logicznych

symbolizmu

myśleniu

granie

wytyczać

„transcendentalnych

charakter

stanowisko

wszelkiemu

chce

ustalenie

możliwego

rozumieniu

Kant

apriorycznymi

Wittgenstein wszelkiego

zakreślenia

sensownemu)

Wittgensteina).

refleksję

oddaje

lecz

w

aprioryeznych'“

określenie tym

mylone

jego

dobrze

wspomnieć,

ze

że

stanowiskiem

Berkeleya. Można steina stein jest

by

ów

tym

kantyzm,

miejscu

tu

nietrudna.

3

Pisze

M

Nie

o zaś,

wiem

tym

5.473,

5.4732,

względem

tym

samym

nic

pierwsze,

ważne



Russell

u

ale

i

inni,

Wittgensteina

„logicznie

5.5562 się

w

Stenius,

i 5.5563;

Wittgensteina

też

nie

ogóle w

zmieniło).

u

Wittgen-



znał?

Wittgen-

Odpowiedź

rzeczy

nie

tyle

on. symbolizmu

symbolizm

Dociekania,

nie

nie

gruncie

tylko

(por.

się

wiadomo,

warunków

każdy

doskonały” por.

bierze

skądinąd

Kanta

myślał

sensie

że

skąd

pism

zwłaszcza

jak W

Po

zapytać:

zwłaszcza

najprawdopodobniej

doskonałego".

34

w

5.156 § 98,

możliwy (zdanie

skąd

„logicznie jest

w

widać,

już

bo-

nawiasie), że

pod

tym

wpływy, jakie można ustalić filologicznie, ile kongenialność sposobu myślenia; po drugie, żyjąc w początku naszego stulecia w niemieckim

kręgu

zetknąć

się

kretnie

z

kulturowym

ideami dróg,

kilka

nie

trzeba

kantyzmu;

którymi

po

trzecie,

czytać

można

były

mogły

te

idee

było

Kanta,

wskazać

do

by kon-

Wittgensteina

docierać. “Wittgenstein poza

o

paru

św.

Coś

to

niecoś

lista

a

a

jątkowa! w

der

Mechanik

filozoficznych

kantystą.

Kantowskich sam - Russell, lucję

da

czynał

w

(a

który

się

filozofii

rozpoczął

dopiero

kontaktów

tu

w

niem tyki

jakoś

związku

w

że z

Brouwera

od

latach

był

być

i

dwudziestych,

matematyczny

Wittgensteinem najwcześniej

co

do

się

już

poglądach

Wittgensteina

do

w

w

za-

końcu

empiryzmu

okresie



ewo-

Russell

bliskich

kongenialności,

właśnie

myśli

filozoficzną

po

i to

Hertza

heglistą,

dwukrotnie

i najsilniej

nawiązuje,

Platona

na

wy-

rzecz



dla

intuicjonizm już

wpływ

swoich

całą

stał

Pitagorasa

Zaś

syntetyczne

Pitagorasa".

potem

cho-

jak

przekaźnikiem

jego

od

w

pla-

to

do-

wzmiankowany —

wystąpił

filozofii

zda-

matema-

Kanta.

to

trudniej bowiem

zinterpretować mistyka

ufundowana

bynajmniej

ge

odwrót

że

„odwrót

kantysta,

zaś

do

pewną

Henryka

o

co

raczej

którego

on

nie

wysoko,

Kanta

Traktacie

mógł

sobie,

Wittgensteinem.

jeszcze,

Dużo Jest

z

jako

jako

swój

o

Zaś

sumie

dziele,

że

była

zdania

za

"waznym

Platońskich)

powiada

określić

platonikiem;

dajmy

także

Wreszcie,

zauważyć,

w

Chodzi

Hertz

Platona,

kantowskie,

w

i 6.361)

(1894).

krymi-

którego

do

istotnych.

niezwykle

punktach

Prinzipien

(4.04

opowieści

cenił



o

dotąd

i

mówiące

Schopenhauera Frege

ogóle,

nie

pozytywistycznie.

geometrycznych też

W

przeważnie

Łatwo

motywy

przecenić

dwukrotnie



Fregego.

wyraźne

trudno

Wittgensteina

filozofii,

matematyki

podstaw

wspominaliśmy

Nie

priori!

z

uproszczoną.

mocno

Keller,

amerykańskie i

i

filozofii.

i Gotfryd

filozofia

że

twierdzeń

uznanie

ciażby

zakresie

usposobionych

występują



tońskim

jednak

Lichtenberga

systemie

jego

w

czytał

choć

wersją,

w

Dostojewski

wiadomo,

to

erudytą

najchętniej

myślicieli

kantyzmu, jego

jak

czytywał

Augustyna,

jest

był

pisarzami

Tołstoju,

nalne.

nie

na

w

chęci

właściwie

bardzo

całej

specjalnego

jego

obcowania

mistykę

rodzaju.

osobowości, z

Wittgensteina.

tajemnicami

ale

nie

Była

ona

polegała

zaświatów.

Nie

35

dotyczyła

oczami,

czyła

niczego,

jak

„Deus

czegoś,

czegoś,

co

spojrzeć dziwi,

co

leży

rzecz

świat

Powodem

w

na

o

w

jednak

w

jeszcze

się

każdy.

żyje,

Nie

ma

za

oraz

nie

nazwać

Nie

może

lub

może

nie

który

daniem,

które

podaje

ludziom

takie

oto

by

nie

nie

o

nastąpić

że jesień musi

żywioły,

że istnieje szczęście,

(6.44). fakty,

a co

„substancji

tam,

gdzie

gdzie

można

sugestywności,

o

tego

dotyczy

po-

czegoś,

świata,

albo

istnienia".

to,

że

jak

spróbował

różnie”

wyraził

filozofii,

wróżebny.

i daty,

umierać,

ale

„smakiem

chyba

lecz

Nie

lecz

tym

prawdziwą

że żywi

zadziwiające:

prawdy

o

to

Cho-

to

jest,



czyli

(por.



o



6.43,

myśl

Jean

teatrze,

ale

szkodzi:

był

nazwy

mówić,

kto

inne

precyzji

smakować

Najlepiej

nie

do

nie

„formą?,

uwagi

„jakością*

ten,

mogli

jest

lub

Wittgensteina



kolory;

byśmy

jego

większej

to

wprawdzie

wypadku

co

Doty-

jak

ogóle

takie

najzwyklejszą:

tylko

zdanie).



w

jego

nawet

naszymi

Wittgensteina

że

dążące



nas,

nazywa

(por.

przenośni

różnym

mówiąc

nie

niewyrażalną

właściwie

wiedzieć

blisko

coś, co

ma

wierzchu

lecz

zdumienia

przed

chrześcijańskiej.

dystansu.

inny,

mniejszej

rzecz

teatru,

gdyby

inaczej:'mistyka

ostatnie

tym

samym

wychodzi

ich

Chociaż

Giraudoux,

w

o

o

na

2.021-2.0272).

sie

tym

zwłaszcza

to

samo

„ukryte*

mistyki

nie

ryzykowniejszej

przy

gdy

a

świata

to jeszcze

chciałoby

dzi

taki

sformułowań

mówić

wiedzmy co

to

tezach

precyzji

jak

mistycznego

istnienie

końcu

jakoś

z teoretycznego

lecz samo

świata”

niejako

się

jest

jego

byłoby

absconditus"

znajduje

na

że

co

fałszywym wróżbą,

żyć,

muszą

która

objawia

że są cztery

że życie

cierpienia,

że istnieją niezmierzone

muszą

że żywi

po zimie,

po lecie, a wiosna

przepowia-

jest rzeczywistością, że jest ono snem, że człowiek żyje w pokoju, że człowiek

"Muze

z

żyje

mają

Wittgensteina

oświadczenia, ludzie

Z

nieraz

braku

mistyki

które

36

„wielka

że

sobie

religijnej,

dzisiaj

Nie

tak

nie ma

co

widać

rzeczami

określenia,

nazwijmy

często

sposób

nie

zagadka

takimi

omyli

ten

ambiwalentna,

jest

też

innego

manentną*.

się w

i że dziwić

jasne jak słońce

sie

i

a

dla

ten,

kto

głośno

głowę

czemu.

w

że

zaprzątali,

od

w

Postawa jego

z

filozofii to

fakt.

transcendentnej

niej

rozbrzmiewają

rzeczy

choćby

Wittgensteina

dosłyszy

wiedzieli.

gruncie

Ale

istnieje".

odróżnienia

mistykę

będą

nie

jest w

wszystko

że

pozytywiści,

rację

nigdy

czego

to,

słowem

jednym

krwi;

w

„mistyką

te

im-

same

tony,

filozofii

egzy-

stencjalistycznej.

Nie

to,

byśmy

chcieli

interpretować

filozofii,

tej

świetle

migotliwym

i

niejasnym

w

Wittgensteina

znaczy

chociaż znał on i nawet cenił niektóre pisma Kierkegaarda! Większe korzyści

odwrotny.

już raczej zabieg

zdaniem

naszym

rokowałby

Ale ponieważ pojawili się ostatnio interpretatorzy, którzy próbują

utrefić Wittgensteina na egzystencjalistę, więc nie od rzeczy było

o tym wspomnieć. Nawiasem mówiąc, pojawiały się już również interpretacje: fenomenologiczne, behawiorystyczne, pragmaty-

styczne, operacjonistyczne, psychoanalityczne — a na tym pewnie

nie

koniec.

Ważniejsze zdaje się przypomnieć, ze taka mistyka imma-

nentna nie jest ideą nową; jest to nawet idea prastara. W pierw-

szym rzędzie przywodzi ona na myśl monizm Spinozy, którego „amor Dei intellectualis* długo przecież pojmowano jako osobliwą postać mistyki racjonalistycznej; później zaś okazało się, że możliwe są również interpretacje zgoła inne. A w odległej przeszło-

ści można się doszukiwać podobnych motywów w panteizmie stoi-

ków oraz w monistycznej mistyce Wschodu, zarówno chińskiej (Czuang-Tsy) jak indyjskiej (buddyzm)! Nie tu miejsce rozwodzić się nad tymi dalekimi powinowactwami. Filologa zainteresowałby

jednakże fakt, że przynajmniej w dwu wypadkach można wskazać Spinozy przez Lichten-

linie ewentualnych filiacji: w wypadku

berga, a w wypadku mistyki indyjskiej przez Schopenhauera. Czytelnik daruje, że na zakończenie tych uwag o Traktacie Wittgensteina strogi.

jest

Traktat

pięknym

i

w

swej

dając

kunsztowi.

warto

jednak

lijną

maksymę

RZUT

zetknięcie sobą żaden pisać się

z

NA

system. poważne

tylko

z

NOWĄ

Dociekaniami

coś zupełnie

innego

żartów



i pytań

„Piękne

przekonuje,

Nie

wyraził

się

dzieło

stale

WITTGENSTEINA.

Traktat.

czytania

od-

melancho-

słowa

nie



piękne".

filozoficznymi niż

Ale

sprawiedliwość,

mu

pamiętać

mędrca:

FILOZOFIĘ

Wittgenstein i warte

nie

słowa

subtelnym.

należną

dzieła

chińskiego

pewnego

OKA

całą

surowo

filozoficznej,

niezmiernie

jego

lekturze

sztuki

dziełem

lakoniczności

prawdziwe

prawdziwe;

6.

wielkim

Wittgensteina

przy

od siebie i w trybie prze-

coś całkiem

autor powie

jest

to

że

filozoficzne, bez

że

pierwsze

mamy

przede

kiedyś,

pozostawionych

Już

wszystkim

można

które

przed

by

na-

składałoby

odpowiedzi.

Docie-

37

kania

mogą

tu

paragrafów,

ma

w

na

innym

spraw

sugestii

o

i

jakąś

tylko

utwór

Jedni

że

uważają,

odrzucona; zdania

w



inni

znikła

wątpliwie

dziełem

tak

czy

zmieniło

ryzował



obrócić,

ale

coś

kogoś

pytania

tylko sposób stawiania bowiem z

w

uznalby

wicz

był

u

wojennym która

38

szeroko

„Męczy

stein

co

sie“,

bodaj

bliżej

że

to

dobra

jedynym

zainteresował

prawdopodobnie

pół

żartem,

odpowiedź.

człowiekiem, Traktatem.

przepadła

jak

polega

też

Traknie-

ale na

patrzenia

eo? za-

trzeba

(.Docie-

potrzeby

o stosunek

myśli jakiejś

w

ma

że jest ono

zważy,

języka

i.co

robi

zmienił

we

się

Zachowane

identyfikacja

(symbolizmem);

Witkacy, mówiąc,

się jeszcze o nim



scharakte-

lepiej

naczelne:

serio

teraz

tu

z Traktatem

Nawiasem który

punktach.

mistyką

to pytanie

pół

Napisał

inne.

z

a i to nie całkiem.

użyciem

Trak-

została

jest człowiek

zasady

trzy

rozumianym

odpowiedziałby

pewnie,

nas

tego pytania,

|

pozostało:

pytanie

porównaniu

rzadka

Wittgensteina

nie

niechaj

o to, czym

najmniej

u

prawdziwej

dominującą,

rolę tak

stało

sposób

że akurat

dziwiło,

z

nawet

Podzielone

Jeszcze

jest nadal

a

czytelnicy

właściwie

się

„Cały

bez

dialogów

stanowiskiem

jest.

się

tez.

naszej

przyrody !5. W

wszechświecie

nie

sprawa

jakichś

Niezmiennikiem

Gdyby

ze

Coś

ze

pytań

jest

logicznego

co

mnogość

przenośni,

niewątpliwie

powiedzieć,

tylko inną postacią

myślenia

równie

sworznia

wokół

tak

znikła?

to

fikcyjnych

jakich

jak:

Wittgenstein:

filozofii odgrywać

zostały

nie

utrzymaniu

sam

kania, $ 108)! do świata.

i

będzie

albo

negowaniu

zasadniczej,

za

się

zróżni-

surrealizmu.

polemika

wcale

żadnego

jest

się

często

pojawić

zdezorientowani

odwzorowania że



poprzetykane

w

sobą

dzieli

myśli

porównań,

filozoficznego

wiadomo,

nie

wątek

dalekich

to

ze

bezkształtnego.

tekście

uwag,

krótkich

luźno

powodu

tym

racji

jakaś

teoria

teraz

Najlepiej

to

zaś

dziwnych

bez

i

serii

nagłówków,

ważnych;

Wszystko

twierdzą,

sprawie

w

oponentami,

bardzo

że

ma

z

zupełnie

ani

i mniej

Nie

jest

nie

czegoś

widocznego

Nie

one

bieżąco

sarkastycznych

ogólną.

się

rozdziały,

kierunku,

przypowieści.

Merytorycznie tatu,

bez

miejscu.

adresu,

ten

ani

ważniejszych

sentencją

nazywali

tatu



zidentyfikowanymi

uciesznych

jedynie

wrażenie

części

niejasnym

odpowiedzi nie

Składają

podtytułów

niekiedy

cowania

'z

żadne

by

w

robi

żadnych

na

urywa, nowo

Całość

niej

tematycznie się

przykładem.

ponumerowanych

powiązanych. Nie

być

nawet

w

a S.

WittgenI. Witkie-

okresie

przed-

jakąś rozprawę,

przeświadczenie, wreszcie

na

lecz

jego

podobnie

jednej,

ani

ta walka

opętanie — przejzmiana

tu

była

do

mianowicie

możliwym

wszelkim

we

nie jest tak, iżby

że wcale

przekonania,

naszego

to chociaż

Doszedł

symbolizmu.

naturę

na

jego zapatrywań

do

nieustanną

sąma

głównym

a powodem

to zwątpił,

i w

ani

ulude“ — da się

za jednym zamachem jeżeli już nie zlikwidować, Teraz

aktywnością

przejawem.

„transcendentalną

albo mówiąc po kantowsku: rzeć.

(myślenia).

myślał jeszcze, że owo

Wittgenstein

Traktacie

W

które

ona

czym

przy

języka”,

umysłu,

opętaniu

przeciw

„walką

ogóle

języka

Jest

!%;

w

niesprowadzalną

innej.

do żadnej

ani

najwalniejszym

opętania

tego

ale

nauką



swoistą

jest

i sztuka,

z

nie

schorzenia

własnego

Wittgensteina

nauka

wspólnego

filozoficzne

formach

naszego

środki

przez

nic

jakiegoś

beznadziejną

rzeczy

gruncie

jest

jak

ma

problemy

się w

drugiej,

do

nie

symptomami

uwikłaniu

ludzką,

umysłu

że

rozumieniu

w

Filozofia

i w

filozofia

przekonanie,

problemami, polega

że

symbolizmie musiała się zawierać struktura rachunku logicznego —

sformalizowanym“)

(,jezykom

nym

przybiera

powiązana

cząstka

Na

nasz

ców, a i

jedynie

język

starych

to

można

regularnych

Działalność

otoczone

życia”.

albo Przez

istotnego, zmienia Myśl trafia

15

co

się —

Por.

nie

na

i

o

domami

jak się

analogie

i

o

można

w

nie

gąszczu

Dociekamia,

$$

i

te ta

zmienić

się

gier

natura

$

nimi

18).

niczym natury sposobu niczego Owszem, ludzka.

językowych, za

i pla-

prostych

jest

niezmienna.

bezwiednie

109

się

czasów;

o

składnik

niej

zmienia

i idąc

różnych

„ludzkiego

w

była

ile

z

(Dociekania,

tylko



i że

uliczek

przedmieściami

nie

by

wyraża

Rachunki

plątanina

dobudówkami

Wittgenstein nie

jak

działalności

najistotniejszy

jednak,

tyle,

oraz

z

jakie

form,

nićmi:

miasto:

nowymi

stanowi

poruszając

4.111-4.112

i domów

umowy

zwodnicze

state

(„jezyk“)

znaczy

tak

na

standartowymi

mówi

arbitralne

ludzka,

stale

ze

lecz

—jak

jak

tej

cząstką

rozmaitymi

licznymi

symboliczna

„konwencjonalnym, ludzkiej

domów,

ulicach,



że



albo

językowych".

„gier

całością

patrzeć

i nowych

wszystko

stąd, z

jest

mnogości

symboliczna;

Ra-

wyróżnionej.

pozycji:

nieprzebranej

wielu

z

jedną

— sens

swój

czerpią

działalność

ludzka

Wittgenstein

z

jedną

tylko



te

chunki

logicz-

rachunkom

przypisywać

powodu

filozofii nie ma

widzenia

z punktu

Dlatego

rozumie.

się zwykle

jak to

taka,

przynajmniej

na-

stwarza

126.

39

.

sobie

filozoficzne

więc

czemu

zawsze

nie

pytać

paradoksalne,

zadowalającej

niepokojące. z

problemy.

natury

„kim

w

a

uleczyć

się

odszukać

tym

innym

która

akurat

czekać

w

czyjś

płonnej

Chorobę

epoki

zoficznych a

nie

przez

nimi

być

wozu

trapiona

matematyki,

da.

by

zaś

z

nadziei,

sposobu

uleczyć które

tylko

przez

wynalazła

pewne

dopóty,

dopóki

nie odzwyczai



z

co

że

ludzi.

zmianę jakaś

się znowu

sposobu

im

tam





życia

to

analogię,

na

jaw

rozwieje!

problemów

filo-

i myślenia,

Wyobraź

sprzyja;

sobie,

i że ludzkość

powodów,

od jeżdżenia

dlatego

zrobić,

teraz

jednostka.

albo

jakichś

i

można

Chorobę



wypływa

natury,

się

te

głęboko

które

wydobywszy

czar

pan?*,

możliwość

umysłu

przypadku

a

choroby



dla

ludzkiej

życia

ten

Problemy

umysłu,

zafascynowała;

może

jest

wykluczają

Wszystko,

wywołuje

8.

że

indywidualnym

zmiana

lekarstwo,

jakiejś ewolucji — wach

umysł

leczy

można

że używanie

jest

lub

sensie,

znaczy:

nie

„kim

człowiek?*.)

szaleństwem

to

radykalnie w

pytać

jednocześnie

jest

symbolizmu,

jest

tym

odpowiedzi;

Filozofia

(Można

(Uwagi

w

wyniku

o podsta-

57).

"Nowa filozofia Wittgensteina wyzwoliła spory i reakcje jeszcze

bardziej różnorodne i namiętne niż dawna. Jedni sądzą, że Wittgenstein teraz jakoś bardzo ,wypozytywnial" * i odszedł od dawnej

mistyki i idealizmu. Inni uważają, że to, co teraz proponuje, jest

jeszcze gorsze niż dawny idealizm i mistyka razem! Nie będziemy wchodzić w te spory, choć najwyraźniej spierać się byłoby o co.

W sporach tych bierze się zwykle za punkt wyjścia którąś z czte-

rech najbardziej dziś rozpowszechnionych interpretacji poglądów Wittgensteina. Interpretacje te polegają na asymilowaniu jego poglądów bądź (a) do tzw. „filozofii języka potocznego” w stylu Austina, bądź (b) do tzw. „filozofii zdrowego rozsądku” w stylu Moore'a, bądź (c) do tzw. „lingwistycznego behawioryzmu“ w stylu

Ryle'a, a dalej do pragmatyzmu, bądź wreszcie (d) do tzw. „terapeutyki filozoficznej" w stylu Wisdoma, a dalej do psychoanalizy. Po nie najlepszych doświadczeniach z interpretacją Traktatu przez asymilację do neopozytywizmu, nie śpieszmy się teraz

z uznaniem którejś z tych czterech interpretacji. Żadna z nich nie trafia bowiem w sedno, choć nie dlatego, by były całkowicie błędne.

Każdy z czterech wymienionych kierunków znalazł się — w tej ——

17 Określenie

to w

tym

kontekście

pochodzi

od Profesora

Elzenberga,

nie znaczy jednak, by podzielał on wymieniony pogląd na sprawę. 40

co

lub

innej

fazie



stąd

jakieś

interpretacje

co

a



najwaz-

interpretacja Trakwszystkie

nie

znowu

jest

że pierwsza

takiej,

wymieniliśmy je w kolejności

jednakowo:

i

i jednostronne,

(Chociaż

kierunku.

te

wszystkie

Ale

uproszczone

niewłaściwym

w

Wittgensteina

jak neopozytywistyczna

niejsze idą, podobnie tatu,

wpływu

zawiera.





osobna

i z

razem

orbicie

nim

o

prawdy

ziarno

w

najdalsza, a ostatnia stosunkowo najbliższa intencjom Wittgen-

steina.) Do czego prowadzi pochopne przyjęcie jednej z tych interpretacji, widać najlepiej z reakcji Russella na „kult powszechnego zwyczaju”, którego źródeł dopatruje się właśnie w nowej

filozofii

Wittgensteina:

Kierunek ten jest dla mnie zupełnie niepojęty. Jego tezy pozytywne wy-

dają mi się trywialne, a negatywne — nieuzasadnione. W Dociekaniach

filozoficznych Wittgensteina nie znalazłem niczego, co by mi się wydało

interesujące, i nie pojmuję, skąd cała szkoła znajduje w nich znamienite

mądrości ... Zdaje się, że nowy Wittgenstein znużył się myśleniem serio sekundę

Ani przez

teorię, która by je czyniła zbędnym.

i wynalazł

nie

„wierzę, by teoria o tak gnuśnych konsekwencjach była prawdziwa ... Bo gdyby tak było, to filożofia stałaby się w najlepszym wypadku nieznaczną leksykografów,

dla

pomocą

popołudniowej

Czytelnik w

tle

ekscytacji już.w

myśleli

inni,

asymilacji te

mają

do



zdają

kaniach.

_

fiezna^

swoje

cień

bliskie

typu,

Kanta.

Jeżeli

się

to

Wittgensteina

przedsięwzięcie



milcząco

ogóle

przyjętą

Tak

zalety,

z



a

oświecenia z

całą

twórczość

było stale

w

pamięta,

trudno bo

nie tak

przypomina

i że

że nie

zauważyć, zwykł do

jest

Jest

pomóc

ta,

był

tak

zawsze

jako

jednak

nader

w

rozumieniu

uświadomić pada

jest też w

formy

rozumu jest

to

„gramatyka

nazywać

złudzenia

że

i dru-

będzie

że

tym,

jedno

Wittgensteina

Traktacie,

w

Empiryzmy

przeważnie

omawiana. "Dobrze

(a).

powierzchownych

główną

wiele

dojrzy

interpretację

rozsądkowi.

może

latwo

empiryzmów.

których

symbolizniu,



szukać

anglosaskich

rozsądek

co

sprawami

zrezygnować

potocznemu

tylko

formami

słownikowy,

tymi

pozytywistyczne

raz,że na

zastąpić

czysto

w

potoczny

tego

jeszcze

zmiennie

tutaj

się

czy

twórczości

lepiej

lub

z

Wittgensteina

rozmaitych

wprawdzie

wątpliwe,

sobie

sprawie to

psychologizujące gie

troche

Russella

1955/56).

Journal“,

(,Hibbert

obznajomiony

Jeżeli co

herbatki!

urozmaiceniem

jałowym



najgorszym

w

a

sam

Kantowską

nie-

Docietrzeba zabieg filozoswoje ideę

41

„transcendentalnej dialektyki”, Czytelnik sprawdzi to sam na

następującym fragmencie Krytyki czysiego rozumu:

Transcendentalna dialektyka będzie się więc musiała zadowolić ujawnianiem

ułudy

Gdyż

tego,

przestała,

niem

ułuda

by

nigdy

nie

by

zdoła.

czystego

wikła z braku

mędrek,

znikła

rozumu

znajomości

bałamucić

...

bowiem

albo

ze

w

i nie-

którą wymyśla taka,

jakiś

się

którą

która

być

złudze-

naturalna

pewna

lecz

ludzi,

i ułudą

czynienia

taka,

nie



logiczny)

do

Istnieje

rzeczy,

rozsądnych

pozór

omamom.

jej

i zapobieganiem (jak

Mamy

i nieuniknionym

dialektyka

partacz sam

całkiem

ta

sprawić

naturalnym

unikniona

jakiś

transcendentalnych

sądów

sztucznie jest

nie.

odłączna od rozumu ludzkiego i, nawet gdyśmy ją przejrzeli, nie przestanie mamić

go

potem

Dobrze

za

nieustannie

i wtrącać każdym

razem

w

trzeba

rozsądku

do

Wittgensteina

pobudziło

zasadniczej zmiany zapatrywań w sferze potocznego

który

zamęt,

usuwać.

że to, co

też wiedzieć,

natychmiastowy

tak

na naturę symbolizmu,

nie leżało

ten temat

anegdoty

(kursujące

na

są przez niektórych brane zbyt serio). Pobudziły go bowiem do tej

zmiany rozmyślania nad symbolizmem najmniej chyba podatnym

lub behawiorystyczne, to

psychoanalityczne

na interpretacje

znaczy nad symbolizmem matematyki. Czytelnik przypomni sobie,

że w 1930 r. Wittgenstein zainaugurował swą działalność nauczy-

cielską w Cambridge wykładami o filozofii matematyki *. Wiadomo też, że jego Uwagi o podstawach matematyki zawierają jakąś oso-

bliwą a skrajną wersję konstruktywizmu. Czy.zaś będziemy patrzeć na Wittgensteina od strony Kanta, czy od strony Brouwera, to — jak wskazywaliśmy — wyjdzie w końcu na jedno.

Przejście od Traktatu do Dociekań zdaje się polegać przede

wszystkim na subiektywizacji czy „deontologizacji* form myślenia

(„jezyka“), i w tym sensie można je traktować jako dalszy krok Wittgensteina na drodze od Platona do Kanta. Ale u Kanta —

jak w Traktacie — relatywizacja tych form okazuje się w efekcie

pozorna, gdyż zostają one odniesione do jakiegoś absolutnego

podmiotu metafizycznego. Podmiot Dociekań nadal nie jest podmiotem

psychologicznym,

podmiot

ale nie jest to już również

metafizyczny w tamtym znaczeniu. Wyobrazić sobie pewien język, 18

Wspomniana

i „szkołą była była

42

wyżej

oksfordzką*

inspirowana filologia.

przez

da

różnica

się streścić

matematykę,

inspiracji w to

.miedzy

stwierdzeniu, dla

drugiej

że

: „szkołą podczas

głównym

Cambridge“ gdy

źródłem

pierwsza inspiracji

mówi

teraz

kulturę krok

Wittgenstein,

(por.

poza

Księga

Kanta

przekształcała

i

się

u

brązowa,

s.

zawsze 134).

wyobrazić

W

kierunku,

tym

w

sobie

sensie

jakim

pewną

jest

to

już

myśl

Kantowska

FILOZOFII

WITTGEN-

mówiło

o Wittgen-

Hegla.

WOBEC

DIALEKTYCZNY

co się dotąd w marksizmie

Wszystko,

STEINA.

znaczy

w podobnym

MATERIALIZM

7.

to

steinie, było oparte na założeniu, że neopozytywistyczna interpretacja jego poglądów jest trafna. Jeżeli w niniejszych wywodach nie tkwi jakiś wielki błąd, to założenie to upada. A wtedy stajemy wobec filozofii Wittgensteina niejako oko w oko, bez osłony utartych subsumpcji. Z tego, co powiedziano wyżej, widać też, że tutaj res ad principia venit. O tych pryacypiach chcemy na zakończenie powiedzieć

pare

©

słów.

Ludzie prostoduszni wyobrażają sobie, że kiedy marksista staje przed jakąś nową i złożoną formacją ideową, to jego głównym celem.

o

za

ale

przejawia

marksizmie

praktycznej: po

z

dzamy,

coś

*

tamtym

o

zgoła

że

tutaj

o

to

nie

w

się tu

chodziło

by

tym, nie

jest

samo

I

jak

gdyby

lecz

w

samo

co

specjalne,

Marksowsko-Heglowskie

i które

dotyczy stanowi

próbujemy

go

bliżej

znaczyłoby

to

chcieć

nie

słów,

rdzeń

w

tym

nie“.

by

był

zrozumieć.

myśli

się.

wiarę nie

postulat

hermeMarksa

Chodzi

nam

rozumienia

pojęcie

wszelkich

ponieważ

tamto

a

zga-

się

tym

na

historycznego

wyjaśniać, wyjaśniać

lecz

raczej

Marks

tym,

przez

się czegoś,

które

tylko

„z

którym

przy

oczywiste

maksymy

upodobania,

oczywiście

mamy

wyobrażenie

podoba,

jakieś

ocenić,

słowa,

tego

to

zasady

nam

o

moralne.

wybory

znaczenia

krytycznego, ludzkiego,

rzecz

o

według

to

innej wersji, mniej

sumarycznie,

zbyt

tym

zgadzamy,

nie

„zrozumieniu“

neutycznego domagałby

przy

W

następującej

postaci

w

się

oceniać

rzeczywiście

czy

powtarzał, Mówiąc

trzeba

wybierając

gdyby

Jak w.

nie

kawałku,

popularniejszej,

dużo

to

czy proponowane

ustalić,

jest słuszne, czy też niesłuszne.

stanowisko

skrajnej,

„ocenić*:

troską jest rzecz

i najpilniejszą

zjawisk

świata

materializmu.

czytelnik

miejscu,

Nie

rozumie,

czym

jest



mark-

sizm.

w nie

Por. przytoczoną wierzy



„ani

wypowiedź

przez

Russella,

sekundę"



by

w

której

nas

on, że

mieć

rację.

zawiadamia

Wittgenstein

mógł

43

Gdy i

marksista

oryginalności,

że

środki

w

jego

Jeżeli

który

marksistę

Przeskakując wypadku

kilka

zaprząta,

i ludzie

pisali Popper

steinie

to sprawa

przystępować

‘od

razu,

się

Nikt od-

nie

pytanie

to

na

że

skłębia

był pozytywista?

to, co o Wittgen-

prawdziwy

się nam

zdaje



oczywiście, że nie

(Zakładamy

„trochę ' był,

typu

odpowiedzi

nie

jeżeli

Ale

myślący.

podobnie

implikacji

a troche nie byl*.) Nie ma

marksizmu.

problem

modyfikacjami

ulubionych

rachubę

ów

prze-

to sprawa jest prosta. Wystarczy

się komplikować.

zaczyna

się w

bierze

tej

poprzednik

a

był —

refleksji

problemu,

do

problemu

i niedwuznacznie

z niewielkimi

zrobić

wypływa

dokonać

powiedzmy

cały

wystarczą.

Wittgensteina

do

czy Marks

pytaniu:

powiedział. Jeżeli był pozytywistą,

wtedy powtórzyć

czyli

jedno:

zresztą

stosunku

w

pośrednich

nie

wniosek

znaczy

problem

Wittgensteina

jasno

jak dotąd,

to

klasy

wypracowane

można

chce,

to

fontes, sposób

ogniw

filozofii

nie

okazjonalnym

najmocniej

już

prawdopodobnie

to

tej

wszystkim

zostały

półśrodków;

ad

myślową

przede

które

robić

ten

w

zasadniczym

w jednym jeszcze,

tego

czymś

się i staje

ksztalea

do

formację

widzi

tutaj

wracać I

to

krytyki,

się

jednak

samym.

sobą

nad

uciec

trzeba

widoczny:

sobą

omawiana,

systemu,

naturalnie

zawsze.

w

co

przed

rozumiejącej

obrębie

Może

ma

wtedy gotowych

dyrektyw,

jak należy

Wittgensteina,

bo takiego

przypadku

do przypadku

się jasne.

zdaje

po prostu jeszcze nie było. Jedno

Krytyka

jego

filozofii musiałaby

stać się krytyką radykalną

w tym marksowskim

sensie, w którym

„być radykalnym“

znaczy

„sięgać do korzeni".

zapewne,

Czytelnik

zauważył

rozchodzą

się daleko

dotarcie

by

oczekiwać,

trudno

do

marksizmu.

nich

mogło

Wittgensteina niż

więcej

i że w

głęboko;

korzeniami

się z

splatają

punkcie

i sięgają

filozofii

że korzenie

W

tej

się okazać

jednym

sytuacji zadaniem

prostym.

|

Wszystko Marks

społeczne

zwodzą

Ale

teorię

praktyce

nie

nie

nas

powinno

chyba

dziwić.

Bo

Karol

wprawdzie:

powiedział

Życie

w

razem

to

jest ku

istoty

swej

mistycyzmowi,

ludzkiej

powiedział

z

i

w

praktyczne. znajdują

zrozumieniu

nigdzie,

że

to

tej

się

Wszystkie

swoje

misteria,

racjonalne

praktyki.

da

łatwo

zrobić.

które.

rozwiązanie

II.

O

PEWNYCH

WOKÓŁ

1.

PODSTAWOWE

czyna

swój

zawierają za



tezy

wyjątkowo

mień.

rzadkiego zawarty

Jest

pozostawionych został

trudnościach.

Książkę myśli

w

zatem

Trzeba



też

należycie

„Es

zdaniach

zasad

musi

kryć

zdaniach

Wittgen-

cztery

wiele

strony filozofii

niedopowie-

uważnego o

tezy

że

pierwszej

uprzedzony

dwu

nieporozu-

przez

niespełna

domyślności

lojalnie

być

może



tylko

albo

ist

uwagę,

ten,

czytelnika.

czekających

przedmowy

kto

przynajmniej

also

tego

że

kein

kiedyś myśli

„Schulbuch*

powiedzieć,

o

Jednakże

że

wykładem

tym,

że

nie

właściwą

Traktatu

stanowi

sam

do

już

podobne.

utwór

jest

to

i

go

Trak-

przemyślał Nie

nie

tekst

w

przekład

jest

to

o

dla

sposób

w

ogóle

trafnego

oddaje bowiem nie-

chee

nato-

normalnym,

filozoficznej;

charakterze

jej

nie

raczej

Wittgenstein

jest

oryginale

ma

odpowiadałby

doktryny

przeszkodę tyle

i że

brzmi

„podręcznik*

„Lehrbuch*.

pewnej

nie

zdanie

Wyraz

szkolne

niż

jego

ostatnie

Lehrbuch“,

.zdania.

zdecydowanie

akademickim

tryny

wykład

uchodzi

osobliwy,

tyle

o

ta

wielu

zastosowanym

jest

ontologicznej;

Doktryna

przedmiotem

za-

powiada:

pod

intencji

mieckiemu

już

2.063.

jasne,

wyrażone

wziąć

zabarwienie

wiąc

doktryny

łącznie

że

"Wittgenstein

podręcznik!

niemieckim:

miast

się

wyłącznie

zrozumie

niej

do

który

pierwszych

Wittgenstein

«TRAKTATU».

zajmują:

zresztą

W

1

częściowo

wykładu,

«TRAKTATU»

pewnej

od

stała

kilkudziesięciu

Czytelnik

tatu

i

one

1-2.063

druku. w

numerami

się

sposobem.

ontologiczne

dzeń,

z

ONTOLOGII

wykładem

niejasną

Tłumaczą

steina

ONTOLOGII

TEZY

Traktat

NIEPOROZUMIENIACH

nie

mó-

podręcznika.

odczytania

przedstawienia,

dokile

jej

45

bardzo złożonej, Iwierdzenie to samo przez się niewiele jeszcze 4.

zawartość

logią

UTimując

merytoryczna.

U

P t MM jego zależy

w

jednym

ologia

od

tego,

Co

zdaniu

istot

«Traktatu»

się rozumie

jest

przez

on

termin

pene > taktsw“. Znaczenie, które nadaje się tutaj temu ter. minowi, trudno jednak wyjaśnić " definicji

ani nazwą pewnej

jakiegoś przedmiotu

ogólnej

postawy

postaci

jest

bowiem

jest to ...".

faktów

„ontologia

Kilku słowach, DP. W

(jak

Termin

(jak termin np.

termin

ów

nie

„kwadrat*) ; ani „pesymizm

*),

nazwa

lecz

jest

nazwą pewnej teorii, taką jak „rachunek zdań* albo „mechaniką eicezy“. Znaczenia nazw tego rodzaju nie ustala się zaś przez definicje,

lecz

w

ontologii

co

się w

niej

przez

wykład

faktów, mówi

to

i jak

tego,

widać

z

co

one

samego

się mówi,

może

oznaczają.

terminu. pokazać

O

czym

mową

Natomiast

tylko

studium

to jej

samej." Tak jak w geometrii, nie ma tu drogi królewskiej. Znaczenie terminu

„ontologia faktów*

trudno

również

zilustrować

przykłą-

dami, gdyż sądzimy, że jedynym jej przykładem jest właśnie

antologia Traktatu Wittgenstein W tej sytuacji cały nasz wywód dalszy mcżna traktować jako próbę

wyjaśnienia, co rozumie przez stwierdzenie, że ontolegia Traktatu jest ontologią faktów.Bie |

Jest jasne, że ontologia faktów — jak każda inna — musi po-

m

Pytany zatc b zasad budowy świata. harkens, mna wstępie:-jakie tezy| —“yeuznane bądź odrzucone —

N adzujele81e, żeówniodpowiedź na to podstawowe Pytan ie Jest nie tylko latwa . po . a v znaczna. Tezy te am

przez ŚWittgt enste ina na samy m crat e ne zupe łnie wyra źnie l1.1 wŚiwaitatj.esjtestwsozgyósltekmim,fakctoówj,estniefakrtzeecmzy WYznaczo |

zostały bowiem 4muł nadspodziewa me jedno.

Dy przez fakty oraz przez to, że 83 to wszystkie ym

początku

wykładu:

naczelną tezą ontologi t «7 nie budzi wątpliwości. Teza 1 jest tye

:

.

objaśnia tym samym, Jade Założenie ontologia faktów odrzuca,

i

Teza 1.1 ws

je pu

ym

przez

formułującą jej założenie

podsta-

"Pozycję sens tezy naczelnej. Teza 1.11

wyjaśnia

już

zawarte

w

wprost,

obu

tezach

Zauważmy, kwestią tam

braku

zaś

Gdyby

o

wiosna.

Jest

podanych

najzwyklejszym.

ogóle

tezach

jakieś

ulegnie, faktu

co

zostanie

rzeczy się

prawda,

to

jednak,

po

znajomość wodniej

ich

nie

1-1.11.

Myśl

wprowadzone nieodzowna

faktów, ta

jest

ideę

dla

istocie

okażą

się

przewodnią

a

w

wyrazie

w

tezie

dalszych i „rzecz” 2

pojęcie

2.01

pojęcie

2.02

jawny.

uchwycenia

nałoży

te

zostaną

Po

drugie,

myśli

prze-

Wittgensteina

prosta

się

i

miał



W

tezie tezie

Traktacie

będzie

o

Modyfikacje

przez

bardzo

i ,rzeez"

„fakt”

w

sposób

wyrażonej

w

komplikacje ową

w

mnożyć,

potocznym

„zwykłe*.)

przedmiotu, warunek.

przychodzi

wszechświat

w

zwy-

że Toruń

,fakt“

wyrazów



ziemski.

Napoleon

znaczeniu

zdefiniowane,

ważny

również

powiedzieć

albo

Jeżeli

przykład:

dowolnie

modyfikacjom:

pojęciem

jest

by

znaczenie

sposób

pewien

ontologii

gdy

z

pierwsze,

Wspomniane dalej,

się

ostatnie

„potoczne*

trudno

przykład.

Na

zawsze

wyrazy

oznaczając



istotnym

pewien

utożsami

na

zach

w

można

Traktatu

że

swoim

w

jeszcze

ten

znaczenie

ontologicznych

również,

to

się kręci,

można

to

użytych

i glob

że

jest,

Ziemia

takie

jest

przykładów

jest

rzeczą

i to, że po zimie

samo

wyraz

gdyby

»$wiat", w

(To

podanie

trudności.

faktem

że

nie

podaj

Himalajów

jest też,

widać

1-1.11

tezach

świecie

egzemplarzach.

to

rzeczą;

łańcuch

to

„świat,

żądanie:

nastręcza

że przykłady

przykładów

w

występują i

widoczne,

o

znaczenie

termin

„fakt,

jest

od Warszawy,

jest mniejszy

niejasne,

wielu

w

faktów:

faktem

Austerlitz;

ciężył pod

i

nie

węgla,

przykłady

o

łatwo

Równie

o

oznaczać

i sosna

atom



chodziło

„rzecz*

znaczenie

to —

na

dajmy

orzeczenia

ilustrowałyby

dany

nam

jest

rzeczą

jest

które

mogłoby

terminy

ich

rozumieć

1-1.11

bowiem

co

nie

ilustrujących

krzesło

tezy

przykładów,

Świat

chodzi

należy

poprzednich.

jeżeli

wyobrazić,

świata!

Z

że

terminów.

sobie

jak

w

te-

dość. intuicyjna.

potrzebne

rozwijać

dopiero

w

system

filozoficzny. Ontologię logie R.



faktów

przejęliśmy

Grossmann,

terminów

1

od

ta

jest

skupia od

G.

wielu

rzeczy*

się lat

ontologii

Bergmanna

Hochberg

„ontologia

Szkoła

Bergmann

H.

przeciwstawiamy

i inni) (thing

obecnie

i jego 1.

W

szkoły

(E.

publikacjach

ontology)

wokół

rzeczy.

TerminoB. tej

i „ontologia

uniwersytetu

stanu

Allaire, szkoły

faktów"

Iowa,

gdzie

profesorem.

47

(fact

ontology)

tylko

mimochodem

stopniu

hasze

torycznie

z

stawiciele „logia

używa

szkoły

się

w

że

jest

na

tym,

ona

że

jej

w



uważa



cechy

jako

prac

wobec

stosunki

wysoce

one

się

jeszcze

za

z

całą

tzw.

in-

kwestię

Autor

za

nie

nomi-

interpretacji

Wittgensteina zdań

różnie

dług

Wprost

jest znaczny.

kwestii, które inaczej przeszłyby niezauważone. dziemy

Waż-

jednostkowe

sobie

uświadomić

nam

onto-

chociaż

(universalia).

rozumieniu

w

że

przedmiotami

rzeczy

tzw.

ku

Przed-

zgodnie

sporną

i jego uczniów

pozwoliły



tych i innych

Mimo

Bergmanna

opozycję

przez

i

przedmioty

tylko indywidua.

dopuszcza

i

mery-

,przedmiotów*

stanowczo

tylko

się

głównym.

interpretacji

nie

się raczej

skłania

ale

która

nalistycznej,

byłyby

jakim

faktów,

natury

Bergmanna

tej

w

zapewne,

przykładem

się

zawsze

zachodzą.

ontologii

opowiada

zasadniczą

pokrywa

się

sprawie

szkoła

również

powiedzieć,

zgodziliby

przykładem

Wittgensteina

rozstrzygniętą,

lub

nie

filozoficzną

lecz

trudno

jednakże

niewątpliwie

realistyczną3. Według

(particularia),

często,

terminologiczne

różnice

Wittgensteina

rozumieniu

nasz

dość

sytuacji

jedynym

polega

orientacją

natomiast

Pewne

chyba,

różnica

terpretacją

tej

Bergmanna

jest

(Gegenstinde) swoją

W

ostatnio

przeciwstawienie

Traktatu

niejsza

?.

tamtym.

zgodziliby

się

szereg

prace te bę-

Na

powoływać.

Przed przystąpieniem do interpretacji tez 1-1. 11 chcielibyśmy

2 Por. zwłaszcza: Gustav Bergmann

„Journal

Ontology,

Strawson’s

of

Philosophy“,R. 57 (1960), s. 601-622; G. Bergmann Stenius on the «Tractatus:

A Special Review, „Theoria“, R. 29 (1963), s. 176-204; artykuły: Edwin B. Al-

laire Existence, Independence and Universals, tegoz Bare Particulars, oraz Herbert Hochberg Elementarism, I ndependence and Ontology (wszystkie w zbiorze: Essays in Ontology (E. B. Allaire i in.), Iowa-City — The Hague 1963,

ss. 216). Ze względów historycznych warto dodać, że terminy „thing ontology" i „fact ontology“ nie pojawiają się jeszcze w książce Bergmanna Meaning and Existence (1960), stanowiącej zbiór jego artykułów z lat pięćdziesiątych, ani w jego publikacjach wcześniejszych. Ponieważ z terminologią tą nie spotkaliśmy się dotąd nigdzie poza pracami wymienionej szkoły, wolno sądzić, że pojawiła by samo :

rozróżnienie merytoryczne

Sprawa

Stenius

on

Realistic?,

the w

Retractation,

48

ta

ma

swą

«Tractatus» Essays

E.

in Ontology,

„Analysis“,

nie było już znane

obszerną (jw.),

R.

26

1960 r. Nie znaczy

dopiero około

sie ona w literaturze filozoficznej

literature; B.

jw.,

(1965),

Allaire 8. 8.

por. The

148-165, 33-36.

i dużo

skądinąd

zwłaszcza

«Tractatus»: oraz

G.

E.

G.

to jednak, wcześniej. Bergmann

Nominalistic M.

or

Anscombe

wyjaśnić

swe

stanowisko

metodologicznej.

dwu

ogólniejszych

wiąże

się

z

sprawach

zarzutem

natury

niejasności

wysu-

wobec

szczególności

w

a

Wittgensteina,

zabiegów

charakteru

metodologicznego

dotyczy

druga

1-1.11;

tez

Pierwsza

Traktatu

wobec

wanym

w

interpretacyjnych nad tezami filozoficznymi w rodzaju tez 1-1.11.

NIEJASNOŚCI.

ZARZUCIE

O

2.

następnych

Tezom

Traktaiu

paragrafach. Wittgensteina

zdać

jednak

Niełatwo

niejasność.

wyjątkową

się często

przypisuje

dwu

w

kolejno

sprawy

te

Omówimy

sobie sprawę, czego właściwie żąda krytyk występujący z takim zarzutem. Zarzut niejasności jest sam wysoce niejasny, a kwestia, na czym polega jasność bądź niejasność pewnej tezy i po czym się to właściwie rozpoznaje, jest kwestią nad wyraz zawiłą. Nie wnikając

bliżej w te zawiłości, chcemy tutaj powiedzieć tylko jedno. Ocena niejasności jakiejkolwiek danej tezy T może być naszym zdaniem

lega

pewnej

znane

dokładności wiednią

oceny

dla

niewykonalny Gdy

celowy.

lub

ontologiczną, winna

być

wtedy

za

takich,

to

wzorzec

jak

Jeżeli

daną

zasada nie

do

samego

przez



w

pewną

tezą

jasności

jasności

tezę

T

niejasną

oceniamy

zbioru

tez

zatem,

4 — Rzeczy i fakty

w

oceny.

jakichkolwiek,

że

uważa

z

bo

ogóle

ponadto

wyjątkowo,

rodzaju, co oceniana.

tez,

W się

to

i

nie

za

do

ma

oceny, obierać ani

wiadomo, nie

prostu

że

sprosta. niejasną,

obowiązywać się

zbioru

1-1.11

wyjątkowo

tezą

kota“,

winna do

bez-

jasność

warto

winna

tez

on

podstawę

po

zabieg

pewną



filozoficzna

jedynie

to

jest

przecież

jako

odpoMówiąc

której

T,

„Ala

jak

wtedy

stosunku je

że

Nie

Wyjątkowość lecz

jest

ze

stanowi

teza

miarę

snycerskiej.

i teza

góry

np.

tym

ontologiezng.

takich

żadna

oceniać

wypadku

która

W,

można

jedynie,

filozofii

naszym

wzorcowa

wyraża

powiedzieć,

sądzimy

gruncie

jak

proporcjonalności

znaczyłaby

to

najzwięźlej

przy albo

stolarskiej

„sinża-+costa= 1“,

wzorcom

jako

teza

również

takim

lecz

jest

na

Nie

grobla“. stosując

zabroniony;

jesteśmy

ocenić,

chcemy

roboty chcemy

nie

stawu

ciesielskiej

roboty

można”,

„nie

„wedle

którą

pod-

gdyż

dowolny,

jest jednak

proporcjonalności,

zasadzie

powiedzenie

nie

wzorca

tego

Wybór

za wzorzec

W, którą obraliśmy

tezy T z jasnością jakiejś innej tezy jasności.

inkryminowanej

jasności

sposób

jakiś

w

porównaniu

zawsze na

że polega ona

innymi,

to między

Znaczy

jedynie oceną względną.

odnosić tez

tego

ocena

taka

niejasne

jak

na

49.

tezy

ontologiczne,

innych

znanych

Wystarczy jasności Gdzież

razie

według

z

góry

istotnie

np.

powiedzieć:

części

może

się wydawać

Trzeba

jasna

mniejszej

w

tu

T

wpierw

pierwszym

wzorców



gować. kując lub

W

które

wypadku

najpierw

większą

jasność,

wzorce,

jątkowo

niejasne,

na

różne

giczne, na w

tym

jednak jasne

W

chce od

się

50

była wśród

niejasnych,

przeciwnym

jasność pewnej jak

nader

kierunku

jasne,

byłaby

razie

itd.

różne

niepewne. tzw.

tez to

(Jedną „zasada

metateza

z

by

miarę

odpowiednich klasy

jakoś

ich

przez

można i

trudna,

uszereporząd-

mniejszą

tezy by

a

jej

robić lo-

widoki

nieudanych

zasadnie

prób Jeżeli tezy

wykonać.

wyjątkową

równie

wy-

metody

uprzednio

stwierdzeniem

tez

odpowiednio

obejmuje

stwierdzająca

albo

zagwaranto-

na

odróżniać

jak

rację.

w

odwrotnie,

wielu

to,

weryfikowalności*.)

trzeba

T",

tezy T, pozostanie

gołosłownym.

baizo

o ma

abstrakcje

kryteria

na

Jednym

którego

to

tezy

jasności

sposób

Wszystko

T

wystarczy

stron

równej

porządku

wzorce,



teza

argumentem

względu

że

zrozumiałe*.

ewentualnie

ze

po

wskazane

wskazaniu.

ontologicznych

pracę

wzorców

właśnie

ze

wskazując

tego

Nie

niż

chodzi

jakiś

tez

niewątpliwie

np.

W.

tezami,

w

wska-

wykazanie,

bardziej

która

potem

zbiór

ich

obranych

postępowalibyśmy

odcinek

stosując

a

tzw.

następnie

który

taka

powodzenie

a

który

sposoby,

Praca

drugim

samo

każdym

przeformułowaniem.

po

przez

w

inkryminowana

stosunek



by

że

by

sta-

przygotowawczym,

się

między

wypadku

rozpatrywany

dobrane

jej

nie-

mogłyby

trzeba

jest bowiem

nie

zostałaby

można

które

właściwy:

zdają

spornym,

otrzymalibyśmy

równojasnych,

te

wyjątkowej

problematyczność.

jasna

inaczej,

zachodzący

wana.

swą

wzorce

mniej

wprowadzić

rozstrzygalność

i

wskazane

innym

efektywna W

Tezy

kryteriów

tylko

wypadku

całą

drugi

jest

lecz

zarzut

Wskazanie

ostatnie

tak,

jasności

by:

krokiem

powiedzenia

pierwszej,

by

krok

niż

te

takiego

rozstrzygnąć

załatwia.

większość

|

pamiętając,

pierwszym

„Teza

rzecz

przytłaczająca

ontologiczne,

pokazać,

nie

ponieważ

część

Druga

tezy

nastąpić

mniej

niż

ujawnił

uzgodnionych

jest

jasne

i uzasadnienie?

tylko

musiałby

Wa,

1-1.11

jasne

sprawy

byłoby

mniej

uświadomić,

wyraźnie

którym

W,...

te

podstawę

jeszcze

jasności

to

tezom



najpierw

za

ontologicznych.

sobie

stawiany

jego

zanie

tez

bowiem

nowić

czyli

nie-

niejasnym,

3.

niany

i nominali-

realistycznej

zwolennikami

spór między

wyżej

Wspom-

INTERPRETACYJNYCH.

KWESTII

RODZAJACH

DWU

O

stycznej interpretacji Traktatu nie będzie w niniejszej pracy roz-

patrywany. Interpretację nominalistyczną przyjmujemy tutaj jako założenie wyjściowe. Jednakże wzmianka o tym sporze jest do-

godną okazją, by wyjaśnić na wstępie pewną sprawę metodolo-

giczną, dla której spór ów jest tylko dobrym przykładem; nie

chodzi zatem o jego meritum, lecz o jego metodologiczny charakter.

W dalszym ciągu rozważać będziemy szereg kwestii, których

przedmiot jest wprawdzie odmienny, ale charakter dokładnie taki sam. Przykład wspomnianego sporu jest dla nas dogodny właśnie dlatego, że jego meritum w tej chwili nas nie interesuje. Będzie to

zatem przykład merytorycznie neutralny, co pozwoli łatwiej skie-

rować uwagę na jego stronę czysto metodologiczną.

Spór, o którym mowa, dotyczy pewnej kwestii interpretacyjnej. Obraca się on bowiem wokół pytania: jak należy rozumieć termin

„przedmiot* na gruncie Traktatu Wittgensteina? Podobne pytania stanowią punkt wyjścia dla większości kwestii rozważanych w niniejszej pracy. Będą to zatem w większości kwestie interpre-

tacyjne. Sprawa, na którą chcemy teraz zwrócić uwagę, polega na

tym, że kwestie interpretacyjne bywają dwojakiego rodzaju, przy czym ich charakter metodologiczny jest całkowicie różny. Różnicę rzeczonego

tę chcemy właśnie zilustrować na przykładzie |

W

przedmiotami

że

jednostkowe;

przedmioty rozumieniu nie



również

wyczerpują

tami

przedmioty zajmując dotyczy

i

tym

w

jaki

że spór zdawać, myśli

używając

wyraźniej skrajną. właściwej

uważają,

przedmioty

wszystkich Traktatu

sposób ten

można

dotyczy

błędność

takiego

Domniemywałoby odpowiedzi

na

być

możemy

te

by

go

kwestii,

wtedy,

pytanie

ewentualnie

jednak

Aby

że

się,

następujące:

czego

Mogłoby miał

uświadomić

nadajmy

sprawa

mu

obraca co

tylko

pominąć.)

Wittgenstein

domniemania, się

przedmio-

gdyż

rozstrzygnąć. co

tym

w

stanowiska

dwa

zastanówmy

„przedmiot“.

terminu

(Te

ewentualności,

stanowiska

sporze

przedmiotami

ogólne.

sy-

wyłącznie

być

mogą

że

mogłyby

Komplikacje

ogólne. w

rozumieniu

tym inni

tzw.

zresztą

rozumieniu

w

w

w

stanowiska. Jedni

dwa przeciwstawne

stemie Wittgensteina, mamy sądzą,

„przedmiot“

termin

rozumieć

o to, jak należy

sporze

sporu.

miał

się na

Nie on się na

sobie postać wokół myśli

51

Wittgenstein, używał

jest

terminu

kwestią

ogolnyim

(W

użyciu

Kwestie

tym

tego,

a

Kwestię

intuicji

nieważne,

Paradoksach

piszący

metafizykę

kwestią



w

tego

8.

np.:

„Spytałem

to,

że

sprawą



czy

złożona.

wiedź

52

według jako

coś

obrać swego

logika

Byłaby

Wittgensteina

— to

$

teraz

zdań.)

nazwijmy

a

się

wiec

o

na

jego

i epoce,

i tak

historycznych nam

za

połowie

pewne

było

pochodzi

a

Wittgensteina,

rozstrzygać,

z

kwestia 1949

był

mniemania

r.).

czy

ta

czysto

A

pisząc

«przedmiotu

der

autor

taki,

stulecia,

mógł

tym

przy

on

czy:

interpretacyjnych

nasze

zresztą

czy

(in

pomocy

przy

jest

interpretacyjna

*. On

Wittgenstein:

mimo-

pokartezjańską?

odróżnić

przedstawiano

swo-

scholastykę,

Bolzano

bowiem

Memoir,

Oxford

«Traktat»

1958,

Odpowiedział

tamta

empiryczna!*

nie-

zdecydował

logikiem i że lub



powinien

Wittgensteinowi

prostego».

rzecz

łatwo

mógłby

sam

przykładzie

naszym

przykład

więc

kwestii

wątpliwości

to

miał

właśnie

kwestia

w

metafizyce* co

na

pewna

zaznaczając

Czy

można

dana

(Ludwig

bowiem

60),

nas

Bolzano

ubiegłego

więc

a

te

ówczesnego

Interesuje

zastanawiać:

je przedstawić

rodzaju

Malcolma

na

polegały

zilustrujemy

wspomina

dawniejsza“?

w

mu

U N.

kiedykolwiek

rodzaju

przykładem



jednokrotnie.

się

takich

autorze,

źródeł

dawniejszej

pierwszej

Jeżeli

mogli

tylko

czytamy

ten

Rozstrzyga

dyktujacych

ręką.

której

„w

Kwestie

autor

sam

‘ Wątpliwości

86)

nam

(1851,

się

rodzaju,

pierwszego

gdybyśmy

o

już

klasycznym

rodzuju.

rozstrzygnąć

te

typu

środowisku

przedkartezjańską,

kryterium.

prostego

pod

przedkantowską,

metafizykę

pierwszego



„metafizykę

na



akurat

Można

przez

te

tego

danym

jego

pierwszego

nieskończoności

Metaphysik).

Pytania

o

dostępnych

jaka

wysuwano

Bolzano,

się,

a

psychologicznej,

o

a

pewnych

rodzaju".

psychologicznych,

mamy

rozumieć

też

z

lub

ten

takich

działania

pytań

pytanie,

przypadku

myślał

sformułowania od

to

W

co

Traktat

prawdopodobienstwa.

doktryna

że

swój

podnosi

dokonywał

wiadomo

i wyrażania

który

myśli

do

skądinąd

przykładzie,

jak

którą

przypadku

historycznej

interpretacyjną



1915r.

pytanie:

czasie

wychodzące

tę czerpiemy

własnych

dlteren

tym

„przedmiot“

myślenia

chodem,

wyra2a

szczególnym

co

interpretaeyjne

ich

Kwestia,

rodzaju

analizy

Wiedzę

z

sierpniu

interpretaeyjny mi pierwszego

podstawie

oraz

w

wyrazu

metodami

dalej.

tego

interpretacyjne

sposobie

w

historyezno-psyehologieznej.

naszym

„kwestiami je

natury

gdy

driakin?

redagując

„przedmiot?

kwestię

człowiek,

na

gdy

nie

jest (cyt.

jego

prosta wypo-

wiedzieć

najlepiej,

Zapytanie

autora

w

na

myśli

każdym

wypowiadając

razie

dobrą,

choć

słowa.

nie

zawsze

pierw-

interpretacyjnych

kwestii

rozstrzygania

pewne

rodzaju.

w

stosowalności

jej: praktycznej

od

leżnie

jest

autora"

„spytaj

metoda

których

rodzaju,

drugiego

interpretacyjnymi

kwestiami

z

jest

Inaczej przy

miał

jest

metodą

stosowalną szego

co

nieza-

bezużyteczna

wypadku.

konkretnym:

Wtedy bowiem nie chodzi o to, co miał na myśli pewien człowiek pisząc pewne słowa. Nie interesują nas wtedy ani intencje, ani motywy. Mamy przed sobą pewne tezy, których pochodzenie jest

obojętne, gdyż interesują nas wyłącznie logicznie konieczne konsekwencje tych tez oraz ich możliwe racje. Można to sformułować tak: kwestia interpretacyjna drugiego rodzaju nie dotyczy tego,

co miał na myśli pewien człowiek, lecz tego, co „ma na my$li*

pewien system twierdzeü*. Jest jasne, Ze kwestii tego rodzaju nie rozstrzyga się metodami historycznymi ani psychologicznymi. Jeżeli kwestia taka jest w ogóle rozstrzygalna, to mogą ją rozstrzygnąć jedynie metody logiczne. A jeżeli nie jest rozstrzygalna, to i to może ustalić jedynie logika, nie zaś historia lub psychologia. Kwestie interpretacyjne drugiego rodzaju można by nazwać gdyby nie okoliczność,

strukturalnymi,

Traktatu

interpretacji drugiego ten niż

wie

o

nich

dedukcyjnie



zgodna,

czy

Poruszona

co

znaczy

właściwie że

ma

też

sprawa W

poznaje,

takie

oto

się

A

stanowi

Dociekaniach

to

„mieć na

coś

myśli,

z

jej

tych

w

Czy

z

myśli*

jeżeli

głównych wraca

wtedy

więcej,

tych

tez

kwestii

in-

z

realistyczna

teza

systemem go

zamiast

wątków

(eiwas-meinen)

wie

co

tym,

się

których

przedmiotach

przekształciłoby

nastąpi,

nie

o

nie

rozpatrywanym

filozoficznych

a

oraz

pytania:

jeden

na

co

inny

powstających

jest

co

nikt

ani

Traktatu

dołączenie

sprzeczny?

Wittgensteina. to

tezach

przedmiotami*)



wewnętrznie

s

w

„przedmiotach*,

o

Wszystko,

Przykładem

wynika.

terpretacyjnych

gicznie

jest

że

interpretacyjnej

kwestii

wokół

przyjąć,

Traktatu.

system

zawarte

tu

się

Wittgenstein,

ani

dotyczy,

wiadomo,

(„cechy

Wolno

rodzaju.

spór

obraca

realistycznej

i

nominalistycznej

zwolennikami

między

Spór

strukturalistyeznej“.

„metodologii

wersalnej

zdewaluowane

całkowicie

niemal

ostatnio

że określenie to zostało przez entuzjastów uni-

w

system

tezy

nowej

wciąż

do

i po

czym

lo-

reali-

filozofii pytania: sie

roz-

tamto?

53

stycznej

dołączymy

Informacja

nie

1918

r., w

w

jego

znany

wymienionych

bistym.

każda

Sprawa

taka:

ona

i 5.4,

co

byłaby

tycznymi,

nie

gensteina“,

np.

a

się

„Kołmogorow*

lub

sformułowane

się

nieistotną

nie

steina.

Co

więcej:

Przykład znajduje

54

nie



Mimo spór

myli

że jak

takich,

gdyż

jest

4.441

informacja

bardzo

w

cenna, ona

od

ale sa-

przechodnia

jest

tak

to

jak



noszą

z

Witt-

zachowując

takim,

jak

Euklidesa*. te

nazwy,

konsekwencje

tego

nie

„Wittgenstein“,

osobnika

jest

Wskaźnik

założenia

zaś,. że

innego

i

zostały

te

stąd

ich

punktu

lo-

układ

widzenia

przypadku. przykładowo

o

tym

fikcyjny,

notatkach

trwał,

które

teore-

„ontologia

„geometria

spór

się o niejasności

całkiem

oświadczenie

jak

badamy

lecz

imieniem,

filozofii.

nazwiskiem

osobnik

nie

kwestiami

określeniu

albo

Okoliczność a



podobnie

nas

świadczyłby

w

do-

logiczna,

Ta

lepszego

oso-

tym

4.0312,

pochodzi

historii

mylić,

wskazany

nie

że

rodzaju

zakresu

nas

sam.przez

się rzeczywiście

1914-1916). interesuje

ten

z

historycznego

jeszeze

pytań

zna-

lub

w

odrzucić,

2.0233,

pierwszego

drugiego

myśli

tego

że

widzenia

żadnego

rozumowanie.

określeniach

jego

też,

punktu

ulicy.

założeń.

sprawą

świadczy

od

sierpnia

przedmiotami

informacja



nieistotne,

„Euklides“,

czasem

to

abstrakcyjnymi,

na

przez

Zauważmy

takie

np.

nie

tworami

pewnych

na

z

gdyby

trzeba

te

wczoraj

historycznym

pewna

Kołmogorowa*

miał

nazywa

nie

w



co

dociekamy,

a

że

miałaby

inaczej,

wymienionych

powinien

„aksjomatyka

giczne

to

na

proporcje

Zajmując

była

kwestiami

nie

jednak

dajmy

interpretacyjne a

nie

na

odnaleziono

białym,

charakterze

zupełnie

historyczno-osobowy

należyte



widzenia

wczoraj

taka

kwestię

odpowiedzi

i stosunki*. Z

nominalistyczną

takie

Wittgensteina,

Kwestie

o

zawarta

byłoby

spotkanego

cechy

informacja

tezami

punktu

jednocześnie mego

z

dla

Wittgensteina

na

negację?

definitywnie

że

list

czarno

wyglądałaby

pokazuje

z

on

także

interpretację

sprzeczna

jest

Przypuśćmy,

informacja

liście

nominalistyczną

rozstrzygałaby

rodzaju,

oświadcza są

jej

autentyczny

pytań

mniemanym np.

dotąd

którym

jak

która

obojętna.

rozumieniu

czenia,

systemu

pierwszego

zupełnie

jakiś

tego

historyczna,

interpretacyjną pytania

do

znają

trwa.

stanowiska

nawet

gdyż

Wittgensteina bodaj

interpretacyjny

przeprowadzony

oświadczenie z

1915

wszyscy,

Wittgen-

r.

(por.

których

tej

treści

Notebooks ta

sprawa

efektywnie Gdy

przyjąwszy

następnie

dla

jakichś czy

z

tego

założenia

wynika

pewna

określona

oszacować

drugie,

ani

Nie

jest

prostu

zbyt

wszelkie

jego

jest po

założeń

było

umiemy

są niejasne.

założenia

sporu.

nie

jedno,

ani

też

czy

T,

tych

układ

że

pewne

tych

to, by można

na

skomplikowany

założeń

że nasze

to jeszcze,

wykluczone,

bowiem

nierozstrzygalności

powodów

negacja

jej

czy

T,

znaczy

nie

zasadniczej

powiedzieć,

dalsza

teza

to

dowód

dalsze konsekwencje. Nikt nie ogarnia wszystkich konsekwencji swoich własnych założeń, chociażby najjaśniejszych. Logiczna nie-

jasność i logiczna komplikacja nie są tym samym, choć czasem mylone.

sobą

ze

bywają

W pracy niniejszej porusza się kwestie interpretacyjne pierw-

przypadku trudno je

szego i drugiego rodzaju. W konkretnym

czasem rozgraniczyć w sposób dostatecznie wyraźny. Nie zmienia

W konkretnym przypadku

to jednak faktu, że są to kwestie różne.

trudno czasem przeprowadzić wyraźną granicę np. między człowiekiem zdrowym i chorym, co nie zmienia jednak faktu, że człowiek zdrowy to nie to samo, co człowiek chory. Rozpatrując dalej pewne kwestie interpretacyjne drugiego rodzaju, dociekać będziemy

sekwencje

Pozostawiamy

Czy

warto

Wśród

albo

DWA

na

czenia, że

na

to

jakoby

według

rzeczy.

tyle,

dwa

zdają

z

„zdarzenia*. tez

1-1.11,

Wittgensteina

Przykładem

tego

w

a

„fakty*

Drugie w

z

drugiego

może

czego

nie

1-1.11. w

tylko

może

TEZ

biegiem

warto?

z

tezy

być

a

wokół

i wymagają

Pierwsze

sie

fakty,

1-1.11.

lat

rozumieniu

sprowadza



po-

mechanikę

zasadnicze

szczególności

Świecie

celo-

jej

lecz

DOTYCZĄCE

narosły

tez

jednak

kozackich?

wojen

które

że

dotyczy

aksjomatyzować

albo

dotyczą

domniemaniu,

a

kon-

którego

bowiem

któż

się najbardziej

Oba

nie

pracy,

warto,

NIEPOROZUMIENIA

wstępie.

co

robić

przyczyn

nieporozumień,

błędnym

steina

co

gazety,

dociekać

Traktatu,

wyjaśnienia

zawieszeniu;

w

taka

wykonywanej

pewno,

GŁÓWNE

wielu

ontologii

na



czytać

np.

klasyczną,

4.

i

góry

z

wiedzieć

Wątpliwość

badania.

metodologicznego

charakteru wości.



warte

systemem,

kon-

tym

w

czy

powątpiewać, z

Wittgen-

systemu

konsekwencji

czynienia

do

mamy

wypadku

kretnym

jasna —

rzecz



Wolno

steina.

pewnych

do 1.1, nie

polega

Wittgenprzeświadwynikało, ma

niedawny

w

nim

artykuł

55

pewnego

amerykańskiego

oświadcza niczego żeń

dosłownie:

poza

„Według

faktami"

7. Aby

interpretacyjnych,

(teza

Znak

„—“

„fakty „W“

w

jest

znakiem

stosować czy

Wittgensteina,

czy



od

asymilowanie Russella,

a

ściślej

nie

właściwy

Stanowisko

i nazywał

tutaj

niekiedy

wielu

tylko

przejął

się

na

Zarysie

filozofii

Jeżeli

bowiem

Eddy

Stąd

z

1927

do

Znalazło

ono

of Mind

się

m.

in.

(1921),

8.

wyraz The

w

że

których

za

myśli

1914-1922,

ono

pod

fizyki,

a

krótko

składa jest

stanowisko

the

nas

Russell

wpływem spekulacji

ważna

nie

splotem

którym

pewnych

droga

of

na

interesują

głównie

świecie

Philosophy

trafnie

podzwonnym

Było

widzenia

N-1

przekonanie,

(1964),

8.

sformułował

„Wszystko

Wittgenstein’s

18

z

już

jest

latach-dwudziestych

nowoczesnej

Russell

r.:

w

choć

logicznego

lat

„ewentyzm“,

punktu

termin

źródłem

często

z

było

wyrazem

nieporozumienia

żywi

R.

naszego

powstać

wspólne,

całkiem

wtedy

które

dwudziestych,

teoryj

którą

Zemach

Metaphysics“,

Analysis

Z

nie

Russella

zajmował

był

jako

indeks

jako

atomizmu.

się

wątków,

ów

kanwie

do

Ma

tzw.

czytać

mogłaby

wspólnym

neutralnym"

jest

lat

Ewentyzm

główna,

10,

sophy

Pierwszym

na

rzene*

*

„monizmem

względności. teza

Russell

początku

*.

filozoficznych

jego

to

zało-

wyraźnej:

analogicznie

źródło

czasem

późniejsze,

ma

obiegowe.

pewne

logiczny

heterogenicznych

dwa.

Eddingtona

teorii

nieco

się

1.1

(?)

traktować

Ich

uważa.

atomizm

błędnych

należy

gdzie

należy

mają

co

nie

rzeczy).

Czytany

Wittgensteina

tego,

tezę

świecie

możliwie

„Faktyw“

niezależne.

Russella

stanowisko

tamtego.

bardzo

do

na

(?)

ma

nie

wyrażenie

i N-2

poglądów

logiczny

jego

N-1

siebie

atomizm tyle

jako

w

tych

postaci

wszędzie,

wyrażenie

też

Nieporozumienia

częściowo

świecie

dalej

treść

się

zdarzenia;

=

Wittgensteina",

dane

«Traktatu»

je w

implikacji.

będziemy

powołując

uwidocznić

(w

>

1.1)

rozumieniu

wątpliwość,

1

filozofii

faktyw

(N-2)

który

zapiszemy

(N-1)

ile

autora,

zwłaszcza jest w

się już

tylko swoim

ze

«zda-

daleka.

Wittgensteina

Mystical,

„Review

of

39. w

trzech

Analysis

książkach

of Matter

Russella

(1927) iAn

z

tych lat:

Outline

The

of Philo-

(1927).

* Chodzi tu głównie o książkę Eddingtona Space, Time and Gravitation (1920); por. przedmowę w

56

An

Outline

Russella w Analysis of Mind.

of Philosophy,

jw.,

8.

287.

pokrywało

się

na

ogół

jasno

wypowiedział

Russell.

ze

to nieporozumienie

jasno —

stanowiskiem

to,

z

tym,

że

nie-

automatycznie.

się niemal

w tezach 1-1.11 zamienić faktyw |

zdarzeniar:

na



wypowiedział

Wittgenstein

co

N-1 nasuwa

np., jak łatwo można

Zauważmy

Russella

(2) 1 Świat jest wszystkim,

co się zdarza.

(2) 1.1 Świat jest ogółem zdarzeń, nie rzeczy.

(3) 1.11 Świat jest wyznaczony przez zdarzenia oraz przez to, są to wszystkie

że

zdarzenia.

Ewentystyczne tezy (?) 1-1.11 odpowiadają dobrze ówczesnemu

stanowisku Russella, co nietrudno byłoby potwierdzić cytatami

z

Nieporozumienie N-2 uzyskujemy równie łatwo, dodawszy do pism

jego

z

okresu.

tego

nieporozumienia N-1 inny wątek neutralnego monizmu Russella.

u atomizmu Jest nim znana doktryna Russella, zachowana z okres logicznego, według której rzeczy i osoby są „konstrukcjami logieznymi“ budowanymi przez umysł z jakichś innych elementów,

logieznie prostszych i ontologicznie bardziej podstawowych. Po-

glady Russella na temat natury owych elementów ulegały różnym zmianom, ale zachowywał on stale przekonanie, że tylko. te ele-

menty są naprawdę czymś realnym; konstrukcje logiczne są tylko „logicznymi fikcjami*. W okresie neutralnegosmonizmu elementy

te zostały utożsamione przez Russella ze zdarzeniami. Stąd łatwo już o wniosek, że w Świecie nie ma niczego poza zdarzeniami, a w szczególności o wniosek, że w świecie nie ma rzeczy. Zgodnie

bowiem z tą doktryną wszystko poza zdarzeniami jest logiczną

fikcją. Aby uzyskać nieporozumienie N-2, wystarczy zatem przy|

jać, że:

„zdarzeniar“

gdzie

mieniu N-2,

Russella".

jest

zumienia

5.

(?)

faktyw = zdarzeniar,

(N-1’)

rzecz

jasna,

Nieporozumienie

N-1’,

czytamy,

— jak

więc

wyjściowego

ZDARZENIA

Wittgensteina

I

mało

widać



jako

a

w

„zdarzenia

w

konsekwencji

zmodyfikowaną

wersją

rozu-

także

nieporo-

N-1.

FAKTY. ma

Wbrew

wspólnego

pozorom 'ze

ontologia

stanowiskiem

faktów Russella

57

.iz

wszelkim

pierwsze, lecz

logika.

każdy

Widać

Po

proces to

z

dla

niej nie

jeżeli

podanych

można

uznać

albo

skromne

czymkolwiek ani

Różnica pojęcie

między

zdarzenia

z pojęciem w

sposób

logicznie

w

takich

mało

przejrzysty

że

powiedzenie,

różnicy Zdaje

jak

jest

przenosi

się

siłą

sie to

np.

w

zwycięstwo

im

pewne,

splecione,

pod

tym,

że

sobie

sobą

Napoleona

na

uświadomić

Pojęcia

że

ani

podobnymi czas

nie

te



ponadto

a

to

ich

obu-

,zdarzenia"

pojęcia

może

którą

wątpliwości,

razie

podlegają.

„zieloność*:

na

że

faktu

zwyczajnymi,

rzeczy

wyraża

pojęcie

bowiem

albo

zimie

każdym

a

cechą.

ze

sposób

czasu,

się

„rzeka“

nić

w:

głównie

niełatwo

„po

uzgodnione,

i drugie

pojęciem

nazwać

które

za

one

polega

pojęciami



pojęć,

Przejawia

i ,faktu*.

z

wyraźny.

istnienie

uwikłanie

stronne

tej

nie

„istnienie“

substancją,

jakiś

Istotę

jedne

i faktem

związane

zadowalająco

do

choć

Ziemia

Toruniem

Zdanie

zaś



że

jednak

ogólnym,

nie

Zwycięstwo

między

roku.

Uważamy

faktemw.

To,

Trudno

pór

pewnym zdarzenie

jest

zdarzeniem.

to

był

każde —

mniejszości

przyrody,

zdarzeniem

że

Po

psychologia,

faktóww.

zdaniem

przyrody.

jest

tak,

proces.

jest

ani

faktw

zachodzi

następstwo

procesami,

istnienia.

ani

5,0228",

jest

ani

fizyka,

każdy

jest

stosunku

prawa

zdarzeniami,

by

pewnym

jakiś

wiosna“

prawo



tak,

ani

„procesualizmem*.

przykładów

jest

regularne

przychodzi

była

chociaż

za

i Warszawą

lub

rzeczywiście

Austerlitz

zachodzenie

pewne

jest

wyżej

zdarzeniem

zawsze

nie

procesem, —

pod

kręci,

„ewentyzmem“

drugie,

albo

Napoleona się

ogóle

inspiracją

zdarzeniem i

w

budzić

jest

Austerlitz

pew-

nym zdarzeniem, a która wyraża się w pytaniu: „jest“ czy „było”? Nie przesądzając tej sprawy przyjmujemy, że zdarzenia tworzą pole stosunku

„wcześniej

zlo-

zawsze

— później” i są tym samym

kalizowańe w czasie. Jeżeli z i y są zdarzeniami, to wypowiedź

„kiedy?“.

można z

Na pytanie

Nie

zimie

po

wprawdzie wypadku „kiedy

58

ma

dodać,

odcinki

sensownie,

natomiast

zawsze że

rozumiany

trzy

postawić

w

„kiedy Napoleon

np. odpowiedzieć

Elby“.

„kiedy

zawsze

można

zdarzeń

czasowo, mogą

sposób

zwyciężył

pytajny a

więc

utworzyć

pod Austerlitz?"

„po powrocie

odpowiedzi

sensownej

wiosna?*.

na

tak

trójkąt?*.

np.,

pytanie:

(Trzeba

„kiedy?* musi nie

do

pytanie

sensowny

choć fałszywie:

przychodzi

operator

W odniesieniu

sensowna.

„w jest wcześniejsze od y“ jest zawsze

być

jak

Różnica

w

by w

tu tym

pytaniu

między

jego

rozumieniem zana Z

z

czasowym

różnicą,

tego

koła

która

nieczasowym

zachodzi

trudno

się

między

zawiera

znowu

zwią-

pojęciami

zdarzenia

i faktu.

konotacje

czasowe,

których

istnienia,

stanowczo

się tak

przesądza

nie

„zdarzenie*

jednak

„fakt“. Z drugiej strony, w treści

nie przesądza się w treści wyrazu wyrazu

jest

wydostać.)

„zdarzenie*

wyrazu

Treść

i

jak w treści wyrazu „fakt“. Contradictio in adiecto jest np. mniej wyczuwalna w powiedzeniu „baśniowe zdarzenie” niż w powiedzeniu „baśniowy fakt*. Wyrazy „fakt* i ,zdarzenie" podlegają zatem odmiennym regułom sensu (postulatom znaczeniowym w rozumieniu Carnapa). Przyjąwszy za ustalone, że w świetle tych reguł faktem jest tylko zdarzenie rzeczywiste, związek między pojęciem zdarzenia i pojęciem faktuw przedstawia się następująco: £ faktyw

(rzeczywiste)

zdarzenia

(W-1)

,

gdzie ideogram „L“ wyraża inkluzję z wyłączeniem identyczności. (Znakami

ich jest tylko

Numeracja

za definitywne.

cyjne, które uważamy

interpreta-

ustalenia

oznaczamy

itd.

„W-2“

,W-1*,

bieżąca.)

rzeczywistych

zdarzeń działem

logicznym

od

nych

nieważnych.

odmienne Przydawki znaczenia

od

m.

modyfikujace rzeczowników,

polega,

determinującymi,

kami w

wahaniu,

Austerlitz) są

zdarzenia

obecne

nie

pojawiają

jącą:

np.

w

którym

lecz

się,

zdarzeniami

i zdarzenia gdy

zdarzenie

mamy

nieważne

przydane, istnienia

w

czynienia

jest

tak

czasu

nie



zmie-

na

tym

przydawsię

Napoleona

ona pod

Tytanów

do

znaczeniu,

co

Wątpliwości

samo

je

Przejawia

samym

z

zasadniczo

lecz

strącenie

tym

rzeczywiste. do

i

(zwycięstwo (np.

przy-

„determinują*)

(nie

modyfikującymi. byłe



tzw.

waż-

determinujących.

je przydawki

wyrażające

nierzeczywiste ogóle

pojęć

do

logiczne

przydawek

zostały

po-

bowiem zdarzeń

należy

uszezegółowiają

zdarzenia

czy

albo

Tartaru)

nie

odróżnienie

właściwości

zwykłych

jest

nie

„rzeczywiste*

Osobliwość że

np.

co

których

właściwości

in.

sensie,

Odróżnienie

nawiasach.

nierzeczywistych

Przydawka

(„modyfikują*).

właśnie

np.

tym

modyfikujących,

dawek

niają

w

od

w

W-1

ustaleniu

ją w

umieściliśmy

wiste“

„rzeczy-

przydawki

charakteru

osobliwego

podkreślenia

Dla

przydawką

tego

rodzaju

determinu-

zdarzeniem,

jak

zda-

59

rzenie tę

ważne

!!,

wyrazitoby

(ens),

W

się

pojęciem

związek

W-1

ksztułcają

staje

sie

się

tak

też

N-1

tego

FAKTÓW. jest

w

(tempus)

jest,

tak

dlaczego

dokonuje

się

bowiem

Z

tezy

jak

byt

uwagi

1-1.11

tezy na

różnicę

samo

(transcendentale).

„ewentystyczne*

źródło

To

uboczne,

w

przy

tezie

(?)

na

prze-

1-1.11.

zasadzie

„pars

przekładzie

szym

już

przesądził

kład kiego

czym

oryginału

efekcie

Chodzi

o

to,

jest

element

1

może

nie

z

że

dla

która

Źródła 1-1.11,

zdaje

który

prze-

gdyż

niemiec-

czytelnika Teza

jasna.

się na-

W

faktóww.

niewidoczny,

dostatecznie

być

oba

tezach

element,

pewne

przez

zasilane

w samych

jest

neutral-

monizmem

interpretacji ten

ONTO-

nieporozumienia

ostatecznym

pewien

sprawę,

pewną

źródłem

jednak

jest

w

1, zawarty

tezy

że

INTERPRETACJI

Wittgensteina

,zdurzeniowej*

sprzyjać

pozór

wyżej,

główne

Źródło

się wzmacniają.

dokładniej

ZDARZENIOWEJ

poglądów

kojarzenie

wzajemnie

na

ZRÓDŁO

Powiedzieliśmy

Russella.

nym

1

brzmi

być

zatem

oryginale:

I

Die

Welt

Językowa

ist

|

Świat

jeat

wystawiamy

kilku

z

was

różnych

zwłaszcza

szczęśliwy

^ patrz: oraz

W T.

Wybrane

wypadek),

sprawie

Główne

Twardowskiego

pisma

filozoficzne,

że

„der

form

jak

zdarzenie

losowe),

modyfikujących filozoficznych,

1065,

s.

w:

przy

żad-

ma

„Fall*

od

(zajście,

na

zda-

„Unfall“

(nie-

„Verfall“

(roz-

determinujących

Wrocław Kazimierz

373-375.

do-

zbudowanych

„Vorfall“

logiké przymiotników,

Warszawa

i to

przecież

,zdarzeniowe";

(„wpadunek“),

nauk

jest

Wyraz

pochodnych

takich

nie

Fall“,

zabarwienie

przydawek

Z

może

„fakt“

ostatniego.

tego

„Reinfall“

zasady

1

przez:

wyraz

wyrazu

„Fall“,

odróżnienia

Czeżowski

artykuł

zarzut,

(przypadek,

tezy

faktem

wyrażne

słowotwórczym

„Zufall“

polsku

jest

rozmaitych

ist.

przekładu

po

znaczeń

tyczy

rzenie),

Fall

odpowiednikiem

etymologicznie

temacie

co

łatwy

ponadto to



wszystkim,

na

der

naszego

Oddajae

sie

słownikowym

nym

alles,

poprawność

kwestionowana.

60

czas

zrozumiałe,

łatwo

DODATKOWE

LOGII

w

że

średniowiecznych

toto".

6.

a

mówiąc,

logików

transcendentalnym

Przekształcenia pro

terminologii

1959,

s.

90

Twardowski

pad)

i inne.

rzenia

Wszystkie

albo



jak

wyrazy

„Verfall“

nie

podobnie

jak wyraz

„faktć

oznaczają

procesy.

Co

jakieś

prawda,

„das

niemieckiemu

zda-

wyraz

Ereignis“

Fall“,

dla „der

przekładem

niemiec-

slownikowo

odpowiadający

się jednak bez oporu, że wyraz

Zgodzimy

„die Tatsache“.

kiemu

jakieś

dobrym

jest również

i dlatego



słownikowo

odpowiada

„zdarzenie*

wymienione

„Fall“ jest znaczeniowo zdecydowanie bliższy parze „zdarzenie —

Ereignis“ niż parze „fakt — Tatsache“. Jeżeli do tej sugestii

językowej dołączy się okoliczność, że idzie ona w tym samym kierunku, co nieporozumienie N-1’, to sprzeciw wobec naszego przekładu tezy 1 może się wydać dobrze uzasadniony.

Przy zdarzeniowej interpretacji tezy 1 nie wszystko jednak się

zgadza. Można np. postawić pytanie: skoro w tezie 1 Wittgenstein chciał powiedzieć to, co mówi teza (?) 1, to dlaczego tego nie „zrobił? Zamiast orzecznika „alles, was der Fall ist“ mógł przecież sich ereignet“

„alles, was

sie orzecznikiem

z łatwością posłużyć

albo „alles, was vorfillt*. Jeżeli tak nie uczynił, to trudno uznać to za przejęzyczenie: chodzi przecież nie o jakąś tezę podrzędną,

dlaczego

ist“),

czego

„der*

z

chodzi

kolei,

że

Zdarzenie, równość:

które „der

równoznaczności.)

się

z

Jest

ale tak

zdarzeniamir dlatego, teraz

„die

że

w

się na

to

sumie

ze

(?).

trafną nie

(Znak

pojęcie

pojęcia

równości

uproszczoną

w

zdarzenia,

-

jako

wy-

znak

ich

równość

zdecy-

Zdarzenie

składa

i niepotrzebnie

były

rozumieniu

więc

między

stanowiska

faktyw

„ogółu

jedyne

Otrzymalibyśmy

światowe

by

jedno

jakieś

językowo

interpretację

dlatego,

o

ist“),

wskazywałaby

zaś

traktujemy

owo

że

zdarzeniami

od

lecz

dziwną

otrzymamy

przekształciliśmy

nieodróżnialne



ta

światem.

ze

Welt*

ponadto,

jednak

albo

zdarzeń,

cudzysłowem

Jeżeli

faktöww,

udziwnioną, steina.

=

i przyjmiemy

jakoś

jedyność,

identyczne

jest

Fall*

wielość

opatrzonymi

rażeniami

dujemy

o

nie

na

Fall

Przedimek

oczekiwać?

właśnie

was

(„alles,

was'ein

(„alles,

„ein“

należałoby

wskazuje

określony

„der“

określonego

przedimka

pytanie:

powstaje

to

„zdarzenie“,

a nie nieokreślonego sytuacji

tej

.w

jako

się tam

używa

Fall

der

Wittgensteina

u

czytać

ro-

„Fall“ należy

wyraz

słownikowi

że wbrew

przyjąć,

dzaju. Gdyby

waż-

innego

wątpliwość

jest tutaj

oczywista,

niejsza, choć mniej

Jednakże

Traktatu.

tez

głównych

z siedmiu

o pierwszą

lecz

Wittgen-

ideńtyczne

potocznym, które

faktóww*.

stało

Straciło

ze

lecz się ono

61

w

szczególności

dzieć, lecz

że

na

nie

swoje

owo

jedyne

odwrót:

jasne,

że

może

się

konotacje

czas

żaden

Zdarzenie

jest

przekład

powoływać

czasowe;

jakoś

tezy

na

1

jest

można

zlokalizowane

zawarty

w

nim.

korzystający

względy

bowiem

pówie-

w

Jest

z

owej

poprawności

lub

czasie,

ponadto

równości

nie

naturalności

językowej.

Językowe

wyjaśniają

wątpliwości

się szybko,

dotyczące

właściwego

gdy weźmiemy

ność skądinąd zupełnie oczywistą.

przekładu

pod uwagę

Jeżeli

tezy

pewną

w danym

1

okolicz-

języku nie ma

ścisłego odpowiednika

tłumaczyć

nie

dla danego wyrazu innego języka, to trzeba zasadzie „słowo za slowo“, lecz na zasadzie

na

„zwrot za zwrot”.

W naszym przekładzie tezy 1 jednostką przekładu

nie jest rzeczownik kład

na

tej zasadzie

niony.

Formy na

tyczna.

Wyraz

gruncie

podobnie

przedimek „ein“.

ma

jakiegoś

wskazana

wał

tyle,

co

„alter

odgrywa

nie

Zwrot

„der

formę

gramatyczną

7.

O

Fall

ten

Przekład

62

nie

N-2, od

ze

się w

znaczenia o

oparciu się

w

tylko

gdyż



przez

okoliczności, stanowiskiem

że

zwrot

inteneji

1.1.

powiedzieliśmy stanowisko

Russella.

Na

gdyby

sam

wyraz

sein“

Fall „być

że

żadnej

roli.

a

jego

faktem“.

„jest

jeszcze

teraz jest

ono

samodzielną

znaczy wyrazu

faktem*,

Wittgensteina tę

jak

próbo-

etymologia



które

drapaka",

zdziwienia,

Wracamy

Fall

wyników,

znaczy

tej

tym,

„der

Wittgensteina,

sprawy

Do

„dać

„Fall“,

formę

przez

Fall“

TEZY

jak

„der

zwrotu

odpowiada

językowo.

bez

Zdarzeniowa

oddajemy der

nie

co

nie-

w

się podobnie,

„dać

słownik,

wtedy

znaczeniu

„ist

zwrotu

syntak-

nieokre-

zwrotu

dziwnych

miałyby

Sprawy

całość

nigdy

wyrazu

do

występują

innymi

„der“,

formach

znaczenia

uzasad-

powiedzeniu

w

określoną

prowadzi

KONSEKWENCJACH

niezależne kojarzyć

formę

Prze-

składnikiem

się między

przejawia

Kratzbesen“.

sein“

poprawny

rozumienia

ta

sein*

jedna

„drapak*

wyraz

równość.

Dowiedziałby

„Fall*

również

pewnym

tylko

nich

całości,

w

Fall

w

jak

dociekając

„der

sein“.

podwójnie

jako

samodzielnego sens

Fall

niemieckiego

doszukiwanie

ustalić

najpierw

„drapak*. pn

też

„der

wypadku

zwrotu

zawsze

wyżej

Niemiec,

jakiś

tu

Stąd

wyznaczałoby np.

jest

lecz zwrot

naszym

Niesamodzielność

drapaka".

sein“

języka

„Fall*

samodzielnym,

śloną

jest w

gramatyczne

bowiem

że

„der Fall,

lecz

jest

wrócimy.

do

niepo-

częściowo zwykło

się

podstawę

nieporozumienia dogodny logii

punkt

faktów

Istota z

tezy

N-2

zwrócimy

wyjścia

do

(„Świat

jest

N-2

ogółem

co

da

pozytywnej

ma

niczego

Świecie

nie

ma

rzeczy”.

faktów,

na

nam

zarazem

ekspozycji

onto-

rzeczy*)

a w

faktami",

że

wynika

teza

szczególności

teza

równo-

jako

traktujemy

ostatnią



przeświadczeniu,

nie

że coś

bowiem,

Powiedzieć

rzeczy” po prostu.

„nie ma

tezie

polega

poza

nie

ważną

uwagę,

Wittgensteina.

„w Świecie „w

dalszej,

nieporozumienia

1.1

obecnie

„jest w świecie", to tyle, co powiedzieć, że owo coś istnie, e. (Np. powiedzieć „jest w świecie taki kraj, gdzie cytryna dojrzewa”, to

to samo,

co powiedzieć,

ważność

nie

oprócz

świata

jednak

na

byśmy

nawet

A gdy-

bezpodstawne.

Wittgensteina

systemu

gruncie

jest

takie

Dopuszczenie

zaświaty.

także

dopuścili

gdybyśmy

wypadku,

tym

w

tylko

zachodziłaby

równo-

Wskazana

że taki kraj istnieje.)

sie

nie chcieli go z góry eliminować — powołując

to dla podważenia owej równoważności w duchu nieporozumienia N-2 trzeba by jeszcze wykazać, że rzeczy,

np. na mistykę Traktatu —

patrywać. Po się,

logicznej.

czenie, y-6w“

Ze

ze

jego na

wariant

nie

tylko

pewne

„w

sprawy

czym

tezy ogół

zbiory

powiednio oczywiście niczego

z

zapisać

w

(W-2)

zdaniowego

N-2

ta

sensie

literami światy, góry

nie

postaci

„F“, lecz

w

na

pewnej

ten

schemat by

na

kontekście

polega.

lecz

jakieś

i

,,8“.

przesądzamy.)

Treść

tezy

nim

ale

w

punktu

w

tym

1.1

celu

widzenia

światw,

Oznaczamy

o

paru

Przypuśćmy,

również

świata,

w

pokażemy

z

nie

poprzestać,

(Elementami

składniki

ma

a

by

najkorzystniejszy. rzeczyw,

nie

Przyjmujemy który

«-ów,

inferencyjny,

tym

teoriomnogościowym. „R*

a

dziwnej

przeświad-

ogółem

z-y,

okazuje

dość

byłoby

jest

tylko

1-1.11,

się

i ogół



naszym

tez

na

Russella

wyrazem

Można

omyłka

zdaje

faktóww w

się

„świat

świecie

bezzasadność.

na

monizmu

artykułowanym

interpretacyjny

zasadności

opiera

spojrzeć

ważność

szczegółach,

neutralnego

N-2

schemat

Wystarczy

dostrzec uwagi

Jej

schematu

wynika

y-ów*,

z

sugestii

nieporozumienie

intuicji

roz-

tu

będziemy

nie

-

odrzuceniu

że

są być może

1.1,

teza

rzekomo

ewentualności

Tej

zaświatach.

w

ulokowane

neguje

świecie

w

istnienie

których

zbioru których

są je

Ś

nie

że to odsą

naturze

możemy

teraz

koniunkcji:

S=FAS#R

63

tzn. z

świat

jest

ogółem

identyczny

rzeczy.

Jest

z

ogółem

jasne,

że

z

faktów

i

koniunkcji

nie

jest

W-2

identyczny

wynika

jedynie

nierówność:

(W-3)

FR

(ogół

faktów

suponuje

nie

jest

identyczny

nieporozumienie

N-2

(N-2')

czyli

że

Równość

wtedy,

czeniu

nie

rzeczy),

a

nie



jak

równość:

$ —

jest,

jest

tezę:

uzyskać

„0“

z

oznacza

RCH,

zbiór

dołączymy

tezę:

[](re

czyli

z

W

polg-

to

tezę:

(co-

[ls ef

tezę:

jako

R>weF)

1.1,

Pierwsze

daje

teraz

pusty.) tezy

pełny.

W-2

predykatów

Jeżeli

zbiór

dodatkowe.

koniunkcji

rachunku

czyli

tutaj

W-2,

założenia

„U“

czynnikiem

faktem).

oznacza

koniunkcji

się dwa

gdzie

języku

w

albo

drugie

U,

(2)

(Znak

wprowadzi

pierwszym

U;

kolwiek

rzeczy.

można

gdy że

z

ma

N-2’

przyjmuje,

F =



ogółem

R=0

teza,

tylko

z

założenie

(jeżeli

cos

jest

a rzeczą, R

=

to

0,

nie

jest

czyli

~)

faktem),

ve

R

(nic

to

nie

otrzymamy

jest

rzeczą).

natychmiast Oba

N-2’;

założenia

razem

c ką

równoważne

bowiem

nieporozumieniu

zapisać

w

postaci

Nieporozumienie

koniunkcji:

P =

U

^

RCF,

to

można

która

przy

Zauważmy

N-2'.

tezę

czyli

N-2,

implikacji

następnik

N-2.

daje

tym,

że drugi czynnik tej koniunkcji jest mocniejszy od drugiego czyn-

nika

W-2.

koniunkcji

Juko

interpretacja

Jogicznie

wnosić

nie należy tego,

na

zdożenie

^W Że

64

w

podobne

faktów

odwrót, drugie

Jaklin

tukim,

juk

właśnie

rzeczyw,



pochopnie,

Ze konstrukcjumi

-—

by

jest

Nie

żadna

rzecz

„plorwotne”1

sluwna

liczby

Na

też

tuk

nle

moglu

to pytanie

naturalne

co



ewentualnie

zduje

się

zarazem

możemy

Kroneckera.

np.

czego

logicznymi

być

bowiem

Russella, Z

za-

pierwotne

wtórne,

logicznym

konstrukcjom

jest

Nie

logicznie

pierwotne

fuktyw.

nenne

twory

założeniu

byłyby

rzeczyw

którym

oba

stanowią

Ze fuktyw

pierwsze,

pewne

jako

nadbudowane

ciwnie,

bezpodstawne.

nud

2,

logiczne

universum.

kluky



N-2

zmożenie

tuk, jak kuponuje

tylko

Wittgensteina

nieporozumieniu

w

warte

stanowisku

tylko

jako

Przejednuk

są wobec

suponowaé

fuktemw.

od powiedzieć,

W

ontologii

dalej RC

by



F

Traktatu

dwa

jest

rodzaje

trafna

tylko

pierwszych.

jak i

o

jest

pewien

będzie

tak,

ani

też

wspólnego

jednego

typ logiczny.

sam

tle uwag

na

który

element,

ani

faktóww;

ten

miały

mowa

Supozycja

wreszcie

zbioru

podzbiorami

i F

tym

kompleksy.

Nie

podzbiór

by R

tzn.

zawiera

zdanie

Ostatnie



przedmioty

prostu

po

logicznego,

universum

dla

bowiem

równorzędnymi

były

oba

by

rzeczy:

stanowiły

rzeczyw

tak,

występują

poprzednich jest wysoce problematyczny i wymaga pewnego wyjaśnienia. Chodzi o to, że terminy „R“, ,F* i „Ś* były używane

dotąd jako orzeczniki w zdaniach postaci „ce X*, przy czym

zmienną „x“ wiązało sie tym samym kwantyfikatorem niezależnie od terminu, który figurował na miejscu zmiennej „X“. Jeżeli

w tej sytuacji R, F i Ś nie są tego samego typu logicznego, to dla zapewnienia poprawności syntaktycznej tych zdań trzeba przyjąć,

że spójka „jest* (czyli znak „e*) zmienia w nich swój sens w zależności od stojącego za nią orzecznika. Mielibyśmy zatem do czy-

nienia z tzw. „wieloznacznością typikalną*, eo pociąga za sobą rozmaite komplikacje logiczne. Wskażemy tylko kierunek jednej z nich.

dają

teraz

potraktowanie

w

utrzymania.

do

nie

czyli

koniunkcji

dla

wprowadzić

całości

równość

„Ś

równości

starczyłoby giczną)

W-2.

4,8 ==

y" I“



Dla =F“

można



należy

to

zdaniową

funkcję



piszemy

czynnika

czytuć

juko

łatwo „z

„r

krótko

tej