127 36 16MB
Polish Pages 221 Year 1968
BOGUSŁAW W OLNIjEW
伽D舰ue,
PMuIE RWSZEJNĄFILO W
ZOFI |
[na
Okładkę
Henryk
projektował
Białozkórski
Redaktor
Halina
Zelnikowa
"262
Biblioteka "
434
Narodowa
M
| | | CTI | 30001007618107
Państwowe Wydawnictwo Nankowo Warszawa
1968
Printed in Poland
TRESCI
SPIS
I.
.
9 9
+ 1 + + + + + .
17
3. Podstawowy problem «Traktatue . . - - - - - 1 1 1 1 1 . . 4. Kompozycja «Traktatw . . - « - ees
22 26
Wittgenstein i jego *Traktate. . - - s 1. Życie Wittgensteina i jego miejsce w filozofii współczesnej. 2. Wittgenstein i neopozytywizm . . . « «
6. Rzut oka na nową filozofię Wittgensteina dialektyczny wobec
7. Materializm
. . . . . . . . .
37
.
.
.
43
. .
. «
. .
45 45
e 2 1 a. ......
49
filozofii Wittgensteina.
O pewnych nieporozumieniach wokół ontologii «Traktatu. . . . . « « « « 1. Podstawowe tezy ontologii «Traktatw 3. O
Dwa
5.
Zdarzenia
6.
Dodatkowe
7.
IV.
O
.
.
.
.
.
1-1.1l
tez
.
«
«
«
.
51
.
.
.
.
.
55
a .............. interpretacji
zdarzeniowej
źródło
57
fak-
ontologii
....... ono e i a 1
i fakty
.
.
ontologii
Model
2.
Ontologia
faktów
3.
O
różnicy
pewnej
Niektóre
pojęcia
tezy
1
I.
.
Korelacje
główne
3.
Zdania
4.
O
Fakt,
2.
Fakt
3.
Termin
i
.
.
.
asercja «fakt»
.
.
jako
.
stan .
2
.
..
.
.
2
ee
2
2
2
2
2
2
2
2
nr
i ontologią
.
.
.
a rn
.
.
w
i światem
.
rozumieniu
.
68
rennen
73
.
«
.
.
.
.
.
.
.
.
nn. .
.
.
.
...
Wittgensteina
.
.
.
.
.
.
.
.
94
.
.
.
£99
.
.
.
. rennen.
równoważnik
tezy
.
.
91
.
»
108
120 .
120 129
200.
nominalny
78
91
...... ccc. .. een
rzeczy
.68
nen.
.
i sprawozdawcze
60 62
+...
faktów
........... językiem
.
ee
2
Wittgensteina
atomowe
.
i
.
2. eee
reizmem
i przedmiotach
rzeczy
.
.
między
elementarne,
przedmiot
1.
2...
semantyki
2.
................
2
między
podstawowe
i stany
>
i reizm
Założenia
nazwach
1.1
faktów
1.
V. Fakty
dotyczące
..
-
.
i fakty
konsekwencjach
Rzeczy
interpretacyjnych
kwestii
nieporozumienia
główne
4.
tOW
III.
rodzajach
dwu
..
1
-
.
.
.
niejasności.
2. O zarzucie
33
eee
ee
eee
2
2
2
-
«
-
-
.
tło «Traktatw.
5. Filozoficzne
.
.
...
133
czna teoria sądu . 4. Ontologia faktów i idio. geni 5. Sens i możliwość . . « « « : : : * es
143 147
VI. Ontologia faktów i ontologia substancji . . .
152
1. Paralelizm ontologii Arystotelesa i Wittgensteina
. M. a
i konfiguracja
Forma
Porównanie
atomizmie
„VII. .
Cztery
.
Zasada
.
Postulat Trzy
logicznym
.
Monizm
„
O
Dodatek
(II):
(II)
Pisma
.
.
Platona
.
Pojecie
2
2
2
.
o
z
.
.
.
.
161
.
.
.
.
169
rzeczy
.
.
.
172
niezależności
absolutny
i
1
abstrakcji
u
4
e
4
do
Hegla
.
1
.
.
176
prawdy.
.
.
.
.
188
.
.
.
.
marksizmie
196
.
.
200
mon opublikowane
Wittgensteinie
za
lata
w
latach
183
Russellai Witt-
>
202d
i w
.
178
logicznym 4
..
.
kryterium
atomizmem .
164
.
postulatem
201
Wittgensteina
Literatura
stanów
między .
.
logicznego
«Traktacie»
«Teajtetos
2
arystotelizmu
i koherencyjne
.
158
164
i monizm
absolutny różnicy
wersją
1
a
a
.
związku
logiczny
pewnej
(I):
w
155
o
atomizmu w
Wittgen-
es
:
4
poor
.
niezależności
gensteina.
(I)
tezy
atomizmu
Atomizm
«
tomistyczną
wersje
.
Bibliografia
z
pytania
Dodatek
«
.
«
«
.
.
.
steina
153
"przedmioty:
i
Arystotelesa
tworzywo»
«Pierwsze
3.
.
.
2. Substancje pierwotne i fakty atomowe
152
204 1921-1965
1914-1965
.
.
.
.
.
204 207
Facts:
and
An Introduction to Wittgenstein's First Philosophy Things
CONTENTS
+ + + + + + +e: uw . . . in« « Cont the «TraandctatPosit tein and gensgens I. Witt emporary Philoion 1. Witt tein’s Life nnn t sot BOphy . - - - ee eee eee et . . «4r + + . 2. Wittgenstein and Neopositivism«Tra. ctat . . . . . . . . 3. The Cardinal Problem of the us . .us. -. e n 4. The Structure of the «Tractat 5. Philosophical Background of the «Tractatus .. .. .. .. .... . .6. A Look at Wittgenstein’s Later Philosophy.
Some Misunderstandings Concerning Wittgenstein's Ontology . . 1. Main Ontological Propositions in the «Tractatus . . . . . . 2. On Objecting to Obscurity . . . « - rne 3. Two Kinds of Problems of Interpretation. . . . . . . . . . 4. Two Main Misunderstandings Concerning Theses 1-1.11 5. Events and Facts . . . . . ..........-.-.... 6. Another Source of Misinterpreting Wittgenstein’s Ontology of Facts
as sEventisme
.
.
.
.
7. What Follows from Thesis 1.1. III.
.
. . -. . . . . . Some Ideas of Wittgenstein’s Semantics 1. Main Presuppositions . . . « . rrr
.
. . ns
2.
Principał
Correlations
between
Language
and
the
World
45 45 49 51
62
.
68 68 73
.
.
and the Ontology
43
57
eee « . . . . . .
Reism
37
55
. . . . . - . . . . . . . .
of Facts
between
26
es
rrr
ee eee +--+ eee . . . . 2 2 Things and Facts. 1. A Model for the Ontology of Facts . - . - . . . . . 2. Ontology of Facts and Reism . . . . - - « « . - . 3. A Difference
IV.
.
22
33
". Dialectical Materialism and the Philosophy of Wittgenstein . . .
II.
17
.
.
3. Elementary Propositions and Protocol Statements . . . . . . 4. Wittgenstein’s Notion of Names and Objects . . . . . . . .
78
or or ol n ss 120 . - « >» rrr
V. Facts and Sachverhalte 2.
Fact
3.
The
and
Assertion.
Term
«Fact»
Proposition 4.
Ontology
5.
Sense
1.
2.
Primary
.
..
VII.
1. Four The
Principle
3.
The
Postulate
4.
Three
5.
Logical
6.
Absolute
7.
A
Appendix
(II):
Bibliography
of
.
versus
the
and
1
of
.
.
.
Professor
1
Writings
.
.
the
Wittgenstein
we o
ee in
1914-1966
120
o
o
n
129
r
a
e
sn
133
.
.
143
a
Judgement.
.
147
.
152 Onto-
e
e
eller.
.
.
.
1
can
«Objects»
Atomism .
of
155
.
.
nen .
.
.
.
.
.
.
169
.
.
.
.
.
.
.
172
.
.
.
176
.
178
Truth . .
.
183
Variants
of.
of
Wittgenstein’s ee
ee
d:
ew ee
New
Elzenberg in
Hegel
ete 1921-1966.
ee
ee
188
and
Translation .
and
. in
ee .
161
164
........
Criterion
158
164
Independence.
Monism
152
153
...
of Aristotelianism
Sachverhalte
and ..
.
Asserted
of an
.
«Tractatus
of
Henryk
Published
ta
1
on
2016-202
ee
e
1
..... S... . 1
Logical
of Abstraction
ee
.
..
Coherence
Russell’s
a
Wittgensteinian
Variant
Absolute
«Theaetetus» by
and
Postulate
the
a
Substances
om
in
4
.........
.
..
Independence
Concept
2.
.
2
2
4
Wittgenstein's
.
Thesis
between
Plato's
The
.
Atomism
.
of
Facts
and
2
about
Atomism
on
the
Monism
(I) Wittgenstein’s
(II) Writings
of
Atomism
Commentary
Appendix
.
of
Questions
Difference
(I):
Mattem
Atomism
2.
Atomie
with the Thomistic
Variants
Logical
|
and
Configuration.
Logical
Theory
c
4.
On
we ee
..
of
..
«Prime
5. A Comparison
.
Aristotelian
Substances
and
.
Ontology
3. Aristotle's Form
.
we
re
Idiogenic
.
between
.
ee
the
and
and
Facts
Parallelism
.
2
22:
Possibility.
of
lgies
«
of Facts
and
Ontology
VI.
.
1
Equivalent
Nominal
the
as
e
ee
«4
«
-
«
.
1
1
«
«
«
«
«
.
.
Sachverhalt
and
Object
1. Fact,
.
.
.
.
Marxism.
ee .
.
.
.........
ww .
.
.
.
196
.
200
s.s.
204
.
204
en.
.
207
I.
W
1922
W
w:
filozofów
jest
kazały
nam
dzieje
przypominający.
a.byli
nością
formy
którzy
i proroczą
uważali
go
tana.
Cokolwiek
autor
jest
szego
stulecia”
postacią
1.
CZESNEJ.
w
hrabiów
kilku
Warto
więc
tym
w
niezwykłą,
jak
która
nie
i książąt
I
miała zu
jego
und
nie
rozmaite.
tonu.
dzieło
A
nie
pozostaje
powiedzieć,
prze-
co
bliżej
go
Jednych,
i fascynował.
dziw-
treści, brak
1 takich,
filozoficznego
szarla-
faktem,
wpływowych
że
filozofów
zwłaszcza
że
jego nabył
dzieło.
MIEJSCE
urodził
rodzinie
zresztą
Sayn
coś
JEGO
Wittgenstein
żydowskiej
za
sądzili,
nim
tekst
nieuchwytnością
najbardziej i o
znaleźć
za-
i kontro-
tym,
W
zachwycał
i Schlick,
nadal
WITTGENSTEINA
Ludwig
Wiedniu,
słowca,
z
równie
ŻYCIE
o
dwuznaczny
nader
apodyktycznością
byśmy
jednym
byłoby
odstręczał
i uważają
Wittgensteina
rodzaju.
odczucia
Moore
Cambridge, wpływowych
najbardziej
niezwykle
trudno
i budził
Russell,
Poppera,
jak
Innych,
Toteż
nich
wśród
filozofii,
filozoficznym
w
zmarł
r.
Traktat
swoim
w
—
Cambridge
w
czasopiśmie
i
których
utwór
to
gronem
Wittgenstein“.
Ludwig
jedyny
zarazem
a
wersyjny,
Jest
Auto-
Wittgenstein.
1951
najsłynniejszych
dla
osobliwym
wąskim
uniwersytetu
kwietnia
„29
pod
poza
—
amerykańskim
względów,
uwagę.
na
książka
nikomu
i
nazwiskiem
czasów,
naszych
wiele
sługuje
z
jeden
Anglii,
«TRAKTAT»
Logico-Philosophicus.
Tractatus
człowiek
zdanie:
się
pojawiło
JEGO
Londynie
Tröjey
Św.
czołowym
r. w
1955
I
w
trzydziestoletni
wtedy
znany
się
tytułem
Kolegium
członków nie
ukazała
czasy
był
jej
rem
r.
nasze
na
jak
WITTGENSTEIN
się
znanego
26
FILOZOFII
WSPÓŁ-
kwietnia
1889
austriackiego
wspólnego
Wittgenstein.
W
z
przemy-
nadreńskim
Jeszcze
jako
r.
rodem
chłopiec
9
czytał
w
tylko
domu
moim
wrażenie. do
Schopenhauera,
wyobrażeniem*
W
Berlina,
1906 a
ku
się
filozofii
nosi się
się z
w
zwracać
Bertrandem
wspomnieniu
wczesnych
jednak
co
miałem
logiki
stopniem
w
niewoli,
i
W
niemieckiego
zapoznanego
choć nierównie
logicznych
Russella,
typów.
stawia
Russellowi
pt.
Uwagi
skupionej z
1913
tam
spędza
owych Sam w
tonów
Traktat
którym
Ostatecznej
10
W
w
notuje
Rychło szybkie wkrótce się
przenikli-
po
niespełna
wyjeżdża
wojnę
na
r. idzie
dostaje
wojny wraca
do
czasu
większość
jako
się
Wiednia.
do
się wpłynęły nade nadal
podczas regularnie
redakcji
teorii
jego
swoich
zrąb
1913r.,
tak
w
potem
wojny, swoje
dokonuje
jeszcze
poznał Fregego Niewątpliwie
był też wpływ wczesnych opisów
niewielkim nie
znamiennych
prowadząc pomysły
podczas
ma
urlopu
w
w
przed-
manuskrypcie jednak
jeszcze
Traktatu)
dla
dziennik,
wojsku
logiczne
prac
jednostkowych
Wittgenstein
idei
tym manuskrypcie
mistycznych, pisze
miałem
największych
r.,
Wittgenstein
logika!
zwłaszcza
już
logice.
o
i owych
odznaczała
choć *wtedy
wielkiego,
mniejszy,
Zasadniczy
i teorii
nim
wiedział
osobiście na krótko przed przybyciem do Cambridge. znaczny,
i prze-
są dla Wittgensteina okresem dojrzewania idei
Fregego,
pisma
końcu
później,
bardzo
jego
w Traktacie. Na ich ukształtowanie
wyłożonych
o
Robił
1919 r.
a w
lat
pomylony.
zakończeniu
Po
austriackiej.
(Tata 1912-1918 wszystko
się
jedną
1914
W
światowej.
w
techniczne
Wittgenstein
odludziu
się na
a
Wiele
czy
Myśl
było
życiał.
lotniczej,
„Początkowo
...
'jego
autorytetem
namiętnie
Cambridge,
włoskiej
1918 r. do
mego
studiów
wielkim
matematycznej ...
techniczne
zaprzyjaźnia
wyrazi
pierwszą
ogromne
inżynierii
filozofii.
genialny,
nauczenia
tych
jest
wkrótce
już
sposób:
Wittgensteina
wojny
armii
ochotnik
taki
studia
studia
gdzie
Russell
człowiek
do
pobycie
wybuchu
rzuca
i
„świat
matematyce,
podówczas
ewentualność
i osiedliwszy
Norwegii
w
to
intelektualnych
dwuletnim
aż do
jest
Poznanie
przygód
r.
ku
—
wtedy
na
Podczas
Cambridge,
w
niewiarygodnym ...
1911
nim
się
ku
matematycznej
znajomości
wszystko,
wości
czy
w
wprost
do
na
udaje
bardziej
W
idealizm
początkowo
pośmiertnym,
wybrałem
postępy
coraz
kontaktach
wątpliwości,
się
Russellem,
logiki
wywarł
Manchesteru.
kierujące
uniwersytet
dziedzinie
we
do
matematyki.
na
—
Wittgenstein
później
zainteresowania, zaczynają
r.
którego
i filozoficzne.
Wiedniu
w
sierpniu
1918
r.
Dostawszy
pośrednictwem
swego
ma
bliskiego
maszynopis
znajomego,
Cassino
wydana. der
„Annalen
a na-
Abhandlung,
jako Logisch-philosophische
Naturphilosophie*
i za
ekonomisty
zostaje
czasopiśmie
w
sobie
Monte
pod
rzecz
Russella
1921r.
przy
znanego
jeńców
obozu
z
go
w
najpierw
się
Ukazuje
niewoli
staraniom
Dzięki
Russellowi.
do
przesyła
Keynesa,
M.
J.
się
w dwujezycznym, niemiecko-angielskim
stepnie w 1922 r. w Anglii,
wydaniu książkowym pod tytułem Tractatus Logico-Philosophicus, który zaproponował ponoć Moore.
"Wittgenstein mało się już wówczas interesował sprawą wydania swojego Traktatu, a do poprzedzającego go Wstępu Russella
odniósł się z kompletną dezaprobatą. 6 maja 1920 r. pisał do niego w
sprawie:
tej
... Teraz jednak będziesz na mnie zły, gdy Ci coś powiem: Twój wstęp nie
będzie drukowany, a wobec tego moja książka prawdopodobnie też nie.
Kiedy bowiem miałem przed sobą niemiecki przekład tego wstępu, nie
mogłem się mimo wszystko zdecydować na oddanie go do druku razem z moją pracą. W przekładzie bowiem elegancja Twojego angielskiego stylu oczywiście przepadła, a zostały tylko powierzchowność i nieporozumienie.
Wittgenstein jest teraz przeświadczony, że wszystko, co się da w filozofii powiedzieć, zostało przez niego powiedziane (por. jego
wpływu
bez z
Czy
być
w
poznaje
że
Traktacie się po
ludzie,
nie 1920
ziemi
wiele
r.
po
długich
Wittgenstein
pracuje
Dolnej
Austrii,
nym
podwiedeńskich
i
z
przez
jektując
następne willę
dla
w
końcu
dwa
na
jako
nawet
lata
jednej
zajmuje ze
swych
jest
życia
stał
nauezyciel
jako
klasztorów!
to
pomocnik
r.
W
1926
się
głównie
w
to
Murat
zdaje
się
życia
powodem,
się
jasny,
polega?)“).
ogrodnika
do
Od
wsiach
różnych
wraca
nie
wojny
problemu
sens
ten
Hadżi
Tołstoja
nie
sens
czym
Wiedniu
w
Dotyczy
jak
do
(Czy
wahaniach
1919-
latach
się podczas
takich
(Aluzją
Swöj
Prawdopodobnie
bezmiernie.
ceni
problemu.
powiedzieć,
potem
a
tego
i w
„Rozwiązanie
6.521:
teza
np.
rozdaje
nauczycielskim
Tolstoja,
człowiekowi?
zniknięciu
którym
potrafili
opowiadań
trzeba
zajmować.
jego zetknięcie
odtąd
które
niektórych
zwłaszcza i
Tołstoja,
pismami
było
te decyzje
na
prostu
powszechnej.
szkoły
nauczyciela
zawodu
do
ojeu,
seminarium
się w
przygotowuje
1920
po
odziedziczony
majątek,
znaczny
po
się nią
i przestaje
„Przedmowe“),
w
jed-
Wiednia
architekturą,
pro-
sióstr.
11
"Tymczasem ficznych,
w
F.
zaś
P.
nie
jest
C. D. Broad, obserwować gdy
się to
będę w
1918-1924
1
uformowała odwrót. niom
licznością,
że
poglądy
człowieka
niektórym
mogły
w
i
o
pisków
1925
nadal
w
fletu że
"filozofia
w
latach
Traktatu,
wiąże
się
o
a
rzeczą
istotny
prze-
więc
nie
i do
nie
na
przed z
oko-
wiary,
znanego
stanowisko
odeń
lat
dwadzieścia
mała
na
filozofii
pewnie
podówczas
tak
niż
oświadcze-
Russella r.,
—
pana
mniemanie
1918
r.
kolegów,
Wittgensteina
wydawać
bez
w
młodszych
wielokrotnym
nikomu
wtedy
reprezentatywna
wykłady
sposób
dodatku
w
idej
trosze
i
pisał
filozofii
jednak
się
młodego
wpłynąć
Russella,
sławnego
mogło
—
1900),
Już
pokrewna
że
po
czele!
podkreślić,
wygłoszone
A
(ur.
Russella
wyraźnym
T'raktatu.
filozofów
przez
wpływem
tym,
młodych
okiem
moich
okazji
przeważa
głównym
na
bardzo
głoszona
zostały
jakiegoś
też
stopniu
ono
atomizmu
1904)
filozo-
jego
Braithwaite’em
(ur.
przy
ośrodkach
grupa
synkopowanych
pod
się
B.
podskoki
tu
Russella,
dwu
Cambridge
dalej
Cambridge
bowiem
Tłumaczy
a
w
„Ojcowskim
silnie
raczej
opublikowaniem
by
dla
pewnym
się
logicznego
podobało.
W
i R.
atomizmu“,
Wbrew
ciwne.
Russell,
Warto
w
samego
Wiedniu.
filozoficzne
„logicznego
sensacją
Wisdomem
takt
Wittgensteina".
tzw.
i J.
postać
tańczą
się
(1903-1930)
później
wszystkim
i
najpierw
Ramseyem
nieco
staje
Cambridge
rzecznikiem z
Traktat
starszego.
w
Fama
i nie
kalnym
W
Cambridge
ona
uczonych,
wkrótce
która
zawiązała
czasie
więcej
mniej
tym samym
Wiedniu jako
znana
grupa „Koło
Wiedeńskie". Po zaznajomieniu się z treścią Traktatu członkom
do
ficznego,
zwraca
pierwszy poszli
"wtedy
i inni.
na
Schlicka,
12
wsi
Dwu
Koła,
nań
pierwszym
w
Carnap
Szczególnie
inicjator
właściwy
uwagę
rzędzie
i jasnego
matematyk zaraz
Schlick
pierwszym
jak potem
udało
i F.
na
publikacji;
osobiste.
innych,
sami
w a
z
Traktatu
który
Hahn,
się nawiązać
wielu
się do
Waismann,
koutakty
filozo-
sformułowania
odnosi
Hans
po
stanowiska
wyraz
entuzjastycznie
Wittgensteinem
podobnie
dobitny
uzasadnienia
którego
dążyli.
właśnie
niezwykle
tym
a przy
tej
znaleźli niemal
grupy wydało się, że oto zupełnie nieoczekiwanie gotowy,
lo-
i sławę.
rozgłos
się w
szeroko
się
stała
zjawiskiem
razie
światowy
Traktatowi
przyniosła
na
jednak
pozostała
też
jego
ślady
później
także
przebywającym
Słyszy
osobowość
się,
Ze
na
Wittgen-
steina
wywierała
dziestych s
o
Traktat
jego
jest
autorze
z najwyższą
swym
wpływ
—
prawie
w
Kole
nigdy
rewerencją!
hipnotyczny.
przedmiotem
tam
Gdy
nie
na
obecnym
przykład
Die
artykułem
programowym
Do
lat
licznych —
dwu-
dyskusji,
mówi
Schlick
Wende
końca
się
otwierał
w
zawsze
1930
organ
Philosophie
der
r.
Koła „Erkenntnis“ i stwierdzał, ze oto nadszedł punkt zwrotny dziejów filozofii, to uznał za wskazane podkreślić, że zasadniczego
przełomu dokonał tu właśnie Traktat Wittgensteina. W wyniku
ożywionej działalności wydawniczej i odczytowej Koła nazwisko
Wittgensteina staje się w pierwszej połowie lat trzydziestych
głośne wszędzie, gdzie tylko docierają hasła neopozytywizmu. Nie
znaczy to jednak, by oprócz pojedynczych aforyzmów znany był
wtedy szeroko sam Traktat. Przeciwnie, poza Kołem Wiedeńskim i wspomnianym środowiskiem w Cambridge nie był on WÖWCZAR w ogóle czytany. Nie też absolutnie nie wiedziało się o jegó autorze, jeżeli nie liczyć fantastycznych pogłosek, jak np. że Wittgenstein
rozmawia z gośćmi leżąc krzyżem na ziemi albo że przebywa w Turcji i zajmuje się tam hodowlą köz! W publikacjach Koła wzmianki o Wittgenstcinie są częste, ale zawsze zastanawiająco
i częstego pod-
Traktatu
doniosłości
uznanej
lakoniczne.. Mimo
kreślania, że jest on dziełem trudnym, nie wyszła z Koła nigdy ani jedna
analizie.
jego
poświęcona
publikacja
"Na początku lat trzydziestych pojawia się w Kole Wiedeńskim to, co prędzej czy później pojawić się tum musiało: opozycja wobec Traktatu jako dzieła „skażonego metafizyką". Zapoczątkował ją Neurath,
zwiastunem kolarnych
u
była dyskusja
i jedności
(1934)
i Logik
Hahn,
w
dzieścia
1936
lat
w
które
ale
w
zewnętrzna:
Wiedniu
Logische
i
Potem
Schlick. w
tym
filozofii
W
(1935).
proto-
Carnapa zmarł
1934r. znane
dobrze
Wittgensteinie
o
na
jej
rozwinęła;
Sprache
der
nastąpiły
zdań
Kole
w
czasie
Syntax
Poppera
Forschung
zginął
się w
która
były
fizykalizmu,
sprawy
wokół
Pierwszym
Carnapa!
przez
blisko
wydwa-
ucichło.
Pobudki,
w
der
polityczne
Jednakże
miała
nauki,
końcowym
wyrazem
darzenia
natychmiast
poparty
tym
nich
właśnie
skłoniły
go
podobno
mianowicie
odczyt
o
czasie
do
tego
udział
ta,
że
Wittgenstein
kroku,
także
wiosną
intuicjonistyeznym
*
NOTE,
były
pewna 1928
wraca
r.
do
filozofii.
skomplikowane,
okoliczność Brouwer
ugruntowaniu
czysto wygłosił
matema-
tyki!,
a
Wittgenstein,
wysłuchał.
Tak
czy
inaczej,
poparciu
Russella
1929
Cambridge,
r.
do
studenta".
Gdy
jako
pracę
tecie
wykłady
Trinity
z
w
powołuje
Traktatem
Niediugo
pt.
potem
dawniejszych
1 zaczyna
tylko
między
do
Traktatu,
rokiem
dopiero
w
Swoich
latach
nowych
publikuje,
słuchaczy których
ich
jak
i nosił
wygasło
w
co
Wittgensteina, jest
niebieska
jednak
tego
Intuitionistische
z
źle
notatki
do
Były
to
które
uczniów, w
tychże
rękach
uczniów,
te zostały
potem
ekspozycją
nowej
w
College, nawet
się tam w
Brouwera
Betrachtungen
porzucenia
Trinity
zamierzał
zrealizowane;
atmosferze
w
iiber
1936
r.
zawiera den
roku.
go.
akademie-
życia
w 1935
Gdy
odwiedził osiedlić.
Wittgenstein
prawdopodobnie
Formalismus,
©
14
grono
tych,
grupie
najwcześniejszą
zamiarami
stypendium
odczytu
rozpo-
wąskie
domu;
nie
|
się zawsze
czuł
sam
okładek),
koloru
do
gdzieś
sprawie
brązowa.
iniejatywy
Z
się o
grono
i Księga
zabrać
głowach”.
strony
ze
i podobno
Treść
samym
nie
się stale
jego
Radziecki
1
„mieli
to
tylko
tylko
1933-1935
latach
w
podobnym
Wittgensteina.
większe
od
życia:
poglądów
jakiemukolwiek
niewiele
—
dokonuje
Zaszło
nie
je wówczas
tak
jego
mało
śmierci
bowiem
niebieska
za
dowiedział
Wittgensteina!
Wittgenstein
zostały
oraz
Księga
—
po
ponadto
Zna
(nazywane
jeżeli
Księga
powielone. filozofii
tzw.
powiada
oporów
i nie bez
ogóle.
innych.
podyktował
przynajmniej,
w
się
ostatnią
swoich
czegokolwiek
ogół
roku
Wittgenstein
Wittgensteina
stylu
już
tegoż
Form.
większość
zaś
uniwersy-
swą
ukazała
Logical
Wittgenstein
wykładów
skrypty
Wittgenstein
kiego
przez
r.,
w
szerszy
sprzeciwia
jego
niewielkie
1933,
na
zaliczyć
członka-stypendystę
filozofię
pięćdziesiątych,
docierają
—
a
teraz
styczniu
mu
końcu
1929
się
on
można
Society“
mySlenia
uprawiać
pomysłów
lecz
wszechnianiu
aby
1930
Remarks
do
w
silnym
„zaawansowanego
W
na
Aristotelian
Zarzuca
ale
lat
jaka
w
prowadzić
powrocie,
sposobie
przemiana.
r.
pięć
pracę,
-Some
w
1930
na
the
Traktat
matematyki,
po
—
sie radykalna
nie
go
Krótko
jedyną
artykuł
w
że
odczytu
i przy
wraca
charakterze
okazało,
filozofii
of
w
tego
Ramseya
Wittgenstein
zaczyna
zakresu
przypadkowo,
zabiegom
początkowo
„Proceedings
niewielki
dzięki
jednak
Fellow).
zresztą
Moore'a,
doktorską,
(Research
i poza
i
się
College
ogłasza
dość
T.
Związek te
nie
wyjeżdża
do
Plany
jego
opublikowany
artykuł w
tym
Cambridge,
do
wraca
roku
Następnego
odosobnieniu.
witym
w całko-
przez blisko rok, żyjąc znowu
tam
1 przebywa
Norwegii
a w 1939 zostaje tam powołany na katedrę filozofii, która się
właśnie zwolniła w związku z przejściem Moore'a na emeryturę. W okresie wojny Wittgenstein, mimo że jest profesorem, tylko
część czasu spędza w Cambridge; w latach 1942-1944 pracuje
kolejno jako woźny w jednym ze szpitali londyńskich i jako po-
mocnik w laboratorium klinicznym w Newcastle. Wiosną 1947 r.
prowadzi w Cambridge swoje ostatnie wykłady, a z końcem tegoż roku rezygnuje definitywnie z katedry i pracy na uniwersytecie. Wyjeżdża teraz do Irlandii i zostaje tam do 1949 r., spędzając
znaczną część czasu w odludnej miejscowości koło Galway na
wybrzeżu Atlantyku. Latem 1949 r. na zaproszenie jednego z ucz-
niów udaje się jeszcze na krótko do Stanów Zjednoczonych, a po powrocie — już ciężko chory — przebywa przeważnie w Cambridge lub Oksfordzie. Umiera, jak powiedziano, w Cambridge r.
1951
kwietnia
29
Aż do połowy lat pięćdziesiątych wpływ nowej filozofii Wittgen-
steina znajduje w literaturze tylko nikłe odzwierciedlenie. Wpraw-
dzie już w drugiej połowie lat trzydziestych powstaje w ścisłym związku z jego działalnością nauczycielską tzw. „szkoła Cambridge“,
do której można zaliczyć wielu znanych i czynnych współcześnie jak J. Wisdom,
filozofów anglosaskich, combe, N,
Findlay,
J. N.
Maleolm,
Jednakże
Wright
2.
nawet
gdy
pozostają
Wittgensteina, ograniczają autor
taki
bądź
a
taki
:
szkoła
P.
ta
innych
Wyraźną coraz
sumarycznie
S.
orientację
łatwo
wymienić utrudnia
stapia
się w
„szkołą
Hampshire,
„filozofią
mówiącej
Sytuacja
pewnie
tzw.
dziś niego
na
się
mógł
Traktat.
bardziej
inspiracji
Strawson,
ogóle
skądinąd,
tu
zupełnie
G.
języka
nie
powziąć
zmieniła
jeszcze jednak
jeden
oksfordzką* J. Warnock
z
innych;
lub
Nurt
ten
np.
fakt,
L.
ze
dopiero
Toulmina po
wojnie
i wywodzącą Austin,
nazywa
„filozofią
nie
mniemanie,
całkowicie
J.
że
Czytelnik,
późniejszą
(głównie
też
bądź
przypisie,
w
mylne
postronnemu
i inni).
potocznego”
się
wielu
nurt
wpływem
powołują,
zawdzięcza.
von
szkoły,
tej
wyraźnym
wzmianki
Wittgensteinowi
dużo
o
Należałoby
1 Ryle'a.
z
tam
chodzi
w
przedstawicieli
publikacje
pod
niewiele
do
się
poinformowany że
wczesne
H.
G.
czasu
swego
także
Lazerowitz,
M.
Geach,
T.
P.
a
Rhees,
R.
Paul,
G.
Gasking,
D.
Ans-
G. E. M.
A. Ambrose,
a
się
dalej
się czasem
lingwistyczną*.
15
po
pośmiertnym
jego
nowego
kilkunastn szerokiej
laty
okresu:
lat
sady, nie
że
w
o
fali
również
nimi,
się
(w
dwu-
r.),
C.
K.
w
1954
w
Ogdena). r.
duński,
a
w w
do
niź
od
on
ośmiu
gensteina“,
tytułem
tekstu
równoleglego
inne
w
1963
r.
są
nowymi
1957
w
w
dziś
Stanach
terminów, artykułami także
opu-
z
wiele
na
„mody
Witt-
wartościowe:
1953.
Oxford
Untersuchungen,
Pa-
Kopen-
pokazywać
naprawdę
angielskiego
w
w
od
języki:
1961
Na-
Inwestigations,
są raczej jako Philosophical
znane
1036-1949,
pisane w latach
które
Philosophische
Wittgenstein
» Ludwig
te,
przekładem
Ponieważ
panującej
jeden
odstępach
indeks
się
Traktatu.
jest rezultatem tylko
to
zaczynają
dotyczące
wymienimy
coraz
się nie-
pochodził
1962
specjalny
Poza
lat
w
r.
tylko
włoski,
szwedzki,
prze-
nazwisko
w
rosyjski,
5,» W
bez
1946
na
przekład
Francji.
odradza
z nowym
Traktat
Moskwie
Traktatu
i
*.
do
przekład
węgierski
sam.
gdy
(1961)
Sztokholmie
Budapeszcie
wydano
prac
blikowanych
w
jego
wznowień
(stary
ostatnimi
żadne
wznawiane
sześć
Mediolanie
a
powiedzieć
Podczas
juz
przedmiotem
Wittgensteina
było
ostatnich
Niemczech
właśnie
tłumaczyć
1958
w
książkowe
monografie
pod
się
większy
jak
ostatnie
też
się
filozoficznym
McGuinnessa
1962
w
czakopiemach
tzo.
tym
ciągu
anglosaskich,
filozofią
było
Wittgensteina
W
staje
można
Traktatu
Zaczęto
w
Zjednoczonych
w
w
hiszpański,
trzykrotnie
to
Traktatem.
1947
i
ukazuje
francuski,
hadze
od
Pearsa
Madrycie
ryżu
to
3.
Włoszech,
często,
nową
wydanie
trzyletnich,
angielskim
we
tak
zainteresowanie
lub
krajach
anglosaskie,
zainteresowania
1933
w
np.
obecnie
dzieła
filozoficznych
czasopiśmiennictwie
miecko-angielskie raz
głównego
Wittgensteina
najpierw
kraje
ich
pojawia Na
filozofia
poza
chodzi
Dociekań
nowa
dyskusji!
również
Jeżeli
opublikowaniu
przekładu.
* Piszący te słowa natrafił dziesięć lat temu przypadkiem w jakimś angieltraktującym
skim czasopiamie fachowym,
kanalizacji, ścieków itp.,
o sprawach
na ogłoszenie w tym mniej więcej sennie: „wprawdzie nie kaZdy może filozofować ale za
jak Wittgenstein, nowy
do
wanny”,
*
na
język
nych tytuł
16
w
sobie sprawić
może
tym
rodzaju.
funkcjonować
w
taki a taki piecyk benzy-
Wskazywaloby
Anglii jako
to,
że
metonimia
nazwisko
wyrażenia
filozof".
Czytelnika
Traltalu
coh
zaczynało
„Wittgenstejn” „Eławny
czy
każdy
to
na
język
chiüski
numerach Ming
zainteresuje
k
obcy— poza
(!). W
latach
chińskiego len
może
(według
wiadomość,
oczywiście
1927-1928
czasopisma
£e
angielskim
przekład
ten
filozoficznego.
transkrypcji
pierwszym
angielskiej).
—
był
ukazał Po
jego
się
chińsku
przekładem przekład
w dwu Traktat
kolej. nosił
G.
E.
M.
London
Anscombe
1959;
A.
Maslov
A
M.
Black
A
a
sowanie
się
wydaniem
2.
Traktatu
jaką
trzeba
niż
Dla
Co
skutowano
w
nieznanych niego
w
tycznym
*
w
sprawą
2
—
r.
tekstach
te,
„Was
1 fakty
wielu
jaka
nigdzie
w
Czeslawa
przypomina ist
ein
i
—
czasu
był
literaturze
Nowińskiego,
jakich
tradycji
samym
był
i tak
jednak
nie
duchowym
w
Kole
Wie-
Wszystko
1930/31 tekst
Dyskusja
można
£e
był w
dziś
tezach
przez się
egzege-
twierdzić
autor
świadkiem
dy-
jakichś
toczyła
zabiegom
podawane,
który
ponadto,
paradok-
podyktowanych
zwykła
do
neopozy-
dalej.
powielony
wstępie
klucza
pewnie
akademickim
posiedzeń
*. A
sprawy,
„ojcem
Traktat
Biblii*,
roku
to
zrozu-
sobie
koncepcji
zabrzmi
towarzyszyć
sobie
i z na
Waismannowi.
sakralnych
zaintere-
pobudzone
gorszego
tez
Wittgensteina, lub
do
jednakże
merytoryczne
zdanie
bodaj
ucha
w
ogóle
w
właściwego
Dlatego
pryzmat
rodzaju
tez
niż
Wittgenstein
jeszcze
Schlickowi
Nowihski
Rzeczy
w
‘Dla
czynienia
ma
pewnego
podczas
Profesora
było:
że
coś
więcej:
Kole
Wiadomości
Profesor
„za
atmosferze,
na
uprzejmości
do
skądinąd
1929
podobno
niejednego
ze
uważany
prawda.
przez
przecież,
neopozytywizmu“,
deńskim
go
się
jest
ten
utwór
którego 1
daleki
Cornfortha.
do
nie
by
głucho,
u nas
pięćdziesiątych,
wyrasta.
wyraźnie:
czytanie
wiadomo
ta
tu
to
przez
ważniejsze
mamy
1964. to,
po
dotyczą
nie
obrębie
w
lat
książki
jest
formacja
tywistyeznych: salnie:
nie
iż
kwalifikuje
NEOPOZYTYWIZM.
ideową
powiedzieć
Traktatu
I
nie
formacją
filozoficznych
to
znanej
r.
WITTGENSTEIN
mienia
nie
ale
przełomie
Cambridge
polskim
było
opinia,
powyższe
polemiczne,
na
juź 1949
w
że
marksistowskiej,
—
Traktatem
pojawiło
,
Stwierdzenia
filozofii
naszej
nurtu
„nieprecyzyjny
dyskusji!
poważnej
z
i
mętny
tak
1961;
Wittgensteina
gruncie
na
powszechnie
panowała
Traktatu
do
co
Angeles
fakty
o Wittgensteinie
niedawna
Do
oczywistości.
od
1960;
Oxford
Traktat
że
taki jest bowiem
Pogląd
historycznych.
Oxford
a więc nie tylko z powodów
powodów,
z wielu
uwagę
na
zasługuje
«Tractatus,
«Tractatus», Atomism,
pogląd,
wstępie
na
Los
«Tractatus»,
wątpliwości
budzące
nie
«Tractutus»,
Logical
Wittgenstein’s
wyrażony
Wittgenstein’s
Witigenstein’s
to
Companion
te
to
Wittgenstein’s
Witigenstein’s
in
Study
Wyliczylismy uzasadnić
Introduction
Stenius
Griffin
J.
1964;
E.
An
zawdzięcza tej dyskusji.
tych
centralną
Bachverhalt?".
.
17
stanowczo,
salnym
nie
że
entuzjazm
nieporozumieniu,
kończącą
domił
się
sobie
wobec
dostatecznej jego
myśli
Wprawdzie
że
sam
w Kole
do
a
nawet
rozmawiać
z
jego
W każdym
były
nie
uważając,
na
czytelnik
od
stycznych,
że dziw
był tytuł
zaproponował świetle
tego, co
o logice: jest
pierwsza wiedziane
6.4711 tem
do
również
istotę
że
jego
w
tej
sferze
był
na
i
być
Schlickiem
tekstu.
Pewne
jedno
na
jak
zebraniach.
przyjmowano
jeszcze
fakt,
po
prostu
dziwactwa.
opinii
bliższe
—
samego
informacje
niżej.
styl myślenia
całkowicie
tak
pozytywistyeznych
tego
i
Nie
od razu.
czasu
swego
"jest to traktat
wiadomo,
słowa;
rozumieniu
w
on:
ma
„filozofii
postulatami
Moore
Albowiem
Logico- Metaphysicus.
Tractatus
empiry-
metafizyczny
takim,
w
jakim
Wittgen-
już w 1913 r., we wspomnianych się z logiki
drugiej".
To
zostało
samo
i metafizyki; po-
wyraźnie
Traktacie:
w
zdania,
istotę
Podać
znaczy
podać
istotę
wszelkiego
opisu,
a
za-
świata.
lektury
Traktatu
elementarne,
czymś
w
18
tylko
„Filozofia ... składa
podstawą
zdania
tzn.
gdyż
mówić np. o metafizyce Arystotelesa lub Leibniza.
Uwagach
Gdy
nie
lepiej, gdyby
stein sformułował swój program
on:
przywiązywałem
bywał
scjentystycznymi
klasycznym
w najbardziej
nie
nie opieramy
tradycji
obecnie
mylnie,
neopozytywistów
naszej
się chyba
Stałoby
swojej
moich.
bierze, iz nie zauważono
ze
W
poglądów
reprezentuje
wszelkich
uświa-
winien
to
znajdzie
nie
powiada
Nie
Waismannem
jego
kolo-
wszystko
tego
jest
r.,
sądziłem
naszej.
ód
nigdy
Ale
analizie
wspólnego
naukowej”?
można
na
Wittgensteina
odmienny
w
że
1963
na
postronnych
czasie.
mistycznych,
odległe
sie od
chciał.
lecz
nie
tez
mimo
zawsze
Wittgensteina,
Traktat
tam
do
u
Schlick
po
w
podobna
zbyt
razie konstatacji
temat
dopiero
członkami— poza
wiadomości,
też
jest
oparty
potem
Wittgensteina,
odżegnywał,
Kola,
ten
książkę
był
dalszych!
ogłoszonej
zastanawiający
"Wittgenstein
zrodziło
Carnap
zawartych
i odczucia
najkategoryczniej
do
a
metafizyki
wagi
Traktatu
nieporozumień
nigdy,
czytali
dla
które
intelektualnej,
Gdyśmy
postawa
serię
tego
Autobiografii
...
Koła
rodzaju
rejestracjami
o
przystępuje
których
„zdań
tam
się
mowa
protokolarnych*
„bezpośrednich
danych
z
przeświadczeniem,
(4.21-4.23),
Carnapa
muszą
i
że
być
Neuratha,
doświadczenia”;
albo
z prze$wiadezeniem,
to
Wittgensteina
nieosiągalnym — tzw.
„przed-
z owymi
lecz
doświadczeniu”,
w
„dane
także
tym
się sprawa
ma
miejsca
z
zostaje
w
zwykłych,
zdań
-2.0271)
„elementy*
albo
efektywnie
może
(2.01
rozumieniu
w
bowiem
ogóle
w
są one
Nie
Traktatu
Podobnie
„zdań protokolarnych*.
miotami*.
zrozumienia
analizy
logicznej
rezultatem
Russella
i być
—
granicznym
Wittgensteina
zmysłowe*
są
Zdania.owe
zablokowana.
jedynie
do
droga
wtedy
—
Macha
„przedmioty*
„dane
jak
takiego,
coś
że
są
tylko pewną koniecznością logiczną: kresem, do którego dociera rozmyślanie nad metafizyczną naturą świata, gdy wsparte zostanie
nieporozumień,
przykładem
Klasycznym
do
empiryzmu.
liberalnego
nawet
najbardziej
dla
przyjęcia
co byłoby
nie zaś z czymkolwiek,
Leibniza;
„monady*
albo
Arystotelesa
„pierwsze tworzywo”
takim, jak „stoicheia* Platona,
z czymś
kojarzyć
raczej
się nam
te winny
„Przedmioty*
logiką.
jakie wywodzą
się
z neopozytywistycznej interpretacji Traktatu, jest sprawa tzw. zasady sprawdzalności. Zasada ta, nazywana też „empirystycznym
dzalności
miała
metafizyki
graniczenia
zwalczania
skutecznego w
wypadkach
metafizycznym najpierw
Tymczasem nie że
ma: zasada
je
Rozumie
zatem
się
Nieuprzedzony przypomina
je,
stamtąd
tam w
znaczy
gdy
sie
nie
sformułowaną
oręż
jakaś
czy
naukową,
ją
że
tę
wyteż wy-
Wiedeńskie.
Koło
zasady
Mimo
to
—
—
próbowano
w
czy
zasadę
takiej
być
bowiem
miał
że
co
jest
wiedząc,
rozumie
czytelnik
niezawodny
Traktacie
w
przeświadczeniu, się
jej
do-
4.024:
wiedzieć,
rozumieć
roz-
ostatecznie,
przejęło
przecież
tezie
wyraźnego
ten
przekonanie,
Panuje
go.
Probierz
hipotezą
rzetelną
czytając
musi
zdanie,
a
rozstrzygać
przekonać,
się
zwłaszcza
Rozumieć
^
Traktat,
prostu
taka
czytywać,
(Można
bezsensem.
łatwo
po
jest
samym
tym
a
pierwszej.
tej
wątpliwych
filozoficzna
powiedź
sunął
i nauki,
spraw-
Zasada
narzędzie
podstawowe
stanowić
rolę
był on
pozytywizm,
metafizyki.
wszelkiej
wrogiem
wszystkim
przede
każdy
Jak
pozytywizmu.
w historii logicznego
ogromną
wiadomo,
jak
ona,
Odegrała
weryfikacji.
jego
metoda
jest
zdania
sensem
brzmi:
probierzem sensowności*,
łatwo wyżej
jego
faktem, czy
jest
gdy
jest
ono
prawdziwe.
prawdziwe.)
składniki.
zauważy, zasadę.
że Bo
teza też
nie
ta
nie
chodzi
bardzo w
niej
19
wcale
o
empiryczną
sprawdzalność
twierdzeń,
inną i niby bardzo prostą: o to, że znajomość logicznie
niezależna
Skąd
się takie
od
znajomości
jego
nieporozumienie
były
nie
dwie,
lecz
trzy
„filozofie
opublikowanych
a
zofię Wittgensteina 1928-1932,
stanowią
wartości
Odpowiedź
z jego pism
dotąd
drugą
„nową
tym
W
filozofig“.
tem
lub potem.
poprzez
Traktat,
i zanotowali lub
Jego
w
druku
o
w
u
1930
głosicieli
ten
temat
sposób
owej
tak:
jak
jeden
wielu
tę propozycję
czasu
„Swego
by
takie
zdania
dogmat
w
...
nie
mień,
nych
' steina.
20
w
arty-
samego
u
w
tam
się
że
bywa
Niektórzy
gdybym
sposób
nim
Por.
rozpraszać
przez
czterdzieści
kwestii.
jednak
tu
Ale
wydane -
o
w
lat
narosły
jednym
.1964
r.
sobie
wyjaśnić
samemu
sobie
to
Jest
tylko
użycia
przeinaczyli
jednak
był
jakąś
teorię
;
niejasności
i
nieporozu-
Traktatu
trzeba
Philosophische
na
do
wysuwał
jeszcze
niż
się
wyraził
odnośnie
wokół
że
Wittgensteina
sprawdzić?
wszystkich
musi
że
sprawa,
Inna
aby
ludzie
powołują
sądzili,
zadać
jasności
arty-
kilku
|
jakie
z
że
wiedząc,
sensu, Nie
ustnie zasady
pierwszy
gotowe.
twierdzenie
jak
—
raz
tyle
rozmowach
swojemu
Wittgenstein
dobrze
uzyskania
w
następnie
mawiałem,
zdania,
sposobów lub
nim
latach
Po
po
widząc,
inaczej
nieco
jakiegoś
słowa
o
ale już nie
od niego po
przed-
sformułowanie
a
nieporozumienie
„zasady“.
można
pytanie:
pewnego
i
tym
faktycznie
on
był
Wahrscheinlichkeitsbegriffs,
des
Postronni,
które. nazwano
nadal,
później
literaturze
Analyse
poza
i nie
zasłyszeli
„Erkenntnis*,
wyglądała
użycia
z
w
r.
trwał
i co
więcej
niż kiedykolwiek
Klasyczne
się w
i innych.
Traktat;
rzecz
i wtedy
to, co
Logische
Wittgensteina,
chodzić
Koło
i Schlick,
pojawia
Schlicka
kułach
na
przedstawiali!
Waismanna
ogłoszonym
na
ile przez
Waismann
sprawdzalności kule
wpływ
filo-
już od stanowiska
okresie
bliższy poglądów neopozytywistycznych
—
z lat mniej
a więc z okresu, kiedy odchodził
jego
Właściwie czym
Traktatu, a nie doszedł jeszcze do stanowiska, później
na
przy
chronologicznie
jego poglądy
jest
logicznej.
wziąć?
żadne
całkiem
twierdzenia
Wittgensteina",
przez
trzecią —
rzecz
jak instruktywna.
trzecia nie jest reprezentowana *. Tę
o
sensu
mogło
to pytanie jest równie prozaiczna,
lecz
i związa-
wspomnieć
Bemerkungen
ko-
Wittgen-
niecznie, gdyż jest niemal powszechne idotyczy sprawy zasadniczej.
Nieporozumienie
„języka idealnego".
tzw.
o fsprawę
Chodzi
to
wywodzi się wprost ze Wstępu Russella, a utrwaliło je znowu Koło Wiedeńskie, dla którego logicyzm Russella — obok fenomenalistycznego empiryzmu Macha i swoiście rozumianego Wittgensteina — był przecież głównym źródłem inspiracji. W swoim
Wstępie do Traktatu Russell powiada mianowicie, że Wittgen-
steina interesuje tam nade wszystko kwestia, jakie warunki powinien spełniać język logicznie doskonały. Nie wchodząc w to, co
mógł mieć wtedy na myśli sam Russell, wystarczy wskazać, jak to
zrozumieli inni. Sądzili oni, że chodzi o skonstruowanie sztucznego języka symbolicznego, który odpowiadałby najwyższym wymaganiom ścisłości naukowej. Język taki miałby stanowić doskonałe narzędzie naukowego opisu i wnioskowania, być precyzyjny
i jednoznaczny jak rachunek, a zwłaszcza wolny od „logicznych
wadliwości* mowy potocznej i jej naleciałości w zastanych termi-
nologiach naukowych. Niejako przy okazji eliminowałby on także wszelkie pustosłowie metafizyczne, szkodliwe dla postępu wiedzy
pozytywnej. Mniemano więc, że Wittgenstein ma na oku coś, do czego później zaczęła zmierzać semantyka logiczna uprawiana w
zdania
„Wszystkie
wiedziano
co
dobrze,
najwidoczniej
w
w
Traktacie
o
tym
miejscu
języka
Nawiasem wodnikiem
do
Traktatu,
choć
jest
łatwo
i
innymi
6.2-6.241).
może
się
tu
Russellowski
identyczne.
w
znowu
którą że Co
przeczy.)
jest
bez
ogóle
nigdy
nie
Wittgenstein więcej:
na
paradoksalne,
sprawą
Może
w
nie
wątpienia
Zilustrujemy
między
przypominałoby wprost
nie
wcale
Russell
6.02-6.031
Russella
sobie
pewnie
to
mówiąe,
neopozytywistów.
tezy
sam
z
uznano,
tego
takie
faktycznie,
są
logicznie*,
5.5563:
tezę
główną!
tle
ale
Powiemy
chwilę.
za
zawarta
się
wyda
sprawa
i wobec
robić,
tym
opinii
przyjętych
od
uporządkowane
doskonale
są,
jakie
np.
(Por.
potocznego
języka
naszego
ulepszanie
logiczne
o
chodzi
jakiegokolwiek.
ani
naukowego
języka
nie
wcale
Traktacie
w
Tymczasem
Carnapa.
i
Tarskiego
duchu
pewna
to
jest
nieporównanie
przykładem.
filozofia
Czytelnik
czegoś, jeżeli
szczególności
W
matematyki
znający
spodziewać logicyzm,
najlepszym
już
odnośne
prze-
lepszym Traktacie (głównie poglądy
co
przynajmniej
nie
byłoby
oczekiwać,
że
z
nim
Wittgen-
21
stein zechce — podobnie jak Russell, a przed nim Frege — matematyczne
twierdzenia
wyprowadzać
logiki,
tez
z
pojęcie
a
liczby kardynalnej definiować w terminach czysto logicznych jako abstrakt stosunku równoliczności zbiorów. W rzeczywistości staRozwija on —
nowisko Wittgensteina jest i tutaj całkiem odmienne.
prawdopodobnie niezależnie — pogląd zbliżony raczej do intuicjonizmu
Matematyka
Brouwera.
matematycznego
wytwarza
umysł
czymś,
co
czenie
powtarzalnych
„operacji*
Wittgenstein,
mówi
jak
czy,
—
bardzo
Ciągi mate-
(por. 6.031), lecz ciągu (6.021).
nie jest pojęcie zbioru
„szeregi
są
pojęcie
To
intuicjonistyczne
—
nieograni-
(5.2521-5.2523).
„operacji*
przypomina
form“
pewnych
stosowanie
przez
po-
pojęcia liczby
krewnym logice, ale autonomicznym. Fundamentem matyezne
czymś
jest
strukcji* i jest między innymi obarczone tymi samymi niejasnościami.
zasada
Także
Traktatu
matematycznej
indukcji
eksponowaną!
niezwykle
pozycję
pojęcie
zajmuje
systemie
w
rekursywną
np.
(por.
„kon-
definicję zbioru zdań w tezie 6). A jaką rolę przypisuje tej zasadzie intuicjonizm
matematyczny,
przedstawicieli
jednego z trzech czołowych formuły,
siłą
lecz
co
to
wyobrażenie
pod
oświadczenia
z
Her-
tego kierunku, sprowadzona
nie
i jedyną
właściwą
jest
do
praintuicja“.
rozwagę
nie
|
sądzimy,
by
stereotypowe
się
mogło
pozytywiście
jako
Wittgensteinie
o
concreto,
in
matematyczną
wszystko
zupełnej,
indukcji
stosowana
krok
matematyki, Biorąc
do
„Zasada
Weyla:
mauna
najlepiej
widać
to
okazać
utrzymania.
3. steina
PODSTAWOWY naprawdę
nienowe,
które
kardynalnym
przede rychło
w
ostatniej
Fryderyk
Wittgenstein
użyciem
instancji
ale
utożsamia
—
tylko
bowiem
„jezykiem“,
do
tego
do
przedstawianej
w
nim
W
świata.
z
co
Wittgen-
pewne
Traktacie
Sprawa
chodzi
języka
pochodna.
postać
wszelkim
pytanie
„wielkim,
czasu
następstwie
0 stosunek myśli do świata przekształca mu języka
swego
pytania
myślenie
w
jest
filozofii*.
myśli jako
"Tym,
nurtuje,
nazwał
wszelkiej
stosunek
pojawi,
symboli
¢TRAKTATU?.
Engels
zagadnieniem
wszystkimfo się tam
PROBLEM
sensownym
czego
pytanie
się w pytanie o stosunek
rzeczywistości.
Stąd
też
bierze
się
pozór, jakoby Wittgenstein „zajmował się głównie jezykiem“. Jeżeli temu pozorowi nie ulegniemy, to wiele tez Traktatu straci 22
Czytelnik może to sprawdzić na
swą pierwotną zagadkowość. tezy
słynnej
przykładzie
5.6 Granice mego języka wskazują granice mego świata
podstawiając wyraz ,mySlenie“ za wyraz Jezyk". Trzeba jednak zdać sobie sprawę, że »jezyka^ nie rozumie się tu tak, jak w językoznawstwie, ani nawet tak, jak w semantyce
logicznej; „myślenia* zaś — tak, jak w psychologii! Wtedy bowiem
utożsamianie myślenia z językiem byłoby istotnie pomysłem dość
absurdalnym. Cu Wittgensteina, jak u Fregego, myśl rozpatruje się
wyłącznie jako nośnik wartości logicznej, to znaczy jako to „cość, wobec czego —jak mówi Frege — „powstaje kwestia
prawdy lub fałszu". Językiem natomiast, albo symbolizmem,
co w jakikolwiek sposób od-
wszystko,
jest dla Wittgensteina
wzorowuje „logiczną forme“ rzeczywistości. (Albo co — mówiące
w terminologii szkoły Brentany — cechuje się intencjonalnością:)
Mogą to być słowa, mogą być gesty; mogą być też mapy albo obrazy. A równie dobrze mogłyby być wyobrażenia przedmiotów lub jakieś inne zjawiska psychiczne, albo nawet impulsy nerwowe. zauważy
(Czytelnik „języka
z okresu
tatkach
Myślenie
samo.
sądzi,
psychicznych,
mentów samym
stosunku,
psychologia
steina
myślenia
myśl
co
—
albo
zajmują się
się
się
tylko
realizuje.
Czy
kto
czy
też
to
już
ani
dla
metafizyka,
między
sprawą
wiąże
się
ani
dla
z
znakiem i symbolem)
w
też
również
z
tu
na
którym
w
którego
zrobione
są
sny
—
istotne.
Traktacte
Poprzestaniemy.
naturę
lingwistyka.
co
jest
tym
wiem...
logiczną
zrobione
nie
ele-
Wittgen-
widzenia
—
czy
z w
nie
materiału,
którego
fundamentalne
tego
dużo
logika
Myśl
Ale
„Nie!
na
materiał,
to
materiał,
raczej
światła
rodzajami
i to
rzeczywistości
punktu
równie
będzie
zaś
książki,
ta
mało
woli:
różnymi
Z
jedno
Russella,
przez
elementy,
te
psychologia".
do
no-
„Teraz
tego
wobec
a
odpowiedział:
są
równie
językiem.
później
pozostają
Czym
są
Z
zdania,
to
i mówić
rodzaju
swego
słów,
ze
które
rzuca
gdy
myśleć
Zapytany
słowa.
zajmuje
się tym
Niech
Obie
składa
myśl
że
że
swoich
W
napisał:
Wittgenstein
logicznym
zdaniem*.
rodzaju
swego
informacji.)
teorii
sądziłem,
bowiem
jest
obrazem
pewnym
jest
w
światowej
I wojny
dlaczego
jasne,
się
staje
„kodu*
pojęcia
do
pojęcia
takiego
podobieństwo
łatwością
z
rozróżnienie
paru uwagach
23
o
podstawowej
kategorii
(Satzzeichen)
i
jedynie
języki
ani
tzw.
żadnym
napisu jego
(„type
a
dodać
jako
swą
przez
sens.
jące
w
ogóle
chińsku,
jeden
samym
do
jest
równoważne jest
ów
z
jego
pewne:
nie
zdania
w
teza
3.12
o
według
* tam
24
są ich
należałoby
sens
zdanie,
identyfikować się
to,
dla
bowiem
wyglada-
po
polsku,
Wittgensteina jest
jednakowy!
Por.
o
czym
tzw.
inne
jako
„intencji“.) zdaniach
s.
to,
według
lub
wszystkie
217:
„Gdyby
mówiliśmy".
Bóg
rozuiniane
zdaniowego.
zdania,
czymkolwiek
Szekspira
fakcie,
w
—
3. Tym,
zrobione
(W
wejrzał
w
skutkiem zdań
logicznie
złożone
jakimi
nasze
ten
innej,
przypadku
z
zdania,
ma
wobec
Stosunek
by tu z równym
a
są sny.
zdanie
że
„projekcji*.
w
co
jakiegoś innego
i pozostaje
$wiatäl
do
—
myśl.
znaku
świadomości
jest
złożonych
jest
psychiczne*,
Sens
stosunek
"Tak
czym
„zjawiska
fałszem
można
Traktatu,
„myśli*,
danego
logicznym
już terminologii
Wittgensteina
zobaczyć,
żadne
się natamiast
stosunku
Dociekama,
są
o
pytanie
być jedynie znaki zdaniowe
jest prawdą
Przy
nie
idzie za Fregem.
manifestuje
stosunku
pytaniu
widokiem
z
charakteryzuje
mentarnych.
czy
np. tego, z którego
a wspomnianej mówić
na
wielkie
się introspekcyjnej
ujawnia
pewnym
tego
zdania
poczucia,
logiczną —
wartość
właśnie
widzenia
sensem
się jej ujawnia, mogą symbolizmu]
jest
punktu
również
Tu Wittgenstein
by był,
To
kojarzą
się komuś
TSens
czymś
Wittgen-
odmiennie
dajmy
tylko
on
to
się
roz-
faktem
Natomiast
rozpoznania
jeżeli
bylyby
identyfikuje
—
grubsza
gdyby
zakresie,
dałoby
asyryjsku
zdaniem,
sens?
wyobrażenia,
które
czym
Zdanie
takiego
z
jest
jest
,
'Ozym
jako
eo
nie
pewnym
prościej:
pełnym
(3.341).
Jedno
zawsze
zapisany,
po
zdanie
potrzebne
przy
rachubę
kształtem
wewnętrzny”.
nie
trzeci
tutaj
czymś,
w
odpowiadałoby
jest
w
zdaniowych
ponadto
ani
Mówiąc
wygląd.
różne, —
i
(3.32),
„zmysł
lub
Zupełnie
i tym
choé
świata.
tzw. jest
Peirce’a),
wziąć
znakach
Wittgensteina
zdaniowy
języka
zdaniowe
po
jednym
nie
symboli:
ostatnie
zmysły
lokalizację
znaki
drugi
pod
również
przez
To
Znak
pojęcie
symbol,
Dla
(„token“
elementem
podpadającym
tu
weźmiemy
zdaniowemu,
więc
steinowskie
(Sätze);
Peirce’a).
kwalifikacje.
(3.14),
i
graficzne.
napisem
„znakowi
maite
zdaniach
znaków
elesą
faktyeznie
dusze,
nie
mógłby
miewamy 'do czynienia Sprawa komplikuje sie o tyle, że sens ich przejawia się ponadto Jeszcze w czym
ś innym. Można by to nazwać
ich „mocą logiczną | lub „dedukeyjng“, a chodzi o to, że zdania te wchodzą w
w rozmaite jak
związki,
takie
Próbą
związki
logiczne sprzeczność
wynikanie,
wyjaśnienia
z innymi
pojęcia
„sensu
i
tym
zdania“
zdaniami,
podobne.
jest
cała
teoria
odwzorowania logicznego zawarta w Traktacie) i trudno w tym
miejscu wchodzić w jej liczne rozgałęzienia i komplikacje. Ale już nawet z tego, co powiedziane, jaśniej widać źródła opozycji Wittgensteina wobec
i całej semantyki logicznej. Mówiąc uproszczeniu chodzi o to, że” według Wittgensteina
w najgrubszym semantyka lizmu,
to
głównie co
w
logiczna
znaczy
to, co
nim
w
doba
i z
rzecz
jasna,
iż można
układu
teza
najmniej
w
zalet
sens i co
w
milczących
„przeniesiona
co w
budować lub
symboli
i
lecz
różne;
jako
nie
się
mu
ztakich
Ludzkość
takie
można
czy
np.,
lub
wytwo-
w
pojmowana
postulat
po-
kwestionuje,
natomiast,
sprzeczności!
zdań,
jak
znaków,
dogodne.
Powątpiewałby
prawdy
syntaktycznej
język,
systemy
rzeczywiście
„języków*,
wielość
zasada
zatem
a nie to,
„relatywizacja
sobie
bardziej
Opisuje
i umowne,
Wittgenstein
różne
zasada
rachunku
okresie
Traktału
formalizmu symbolizmie
konwencjach,
na
symbolizmie
obejść.
sie
symbo-
których jako
nie
niesprzeczności
aksjomatów.
Jednakże
na
bierze
budować
może
niemało.
obowiązywałaby
podrzędna
stąd
warstwę
znaków.
płynie
Stąd
konwencjonalizm
mniej
dotąd
lecz
jest przypadkowe
najwygodniej").
mu
systemy
tworzyć nie
(„Każdy
jakim
ich
rzyła
„logik“,
i
zewnętrzną
symboli,
nieuniknione.
i
względów
innych
warstwę
logiczny
języka”,
tylko
symbolizmie
istotne
„tolerancji“
opisuje
nie
„metajezyköw“ do
Carnapa
papier“.
logicznego. języków zostaje
Dzięki
jest naprawdę
Wittgenstein
Wittgenstein
dodałby
Część
nie
tego,
naturalnych w
tym
staje
temu
istotne,
jednak,
ficzna, a nie naukowo-praktyczna
lekceważył co
jest
składa
ukryte
formalizmie
się
lepiej
a bez czego
że jest to
by-
w
się ich
niejako
widoczne,
można
zaleta
by się
filozo-
(te w metafizyce nigdy nie
grają roli); i że nie trzeba logika ani filozofa, by powiedzieć fizykowi lub poloniście, jak się ma o rzeczach fizycznych lub polonistycz-
nych wyrażać. Sami bowiem wiedzą najlepiej, jak się to robi i co jest przy tym potrzebne. Wittgenstein później zmienił zresztą 25
zdanie na temat filozoficznej doniosłości formalizmu logicznego.
Do tej zasadniczej różnicy między jego filozofią dawną i nową jeszcze niżej.
wrócimy
(W prastarym sporze Platońskiego Kratylosa o to, czy w języku wszystko jest tylko z mocy ustanowienia ludzkiego (véuw), czy
też jest w nim coś, co pochodzi z koniecznej natury rzeczy (ploet),
stanowisko Traktatu jest radykalnie antykonwencjonalistyczne.
Wiele jest we wszelkim symbolizmie dowolności iprzypadkowości,
ale sięgają one tylko do warstwy znaków (3.34-3.3421). Warstwa . symboli — to znaczy warstwa sensu — ma zawsze pewne konieczne i przez to stałe właściwości logiczne, w których odzwierciedlają się konieczne rysy ontologicznej budowy świata; czy, jak mówi (4.122-4.125).
„wewnetrznej“
Wittgenstein, jego budowy
Rysy
te
mate-
ujawniają się zwłaszcza w tautologiach logiki i równaniach
matyki (6.22), jednakże nie tak, by zdania te coś o nich „mówiły*. Przeciwnie, faktów
nych
się
według
w
tym
świata
opisywane,
stają
są
i
„wewnętrzne*
ogólnych;
te
zdania
pozbawionymi
połączenia
tautologiami
sensu
własnościach sensownych
6.124).
Nie
Warto
struktura
logiczna
lecz
miejscu
tym
w
języka
zauważyć,
poje-
budowie
dyncze zdania, takie czy inne, niosą wieść o wewnętrznej świata,
Irysy
Owe
zdań
(6.12,
żad-
i matematyki
jego
pewnych
w
jak ta, że pewne
np.
„puste“.
logiki
symbolizmie
w
są
stwierdzają
nie
całkowicie
sensie
przebłyskują
lecz
takich
nie
Wittgensteina
całości!
jako
że podobne
za-
stanowisko
czyna się ostatnimi czasy zarysowywać także na gruncie semantyki logicznej,
zwłaszcza
formalna
i
niektórych
w
pracach
zagadnienia
niektóre
teorii
Romana
poznamia,
Suszki 1957),
(Logika a
także
pewnych logików radzieckich (np. E. D. Smirnowa K problemie analiticzeskogo
4.
zniechęcony w
budzić
26
jego
nie
dzielo
ma
zwykle
których
sens
aprobatę
lub
i
uwadze
mu
sprzeciw.
nie
Traktatu,
poprzestaje
zdaje
zrozumiałe.
trudno
tyle
się
na
jego
do
paru
tu
treść
treści
oderwanych
dostatecznie
Należałoby
jego
Czytelnik,
stylistyczny.
kształt
literacką
formą dociera
na
Wittgeństeina
Ludwiga
Traktat
nieprzystępne,
zewnętrzny
osobliwą
ogóle
fragmentach,
opinia
ile
merytoryczną,
za
|
1962).
«TRAKTATU»
powszechnie
powszechna
często
sinteticzeskogo,
KOMPOZYCJA
uchodzi
Ta
i
jasny,
by
zastosować
pewne
ważne
tekstów
filozoficznych:
bowiem, muszą
rozróżnienie
co
sądził
chodzić
w
*
i odróżniać
jasność
słów
Twardowski,
parze
i nie
zawsze
lekturze
się jednak
nad nimi
zastanawiamy,
więcej
jasności które
jasna
myśl
sie
myśli,
warstwy
do
na
których
z
roztaczają
Traktatu co
teksty,
Im
teksty,
stopniowo
ZAŚ
słów.
warstwie
w
wszystkim
przede
Są
a
temu zawsze
wrażenie
i zagmatwane,
Ciemności
rozważona ".
i gruntownie
nie
i zrozumiałe.
bywają
się
jasność
Wbrew
chodzą.
bardziej
tym
wyłania
lekturze
uważniejszej
przy
myśli.
parze
się jasne
się ciemne
zdają
oka
rzut
pierwszy
dwojaką
bynajmniej
w
odwrót:
I na
się ulatnia.
te
też
zdają
pobieżnej
i zrozumiałości
i jasność
cechy
przy
które
wyraźnie
o wiele jaśniejsza, niż się zazwyczaj mniema; istotnym zastrzeżeniem: że jasności myśli nie
to jest ona na pewno
wszakże
z jednym
utożsamia się z jej prostotą, zwłaszcza wtedy, gdy została wyrażona zwięźle. Wittgenstein rozważa sprawy zawiłe i subtelne, a wydaje się niepodobieństwem, by myśl o sprawach zawiłych mogła je
warstwie
zewnętrznej
stylu.
prostotą
rową
polega że
na
Powierzchowne
graficzny,
Traktat
różni
tym,
*
że
się nie
Rozróżnienie
?
Dla
Rozważania rozumu
autora
że
zasadniczo jest
to
dobrym
dotyczące
od
Profesora
ludzkiego
tej
na z
czynienia
które
Elzenberga. różnicy
Locke'a,
a
z
oko
przez nie
na
kształt w
To-
Tymczasem
i podobnych
refleksji,
tym, które
np.
czymś
Rochefoucaulda.
luźnych
na
aforyzmów,
wymienionych
przykładem
rozumu
La
su-
przywykliśmy.
widoczny do
i
mówiło,
literackich,
tradycyjnych,
form
mamy
od
zbiorem
pochodzi
do
się
polega
których
do
podstawę
za
Maksym
lub
Pascala
go
tyle
zaś:
gatunków i
świetnością
której
ponumerowanych
zbioru
mylnie,
sugerują
z
o
Ściślej
filozofii
włączenia
Biorąc
zdadzą.
Myśli
dzaju
jako
wyjątkową
Traktatu,
żadnego
dziejach
próby
sklasyfikowanie się
on
w
się
się
kompozycji.
osobliwej
jego
ukształtowały
wiele
Dziwność
przypomina
nie
rów
odznaczają
Wittgensteina
pisma
inne
i wszystkie
jak
Traktat,
zarówne
Przeciwnie,
Kanta.
padku
miejsce w przy-
na przykład
jak to ma
tzw. „trudnym jezykiem“,
o to, by był pisany
nam
nie chodzi
słownej,
swej
w
nastręcza
Traktat
jakie
o trudnościach,
mówimy
Gdy
zawiłą.
sama
będąc
nie
właściwie,
ujmować
wiąże
.
utwotylko
|
byłyby
z
jednej
drugiej
Krytyka
strony czystego
Kanta.
27
Traktat
składa
się z
około
siedem
jednocyfrowymi
od 1
uchwycenia
pięciuset
tez
pojedynczych
wyróżnia
do 7 i stanowi
konstrukcji
te
Tezy
zdań.
po kilka
lub
po jednym
penumerowane;
ego
pewną
jest
systematyczną.
koustrukcją
jących
lecz
autora,
filozoficzna
postawa
ogólna
i
temat
współny
się
tezy
kolejnymi
główne.
Traktatu
obejmu-
sposób
pewien
w
są
tez,
numerami
Dla synoptycz-
prezentujemy
je
tutaj
forma funkcji prawdziwości maowe postać j : (p, £, N G)]. zdania.
forma
to ogółna
Jest
|
7 O czym mie można mówić, o tym trzeba milezeć U. Nie wnikając
nawet
przynajmniej
dwie
bliżej
i
w
ryeznv, do
jezyk.
faktów.
które
9 jemy „I
1
się
pojawiło
dać
te tezy
W
tezie
stosunek
się
w
w
alles,
Fall
x ist,
3ie
3
wprowadza
i siły
na-
metafimyśli
stosunku
zajmuje
rozwinąć.
precyzuje
je
elementu
się
zbiór
siebie
stosunku
pojęcie
i myślą.
zdefiniowane
blasku
do
system
sobą
nieco
od razu
luźny
pierwsze,
tym
faktami
zostaje
próbkę
was
w
i
widzimy
kwestia
podstawowego
3,
oryginale
ist
świata
tez,
wzajemnie
odgrywa jakie
między
tezie
czytelnikowi
także
Welt t
2.
jako
po
przed
spostrzeżenia
pojęcie
faktu,
teza
określa
Die
miejaca, dwa
te
to,
jest
mamy
rolę
centralną
siedmiu
twierdzeń
drugie,
wprowadza
Pojęcie
Chege
układ
kwestia
oraz
dalej
które
po
Bpróbujemy
Teza
wija
że,
którym
świata
że nie
rzeczy:
aforyz lecz spoisty mów, wiązujących;
w treść tych
stylu
jako
świata, obrazu,
Pojęcie w
tezie
ogół rozprzez
myśli, 4
Wittgensteina,
przez
poda-
niemieckim:
der
Fall
ist.
Tatsache,
ist
das
Tatsachen
ist
der
Bestehen
von
Gedanke.
Sachverhalten. ,
Satz. in
# Wahrheitsfunktion der Elementarsätze.
Elementarsatz
ist eine Wahrheitsfunktion seiner selbst.)
allgemeine Form der Wahrheitsfunktion
ist:
[p, £, N (£)].
ist die allgemeine Form des Satzes. "rr man nieht
sprechen
kann,
darüber
muss
man
schweigen".
utożsamienie pojęcie
go
z
zdania
(z
uwagi
podaje
na
tezę
5)
5
sprowadza
ogólną
portać
zdań
zdania
tym
sensownego
myśli.
postać
Tezy
tez.
poszczególnych
charakter
ele-
a
funkcji,
takiej
postać
ogólną
na
uwagę
Teza
prawdziwościowej
ogólną
4)
tezę
seprownego.
funkcji
6
teraz
Zwróćmy
zdania
pojęcia
na
uwagi
(z
i dalej
do
Teza
mentarnych. namyvim
pojęciem
1 i 2 mówią coś o najogólniejszej budowie rzeczywistości i są w sposób widoczny tezami ontologicznymi. Tezę 3, jako dotyczącą za tezę epistemologiezną.
uznać
można
myśli do świata,
stosunku
Teza 4 jest tezą semantyczna, gdyż określa związek między my»leniem i językiem, a przez to (z uwagi na tezę 3) także związek między językiem a opisywaną w nim rzeczywistością (tym, „o czym
w języku mowa*). Tezy 5 i 6 mają charakter ściśle logiczny i dodotyczą jednak
tyczą wewnętrznej struktury języka. Tym samym
odpowiada jach
(jednakże takich
zdunia
drugie z
—
Ba
prostej tej
przez
czym
i stale
operacji,
formalny zdania Z
ma
jawia
tej
się
w
uwagę,
już
jest
postać:
przez
tak
Ze
wcześniej
przytoczonych sposób
przez
to
w
sensownego
a
widoczny
do
nieoczekiwanie.
—
w
W
drugie
też
tezy
pewnej
w
naturę
najwazniejsze w
po
skompliko-
tutaj
zostało
4.5:
a
powstają
powtarzanie
6
za-
powiedzenia,
bardziej
tezie
głównych żadnej
te
wnikać
tezie
(Por.
tak*. tez
i że
do
pewnie
elementarne,
coraz
Zamiast co
się
sposobem
wielokrotne
to,
przywykłemu
nie
zdania
twory
w
operacji.
zdania
powiedziane
ich
dzie-
w
ekstensjonalności
wydadzą
nieelementarne;
się to
samej
postać
siedmiu
nawiązuje
dzieje
6
wszystkie
łączenie
zwróćmy
ogólna
tzn.
zdania
tezy
lepiej
dużo
pierwszy
raz
zusada
formalnyin
tylko
pierwsze,
po
tzw.
Czytelnikowi,
symbole
jednak
wszystkie
przy
wyraźnie
zdań).
wyrazu,
one
to,
pierwszych
wane,
dla
tylko
środków
gadkowe. że
wypowiedziana
logiki
po
została
5
tezie
W
rzeczy.
istocie
co
Abbildung),
(Theorie der logischen
logicznego”
wania
„teorii odwzoro-
o swojej
niekiedy
mawiał
natomiast
nie używał,
określenia
takiego
nigdy
sam
On
Wittgensteina.
theory of language)
teorią języka* (picture
„obrazkową
zaczęto nazywać niefortunnie
wojnie
ostatniej
już po
co
tego,
kondensacją
3 i 4 są
Tezy
(wnioskowania).
dyskursywnego
myślenia
szczególności
a w
myślenia,
struktury
wewnętrznej
(z uwagi na tezę 4) równieź
nie-
sposób
„Ogólna
—
forma
5.47-5.472.) tylko
ostatnia
wcześniejszej
przeciwieństwie
do
nie i
po-
pozosta-
29
do
co
jej
charakteru,
Wittgensteina (por.
to
to
jest
w
rozumieniu
filozoficzna
prawdziwie
teza
jedyna
jego
że
powiedzieć,
można
Zaś
Traktatu.
całego
konkluzją
ostateczną
nią
poprzez
6, a
tezy
konkluzją
ona
jest
istocie
W
jest też jej charakter.
łych niejasny
„Przedmowe“).
jego
Pamiętając
o
systematycznej
konstrukcji
Traktatu
nie
należy
jednak popadać w drugą skrajność i dopatrywać się w nim systemu dedukcyjnego. ani nawet są
nie
—
Traktat
nie
jak Etyka
takim
Spinozy
co
aksjomatami,
jest
—
w
systemem
zamierzeniu
faktycznie,
autora. nie
że
stąd,
chociażby
widać
ani
Tezy
1-7
zostały
po-
dane na początku, lecz pojawiają się stopniowo w trakcie wywodu. Nie są to również tezy dowodowe.
jakie
byłoby
jedynie
Tezy
rować,
że
działów, do
które tezą
przez
Traktat
zaczynają
a
tytułową.
da
pokazał
znowu
Stenius
Stenius
sposób,
W że
—
wiadającymi
„forte*
wprowadzają
w
i jakie
Traktacie
nie
wspierając
do-
je tu
niejako
są
jako
gdyby
pokrywa
roz-
mianowicie,
byłaby
tezy, wtedy
„4....*
mogłyby
tak dalej.
Wyjatek
zdanie
„rozdział*. —
suge-
co
Trakiatu Jednakże
przekonywajaco
się z ı
podaną
przez
tez.
się był
się
miejscom
nowy
jak
wszystkie
ostatnie
Traktatu
Traktatu istotnie
pewien
budowy
uderzająca.
temat
w
(Dodajmy
podstawowy nacisku,
utworze
„crescendo*:
zasadnicze
utworu
niezwykle
największego
„forte*
jest przez
motyw
do
człowiekiem
punktami
poprzedzane
i
osobny
kompozycję
rozwija
główne
jako
może
główna
myśl*,
częściowo
okazuje
teza
tez
Tak
numerami
i
za
numeracji
siedem
głównych.
a z
którą
uznać
na
zaliczalibyśmy
tezy
Wittgenstein
Traktacie tezy
7,
tylko
i analogia że
tez
cyfrą,
konstrukcji
zasadą
mimcchodem,
się
numeracji
podzielić
„Zdanie
teza
przyrównuje
muzycznego,
kalnym.)
samą
pt.
zasada
zasada
rozdziałów
wówczas
Wittgensteina
„dowöd“,
matematyka
i komentuje,
siedmiu
przykład
rozdział
rzeczywista
się
do
tą
Na
musielibyśmy
Każde
Wittgensteina
poszczególnych
stanowiłaby
lub
niczego
wypowiada
odpowiednio
za
logika
słowa
racją.
cały
uchodzić
dla
Wittgenstein,
się tylko
jakąś
ówdzie
Podana
że
przyjęcia
uznawałby
wodzi. i
do
W tym znaczeniu
muzyw
ten
odpo-
muzycznym.
ciąg
pojęcie
tez,
które
danej
tezy
głównej i w tezie tej kulminują. Po „forte“ tezy głównej następuje „diminuendo*
30
w
postaci
komentarzy
do
niej,
które
w
pewnym
miejscu
przechodzi
w ,,crescendo“
Różnica
w
do
stosunku
np.
taka,
że
rami
zaczynającymi
tezy
2, lecz
(teza
2.1
Tworzymy
obrazy
na
Nieco
„6.0
do ...^,
6.1
inaczej tezy
w
Traktatu. widzenia genstein
logiki
A 6.4
„n.1“
z numerem
2 i przygotowuje, „obrazu logicznego".
tezy
do
czytelnik
tylko teza 1.1, która jest
stanowi
tę nieregularność
usunąć
zero
i mamy
wsuwamy
jeden
o
obniżamy
„1.2...*
tezy
stopień
są
coś
dalszych
Wszystkie
z
z
tezą
regułą
dróg,
—
w
6.1.
tezach
z
drogi
logiki
Po
komenta-
z
numerami
—
by
próbować
wielkie
ze
swego
„finale* punktu
drogę
przez
logikę,
postaci
„6.n*
zamyka
Wittteraz
pozostałe:
metodą
są
oznacza
są
można
i otwiera
najpierw
numerami
pewną
wszystko
zdania
której
Russellowską
tezach
jest
na
filozoficznego,
matematyki
logiką
z
wyłączywszy
ewentualne
poza
zgodnie
jedną
najważniejszą
Zbadanie
sprawa
tautologiami.
Albowiem
Matematyka
się
ona:
sposób
Twierdzenia
6.3
,n* są miano-
teza
rolę gra pojęcie
zawartych
sensownie
w
kolei
6,
ten
powiedzieć
6.2
podle-
„crescendem“
przykład
stosunku
przedstawia
stwierdza
Tezy
Zamyka
po
od
...".)
„1.1
rzach
Traktat
komentującym
między
„1.1 ...* po kropce
samym
tym
a
...“,
„1.01
swój
tezy głównej
(Moglibyśmy
1.
że w tezach
przyjmując,
Na
Wyjątek
tezy
do
komentarzem
już
merytorycznie
3.1, 4.1 i 5.1, co zainteresowany
łatwo sprawdzić.
może
będąca
faktów
w
motyw
jest z tezami
samo
zaczyna
„n.0 ...*; teza
się cyfrą
tezę 3, w której zasadniczą Tak
jest
jest
nume-
komentuje
nie
też
motyw
do
Komentarzem
sobie
nowy
wprowadza
nią
z
część
ich
tylko
cezury
nowy
„erescenda“.
początek
stanowi
że
ponadto,
zaczynające
tezy
wicie
tezy
wszystkie
są
następnej.
Wittgensteina
dalsza
i z
3
tezy
1).
regule.
gają prostej
przez
lecz
Część
tezy
i inicjującym
„diminuendem“
nie
Wittgenstein
że
zauważył
Stenius
2
dwójki,
motyw
Zauważmy,
„forte*
od
„diminuendem*.
wprowadza
związana. razu
się
podanej
tezy
do
komentarzem
owym
właśnie
zasady
wiodące do
jest
logiczną.
równaniami,
zbadanie
a
więc
niby-zdaniami.
wszelkiej
przypadkiem.
prawidłowości.
|
równorzędne.
31
6.5
Do
odpowiedzi,
której
nie
można
wyrazić,
nie
można
też
wyrazić
pytania,
Wielka
zagadka
nie istnieje.
Jeżeli jakieś pytanie da się w ogóle postawić, to można też na nie odpowiedzieć.
Zostały więc zamknięte drogi: pitagorejska przez matematykę (6.2); empirystyczna
przez
(6.3);
przyrodoznawstwo
Schopenhauerowska
przez etykę i estetykę (6.4) 12; wreszcie ta (6.5), na której
mawiać, że choć w filozofii na pewne rzeczy nie można
dzieć, to można
odpowie-
o nie — jak np. o sens życia — przynajmniej
pytać. Nazwijmy ją tutaj, chociaż to w stosunku do pewien anachronizm, drogą egzystencjalistyczną. Finale
Traktatu Traktatu „za-
żadnym
oczywiście
jest
nie
która
7,
tezy
kodą
się
kończy
lubi sie
kazem* — jak sądzili np. Carnap i Neurath — lecz pewną statacją
tautologiczną.
nie
naprawdę
przez
nie nie da powiedzieć, Konkluzja
można Aby
by
móc
myśli
mówić
do
„Przedmowe“)
który byłby
leży to
nowany sownie o
poza
więc
da
tylko
przedmiotem
spotyka
wyrażalnej
u
sam
dopiero
jasno
tym,
co
co
Poppera
w
coś niej
twierdził,
powiedzieć*
całości
albo
istnieje
taki
nawet
leży
punkt Z
w
jeszcze
—
stosunku
(por.
jego od
obserwacyjny, na
to
bardziej
drugie ekspo-
mówić
świata,
tylko
co
filozofii.
o
Wittgensteina
być
się
5.61).
stosunek
uwagi
„wewnątrz*
może
ów
gdzie
czegoś,
albo
na
się
znaczy:
(por.
Wittgensteina
świat
według
da
widzenia
myśleniem.
Reszta
co
to
sen-
znaczy
najwyżej
—
kontemplacji.
naiwnością
się
że
Dlatego
faktach.
materii
wypowiedział
na
że
jako
nie
mu
To
odrzucenia
jako
zdaniem
i poza
bezslownej
pewną np.
o
do
punktu
świecie
co
rozsądna.
mowa
się
obserwacyjny
boskiego. się
o
znaczyłoby,
punkt
mówić,
powiedziane,
boskiego
spojrzeć
światem
poszczególnych
Jest
sprowadza
musielibyśmy
zaś
to
filozofii
się też i nie powiedzieć
fikcją
móc
To
od
7
w
zostanie
sensownie
świata,
zewnątrz.
tam
tezy
nazwać
nie
nią
może
będzie
nie
tylko
podoba,
żywnie
Każdy
kon-
—
wytykać
Wittgensteinowi
jednocześnie
przecież tak iż
(4.116).
właśnie
niejasno
„wszystko,
Czy
to,
to
i
że
sam
w
tej
—
jak
rzekomo
powiedział,
„nieprecyzyjnie,
co
się da
prawda,
to
i
się nie-
to,
że
chociaż
powiedzieć,
inna
to
da
sprawa,
się
ale
i: Por. przejrzystą aluzję w Dociekaniach, § 611: „Woła też jest tylko wyobrazeniem".
32
wewnętrznej mówi,
nie
niekonsekwencji
da
się
jasno.
dzieć.
tam
teoria,
stego
empiryzmu“,
wersji
stanowiska
pozytywizm przede to
jemy
i
Podmiotem
tym
czyli
jest
jakaś
ogół
psychicznych*. miotem tanie,
tu
o
kich
co
zyk
przez
możliwych
(4.001)
uczestniczą. w
3 —
to
należy
treści
możliwych
—w
o
ale
zdań
z
ciebie. a
takiego
empiryzmie.
lub
lub
ów
światem. nazwisku
o
psycholo-
dusza.
Światem
innych
„zjawisk
podmiot
pewnością
Jest
to
więc —
raczej na
jest
czyli
sprawy
Znajdziemy
ogół
po
nie
pod-
na
nie
gruncie
indywidualne
ujęcia
pojęcie
odpowiedzieć
całą
sensownych
świadomości
„jego*
podmiot
niełatwo
myślowych,
Pierwowzorów
i fakty
pewno
że
Zilustrusię
człowiek
„przeżyć*
powiada,
czy
którym
ani
świadomość
rozumieć,
o mnie
psychologizującym
Rzeczy
Na
Kanta.
jest
jakikolwiek
„wrazen“,
Wittgenstein
„osobe“,
ogół
ani
indywidualna
czyichś
i 5.641)
5.631
niemiecka,
wprowadza
świat
że
sie,
(por.
metafizycznym.
żadną
Traktatu
mówi
bliższym
filozofia
idealizm
Traktacie
raczej
szukać
dziewiętnastowieczny
klasyczna
lecz
subiektyw-
Natomiast
jest
nie
transcendentalny
jest
do
idealistycznych
trzeba
Locke’u.
inspiracji
W
z
idealizmu
tradycje Traktatu
czy
przykładem.
nie
to
są
ideowej
Wittgenstein",
„Ludwig
giczny,
nie
Berkeleyu
którym
doprowadzonej
niewątpliwie
wyrasta
jego
jakiejś
konsekwencji.
scjentyzm,
jednym o
nie
że
wszystkim
podmiotu,
zaś
tyle
źródłem
historycznie
a
Milla,
formacji
w
niż
Platonie
„czy-
tzw.
tle tradycji
na
Traktat
—
nie trafiała w sedno.
ten temat
na
niedawna
do
przynajmniej
—
jest
rola
Ich
6.522).
6.45,
„solip-
jego
Traktatu:
czy
ale
jakaś
pominąć
tu
„solipsyzmie*
Berkeleya
Protoplasty
nego.
jest
gdzie
jego
filozoficznych,
tradycji
że
tę,
filo-
na
czytelnika
się w
Wittgensteina
Traktat
formułowanie
dopatrywano
absurdalnych
ostatecznych,
jest
powie-
się
da
nie
(Niepodobna
(6.44,
rozpatrując
bowiem
Niesłusznie
na
także
motywów
poglądów
obiegowych
większość
tzn.
Wittgenstein
i odwrotnie.
tutaj
i
ale
ważna,
rzeczywiście
nich
mistyki
i jego
(5.62)
syzmu“
czym
nie
Traktatu
osławionych
najbardziej
dwóch
o
sensie,
«TRAKTATU».
TŁO
To,
naprowadzanie
filozofii,
ma
nie
jego
lecz
wśród
FILOZOFICZNE
5.
w
a
intuicje;
w
nie‘ma.
intencją
Dlatego
teoretycznych,
twierdzeń zoficzne
powiedzieć
tu
py:
chodzi
wszystzałożeń
prostu
tylko
ję-
jakoś
znajdziemy
natomiast
w
tym,
33
co
u
Kanta
dentalną mimy
nazywało
jednością
ogół
lekiej
myśli
że
samo
apercepcji*.
w
jednak polega
lipsyzmu“
z
znajdziemy
tych
w
gdy
ogółem
podobnego
odczytania
Wittgensteina
na
dużo
w
„transcen-
Jest
niewiele
Traktatu
utożsa-
prawd,
„rozumie
„idej”.
to
rzeczą
da-
sobie,
jasną,
wyjaśnia.
właściwy
byłaby
w
czynnym
jeszcze
uświadomieniu
trafniejsza
albo
Wittgenstein
możliwych
systemie
innymi
ogóle*
jak
pierwowzorów
próbom
między
A
coś
Platońskim
wskazanie
Nadaje który
i
„świadomością
możliwych
przeszłości
Arystotelesa
się
kierunek, iż (dla
nazwa
»80-
„idealizm
absolutny *. "us Filozofia za
tym
paru
Traktatu
przytoczyć
analogii
krytyka tyki treści
wiele
pewną
racji,
ale
odmianą
rozumu
języka
przybiera
(4.0031)
metafizycznych.
U
z
u
punktu
obu
kantyzmu 3.
poprzestaniemy
najprostszych i najbardziej
czystego
form
jest
na,wskazäniu
widocznych.
Wittgensteina
widzenia
krytyka
tu
nie
Można
"Kantowska postać
wyrażalności
zdąża
do
kry-
w
żadnych
nim
celów
praktycznych, w rodzaju logicznych „ulepszeń* myślenia czy języka
naukowego,
tycznemu mowę*
(językowi
do
nad
przez
wyraz
(transzendentale
pewnych
warunkami
*.
Einsichten tez
Kanta
a
Traktatu. również
A
Kanta
samo
warto
i
o
teore-
„Przed-.
granice
przez
poznania; sensowności
stanowią
intuicji
to
bywało
te
warunków
Tezy
priori);
(por.
możliwości
logicznych
symbolizmu
myśleniu
granie
wytyczać
„transcendentalnych
charakter
stanowisko
wszelkiemu
chce
ustalenie
możliwego
rozumieniu
Kant
apriorycznymi
Wittgenstein wszelkiego
zakreślenia
sensownemu)
Wittgensteina).
refleksję
oddaje
lecz
w
aprioryeznych'“
określenie tym
mylone
jego
dobrze
wspomnieć,
ze
że
stanowiskiem
Berkeleya. Można steina stein jest
by
ów
tym
kantyzm,
miejscu
tu
nietrudna.
3
Pisze
M
Nie
o zaś,
wiem
tym
5.473,
5.4732,
względem
tym
samym
nic
pierwsze,
ważne
są
Russell
u
ale
i
inni,
Wittgensteina
„logicznie
5.5562 się
w
Stenius,
i 5.5563;
Wittgensteina
też
nie
ogóle w
zmieniło).
u
Wittgen-
iż
znał?
Wittgen-
Odpowiedź
rzeczy
nie
tyle
on. symbolizmu
symbolizm
Dociekania,
nie
nie
gruncie
tylko
(por.
się
wiadomo,
warunków
każdy
doskonały” por.
bierze
skądinąd
Kanta
myślał
sensie
że
skąd
pism
zwłaszcza
jak W
Po
zapytać:
zwłaszcza
najprawdopodobniej
doskonałego".
34
w
5.156 § 98,
możliwy (zdanie
skąd
„logicznie jest
w
widać,
już
bo-
nawiasie), że
pod
tym
wpływy, jakie można ustalić filologicznie, ile kongenialność sposobu myślenia; po drugie, żyjąc w początku naszego stulecia w niemieckim
kręgu
zetknąć
się
kretnie
z
kulturowym
ideami dróg,
kilka
nie
trzeba
kantyzmu;
którymi
po
trzecie,
czytać
można
były
mogły
te
idee
było
Kanta,
wskazać
do
by kon-
Wittgensteina
docierać. “Wittgenstein poza
o
paru
św.
Coś
to
niecoś
lista
a
a
jątkowa! w
der
Mechanik
filozoficznych
kantystą.
Kantowskich sam - Russell, lucję
da
czynał
w
(a
który
się
filozofii
rozpoczął
dopiero
kontaktów
tu
w
niem tyki
jakoś
związku
w
że z
Brouwera
od
latach
był
być
i
dwudziestych,
matematyczny
Wittgensteinem najwcześniej
co
do
się
już
poglądach
Wittgensteina
do
w
w
za-
końcu
empiryzmu
okresie
—
ewo-
Russell
bliskich
kongenialności,
właśnie
myśli
filozoficzną
po
i to
Hertza
heglistą,
dwukrotnie
i najsilniej
nawiązuje,
Platona
na
wy-
rzecz
—
dla
intuicjonizm już
wpływ
swoich
całą
stał
Pitagorasa
Zaś
syntetyczne
Pitagorasa".
potem
cho-
jak
przekaźnikiem
jego
od
w
pla-
to
do-
wzmiankowany —
wystąpił
filozofii
zda-
matema-
Kanta.
to
trudniej bowiem
zinterpretować mistyka
ufundowana
bynajmniej
ge
odwrót
że
„odwrót
kantysta,
zaś
do
pewną
Henryka
o
co
raczej
którego
on
nie
wysoko,
Kanta
Traktacie
mógł
sobie,
Wittgensteinem.
jeszcze,
Dużo Jest
z
jako
jako
swój
o
Zaś
sumie
dziele,
że
była
zdania
za
"waznym
Platońskich)
powiada
określić
platonikiem;
dajmy
także
Wreszcie,
zauważyć,
w
Chodzi
Hertz
Platona,
kantowskie,
w
i 6.361)
(1894).
krymi-
którego
do
istotnych.
niezwykle
punktach
Prinzipien
(4.04
opowieści
cenił
—
o
dotąd
i
mówiące
Schopenhauera Frege
ogóle,
nie
pozytywistycznie.
geometrycznych też
W
przeważnie
Łatwo
motywy
przecenić
dwukrotnie
—
Fregego.
wyraźne
trudno
Wittgensteina
filozofii,
matematyki
podstaw
wspominaliśmy
Nie
priori!
z
uproszczoną.
mocno
Keller,
amerykańskie i
i
filozofii.
i Gotfryd
filozofia
że
twierdzeń
uznanie
ciażby
zakresie
usposobionych
występują
—
tońskim
jednak
Lichtenberga
systemie
jego
w
czytał
choć
wersją,
w
Dostojewski
wiadomo,
to
erudytą
najchętniej
myślicieli
kantyzmu, jego
jak
czytywał
Augustyna,
jest
był
pisarzami
Tołstoju,
nalne.
nie
na
w
chęci
właściwie
bardzo
całej
specjalnego
jego
obcowania
mistykę
rodzaju.
osobowości, z
Wittgensteina.
tajemnicami
ale
nie
Była
ona
polegała
zaświatów.
Nie
35
dotyczyła
oczami,
czyła
niczego,
jak
„Deus
czegoś,
czegoś,
co
spojrzeć dziwi,
co
leży
rzecz
świat
Powodem
w
na
o
w
jednak
w
jeszcze
się
każdy.
żyje,
Nie
ma
za
oraz
nie
nazwać
Nie
może
lub
może
nie
który
daniem,
które
podaje
ludziom
takie
oto
by
nie
nie
o
nastąpić
że jesień musi
żywioły,
że istnieje szczęście,
(6.44). fakty,
a co
„substancji
tam,
gdzie
gdzie
można
sugestywności,
o
tego
dotyczy
po-
czegoś,
świata,
albo
istnienia".
to,
że
jak
spróbował
różnie”
wyraził
filozofii,
wróżebny.
i daty,
umierać,
ale
„smakiem
chyba
lecz
Nie
lecz
tym
prawdziwą
że żywi
zadziwiające:
prawdy
o
to
Cho-
to
jest,
—
czyli
(por.
tę
o
—
6.43,
myśl
Jean
teatrze,
ale
szkodzi:
był
nazwy
mówić,
kto
inne
precyzji
smakować
Najlepiej
nie
do
nie
„formą?,
uwagi
„jakością*
ten,
mogli
jest
lub
Wittgensteina
—
kolory;
byśmy
jego
większej
to
wprawdzie
wypadku
co
Doty-
jak
ogóle
takie
najzwyklejszą:
tylko
zdanie).
są
w
jego
nawet
naszymi
Wittgensteina
że
dążące
—
nas,
nazywa
(por.
przenośni
różnym
mówiąc
nie
niewyrażalną
właściwie
wiedzieć
blisko
coś, co
ma
wierzchu
lecz
zdumienia
przed
chrześcijańskiej.
dystansu.
inny,
mniejszej
rzecz
teatru,
gdyby
inaczej:'mistyka
ostatnie
tym
samym
wychodzi
ich
Chociaż
Giraudoux,
w
o
o
na
2.021-2.0272).
sie
tym
zwłaszcza
to
samo
„ukryte*
mistyki
nie
ryzykowniejszej
przy
gdy
a
świata
to jeszcze
chciałoby
dzi
taki
sformułowań
mówić
wiedzmy co
to
tezach
precyzji
jak
mistycznego
istnienie
końcu
jakoś
z teoretycznego
lecz samo
świata”
niejako
się
jest
jego
byłoby
absconditus"
znajduje
na
że
co
fałszywym wróżbą,
żyć,
muszą
która
objawia
że są cztery
że życie
cierpienia,
że istnieją niezmierzone
muszą
że żywi
po zimie,
po lecie, a wiosna
przepowia-
jest rzeczywistością, że jest ono snem, że człowiek żyje w pokoju, że człowiek
"Muze
z
żyje
mają
Wittgensteina
oświadczenia, ludzie
Z
nieraz
braku
mistyki
które
36
„wielka
że
sobie
religijnej,
dzisiaj
Nie
tak
nie ma
co
widać
rzeczami
określenia,
nazwijmy
często
sposób
nie
zagadka
takimi
omyli
ten
ambiwalentna,
jest
też
innego
manentną*.
się w
i że dziwić
jasne jak słońce
sie
i
a
dla
ten,
kto
głośno
głowę
czemu.
w
że
zaprzątali,
od
w
Postawa jego
z
filozofii to
fakt.
transcendentnej
niej
rozbrzmiewają
rzeczy
choćby
Wittgensteina
dosłyszy
wiedzieli.
gruncie
Ale
istnieje".
odróżnienia
mistykę
będą
nie
jest w
wszystko
że
pozytywiści,
rację
nigdy
czego
to,
słowem
jednym
krwi;
w
„mistyką
te
im-
same
tony,
filozofii
egzy-
stencjalistycznej.
Nie
to,
byśmy
chcieli
interpretować
filozofii,
tej
świetle
migotliwym
i
niejasnym
w
Wittgensteina
znaczy
chociaż znał on i nawet cenił niektóre pisma Kierkegaarda! Większe korzyści
odwrotny.
już raczej zabieg
zdaniem
naszym
rokowałby
Ale ponieważ pojawili się ostatnio interpretatorzy, którzy próbują
utrefić Wittgensteina na egzystencjalistę, więc nie od rzeczy było
o tym wspomnieć. Nawiasem mówiąc, pojawiały się już również interpretacje: fenomenologiczne, behawiorystyczne, pragmaty-
styczne, operacjonistyczne, psychoanalityczne — a na tym pewnie
nie
koniec.
Ważniejsze zdaje się przypomnieć, ze taka mistyka imma-
nentna nie jest ideą nową; jest to nawet idea prastara. W pierw-
szym rzędzie przywodzi ona na myśl monizm Spinozy, którego „amor Dei intellectualis* długo przecież pojmowano jako osobliwą postać mistyki racjonalistycznej; później zaś okazało się, że możliwe są również interpretacje zgoła inne. A w odległej przeszło-
ści można się doszukiwać podobnych motywów w panteizmie stoi-
ków oraz w monistycznej mistyce Wschodu, zarówno chińskiej (Czuang-Tsy) jak indyjskiej (buddyzm)! Nie tu miejsce rozwodzić się nad tymi dalekimi powinowactwami. Filologa zainteresowałby
jednakże fakt, że przynajmniej w dwu wypadkach można wskazać Spinozy przez Lichten-
linie ewentualnych filiacji: w wypadku
berga, a w wypadku mistyki indyjskiej przez Schopenhauera. Czytelnik daruje, że na zakończenie tych uwag o Traktacie Wittgensteina strogi.
jest
Traktat
pięknym
i
w
swej
dając
kunsztowi.
warto
jednak
lijną
maksymę
RZUT
zetknięcie sobą żaden pisać się
z
NA
system. poważne
tylko
z
NOWĄ
Dociekaniami
coś zupełnie
innego
żartów
są
i pytań
„Piękne
przekonuje,
Nie
wyraził
się
dzieło
stale
WITTGENSTEINA.
Traktat.
czytania
od-
melancho-
słowa
nie
są
piękne".
filozoficznymi niż
Ale
sprawiedliwość,
mu
pamiętać
mędrca:
FILOZOFIĘ
Wittgenstein i warte
nie
słowa
subtelnym.
należną
dzieła
chińskiego
pewnego
OKA
całą
surowo
filozoficznej,
niezmiernie
jego
lekturze
sztuki
dziełem
lakoniczności
prawdziwe
prawdziwe;
6.
wielkim
Wittgensteina
przy
od siebie i w trybie prze-
coś całkiem
autor powie
jest
to
że
filozoficzne, bez
że
pierwsze
mamy
przede
kiedyś,
pozostawionych
Już
wszystkim
można
które
przed
by
na-
składałoby
odpowiedzi.
Docie-
37
kania
mogą
tu
paragrafów,
ma
w
na
innym
spraw
sugestii
o
i
jakąś
tylko
utwór
Jedni
że
uważają,
odrzucona; zdania
w
—
inni
znikła
wątpliwie
dziełem
tak
czy
zmieniło
ryzował
ją
obrócić,
ale
coś
kogoś
pytania
tylko sposób stawiania bowiem z
w
uznalby
wicz
był
u
wojennym która
38
szeroko
„Męczy
stein
co
sie“,
bodaj
bliżej
że
to
dobra
jedynym
zainteresował
prawdopodobnie
pół
żartem,
odpowiedź.
człowiekiem, Traktatem.
przepadła
jak
polega
też
Traknie-
ale na
patrzenia
eo? za-
trzeba
(.Docie-
potrzeby
o stosunek
myśli jakiejś
w
ma
że jest ono
zważy,
języka
i.co
robi
zmienił
we
się
Zachowane
identyfikacja
(symbolizmem);
Witkacy, mówiąc,
się jeszcze o nim
są
scharakte-
lepiej
naczelne:
serio
teraz
tu
z Traktatem
Nawiasem który
punktach.
mistyką
to pytanie
pół
Napisał
inne.
z
a i to nie całkiem.
użyciem
Trak-
została
jest człowiek
zasady
trzy
rozumianym
odpowiedziałby
pewnie,
nas
tego pytania,
|
pozostało:
pytanie
porównaniu
rzadka
Wittgensteina
nie
niechaj
o to, czym
najmniej
u
prawdziwej
dominującą,
rolę tak
stało
sposób
że akurat
dziwiło,
z
nawet
Podzielone
Jeszcze
jest nadal
a
czytelnicy
właściwie
się
„Cały
bez
dialogów
stanowiskiem
jest.
się
tez.
naszej
przyrody !5. W
wszechświecie
nie
sprawa
jakichś
Niezmiennikiem
Gdyby
ze
Coś
ze
pytań
jest
logicznego
co
mnogość
przenośni,
niewątpliwie
powiedzieć,
tylko inną postacią
myślenia
równie
sworznia
wokół
tak
znikła?
to
fikcyjnych
jakich
jak:
Wittgenstein:
filozofii odgrywać
zostały
nie
utrzymaniu
sam
kania, $ 108)! do świata.
i
będzie
albo
negowaniu
zasadniczej,
za
się
zróżni-
surrealizmu.
polemika
wcale
żadnego
jest
się
często
pojawić
zdezorientowani
odwzorowania że
—
poprzetykane
w
sobą
dzieli
myśli
porównań,
filozoficznego
wiadomo,
nie
wątek
dalekich
to
ze
bezkształtnego.
tekście
uwag,
krótkich
luźno
powodu
tym
racji
jakaś
teoria
teraz
Najlepiej
to
zaś
dziwnych
bez
i
serii
nagłówków,
ważnych;
Wszystko
twierdzą,
sprawie
w
oponentami,
bardzo
że
ma
z
zupełnie
ani
i mniej
Nie
jest
nie
czegoś
widocznego
Nie
one
bieżąco
sarkastycznych
ogólną.
się
rozdziały,
kierunku,
przypowieści.
Merytorycznie tatu,
bez
miejscu.
adresu,
ten
ani
ważniejszych
sentencją
nazywali
tatu
—
zidentyfikowanymi
uciesznych
jedynie
wrażenie
części
niejasnym
odpowiedzi nie
Składają
podtytułów
niekiedy
cowania
'z
żadne
by
w
robi
żadnych
na
urywa, nowo
Całość
niej
tematycznie się
przykładem.
ponumerowanych
powiązanych. Nie
być
nawet
w
a S.
WittgenI. Witkie-
okresie
przed-
jakąś rozprawę,
przeświadczenie, wreszcie
na
lecz
jego
podobnie
jednej,
ani
ta walka
opętanie — przejzmiana
tu
była
do
mianowicie
możliwym
wszelkim
we
nie jest tak, iżby
że wcale
przekonania,
naszego
to chociaż
Doszedł
symbolizmu.
naturę
na
jego zapatrywań
do
nieustanną
sąma
głównym
a powodem
to zwątpił,
i w
ani
ulude“ — da się
za jednym zamachem jeżeli już nie zlikwidować, Teraz
aktywnością
przejawem.
„transcendentalną
albo mówiąc po kantowsku: rzeć.
(myślenia).
myślał jeszcze, że owo
Wittgenstein
Traktacie
W
które
ona
czym
przy
języka”,
umysłu,
opętaniu
przeciw
„walką
ogóle
języka
Jest
!%;
w
niesprowadzalną
innej.
do żadnej
ani
najwalniejszym
opętania
tego
ale
nauką
są
swoistą
jest
i sztuka,
z
nie
schorzenia
własnego
Wittgensteina
nauka
wspólnego
filozoficzne
formach
naszego
środki
przez
nic
jakiegoś
beznadziejną
rzeczy
gruncie
jest
jak
ma
problemy
się w
drugiej,
do
nie
symptomami
uwikłaniu
ludzką,
umysłu
że
rozumieniu
w
Filozofia
i w
filozofia
przekonanie,
problemami, polega
że
symbolizmie musiała się zawierać struktura rachunku logicznego —
sformalizowanym“)
(,jezykom
nym
przybiera
powiązana
cząstka
Na
nasz
ców, a i
jedynie
język
starych
to
można
regularnych
Działalność
otoczone
życia”.
albo Przez
istotnego, zmienia Myśl trafia
15
co
się —
Por.
nie
na
i
o
domami
jak się
analogie
i
o
można
w
nie
gąszczu
Dociekamia,
$$
i
te ta
zmienić
się
gier
natura
$
nimi
18).
niczym natury sposobu niczego Owszem, ludzka.
językowych, za
i pla-
prostych
jest
niezmienna.
bezwiednie
109
się
czasów;
o
składnik
niej
zmienia
i idąc
różnych
„ludzkiego
w
była
ile
z
(Dociekania,
tylko
—
i że
uliczek
przedmieściami
nie
by
wyraża
Rachunki
plątanina
dobudówkami
Wittgenstein nie
jak
działalności
najistotniejszy
jednak,
tyle,
oraz
z
jakie
form,
nićmi:
miasto:
nowymi
stanowi
poruszając
4.111-4.112
i domów
umowy
zwodnicze
state
(„jezyk“)
znaczy
tak
na
standartowymi
mówi
arbitralne
ludzka,
stale
ze
lecz
—jak
jak
tej
cząstką
rozmaitymi
licznymi
symboliczna
„konwencjonalnym, ludzkiej
domów,
ulicach,
są
że
—
albo
językowych".
„gier
całością
patrzeć
i nowych
wszystko
stąd, z
jest
mnogości
symboliczna;
Ra-
wyróżnionej.
pozycji:
nieprzebranej
wielu
z
jedną
— sens
swój
czerpią
działalność
ludzka
Wittgenstein
z
jedną
tylko
są
te
chunki
logicz-
rachunkom
przypisywać
powodu
filozofii nie ma
widzenia
z punktu
Dlatego
rozumie.
się zwykle
jak to
taka,
przynajmniej
na-
stwarza
126.
39
.
sobie
filozoficzne
więc
czemu
zawsze
nie
pytać
paradoksalne,
zadowalającej
niepokojące. z
problemy.
natury
„kim
w
a
uleczyć
się
odszukać
tym
innym
która
akurat
czekać
w
czyjś
płonnej
Chorobę
epoki
zoficznych a
nie
przez
nimi
być
wozu
trapiona
matematyki,
da.
by
zaś
z
nadziei,
sposobu
uleczyć które
tylko
przez
wynalazła
pewne
dopóty,
dopóki
nie odzwyczai
są
z
co
że
ludzi.
zmianę jakaś
się znowu
sposobu
im
tam
tę
ją
życia
to
analogię,
na
jaw
rozwieje!
problemów
filo-
i myślenia,
Wyobraź
sprzyja;
sobie,
i że ludzkość
powodów,
od jeżdżenia
dlatego
zrobić,
teraz
jednostka.
albo
jakichś
i
można
Chorobę
są
wypływa
natury,
się
te
głęboko
które
wydobywszy
czar
pan?*,
możliwość
umysłu
przypadku
a
choroby
—
dla
ludzkiej
życia
ten
Problemy
umysłu,
zafascynowała;
może
jest
wykluczają
Wszystko,
wywołuje
8.
że
indywidualnym
zmiana
lekarstwo,
jakiejś ewolucji — wach
umysł
leczy
można
że używanie
jest
lub
sensie,
znaczy:
nie
„kim
człowiek?*.)
szaleństwem
to
radykalnie w
pytać
jednocześnie
jest
symbolizmu,
jest
tym
odpowiedzi;
Filozofia
(Można
(Uwagi
w
wyniku
o podsta-
57).
"Nowa filozofia Wittgensteina wyzwoliła spory i reakcje jeszcze
bardziej różnorodne i namiętne niż dawna. Jedni sądzą, że Wittgenstein teraz jakoś bardzo ,wypozytywnial" * i odszedł od dawnej
mistyki i idealizmu. Inni uważają, że to, co teraz proponuje, jest
jeszcze gorsze niż dawny idealizm i mistyka razem! Nie będziemy wchodzić w te spory, choć najwyraźniej spierać się byłoby o co.
W sporach tych bierze się zwykle za punkt wyjścia którąś z czte-
rech najbardziej dziś rozpowszechnionych interpretacji poglądów Wittgensteina. Interpretacje te polegają na asymilowaniu jego poglądów bądź (a) do tzw. „filozofii języka potocznego” w stylu Austina, bądź (b) do tzw. „filozofii zdrowego rozsądku” w stylu Moore'a, bądź (c) do tzw. „lingwistycznego behawioryzmu“ w stylu
Ryle'a, a dalej do pragmatyzmu, bądź wreszcie (d) do tzw. „terapeutyki filozoficznej" w stylu Wisdoma, a dalej do psychoanalizy. Po nie najlepszych doświadczeniach z interpretacją Traktatu przez asymilację do neopozytywizmu, nie śpieszmy się teraz
z uznaniem którejś z tych czterech interpretacji. Żadna z nich nie trafia bowiem w sedno, choć nie dlatego, by były całkowicie błędne.
Każdy z czterech wymienionych kierunków znalazł się — w tej ——
17 Określenie
to w
tym
kontekście
pochodzi
od Profesora
Elzenberga,
nie znaczy jednak, by podzielał on wymieniony pogląd na sprawę. 40
co
lub
innej
fazie
—
stąd
jakieś
interpretacje
co
a
—
najwaz-
interpretacja Trakwszystkie
nie
znowu
jest
że pierwsza
takiej,
wymieniliśmy je w kolejności
jednakowo:
i
i jednostronne,
(Chociaż
kierunku.
te
wszystkie
Ale
uproszczone
niewłaściwym
w
Wittgensteina
jak neopozytywistyczna
niejsze idą, podobnie tatu,
wpływu
zawiera.
są
—
osobna
i z
razem
orbicie
nim
o
prawdy
ziarno
w
najdalsza, a ostatnia stosunkowo najbliższa intencjom Wittgen-
steina.) Do czego prowadzi pochopne przyjęcie jednej z tych interpretacji, widać najlepiej z reakcji Russella na „kult powszechnego zwyczaju”, którego źródeł dopatruje się właśnie w nowej
filozofii
Wittgensteina:
Kierunek ten jest dla mnie zupełnie niepojęty. Jego tezy pozytywne wy-
dają mi się trywialne, a negatywne — nieuzasadnione. W Dociekaniach
filozoficznych Wittgensteina nie znalazłem niczego, co by mi się wydało
interesujące, i nie pojmuję, skąd cała szkoła znajduje w nich znamienite
mądrości ... Zdaje się, że nowy Wittgenstein znużył się myśleniem serio sekundę
Ani przez
teorię, która by je czyniła zbędnym.
i wynalazł
nie
„wierzę, by teoria o tak gnuśnych konsekwencjach była prawdziwa ... Bo gdyby tak było, to filożofia stałaby się w najlepszym wypadku nieznaczną leksykografów,
dla
pomocą
popołudniowej
Czytelnik w
tle
ekscytacji już.w
myśleli
inni,
asymilacji te
mają
do
—
zdają
kaniach.
_
fiezna^
swoje
cień
bliskie
typu,
Kanta.
Jeżeli
się
to
Wittgensteina
przedsięwzięcie
—
milcząco
ogóle
przyjętą
Tak
zalety,
z
—
a
oświecenia z
całą
twórczość
było stale
w
pamięta,
trudno bo
nie tak
przypomina
i że
że nie
zauważyć, zwykł do
jest
Jest
pomóc
ta,
był
tak
zawsze
jako
jednak
nader
w
rozumieniu
uświadomić pada
jest też w
formy
rozumu jest
to
„gramatyka
nazywać
złudzenia
że
i dru-
będzie
że
tym,
jedno
Wittgensteina
Traktacie,
w
Empiryzmy
przeważnie
omawiana. "Dobrze
(a).
powierzchownych
główną
wiele
dojrzy
interpretację
rozsądkowi.
może
latwo
empiryzmów.
których
symbolizniu,
—
szukać
anglosaskich
rozsądek
co
sprawami
zrezygnować
potocznemu
tylko
formami
słownikowy,
tymi
pozytywistyczne
raz,że na
zastąpić
czysto
w
potoczny
tego
jeszcze
zmiennie
tutaj
się
czy
twórczości
lepiej
lub
z
Wittgensteina
rozmaitych
wprawdzie
wątpliwe,
sobie
sprawie to
psychologizujące gie
troche
Russella
1955/56).
Journal“,
(,Hibbert
obznajomiony
Jeżeli co
herbatki!
urozmaiceniem
jałowym
—
najgorszym
w
a
sam
Kantowską
nie-
Docietrzeba zabieg filozoswoje ideę
41
„transcendentalnej dialektyki”, Czytelnik sprawdzi to sam na
następującym fragmencie Krytyki czysiego rozumu:
Transcendentalna dialektyka będzie się więc musiała zadowolić ujawnianiem
ułudy
Gdyż
tego,
przestała,
niem
ułuda
by
nigdy
nie
by
zdoła.
czystego
wikła z braku
mędrek,
znikła
rozumu
znajomości
bałamucić
...
bowiem
albo
ze
w
i nie-
którą wymyśla taka,
jakiś
się
którą
która
być
złudze-
naturalna
pewna
lecz
ludzi,
i ułudą
czynienia
taka,
nie
—
logiczny)
do
Istnieje
rzeczy,
rozsądnych
pozór
omamom.
jej
i zapobieganiem (jak
Mamy
i nieuniknionym
dialektyka
partacz sam
całkiem
ta
sprawić
naturalnym
unikniona
jakiś
transcendentalnych
sądów
sztucznie jest
nie.
odłączna od rozumu ludzkiego i, nawet gdyśmy ją przejrzeli, nie przestanie mamić
go
potem
Dobrze
za
nieustannie
i wtrącać każdym
razem
w
trzeba
rozsądku
do
Wittgensteina
pobudziło
zasadniczej zmiany zapatrywań w sferze potocznego
który
zamęt,
usuwać.
że to, co
też wiedzieć,
natychmiastowy
tak
na naturę symbolizmu,
nie leżało
ten temat
anegdoty
(kursujące
na
są przez niektórych brane zbyt serio). Pobudziły go bowiem do tej
zmiany rozmyślania nad symbolizmem najmniej chyba podatnym
lub behawiorystyczne, to
psychoanalityczne
na interpretacje
znaczy nad symbolizmem matematyki. Czytelnik przypomni sobie,
że w 1930 r. Wittgenstein zainaugurował swą działalność nauczy-
cielską w Cambridge wykładami o filozofii matematyki *. Wiadomo też, że jego Uwagi o podstawach matematyki zawierają jakąś oso-
bliwą a skrajną wersję konstruktywizmu. Czy.zaś będziemy patrzeć na Wittgensteina od strony Kanta, czy od strony Brouwera, to — jak wskazywaliśmy — wyjdzie w końcu na jedno.
Przejście od Traktatu do Dociekań zdaje się polegać przede
wszystkim na subiektywizacji czy „deontologizacji* form myślenia
(„jezyka“), i w tym sensie można je traktować jako dalszy krok Wittgensteina na drodze od Platona do Kanta. Ale u Kanta —
jak w Traktacie — relatywizacja tych form okazuje się w efekcie
pozorna, gdyż zostają one odniesione do jakiegoś absolutnego
podmiotu metafizycznego. Podmiot Dociekań nadal nie jest podmiotem
psychologicznym,
podmiot
ale nie jest to już również
metafizyczny w tamtym znaczeniu. Wyobrazić sobie pewien język, 18
Wspomniana
i „szkołą była była
42
wyżej
oksfordzką*
inspirowana filologia.
przez
da
różnica
się streścić
matematykę,
inspiracji w to
.miedzy
stwierdzeniu, dla
drugiej
że
: „szkołą podczas
głównym
Cambridge“ gdy
źródłem
pierwsza inspiracji
mówi
teraz
kulturę krok
Wittgenstein,
(por.
poza
Księga
Kanta
przekształcała
i
się
u
brązowa,
s.
zawsze 134).
wyobrazić
W
kierunku,
tym
w
sobie
sensie
jakim
pewną
jest
to
już
myśl
Kantowska
FILOZOFII
WITTGEN-
mówiło
o Wittgen-
Hegla.
WOBEC
DIALEKTYCZNY
co się dotąd w marksizmie
Wszystko,
STEINA.
znaczy
w podobnym
MATERIALIZM
7.
to
steinie, było oparte na założeniu, że neopozytywistyczna interpretacja jego poglądów jest trafna. Jeżeli w niniejszych wywodach nie tkwi jakiś wielki błąd, to założenie to upada. A wtedy stajemy wobec filozofii Wittgensteina niejako oko w oko, bez osłony utartych subsumpcji. Z tego, co powiedziano wyżej, widać też, że tutaj res ad principia venit. O tych pryacypiach chcemy na zakończenie powiedzieć
pare
©
słów.
Ludzie prostoduszni wyobrażają sobie, że kiedy marksista staje przed jakąś nową i złożoną formacją ideową, to jego głównym celem.
o
za
ale
przejawia
marksizmie
praktycznej: po
z
dzamy,
coś
*
tamtym
o
zgoła
że
tutaj
o
to
nie
w
się tu
chodziło
by
tym, nie
jest
samo
I
jak
gdyby
lecz
w
samo
co
specjalne,
Marksowsko-Heglowskie
i które
dotyczy stanowi
próbujemy
go
bliżej
znaczyłoby
to
chcieć
nie
słów,
rdzeń
w
tym
nie“.
by
był
zrozumieć.
myśli
się.
wiarę nie
postulat
hermeMarksa
Chodzi
nam
rozumienia
pojęcie
wszelkich
ponieważ
tamto
a
zga-
się
tym
na
historycznego
wyjaśniać, wyjaśniać
lecz
raczej
Marks
tym,
przez
się czegoś,
które
tylko
„z
którym
przy
oczywiste
maksymy
upodobania,
oczywiście
mamy
wyobrażenie
podoba,
jakieś
ocenić,
słowa,
tego
to
zasady
nam
o
moralne.
wybory
znaczenia
krytycznego, ludzkiego,
rzecz
o
według
to
innej wersji, mniej
sumarycznie,
zbyt
tym
zgadzamy,
nie
„zrozumieniu“
neutycznego domagałby
przy
W
następującej
postaci
w
się
oceniać
rzeczywiście
czy
powtarzał, Mówiąc
trzeba
wybierając
gdyby
Jak w.
nie
kawałku,
popularniejszej,
dużo
to
czy proponowane
ustalić,
jest słuszne, czy też niesłuszne.
stanowisko
skrajnej,
„ocenić*:
troską jest rzecz
i najpilniejszą
zjawisk
świata
materializmu.
czytelnik
miejscu,
Nie
rozumie,
czym
jest
iż
mark-
sizm.
w nie
Por. przytoczoną wierzy
—
„ani
wypowiedź
przez
Russella,
sekundę"
—
by
w
której
nas
on, że
mieć
rację.
zawiadamia
Wittgenstein
mógł
43
Gdy i
marksista
oryginalności,
że
środki
w
jego
Jeżeli
który
marksistę
Przeskakując wypadku
kilka
zaprząta,
i ludzie
pisali Popper
steinie
to sprawa
przystępować
‘od
razu,
się
Nikt od-
nie
pytanie
to
na
że
skłębia
był pozytywista?
to, co o Wittgen-
prawdziwy
się nam
zdaje
—
oczywiście, że nie
(Zakładamy
„trochę ' był,
typu
odpowiedzi
nie
jeżeli
Ale
myślący.
podobnie
implikacji
a troche nie byl*.) Nie ma
marksizmu.
problem
modyfikacjami
ulubionych
rachubę
ów
prze-
to sprawa jest prosta. Wystarczy
się komplikować.
zaczyna
się w
bierze
tej
poprzednik
a
był —
refleksji
problemu,
do
problemu
i niedwuznacznie
z niewielkimi
zrobić
wypływa
dokonać
powiedzmy
cały
wystarczą.
Wittgensteina
do
czy Marks
pytaniu:
powiedział. Jeżeli był pozytywistą,
wtedy powtórzyć
czyli
jedno:
zresztą
stosunku
w
pośrednich
nie
wniosek
znaczy
problem
Wittgensteina
jasno
jak dotąd,
to
klasy
wypracowane
można
chce,
to
fontes, sposób
ogniw
filozofii
nie
okazjonalnym
najmocniej
już
prawdopodobnie
to
tej
wszystkim
zostały
półśrodków;
ad
myślową
przede
które
robić
ten
w
zasadniczym
w jednym jeszcze,
tego
czymś
się i staje
ksztalea
do
formację
widzi
tutaj
wracać I
to
krytyki,
się
jednak
samym.
sobą
nad
uciec
trzeba
widoczny:
sobą
omawiana,
systemu,
naturalnie
zawsze.
w
co
przed
rozumiejącej
obrębie
Może
ma
wtedy gotowych
dyrektyw,
jak należy
Wittgensteina,
bo takiego
przypadku
do przypadku
się jasne.
zdaje
po prostu jeszcze nie było. Jedno
Krytyka
jego
filozofii musiałaby
stać się krytyką radykalną
w tym marksowskim
sensie, w którym
„być radykalnym“
znaczy
„sięgać do korzeni".
zapewne,
Czytelnik
zauważył
rozchodzą
się daleko
dotarcie
by
oczekiwać,
trudno
do
marksizmu.
nich
mogło
Wittgensteina niż
więcej
i że w
głęboko;
korzeniami
się z
splatają
punkcie
i sięgają
filozofii
że korzenie
W
tej
się okazać
jednym
sytuacji zadaniem
prostym.
|
Wszystko Marks
społeczne
zwodzą
Ale
teorię
praktyce
nie
nie
nas
powinno
chyba
dziwić.
Bo
Karol
wprawdzie:
powiedział
Życie
w
razem
to
jest ku
istoty
swej
mistycyzmowi,
ludzkiej
powiedział
z
i
w
praktyczne. znajdują
zrozumieniu
nigdzie,
że
to
tej
się
Wszystkie
swoje
misteria,
racjonalne
praktyki.
da
łatwo
zrobić.
które.
rozwiązanie
II.
O
PEWNYCH
WOKÓŁ
1.
PODSTAWOWE
czyna
swój
zawierają za
ją
tezy
wyjątkowo
mień.
rzadkiego zawarty
Jest
pozostawionych został
trudnościach.
Książkę myśli
w
zatem
Trzeba
tę
też
należycie
„Es
zdaniach
zasad
musi
kryć
zdaniach
Wittgen-
cztery
wiele
strony filozofii
niedopowie-
uważnego o
tezy
że
pierwszej
uprzedzony
dwu
nieporozu-
przez
niespełna
domyślności
lojalnie
być
może
—
tylko
albo
ist
uwagę,
ten,
czytelnika.
czekających
przedmowy
kto
przynajmniej
also
tego
że
kein
kiedyś myśli
„Schulbuch*
powiedzieć,
o
Jednakże
że
wykładem
tym,
że
nie
właściwą
Traktatu
stanowi
sam
do
już
podobne.
utwór
jest
to
i
go
Trak-
przemyślał Nie
nie
tekst
w
przekład
jest
to
o
dla
sposób
w
ogóle
trafnego
oddaje bowiem nie-
chee
nato-
normalnym,
filozoficznej;
charakterze
jej
nie
raczej
Wittgenstein
jest
oryginale
ma
odpowiadałby
doktryny
przeszkodę tyle
i że
brzmi
„podręcznik*
„Lehrbuch*.
pewnej
nie
zdanie
Wyraz
szkolne
niż
jego
ostatnie
Lehrbuch“,
.zdania.
zdecydowanie
akademickim
tryny
wykład
uchodzi
osobliwy,
tyle
o
ta
wielu
zastosowanym
jest
ontologicznej;
Doktryna
przedmiotem
za-
powiada:
pod
intencji
mieckiemu
już
2.063.
jasne,
wyrażone
wziąć
zabarwienie
wiąc
doktryny
łącznie
że
"Wittgenstein
podręcznik!
niemieckim:
miast
się
wyłącznie
zrozumie
niej
do
który
pierwszych
Wittgenstein
«TRAKTATU».
zajmują:
zresztą
W
1
częściowo
wykładu,
«TRAKTATU»
pewnej
od
stała
kilkudziesięciu
Czytelnik
tatu
i
one
1-2.063
druku. w
numerami
się
sposobem.
ontologiczne
dzeń,
z
ONTOLOGII
wykładem
niejasną
Tłumaczą
steina
ONTOLOGII
TEZY
Traktat
NIEPOROZUMIENIACH
nie
mó-
podręcznika.
odczytania
przedstawienia,
dokile
jej
45
bardzo złożonej, Iwierdzenie to samo przez się niewiele jeszcze 4.
zawartość
logią
UTimując
merytoryczna.
U
P t MM jego zależy
w
jednym
ologia
od
tego,
Co
zdaniu
istot
«Traktatu»
się rozumie
jest
przez
on
termin
pene > taktsw“. Znaczenie, które nadaje się tutaj temu ter. minowi, trudno jednak wyjaśnić " definicji
ani nazwą pewnej
jakiegoś przedmiotu
ogólnej
postawy
postaci
jest
bowiem
jest to ...".
faktów
„ontologia
Kilku słowach, DP. W
(jak
Termin
(jak termin np.
termin
ów
nie
„kwadrat*) ; ani „pesymizm
*),
nazwa
lecz
jest
nazwą pewnej teorii, taką jak „rachunek zdań* albo „mechaniką eicezy“. Znaczenia nazw tego rodzaju nie ustala się zaś przez definicje,
lecz
w
ontologii
co
się w
niej
przez
wykład
faktów, mówi
to
i jak
tego,
widać
z
co
one
samego
się mówi,
może
oznaczają.
terminu. pokazać
O
czym
mową
Natomiast
tylko
studium
to jej
samej." Tak jak w geometrii, nie ma tu drogi królewskiej. Znaczenie terminu
„ontologia faktów*
trudno
również
zilustrować
przykłą-
dami, gdyż sądzimy, że jedynym jej przykładem jest właśnie
antologia Traktatu Wittgenstein W tej sytuacji cały nasz wywód dalszy mcżna traktować jako próbę
wyjaśnienia, co rozumie przez stwierdzenie, że ontolegia Traktatu jest ontologią faktów.Bie |
Jest jasne, że ontologia faktów — jak każda inna — musi po-
m
Pytany zatc b zasad budowy świata. harkens, mna wstępie:-jakie tezy| —“yeuznane bądź odrzucone —
N adzujele81e, żeówniodpowiedź na to podstawowe Pytan ie Jest nie tylko latwa . po . a v znaczna. Tezy te am
przez ŚWittgt enste ina na samy m crat e ne zupe łnie wyra źnie l1.1 wŚiwaitatj.esjtestwsozgyósltekmim,fakctoówj,estniefakrtzeecmzy WYznaczo |
zostały bowiem 4muł nadspodziewa me jedno.
Dy przez fakty oraz przez to, że 83 to wszystkie ym
początku
wykładu:
naczelną tezą ontologi t «7 nie budzi wątpliwości. Teza 1 jest tye
:
.
objaśnia tym samym, Jade Założenie ontologia faktów odrzuca,
i
Teza 1.1 ws
je pu
ym
przez
formułującą jej założenie
podsta-
"Pozycję sens tezy naczelnej. Teza 1.11
wyjaśnia
już
zawarte
w
wprost,
obu
tezach
Zauważmy, kwestią tam
braku
zaś
Gdyby
o
wiosna.
Jest
podanych
najzwyklejszym.
ogóle
tezach
jakieś
ulegnie, faktu
co
zostanie
rzeczy się
prawda,
to
jednak,
po
znajomość wodniej
ich
nie
1-1.11.
Myśl
wprowadzone nieodzowna
faktów, ta
jest
ideę
dla
istocie
okażą
się
przewodnią
a
w
wyrazie
w
tezie
dalszych i „rzecz” 2
pojęcie
2.01
pojęcie
2.02
jawny.
uchwycenia
nałoży
te
zostaną
Po
drugie,
myśli
prze-
Wittgensteina
prosta
się
i
miał
—
W
tezie tezie
Traktacie
będzie
o
Modyfikacje
przez
bardzo
i ,rzeez"
„fakt”
w
sposób
wyrażonej
w
komplikacje ową
w
mnożyć,
potocznym
„zwykłe*.)
przedmiotu, warunek.
przychodzi
wszechświat
w
zwy-
że Toruń
,fakt“
wyrazów
—
ziemski.
Napoleon
znaczeniu
zdefiniowane,
ważny
również
powiedzieć
albo
Jeżeli
przykład:
dowolnie
modyfikacjom:
pojęciem
jest
by
znaczenie
sposób
pewien
ontologii
gdy
z
pierwsze,
Wspomniane dalej,
się
ostatnie
„potoczne*
trudno
przykład.
Na
zawsze
wyrazy
oznaczając
—
istotnym
pewien
utożsami
na
zach
w
można
Traktatu
że
swoim
w
jeszcze
ten
znaczenie
ontologicznych
również,
to
się kręci,
można
to
użytych
i glob
że
jest,
Ziemia
takie
jest
przykładów
jest
rzeczą
i to, że po zimie
samo
wyraz
gdyby
»$wiat", w
(To
podanie
trudności.
faktem
że
nie
podaj
Himalajów
jest też,
widać
1-1.11
tezach
świecie
egzemplarzach.
to
rzeczą;
łańcuch
to
„świat,
żądanie:
nastręcza
że przykłady
przykładów
w
występują i
widoczne,
o
znaczenie
termin
„fakt,
jest
od Warszawy,
jest mniejszy
niejasne,
wielu
w
faktów:
faktem
Austerlitz;
ciężył pod
i
nie
węgla,
przykłady
o
łatwo
Równie
o
oznaczać
i sosna
atom
są
chodziło
„rzecz*
znaczenie
to —
na
dajmy
orzeczenia
ilustrowałyby
dany
nam
jest
rzeczą
jest
które
mogłoby
terminy
ich
rozumieć
1-1.11
bowiem
co
nie
ilustrujących
krzesło
tezy
przykładów,
Świat
chodzi
należy
poprzednich.
jeżeli
wyobrazić,
świata!
Z
że
terminów.
sobie
jak
w
te-
dość. intuicyjna.
potrzebne
rozwijać
dopiero
w
system
filozoficzny. Ontologię logie R.
tę
faktów
przejęliśmy
Grossmann,
terminów
1
od
ta
jest
skupia od
G.
wielu
rzeczy*
się lat
ontologii
Bergmanna
Hochberg
„ontologia
Szkoła
Bergmann
H.
przeciwstawiamy
i inni) (thing
obecnie
i jego 1.
W
szkoły
(E.
publikacjach
ontology)
wokół
rzeczy.
TerminoB. tej
i „ontologia
uniwersytetu
stanu
Allaire, szkoły
faktów"
Iowa,
gdzie
profesorem.
47
(fact
ontology)
tylko
mimochodem
stopniu
hasze
torycznie
z
stawiciele „logia
używa
szkoły
się
w
że
jest
na
tym,
ona
że
jej
w
—
uważa
tę
cechy
jako
prac
wobec
stosunki
wysoce
one
się
jeszcze
za
z
całą
tzw.
in-
kwestię
Autor
za
nie
nomi-
interpretacji
Wittgensteina zdań
różnie
dług
Wprost
jest znaczny.
kwestii, które inaczej przeszłyby niezauważone. dziemy
Waż-
jednostkowe
sobie
uświadomić
nam
onto-
chociaż
(universalia).
rozumieniu
w
że
przedmiotami
rzeczy
tzw.
ku
Przed-
zgodnie
sporną
i jego uczniów
pozwoliły
—
tych i innych
Mimo
Bergmanna
opozycję
przez
i
przedmioty
tylko indywidua.
dopuszcza
i
mery-
,przedmiotów*
stanowczo
tylko
się
głównym.
interpretacji
nie
się raczej
skłania
ale
która
nalistycznej,
byłyby
jakim
faktów,
natury
Bergmanna
tej
w
zapewne,
przykładem
się
zawsze
zachodzą.
ontologii
opowiada
zasadniczą
pokrywa
się
sprawie
szkoła
również
powiedzieć,
zgodziliby
przykładem
Wittgensteina
rozstrzygniętą,
lub
nie
filozoficzną
lecz
trudno
jednakże
niewątpliwie
realistyczną3. Według
(particularia),
często,
terminologiczne
różnice
Wittgensteina
rozumieniu
nasz
dość
sytuacji
jedynym
polega
orientacją
natomiast
Pewne
chyba,
różnica
terpretacją
tej
Bergmanna
jest
(Gegenstinde) swoją
W
ostatnio
przeciwstawienie
Traktatu
niejsza
?.
tamtym.
zgodziliby
się
szereg
prace te bę-
Na
powoływać.
Przed przystąpieniem do interpretacji tez 1-1. 11 chcielibyśmy
2 Por. zwłaszcza: Gustav Bergmann
„Journal
Ontology,
Strawson’s
of
Philosophy“,R. 57 (1960), s. 601-622; G. Bergmann Stenius on the «Tractatus:
A Special Review, „Theoria“, R. 29 (1963), s. 176-204; artykuły: Edwin B. Al-
laire Existence, Independence and Universals, tegoz Bare Particulars, oraz Herbert Hochberg Elementarism, I ndependence and Ontology (wszystkie w zbiorze: Essays in Ontology (E. B. Allaire i in.), Iowa-City — The Hague 1963,
ss. 216). Ze względów historycznych warto dodać, że terminy „thing ontology" i „fact ontology“ nie pojawiają się jeszcze w książce Bergmanna Meaning and Existence (1960), stanowiącej zbiór jego artykułów z lat pięćdziesiątych, ani w jego publikacjach wcześniejszych. Ponieważ z terminologią tą nie spotkaliśmy się dotąd nigdzie poza pracami wymienionej szkoły, wolno sądzić, że pojawiła by samo :
rozróżnienie merytoryczne
Sprawa
Stenius
on
Realistic?,
the w
Retractation,
48
ta
ma
swą
«Tractatus» Essays
E.
in Ontology,
„Analysis“,
nie było już znane
obszerną (jw.),
R.
26
1960 r. Nie znaczy
dopiero około
sie ona w literaturze filozoficznej
literature; B.
jw.,
(1965),
Allaire 8. 8.
por. The
148-165, 33-36.
i dużo
skądinąd
zwłaszcza
«Tractatus»: oraz
G.
E.
G.
to jednak, wcześniej. Bergmann
Nominalistic M.
or
Anscombe
wyjaśnić
swe
stanowisko
metodologicznej.
dwu
ogólniejszych
wiąże
się
z
sprawach
zarzutem
natury
niejasności
wysu-
wobec
szczególności
w
a
Wittgensteina,
zabiegów
charakteru
metodologicznego
dotyczy
druga
1-1.11;
tez
Pierwsza
Traktatu
wobec
wanym
w
interpretacyjnych nad tezami filozoficznymi w rodzaju tez 1-1.11.
NIEJASNOŚCI.
ZARZUCIE
O
2.
następnych
Tezom
Traktaiu
paragrafach. Wittgensteina
zdać
jednak
Niełatwo
niejasność.
wyjątkową
się często
przypisuje
dwu
w
kolejno
sprawy
te
Omówimy
sobie sprawę, czego właściwie żąda krytyk występujący z takim zarzutem. Zarzut niejasności jest sam wysoce niejasny, a kwestia, na czym polega jasność bądź niejasność pewnej tezy i po czym się to właściwie rozpoznaje, jest kwestią nad wyraz zawiłą. Nie wnikając
bliżej w te zawiłości, chcemy tutaj powiedzieć tylko jedno. Ocena niejasności jakiejkolwiek danej tezy T może być naszym zdaniem
lega
pewnej
znane
dokładności wiednią
oceny
dla
niewykonalny Gdy
celowy.
lub
ontologiczną, winna
być
wtedy
za
takich,
to
wzorzec
jak
Jeżeli
daną
zasada nie
do
samego
przez
—
w
pewną
tezą
jasności
jasności
tezę
T
niejasną
oceniamy
zbioru
tez
zatem,
4 — Rzeczy i fakty
w
oceny.
jakichkolwiek,
że
uważa
z
bo
ogóle
ponadto
wyjątkowo,
rodzaju, co oceniana.
tez,
W się
to
i
nie
za
do
ma
oceny, obierać ani
wiadomo, nie
prostu
że
sprosta. niejasną,
obowiązywać się
zbioru
1-1.11
wyjątkowo
tezą
kota“,
winna do
bez-
jasność
warto
winna
tez
on
podstawę
po
zabieg
pewną
—
filozoficzna
jedynie
to
jest
przecież
jako
odpoMówiąc
której
T,
„Ala
jak
wtedy
stosunku je
że
Nie
Wyjątkowość lecz
jest
ze
stanowi
teza
miarę
snycerskiej.
i teza
góry
np.
tym
ontologiezng.
takich
żadna
oceniać
wypadku
która
W,
można
jedynie,
filozofii
naszym
wzorcowa
wyraża
powiedzieć,
sądzimy
gruncie
jak
proporcjonalności
znaczyłaby
to
najzwięźlej
przy albo
stolarskiej
„sinża-+costa= 1“,
wzorcom
jako
teza
również
takim
lecz
jest
na
Nie
grobla“. stosując
zabroniony;
jesteśmy
ocenić,
chcemy
roboty chcemy
nie
stawu
ciesielskiej
roboty
można”,
„nie
„wedle
którą
pod-
gdyż
dowolny,
jest jednak
proporcjonalności,
zasadzie
powiedzenie
nie
wzorca
tego
Wybór
za wzorzec
W, którą obraliśmy
tezy T z jasnością jakiejś innej tezy jasności.
inkryminowanej
jasności
sposób
jakiś
w
porównaniu
zawsze na
że polega ona
innymi,
to między
Znaczy
jedynie oceną względną.
odnosić tez
tego
ocena
taka
niejasne
jak
na
49.
tezy
ontologiczne,
innych
znanych
Wystarczy jasności Gdzież
razie
według
z
góry
istotnie
np.
powiedzieć:
części
może
się wydawać
Trzeba
jasna
mniejszej
w
tu
T
wpierw
pierwszym
wzorców
—
gować. kując lub
W
które
wypadku
najpierw
większą
jasność,
wzorce,
jątkowo
niejasne,
na
różne
giczne, na w
tym
jednak jasne
W
chce od
się
50
była wśród
niejasnych,
przeciwnym
jasność pewnej jak
nader
kierunku
jasne,
byłaby
razie
itd.
różne
niepewne. tzw.
tez to
(Jedną „zasada
metateza
z
by
miarę
odpowiednich klasy
jakoś
ich
przez
można i
trudna,
uszereporząd-
mniejszą
tezy by
a
jej
robić lo-
widoki
nieudanych
zasadnie
prób Jeżeli tezy
wykonać.
wyjątkową
równie
wy-
metody
uprzednio
stwierdzeniem
tez
odpowiednio
obejmuje
stwierdzająca
albo
zagwaranto-
na
odróżniać
jak
rację.
w
odwrotnie,
wielu
to,
weryfikowalności*.)
trzeba
T",
tezy T, pozostanie
gołosłownym.
baizo
o ma
abstrakcje
kryteria
na
Jednym
którego
to
tezy
jasności
sposób
Wszystko
T
wystarczy
stron
równej
porządku
wzorce,
tę
teza
argumentem
względu
że
zrozumiałe*.
ewentualnie
ze
po
wskazane
wskazaniu.
ontologicznych
pracę
wzorców
właśnie
ze
wskazując
tego
Nie
niż
chodzi
jakiś
tez
niewątpliwie
np.
W.
tezami,
w
wska-
wykazanie,
bardziej
która
potem
zbiór
ich
obranych
postępowalibyśmy
odcinek
stosując
a
tzw.
następnie
który
taka
powodzenie
a
który
sposoby,
Praca
drugim
samo
każdym
przeformułowaniem.
po
przez
w
inkryminowana
stosunek
—
by
że
by
sta-
przygotowawczym,
się
między
wypadku
rozpatrywany
dobrane
jej
nie-
mogłyby
trzeba
jest bowiem
nie
zostałaby
można
które
właściwy:
zdają
spornym,
otrzymalibyśmy
równojasnych,
te
wyjątkowej
problematyczność.
jasna
inaczej,
zachodzący
wana.
swą
wzorce
mniej
wprowadzić
rozstrzygalność
i
wskazane
innym
efektywna W
Tezy
kryteriów
tylko
wypadku
całą
drugi
jest
lecz
zarzut
Wskazanie
ostatnie
tak,
jasności
by:
krokiem
powiedzenia
pierwszej,
by
krok
niż
te
takiego
rozstrzygnąć
załatwia.
większość
|
pamiętając,
pierwszym
„Teza
rzecz
przytłaczająca
ontologiczne,
pokazać,
nie
ponieważ
część
Druga
tezy
nastąpić
mniej
niż
ujawnił
uzgodnionych
jest
jasne
i uzasadnienie?
tylko
musiałby
Wa,
1-1.11
jasne
sprawy
byłoby
mniej
uświadomić,
wyraźnie
którym
W,...
te
podstawę
jeszcze
jasności
to
tezom
są
najpierw
za
ontologicznych.
sobie
stawiany
jego
zanie
tez
bowiem
nowić
czyli
nie-
niejasnym,
3.
niany
i nominali-
realistycznej
zwolennikami
spór między
wyżej
Wspom-
INTERPRETACYJNYCH.
KWESTII
RODZAJACH
DWU
O
stycznej interpretacji Traktatu nie będzie w niniejszej pracy roz-
patrywany. Interpretację nominalistyczną przyjmujemy tutaj jako założenie wyjściowe. Jednakże wzmianka o tym sporze jest do-
godną okazją, by wyjaśnić na wstępie pewną sprawę metodolo-
giczną, dla której spór ów jest tylko dobrym przykładem; nie
chodzi zatem o jego meritum, lecz o jego metodologiczny charakter.
W dalszym ciągu rozważać będziemy szereg kwestii, których
przedmiot jest wprawdzie odmienny, ale charakter dokładnie taki sam. Przykład wspomnianego sporu jest dla nas dogodny właśnie dlatego, że jego meritum w tej chwili nas nie interesuje. Będzie to
zatem przykład merytorycznie neutralny, co pozwoli łatwiej skie-
rować uwagę na jego stronę czysto metodologiczną.
Spór, o którym mowa, dotyczy pewnej kwestii interpretacyjnej. Obraca się on bowiem wokół pytania: jak należy rozumieć termin
„przedmiot* na gruncie Traktatu Wittgensteina? Podobne pytania stanowią punkt wyjścia dla większości kwestii rozważanych w niniejszej pracy. Będą to zatem w większości kwestie interpre-
tacyjne. Sprawa, na którą chcemy teraz zwrócić uwagę, polega na
tym, że kwestie interpretacyjne bywają dwojakiego rodzaju, przy czym ich charakter metodologiczny jest całkowicie różny. Różnicę rzeczonego
tę chcemy właśnie zilustrować na przykładzie |
W
przedmiotami
że
jednostkowe;
przedmioty rozumieniu nie
są
również
wyczerpują
tami
przedmioty zajmując dotyczy
i
tym
w
jaki
że spór zdawać, myśli
używając
wyraźniej skrajną. właściwej
uważają,
przedmioty
wszystkich Traktatu
sposób ten
można
dotyczy
błędność
takiego
Domniemywałoby odpowiedzi
na
być
możemy
te
by
go
kwestii,
wtedy,
pytanie
ewentualnie
jednak
Aby
że
się,
następujące:
czego
Mogłoby miał
uświadomić
nadajmy
sprawa
mu
obraca co
tylko
pominąć.)
Wittgenstein
domniemania, się
przedmio-
gdyż
rozstrzygnąć. co
tym
w
stanowiska
dwa
zastanówmy
„przedmiot“.
terminu
(Te
ewentualności,
stanowiska
sporze
przedmiotami
ogólne.
sy-
wyłącznie
być
mogą
że
mogłyby
Komplikacje
ogólne. w
rozumieniu
tym inni
tzw.
zresztą
rozumieniu
w
w
w
stanowiska. Jedni
dwa przeciwstawne
stemie Wittgensteina, mamy sądzą,
„przedmiot“
termin
rozumieć
o to, jak należy
sporze
sporu.
miał
się na
Nie on się na
sobie postać wokół myśli
51
Wittgenstein, używał
jest
terminu
kwestią
ogolnyim
(W
użyciu
Kwestie
tym
tego,
a
Kwestię
intuicji
nieważne,
Paradoksach
piszący
metafizykę
kwestią
ją
w
tego
8.
np.:
„Spytałem
to,
że
sprawą
—
czy
złożona.
wiedź
52
według jako
coś
obrać swego
logika
Byłaby
Wittgensteina
— to
$
teraz
zdań.)
nazwijmy
a
się
wiec
o
na
jego
i epoce,
i tak
historycznych nam
za
połowie
pewne
było
pochodzi
a
Wittgensteina,
rozstrzygać,
z
kwestia 1949
był
mniemania
r.).
czy
ta
czysto
A
pisząc
«przedmiotu
der
autor
taki,
stulecia,
mógł
tym
przy
on
czy:
interpretacyjnych
nasze
zresztą
czy
(in
pomocy
przy
jest
interpretacyjna
*. On
Wittgenstein:
mimo-
pokartezjańską?
odróżnić
przedstawiano
swo-
scholastykę,
Bolzano
bowiem
Memoir,
Oxford
«Traktat»
1958,
Odpowiedział
tamta
empiryczna!*
nie-
zdecydował
logikiem i że lub
—
powinien
Wittgensteinowi
prostego».
rzecz
łatwo
mógłby
sam
przykładzie
naszym
przykład
więc
kwestii
wątpliwości
to
miał
właśnie
kwestia
w
metafizyce* co
na
pewna
zaznaczając
Czy
można
dana
(Ludwig
bowiem
60),
nas
Bolzano
ubiegłego
więc
a
te
ówczesnego
Interesuje
zastanawiać:
je przedstawić
rodzaju
Malcolma
na
polegały
zilustrujemy
wspomina
dawniejsza“?
w
mu
U N.
kiedykolwiek
rodzaju
przykładem
—
jednokrotnie.
się
takich
autorze,
źródeł
dawniejszej
pierwszej
Jeżeli
mogli
tylko
czytamy
ten
Rozstrzyga
dyktujacych
ręką.
której
„w
Kwestie
autor
sam
‘ Wątpliwości
86)
nam
(1851,
się
rodzaju,
pierwszego
gdybyśmy
o
już
klasycznym
rodzuju.
rozstrzygnąć
te
typu
środowisku
przedkartezjańską,
kryterium.
prostego
pod
przedkantowską,
metafizykę
pierwszego
—
„metafizykę
na
są
akurat
Można
przez
te
tego
danym
jego
pierwszego
nieskończoności
Metaphysik).
Pytania
o
dostępnych
jaka
wysuwano
Bolzano,
się,
a
psychologicznej,
o
a
pewnych
rodzaju".
psychologicznych,
mamy
rozumieć
też
z
lub
ten
takich
działania
pytań
pytanie,
przypadku
myślał
sformułowania od
to
W
co
Traktat
prawdopodobienstwa.
doktryna
że
swój
podnosi
dokonywał
wiadomo
i wyrażania
który
myśli
do
skądinąd
przykładzie,
jak
którą
przypadku
historycznej
interpretacyjną
—
1915r.
pytanie:
czasie
wychodzące
tę czerpiemy
własnych
dlteren
tym
„przedmiot“
myślenia
chodem,
wyra2a
szczególnym
co
interpretaeyjne
ich
Kwestia,
rodzaju
analizy
Wiedzę
z
sierpniu
interpretaeyjny mi pierwszego
podstawie
oraz
w
wyrazu
metodami
dalej.
tego
interpretacyjne
sposobie
w
historyezno-psyehologieznej.
naszym
„kwestiami je
natury
gdy
driakin?
redagując
„przedmiot?
kwestię
człowiek,
na
gdy
nie
jest (cyt.
jego
prosta wypo-
wiedzieć
najlepiej,
Zapytanie
autora
w
na
myśli
każdym
wypowiadając
razie
dobrą,
choć
słowa.
nie
zawsze
pierw-
interpretacyjnych
kwestii
rozstrzygania
pewne
rodzaju.
w
stosowalności
jej: praktycznej
od
leżnie
jest
autora"
„spytaj
metoda
których
rodzaju,
drugiego
interpretacyjnymi
kwestiami
z
jest
Inaczej przy
miał
jest
metodą
stosowalną szego
co
nieza-
bezużyteczna
wypadku.
konkretnym:
Wtedy bowiem nie chodzi o to, co miał na myśli pewien człowiek pisząc pewne słowa. Nie interesują nas wtedy ani intencje, ani motywy. Mamy przed sobą pewne tezy, których pochodzenie jest
obojętne, gdyż interesują nas wyłącznie logicznie konieczne konsekwencje tych tez oraz ich możliwe racje. Można to sformułować tak: kwestia interpretacyjna drugiego rodzaju nie dotyczy tego,
co miał na myśli pewien człowiek, lecz tego, co „ma na my$li*
pewien system twierdzeü*. Jest jasne, Ze kwestii tego rodzaju nie rozstrzyga się metodami historycznymi ani psychologicznymi. Jeżeli kwestia taka jest w ogóle rozstrzygalna, to mogą ją rozstrzygnąć jedynie metody logiczne. A jeżeli nie jest rozstrzygalna, to i to może ustalić jedynie logika, nie zaś historia lub psychologia. Kwestie interpretacyjne drugiego rodzaju można by nazwać gdyby nie okoliczność,
strukturalnymi,
Traktatu
interpretacji drugiego ten niż
wie
o
nich
dedukcyjnie
są
zgodna,
czy
Poruszona
co
znaczy
właściwie że
ma
też
sprawa W
poznaje,
takie
oto
się
A
stanowi
Dociekaniach
to
„mieć na
coś
myśli,
z
jej
tych
w
Czy
z
myśli*
jeżeli
głównych wraca
wtedy
więcej,
tych
tez
kwestii
in-
z
realistyczna
teza
systemem go
zamiast
wątków
(eiwas-meinen)
wie
co
tym,
się
których
przedmiotach
przekształciłoby
nastąpi,
nie
o
nie
rozpatrywanym
filozoficznych
a
oraz
pytania:
jeden
na
co
inny
powstających
jest
co
nikt
ani
Traktatu
dołączenie
sprzeczny?
Wittgensteina. to
tezach
przedmiotami*)
są
wewnętrznie
s
w
„przedmiotach*,
o
Wszystko,
Przykładem
wynika.
terpretacyjnych
gicznie
jest
że
interpretacyjnej
kwestii
wokół
przyjąć,
Traktatu.
system
zawarte
tu
się
Wittgenstein,
ani
dotyczy,
wiadomo,
(„cechy
Wolno
rodzaju.
spór
obraca
realistycznej
i
nominalistycznej
zwolennikami
między
Spór
strukturalistyeznej“.
„metodologii
wersalnej
zdewaluowane
całkowicie
niemal
ostatnio
że określenie to zostało przez entuzjastów uni-
w
system
tezy
nowej
wciąż
do
i po
czym
lo-
reali-
filozofii pytania: sie
roz-
tamto?
53
stycznej
dołączymy
Informacja
nie
1918
r., w
w
jego
znany
wymienionych
bistym.
każda
Sprawa
taka:
ona
i 5.4,
co
byłaby
tycznymi,
nie
gensteina“,
np.
a
się
„Kołmogorow*
lub
sformułowane
się
nieistotną
nie
steina.
Co
więcej:
Przykład znajduje
54
nie
—
Mimo spór
myli
że jak
takich,
gdyż
jest
4.441
informacja
bardzo
w
cenna, ona
od
ale sa-
przechodnia
jest
tak
to
jak
—
noszą
z
Witt-
zachowując
takim,
jak
Euklidesa*. te
nazwy,
konsekwencje
tego
nie
„Wittgenstein“,
osobnika
jest
Wskaźnik
założenia
zaś,. że
innego
i
zostały
te
stąd
ich
punktu
lo-
układ
widzenia
przypadku. przykładowo
o
tym
fikcyjny,
notatkach
trwał,
które
teore-
„ontologia
„geometria
spór
się o niejasności
całkiem
oświadczenie
jak
badamy
lecz
imieniem,
filozofii.
nazwiskiem
osobnik
nie
kwestiami
określeniu
albo
Okoliczność a
są
podobnie
nas
świadczyłby
w
do-
logiczna,
Ta
lepszego
oso-
tym
4.0312,
pochodzi
historii
mylić,
wskazany
nie
że
rodzaju
zakresu
nas
sam.przez
się rzeczywiście
1914-1916). interesuje
ten
z
historycznego
jeszeze
pytań
zna-
lub
w
odrzucić,
2.0233,
pierwszego
drugiego
myśli
tego
że
widzenia
żadnego
rozumowanie.
określeniach
jego
też,
punktu
ulicy.
założeń.
sprawą
świadczy
od
sierpnia
przedmiotami
informacja
—
nieistotne,
„Euklides“,
czasem
to
abstrakcyjnymi,
na
przez
Zauważmy
takie
np.
nie
tworami
pewnych
na
z
gdyby
trzeba
te
wczoraj
historycznym
pewna
Kołmogorowa*
miał
nazywa
nie
w
—
co
dociekamy,
a
że
miałaby
inaczej,
wymienionych
powinien
„aksjomatyka
giczne
to
na
proporcje
Zajmując
była
kwestiami
nie
jednak
dajmy
interpretacyjne a
nie
na
odnaleziono
białym,
charakterze
zupełnie
historyczno-osobowy
należyte
—
widzenia
wczoraj
taka
kwestię
odpowiedzi
i stosunki*. Z
nominalistyczną
takie
Wittgensteina,
Kwestie
o
zawarta
byłoby
spotkanego
cechy
informacja
tezami
punktu
jednocześnie mego
z
dla
Wittgensteina
na
negację?
definitywnie
że
list
czarno
wyglądałaby
pokazuje
z
on
także
interpretację
sprzeczna
jest
Przypuśćmy,
informacja
liście
nominalistyczną
rozstrzygałaby
rodzaju,
oświadcza są
jej
autentyczny
pytań
mniemanym np.
dotąd
którym
jak
która
obojętna.
rozumieniu
czenia,
systemu
pierwszego
zupełnie
jakiś
tego
historyczna,
interpretacyjną pytania
do
znają
trwa.
stanowiska
nawet
gdyż
Wittgensteina bodaj
interpretacyjny
przeprowadzony
oświadczenie z
1915
wszyscy,
Wittgen-
r.
(por.
których
tej
treści
Notebooks ta
sprawa
efektywnie Gdy
przyjąwszy
następnie
dla
jakichś czy
z
tego
założenia
wynika
pewna
określona
oszacować
drugie,
ani
Nie
jest
prostu
zbyt
wszelkie
jego
jest po
założeń
było
umiemy
są niejasne.
założenia
sporu.
nie
jedno,
ani
też
czy
T,
tych
układ
że
pewne
tych
to, by można
na
skomplikowany
założeń
że nasze
to jeszcze,
wykluczone,
bowiem
nierozstrzygalności
powodów
negacja
jej
czy
T,
znaczy
nie
zasadniczej
powiedzieć,
dalsza
teza
to
dowód
dalsze konsekwencje. Nikt nie ogarnia wszystkich konsekwencji swoich własnych założeń, chociażby najjaśniejszych. Logiczna nie-
jasność i logiczna komplikacja nie są tym samym, choć czasem mylone.
sobą
ze
bywają
W pracy niniejszej porusza się kwestie interpretacyjne pierw-
przypadku trudno je
szego i drugiego rodzaju. W konkretnym
czasem rozgraniczyć w sposób dostatecznie wyraźny. Nie zmienia
W konkretnym przypadku
to jednak faktu, że są to kwestie różne.
trudno czasem przeprowadzić wyraźną granicę np. między człowiekiem zdrowym i chorym, co nie zmienia jednak faktu, że człowiek zdrowy to nie to samo, co człowiek chory. Rozpatrując dalej pewne kwestie interpretacyjne drugiego rodzaju, dociekać będziemy
sekwencje
Pozostawiamy
Czy
warto
Wśród
albo
DWA
na
czenia, że
na
to
jakoby
według
rzeczy.
tyle,
dwa
zdają
z
„zdarzenia*. tez
1-1.11,
Wittgensteina
Przykładem
tego
w
a
„fakty*
Drugie w
z
drugiego
może
czego
nie
1-1.11. w
tylko
może
TEZ
biegiem
warto?
z
tezy
być
a
wokół
i wymagają
Pierwsze
sie
fakty,
1-1.11.
lat
rozumieniu
sprowadza
są
po-
mechanikę
zasadnicze
szczególności
Świecie
celo-
jej
lecz
DOTYCZĄCE
narosły
tez
jednak
kozackich?
wojen
które
że
dotyczy
aksjomatyzować
albo
dotyczą
domniemaniu,
a
kon-
którego
bowiem
któż
się najbardziej
Oba
nie
pracy,
warto,
NIEPOROZUMIENIA
wstępie.
co
robić
przyczyn
nieporozumień,
błędnym
steina
co
gazety,
dociekać
Traktatu,
wyjaśnienia
zawieszeniu;
w
taka
wykonywanej
pewno,
GŁÓWNE
wielu
ontologii
na
ją
czytać
np.
klasyczną,
4.
i
góry
z
wiedzieć
Wątpliwość
badania.
metodologicznego
charakteru wości.
są
warte
systemem,
kon-
tym
w
czy
powątpiewać, z
Wittgen-
systemu
konsekwencji
czynienia
do
mamy
wypadku
kretnym
jasna —
rzecz
—
Wolno
steina.
pewnych
do 1.1, nie
polega
Wittgenprzeświadwynikało, ma
niedawny
w
nim
artykuł
55
pewnego
amerykańskiego
oświadcza niczego żeń
dosłownie:
poza
„Według
faktami"
7. Aby
interpretacyjnych,
(teza
Znak
„—“
„fakty „W“
w
jest
znakiem
stosować czy
Wittgensteina,
czy
są
od
asymilowanie Russella,
a
ściślej
nie
właściwy
Stanowisko
i nazywał
tutaj
niekiedy
wielu
tylko
przejął
się
na
Zarysie
filozofii
Jeżeli
bowiem
Eddy
Stąd
z
1927
do
Znalazło
ono
of Mind
się
m.
in.
(1921),
8.
wyraz The
w
że
których
za
myśli
1914-1922,
ono
pod
fizyki,
a
krótko
składa jest
stanowisko
the
nas
Russell
wpływem spekulacji
ważna
nie
splotem
którym
pewnych
droga
of
na
interesują
głównie
świecie
Philosophy
trafnie
podzwonnym
Było
widzenia
N-1
przekonanie,
(1964),
8.
sformułował
„Wszystko
Wittgenstein’s
18
z
już
jest
latach-dwudziestych
nowoczesnej
Russell
r.:
w
choć
logicznego
lat
„ewentyzm“,
punktu
termin
źródłem
często
z
było
wyrazem
nieporozumienia
żywi
R.
naszego
powstać
wspólne,
całkiem
wtedy
które
dwudziestych,
teoryj
którą
Zemach
Metaphysics“,
Analysis
Z
nie
Russella
zajmował
był
jako
indeks
jako
atomizmu.
się
wątków,
ów
kanwie
do
Ma
tzw.
czytać
mogłaby
wspólnym
neutralnym"
jest
lat
Ewentyzm
główna,
10,
sophy
Pierwszym
na
rzene*
*
„monizmem
względności. teza
Russell
początku
*.
filozoficznych
jego
to
zało-
wyraźnej:
analogicznie
źródło
czasem
późniejsze,
ma
obiegowe.
pewne
logiczny
heterogenicznych
dwa.
Eddingtona
teorii
nieco
się
1.1
(?)
traktować
Ich
uważa.
atomizm
błędnych
należy
gdzie
należy
mają
co
nie
rzeczy).
Czytany
Wittgensteina
tego,
tezę
świecie
możliwie
„Faktyw“
niezależne.
Russella
stanowisko
tamtego.
bardzo
do
na
(?)
ma
nie
wyrażenie
i N-2
poglądów
logiczny
jego
N-1
siebie
atomizm tyle
jako
w
tych
postaci
wszędzie,
wyrażenie
też
Nieporozumienia
częściowo
świecie
dalej
treść
się
zdarzenia;
=
Wittgensteina",
dane
«Traktatu»
je w
implikacji.
będziemy
powołując
uwidocznić
(w
>
1.1)
rozumieniu
wątpliwość,
1
filozofii
faktyw
(N-2)
który
zapiszemy
(N-1)
ile
autora,
zwłaszcza jest w
się już
tylko swoim
ze
«zda-
daleka.
Wittgensteina
Mystical,
„Review
of
39. w
trzech
Analysis
książkach
of Matter
Russella
(1927) iAn
z
tych lat:
Outline
The
of Philo-
(1927).
* Chodzi tu głównie o książkę Eddingtona Space, Time and Gravitation (1920); por. przedmowę w
56
An
Outline
Russella w Analysis of Mind.
of Philosophy,
jw.,
8.
287.
pokrywało
się
na
ogół
jasno
wypowiedział
Russell.
ze
to nieporozumienie
jasno —
stanowiskiem
to,
z
tym,
że
nie-
automatycznie.
się niemal
w tezach 1-1.11 zamienić faktyw |
zdarzeniar:
na
—
wypowiedział
Wittgenstein
co
N-1 nasuwa
np., jak łatwo można
Zauważmy
Russella
(2) 1 Świat jest wszystkim,
co się zdarza.
(2) 1.1 Świat jest ogółem zdarzeń, nie rzeczy.
(3) 1.11 Świat jest wyznaczony przez zdarzenia oraz przez to, są to wszystkie
że
zdarzenia.
Ewentystyczne tezy (?) 1-1.11 odpowiadają dobrze ówczesnemu
stanowisku Russella, co nietrudno byłoby potwierdzić cytatami
z
Nieporozumienie N-2 uzyskujemy równie łatwo, dodawszy do pism
jego
z
okresu.
tego
nieporozumienia N-1 inny wątek neutralnego monizmu Russella.
u atomizmu Jest nim znana doktryna Russella, zachowana z okres logicznego, według której rzeczy i osoby są „konstrukcjami logieznymi“ budowanymi przez umysł z jakichś innych elementów,
logieznie prostszych i ontologicznie bardziej podstawowych. Po-
glady Russella na temat natury owych elementów ulegały różnym zmianom, ale zachowywał on stale przekonanie, że tylko. te ele-
menty są naprawdę czymś realnym; konstrukcje logiczne są tylko „logicznymi fikcjami*. W okresie neutralnegosmonizmu elementy
te zostały utożsamione przez Russella ze zdarzeniami. Stąd łatwo już o wniosek, że w Świecie nie ma niczego poza zdarzeniami, a w szczególności o wniosek, że w świecie nie ma rzeczy. Zgodnie
bowiem z tą doktryną wszystko poza zdarzeniami jest logiczną
fikcją. Aby uzyskać nieporozumienie N-2, wystarczy zatem przy|
jać, że:
„zdarzeniar“
gdzie
mieniu N-2,
Russella".
jest
zumienia
5.
(?)
faktyw = zdarzeniar,
(N-1’)
rzecz
jasna,
Nieporozumienie
N-1’,
czytamy,
— jak
więc
wyjściowego
ZDARZENIA
Wittgensteina
I
mało
widać
—
jako
a
w
„zdarzenia
w
konsekwencji
zmodyfikowaną
wersją
rozu-
także
nieporo-
N-1.
FAKTY. ma
Wbrew
wspólnego
pozorom 'ze
ontologia
stanowiskiem
faktów Russella
57
.iz
wszelkim
pierwsze, lecz
logika.
każdy
Widać
Po
proces to
z
dla
niej nie
jeżeli
podanych
można
uznać
albo
skromne
czymkolwiek ani
Różnica pojęcie
między
zdarzenia
z pojęciem w
sposób
logicznie
w
takich
mało
przejrzysty
że
powiedzenie,
różnicy Zdaje
jak
jest
przenosi
się
siłą
sie to
np.
w
zwycięstwo
im
pewne,
splecione,
pod
tym,
że
sobie
sobą
Napoleona
na
uświadomić
Pojęcia
że
ani
podobnymi czas
nie
te
są
ponadto
a
to
ich
obu-
,zdarzenia"
pojęcia
może
którą
wątpliwości,
razie
podlegają.
„zieloność*:
na
że
faktu
zwyczajnymi,
rzeczy
wyraża
pojęcie
bowiem
albo
zimie
każdym
a
cechą.
ze
sposób
czasu,
się
„rzeka“
nić
w:
głównie
niełatwo
„po
uzgodnione,
i drugie
pojęciem
nazwać
które
za
one
polega
pojęciami
są
pojęć,
Przejawia
i ,faktu*.
z
wyraźny.
istnienie
uwikłanie
stronne
tej
nie
„istnienie“
substancją,
jakiś
Istotę
jedne
i faktem
związane
zadowalająco
do
choć
Ziemia
Toruniem
Zdanie
zaś
są
że
jednak
ogólnym,
nie
Zwycięstwo
między
roku.
Uważamy
faktemw.
To,
Trudno
pór
pewnym zdarzenie
jest
zdarzeniem.
to
był
każde —
mniejszości
przyrody,
zdarzeniem
że
Po
psychologia,
faktóww.
zdaniem
przyrody.
jest
tak,
proces.
jest
ani
faktw
zachodzi
następstwo
procesami,
istnienia.
ani
5,0228",
jest
ani
fizyka,
każdy
jest
stosunku
prawa
zdarzeniami,
by
pewnym
jakiś
wiosna“
prawo
są
tak,
ani
„procesualizmem*.
przykładów
jest
regularne
przychodzi
była
chociaż
za
i Warszawą
lub
rzeczywiście
Austerlitz
zachodzenie
pewne
jest
wyżej
zdarzeniem
zawsze
nie
procesem, —
pod
kręci,
„ewentyzmem“
drugie,
albo
Napoleona się
ogóle
inspiracją
zdarzeniem i
w
budzić
jest
Austerlitz
pew-
nym zdarzeniem, a która wyraża się w pytaniu: „jest“ czy „było”? Nie przesądzając tej sprawy przyjmujemy, że zdarzenia tworzą pole stosunku
„wcześniej
zlo-
zawsze
— później” i są tym samym
kalizowańe w czasie. Jeżeli z i y są zdarzeniami, to wypowiedź
„kiedy?“.
można z
Na pytanie
Nie
zimie
po
wprawdzie wypadku „kiedy
58
ma
dodać,
odcinki
sensownie,
natomiast
zawsze że
rozumiany
trzy
postawić
w
„kiedy Napoleon
np. odpowiedzieć
Elby“.
„kiedy
zawsze
można
zdarzeń
czasowo, mogą
sposób
zwyciężył
pytajny a
więc
utworzyć
pod Austerlitz?"
„po powrocie
odpowiedzi
sensownej
wiosna?*.
na
tak
trójkąt?*.
np.,
pytanie:
(Trzeba
„kiedy?* musi nie
do
pytanie
sensowny
choć fałszywie:
przychodzi
operator
W odniesieniu
sensowna.
„w jest wcześniejsze od y“ jest zawsze
być
jak
Różnica
w
by w
tu tym
pytaniu
między
jego
rozumieniem zana Z
z
czasowym
różnicą,
tego
koła
która
nieczasowym
zachodzi
trudno
się
między
zawiera
znowu
zwią-
pojęciami
zdarzenia
i faktu.
konotacje
czasowe,
których
istnienia,
stanowczo
się tak
przesądza
nie
„zdarzenie*
jednak
„fakt“. Z drugiej strony, w treści
nie przesądza się w treści wyrazu wyrazu
jest
wydostać.)
„zdarzenie*
wyrazu
Treść
i
jak w treści wyrazu „fakt“. Contradictio in adiecto jest np. mniej wyczuwalna w powiedzeniu „baśniowe zdarzenie” niż w powiedzeniu „baśniowy fakt*. Wyrazy „fakt* i ,zdarzenie" podlegają zatem odmiennym regułom sensu (postulatom znaczeniowym w rozumieniu Carnapa). Przyjąwszy za ustalone, że w świetle tych reguł faktem jest tylko zdarzenie rzeczywiste, związek między pojęciem zdarzenia i pojęciem faktuw przedstawia się następująco: £ faktyw
(rzeczywiste)
zdarzenia
(W-1)
,
gdzie ideogram „L“ wyraża inkluzję z wyłączeniem identyczności. (Znakami
ich jest tylko
Numeracja
za definitywne.
cyjne, które uważamy
interpreta-
ustalenia
oznaczamy
itd.
„W-2“
,W-1*,
bieżąca.)
rzeczywistych
zdarzeń działem
logicznym
od
nych
nieważnych.
odmienne Przydawki znaczenia
od
m.
modyfikujace rzeczowników,
polega,
determinującymi,
kami w
wahaniu,
Austerlitz) są
zdarzenia
obecne
nie
pojawiają
jącą:
np.
w
którym
lecz
się,
zdarzeniami
i zdarzenia gdy
zdarzenie
mamy
nieważne
przydane, istnienia
w
czynienia
jest
tak
czasu
nie
są
zmie-
na
tym
przydawsię
Napoleona
ona pod
Tytanów
do
znaczeniu,
co
Wątpliwości
samo
je
Przejawia
samym
z
zasadniczo
lecz
strącenie
tym
rzeczywiste. do
i
(zwycięstwo (np.
przy-
„determinują*)
(nie
modyfikującymi. byłe
są
tzw.
waż-
determinujących.
je przydawki
wyrażające
nierzeczywiste ogóle
pojęć
do
logiczne
przydawek
zostały
po-
bowiem zdarzeń
należy
uszezegółowiają
zdarzenia
czy
albo
Tartaru)
nie
odróżnienie
właściwości
zwykłych
jest
nie
„rzeczywiste*
Osobliwość że
np.
co
których
właściwości
in.
sensie,
Odróżnienie
nawiasach.
nierzeczywistych
Przydawka
(„modyfikują*).
właśnie
np.
tym
modyfikujących,
dawek
niają
w
od
w
W-1
ustaleniu
ją w
umieściliśmy
wiste“
„rzeczy-
przydawki
charakteru
osobliwego
podkreślenia
Dla
przydawką
tego
rodzaju
determinu-
zdarzeniem,
jak
zda-
59
rzenie tę
ważne
!!,
wyrazitoby
(ens),
W
się
pojęciem
związek
W-1
ksztułcają
staje
sie
się
tak
też
N-1
tego
FAKTÓW. jest
w
(tempus)
jest,
tak
dlaczego
dokonuje
się
bowiem
Z
tezy
jak
byt
uwagi
1-1.11
tezy na
różnicę
samo
(transcendentale).
„ewentystyczne*
źródło
To
uboczne,
w
przy
tezie
(?)
na
prze-
1-1.11.
zasadzie
„pars
przekładzie
szym
już
przesądził
kład kiego
czym
oryginału
efekcie
Chodzi
o
to,
jest
element
1
może
nie
z
że
dla
która
Źródła 1-1.11,
zdaje
który
prze-
gdyż
niemiec-
czytelnika Teza
jasna.
się na-
W
faktóww.
niewidoczny,
dostatecznie
być
oba
tezach
element,
pewne
przez
zasilane
w samych
jest
neutral-
monizmem
interpretacji ten
ONTO-
nieporozumienia
ostatecznym
pewien
sprawę,
pewną
źródłem
jednak
jest
w
1, zawarty
tezy
że
INTERPRETACJI
Wittgensteina
,zdurzeniowej*
sprzyjać
pozór
wyżej,
główne
Źródło
się wzmacniają.
dokładniej
ZDARZENIOWEJ
poglądów
kojarzenie
wzajemnie
na
ZRÓDŁO
Powiedzieliśmy
Russella.
nym
1
brzmi
być
zatem
oryginale:
I
Die
Welt
Językowa
ist
|
Świat
jeat
wystawiamy
kilku
z
was
różnych
zwłaszcza
szczęśliwy
^ patrz: oraz
W T.
Wybrane
wypadek),
sprawie
Główne
Twardowskiego
pisma
filozoficzne,
że
„der
form
jak
zdarzenie
losowe),
modyfikujących filozoficznych,
1065,
s.
w:
przy
żad-
ma
„Fall*
od
(zajście,
na
zda-
„Unfall“
(nie-
„Verfall“
(roz-
determinujących
Wrocław Kazimierz
373-375.
do-
zbudowanych
„Vorfall“
logiké przymiotników,
Warszawa
i to
przecież
,zdarzeniowe";
(„wpadunek“),
nauk
jest
Wyraz
pochodnych
takich
nie
Fall“,
zabarwienie
przydawek
Z
może
„fakt“
ostatniego.
tego
„Reinfall“
zasady
1
przez:
wyraz
wyrazu
„Fall“,
odróżnienia
Czeżowski
artykuł
zarzut,
(przypadek,
tezy
faktem
wyrażne
słowotwórczym
„Zufall“
polsku
jest
rozmaitych
ist.
przekładu
po
znaczeń
tyczy
rzenie),
Fall
odpowiednikiem
etymologicznie
temacie
co
łatwy
ponadto to
ją
wszystkim,
na
der
naszego
Oddajae
sie
słownikowym
nym
alles,
poprawność
kwestionowana.
60
czas
zrozumiałe,
łatwo
DODATKOWE
LOGII
w
że
średniowiecznych
toto".
6.
a
mówiąc,
logików
transcendentalnym
Przekształcenia pro
terminologii
1959,
s.
90
Twardowski
pad)
i inne.
rzenia
Wszystkie
albo
—
jak
wyrazy
„Verfall“
nie
podobnie
jak wyraz
„faktć
oznaczają
procesy.
Co
jakieś
prawda,
„das
niemieckiemu
zda-
wyraz
Ereignis“
Fall“,
dla „der
przekładem
niemiec-
slownikowo
odpowiadający
się jednak bez oporu, że wyraz
Zgodzimy
„die Tatsache“.
kiemu
jakieś
dobrym
jest również
i dlatego
—
słownikowo
odpowiada
„zdarzenie*
wymienione
„Fall“ jest znaczeniowo zdecydowanie bliższy parze „zdarzenie —
Ereignis“ niż parze „fakt — Tatsache“. Jeżeli do tej sugestii
językowej dołączy się okoliczność, że idzie ona w tym samym kierunku, co nieporozumienie N-1’, to sprzeciw wobec naszego przekładu tezy 1 może się wydać dobrze uzasadniony.
Przy zdarzeniowej interpretacji tezy 1 nie wszystko jednak się
zgadza. Można np. postawić pytanie: skoro w tezie 1 Wittgenstein chciał powiedzieć to, co mówi teza (?) 1, to dlaczego tego nie „zrobił? Zamiast orzecznika „alles, was der Fall ist“ mógł przecież sich ereignet“
„alles, was
sie orzecznikiem
z łatwością posłużyć
albo „alles, was vorfillt*. Jeżeli tak nie uczynił, to trudno uznać to za przejęzyczenie: chodzi przecież nie o jakąś tezę podrzędną,
dlaczego
ist“),
czego
„der*
z
chodzi
kolei,
że
Zdarzenie, równość:
które „der
równoznaczności.)
się
z
Jest
ale tak
zdarzeniamir dlatego, teraz
„die
że
w
się na
to
sumie
ze
(?).
trafną nie
(Znak
pojęcie
pojęcia
równości
uproszczoną
w
zdarzenia,
-
jako
wy-
znak
ich
równość
zdecy-
Zdarzenie
składa
i niepotrzebnie
były
rozumieniu
więc
między
stanowiska
faktyw
„ogółu
jedyne
Otrzymalibyśmy
światowe
by
jedno
jakieś
językowo
interpretację
dlatego,
o
ist“),
wskazywałaby
zaś
traktujemy
owo
że
zdarzeniami
od
lecz
dziwną
otrzymamy
przekształciliśmy
nieodróżnialne
tę
ta
światem.
ze
Welt*
ponadto,
jednak
albo
zdarzeń,
cudzysłowem
Jeżeli
faktöww,
udziwnioną, steina.
=
i przyjmiemy
jakoś
jedyność,
identyczne
jest
Fall*
wielość
opatrzonymi
rażeniami
dujemy
o
nie
na
Fall
Przedimek
oczekiwać?
właśnie
was
(„alles,
was'ein
(„alles,
„ein“
należałoby
wskazuje
określony
„der“
określonego
przedimka
pytanie:
powstaje
to
„zdarzenie“,
a nie nieokreślonego sytuacji
tej
.w
jako
się tam
używa
Fall
der
Wittgensteina
u
czytać
ro-
„Fall“ należy
wyraz
słownikowi
że wbrew
przyjąć,
dzaju. Gdyby
waż-
innego
wątpliwość
jest tutaj
oczywista,
niejsza, choć mniej
Jednakże
Traktatu.
tez
głównych
z siedmiu
o pierwszą
lecz
Wittgen-
ideńtyczne
potocznym, które
faktóww*.
stało
Straciło
ze
lecz się ono
61
w
szczególności
dzieć, lecz
że
na
nie
swoje
owo
jedyne
odwrót:
jasne,
że
może
się
konotacje
czas
żaden
Zdarzenie
jest
przekład
powoływać
czasowe;
jakoś
tezy
na
1
jest
można
zlokalizowane
zawarty
w
nim.
korzystający
względy
bowiem
pówie-
w
Jest
z
owej
poprawności
lub
czasie,
ponadto
równości
nie
naturalności
językowej.
Językowe
wyjaśniają
wątpliwości
się szybko,
dotyczące
właściwego
gdy weźmiemy
ność skądinąd zupełnie oczywistą.
przekładu
pod uwagę
Jeżeli
tezy
pewną
w danym
1
okolicz-
języku nie ma
ścisłego odpowiednika
tłumaczyć
nie
dla danego wyrazu innego języka, to trzeba zasadzie „słowo za slowo“, lecz na zasadzie
na
„zwrot za zwrot”.
W naszym przekładzie tezy 1 jednostką przekładu
nie jest rzeczownik kład
na
tej zasadzie
niony.
Formy na
tyczna.
Wyraz
gruncie
podobnie
przedimek „ein“.
ma
jakiegoś
wskazana
wał
tyle,
co
„alter
odgrywa
nie
Zwrot
„der
formę
gramatyczną
7.
O
Fall
ten
Przekład
62
nie
N-2, od
ze
się w
znaczenia o
oparciu się
w
tylko
gdyż
—
przez
okoliczności, stanowiskiem
że
zwrot
inteneji
1.1.
powiedzieliśmy stanowisko
Russella.
Na
gdyby
sam
wyraz
sein“
Fall „być
że
żadnej
roli.
a
jego
faktem“.
„jest
jeszcze
teraz jest
ono
samodzielną
znaczy wyrazu
faktem*,
Wittgensteina tę
jak
próbo-
etymologia
—
które
drapaka",
zdziwienia,
Wracamy
Fall
wyników,
znaczy
tej
tym,
„der
Wittgensteina,
sprawy
Do
„dać
„Fall“,
formę
przez
Fall“
TEZY
jak
„der
zwrotu
odpowiada
językowo.
bez
Zdarzeniowa
oddajemy der
nie
co
nie-
w
się podobnie,
„dać
słownik,
wtedy
znaczeniu
„ist
zwrotu
syntak-
nieokre-
zwrotu
dziwnych
miałyby
Sprawy
całość
nigdy
wyrazu
do
występują
innymi
„der“,
formach
znaczenia
uzasad-
powiedzeniu
w
określoną
prowadzi
KONSEKWENCJACH
niezależne kojarzyć
formę
Prze-
składnikiem
się między
przejawia
Kratzbesen“.
sein“
poprawny
rozumienia
ta
sein*
jedna
„drapak*
wyraz
równość.
Dowiedziałby
„Fall*
również
pewnym
tylko
nich
całości,
w
Fall
w
jak
dociekając
„der
sein“.
podwójnie
jako
samodzielnego sens
Fall
niemieckiego
doszukiwanie
ustalić
najpierw
„drapak*. pn
też
„der
wypadku
zwrotu
zawsze
wyżej
Niemiec,
jakiś
tu
Stąd
wyznaczałoby np.
jest
lecz zwrot
naszym
Niesamodzielność
drapaka".
sein“
języka
„Fall*
samodzielnym,
śloną
jest w
gramatyczne
bowiem
że
„der Fall,
lecz
jest
wrócimy.
do
niepo-
częściowo zwykło
się
podstawę
nieporozumienia dogodny logii
punkt
faktów
Istota z
tezy
N-2
zwrócimy
wyjścia
do
(„Świat
jest
N-2
ogółem
co
da
pozytywnej
ma
niczego
Świecie
nie
ma
rzeczy”.
faktów,
na
nam
zarazem
ekspozycji
onto-
rzeczy*)
a w
faktami",
że
wynika
teza
szczególności
teza
równo-
jako
traktujemy
ostatnią
Tę
przeświadczeniu,
nie
że coś
bowiem,
Powiedzieć
rzeczy” po prostu.
„nie ma
tezie
polega
poza
nie
ważną
uwagę,
Wittgensteina.
„w Świecie „w
dalszej,
nieporozumienia
1.1
obecnie
„jest w świecie", to tyle, co powiedzieć, że owo coś istnie, e. (Np. powiedzieć „jest w świecie taki kraj, gdzie cytryna dojrzewa”, to
to samo,
co powiedzieć,
ważność
nie
oprócz
świata
jednak
na
byśmy
nawet
A gdy-
bezpodstawne.
Wittgensteina
systemu
gruncie
jest
takie
Dopuszczenie
zaświaty.
także
dopuścili
gdybyśmy
wypadku,
tym
w
tylko
zachodziłaby
równo-
Wskazana
że taki kraj istnieje.)
sie
nie chcieli go z góry eliminować — powołując
to dla podważenia owej równoważności w duchu nieporozumienia N-2 trzeba by jeszcze wykazać, że rzeczy,
np. na mistykę Traktatu —
patrywać. Po się,
logicznej.
czenie, y-6w“
Ze
ze
jego na
wariant
nie
tylko
pewne
„w
sprawy
czym
tezy ogół
zbiory
powiednio oczywiście niczego
z
zapisać
w
(W-2)
zdaniowego
N-2
ta
sensie
literami światy, góry
nie
postaci
„F“, lecz
w
na
pewnej
ten
schemat by
na
kontekście
polega.
lecz
jakieś
i
,,8“.
przesądzamy.)
Treść
tezy
nim
ale
w
punktu
w
tym
1.1
celu
widzenia
światw,
Oznaczamy
o
paru
Przypuśćmy,
również
świata,
w
pokażemy
z
nie
poprzestać,
(Elementami
składniki
ma
a
by
najkorzystniejszy. rzeczyw,
nie
Przyjmujemy który
«-ów,
inferencyjny,
tym
teoriomnogościowym. „R*
a
dziwnej
przeświad-
ogółem
z-y,
okazuje
dość
byłoby
jest
tylko
1-1.11,
się
i ogół
są
naszym
tez
na
Russella
wyrazem
Można
omyłka
zdaje
faktóww w
się
„świat
świecie
bezzasadność.
na
monizmu
artykułowanym
interpretacyjny
zasadności
opiera
spojrzeć
ważność
szczegółach,
neutralnego
N-2
schemat
Wystarczy
dostrzec uwagi
Jej
schematu
wynika
y-ów*,
z
sugestii
nieporozumienie
intuicji
roz-
tu
będziemy
nie
-
odrzuceniu
że
są być może
1.1,
teza
rzekomo
ewentualności
Tej
zaświatach.
w
ulokowane
neguje
świecie
w
istnienie
których
zbioru których
są je
Ś
nie
że to odsą
naturze
możemy
teraz
koniunkcji:
S=FAS#R
63
tzn. z
świat
jest
ogółem
identyczny
rzeczy.
Jest
z
ogółem
jasne,
że
z
faktów
i
koniunkcji
nie
jest
W-2
identyczny
wynika
jedynie
nierówność:
(W-3)
FR
(ogół
faktów
suponuje
nie
jest
identyczny
nieporozumienie
N-2
(N-2')
czyli
że
Równość
wtedy,
czeniu
nie
rzeczy),
a
nie
—
jak
równość:
$ —
jest,
jest
tezę:
uzyskać
„0“
z
oznacza
RCH,
zbiór
dołączymy
tezę:
[](re
czyli
z
W
polg-
to
tezę:
(co-
[ls ef
tezę:
jako
R>weF)
1.1,
Pierwsze
daje
teraz
pusty.) tezy
pełny.
W-2
predykatów
Jeżeli
zbiór
dodatkowe.
koniunkcji
rachunku
czyli
tutaj
W-2,
założenia
„U“
czynnikiem
faktem).
oznacza
koniunkcji
się dwa
gdzie
języku
w
albo
drugie
U,
(2)
(Znak
wprowadzi
pierwszym
U;
kolwiek
rzeczy.
można
gdy że
z
ma
N-2’
przyjmuje,
F =
—
ogółem
R=0
teza,
tylko
z
założenie
(jeżeli
cos
jest
a rzeczą, R
=
to
0,
nie
jest
czyli
~)
faktem),
ve
R
(nic
to
nie
otrzymamy
jest
rzeczą).
natychmiast Oba
N-2’;
założenia
razem
c ką
równoważne
bowiem
nieporozumieniu
zapisać
w
postaci
Nieporozumienie
koniunkcji:
P =
U
^
RCF,
to
można
która
przy
Zauważmy
N-2'.
tezę
czyli
N-2,
implikacji
następnik
N-2.
daje
tym,
że drugi czynnik tej koniunkcji jest mocniejszy od drugiego czyn-
nika
W-2.
koniunkcji
Juko
interpretacja
Jogicznie
wnosić
nie należy tego,
na
zdożenie
^W Że
64
w
podobne
faktów
odwrót, drugie
Jaklin
tukim,
juk
właśnie
rzeczyw,
ką
pochopnie,
Ze konstrukcjumi
-—
by
jest
Nie
żadna
rzecz
„plorwotne”1
sluwna
liczby
Na
też
tuk
nle
moglu
to pytanie
naturalne
co
—
ewentualnie
zduje
się
zarazem
możemy
Kroneckera.
np.
czego
logicznymi
być
bowiem
Russella, Z
za-
pierwotne
wtórne,
logicznym
konstrukcjom
jest
Nie
logicznie
pierwotne
fuktyw.
nenne
twory
założeniu
byłyby
rzeczyw
którym
oba
stanowią
Ze fuktyw
pierwsze,
pewne
jako
nadbudowane
ciwnie,
bezpodstawne.
nud
2,
logiczne
universum.
kluky
są
N-2
zmożenie
tuk, jak kuponuje
tylko
Wittgensteina
nieporozumieniu
w
warte
stanowisku
tylko
jako
Przejednuk
są wobec
suponowaé
fuktemw.
od powiedzieć,
W
ontologii
dalej RC
by
—
F
Traktatu
dwa
jest
rodzaje
trafna
tylko
pierwszych.
jak i
o
jest
pewien
będzie
tak,
ani
też
wspólnego
jednego
typ logiczny.
sam
tle uwag
na
który
element,
ani
faktóww;
ten
miały
mowa
Supozycja
wreszcie
zbioru
podzbiorami
i F
tym
kompleksy.
Nie
podzbiór
by R
tzn.
zawiera
zdanie
Ostatnie
—
przedmioty
prostu
po
logicznego,
universum
dla
bowiem
równorzędnymi
były
oba
by
rzeczy:
stanowiły
rzeczyw
tak,
występują
poprzednich jest wysoce problematyczny i wymaga pewnego wyjaśnienia. Chodzi o to, że terminy „R“, ,F* i „Ś* były używane
dotąd jako orzeczniki w zdaniach postaci „ce X*, przy czym
zmienną „x“ wiązało sie tym samym kwantyfikatorem niezależnie od terminu, który figurował na miejscu zmiennej „X“. Jeżeli
w tej sytuacji R, F i Ś nie są tego samego typu logicznego, to dla zapewnienia poprawności syntaktycznej tych zdań trzeba przyjąć,
że spójka „jest* (czyli znak „e*) zmienia w nich swój sens w zależności od stojącego za nią orzecznika. Mielibyśmy zatem do czy-
nienia z tzw. „wieloznacznością typikalną*, eo pociąga za sobą rozmaite komplikacje logiczne. Wskażemy tylko kierunek jednej z nich.
dają
teraz
potraktowanie
w
utrzymania.
do
nie
czyli
koniunkcji
dla
wprowadzić
całości
równość
„Ś
równości
starczyłoby giczną)
W-2.
4,8 ==
y" I“
—
Dla =F“
można
—
należy
to
zdaniową
funkcję
ją
piszemy
czynnika
czytuć
juko
łatwo „z
„r
krótko
tej