222 68 52MB
Polish Pages 452 [234] Year 1969
|
BH
|
GEL ZASADY
FILOZOFII PRAWA
PAŃSTWOWE WYDAWNIGTWO NAUKOWE
KOMITET REDAKCYJNY BIBLIOTEKI KLASYKÓW FILOZOFII
Errata str.
wiersz
jest
powinno być
|
|
5
6 od g.
42
12 od d.
„57
8 od g.
102
163 188
194 |
|
od
d. |
6 od d. 12
od d.
197
2 od d.
211
8 od d.
301
2 od g. 2 od d.
311
937
5 od d.
407
13 od g.
411
6 od d. 9 od g.
427 134 G.
l
19 od g.
19
od g.
logiczną kolejność sama w sobie odnoszącą się istnienie, w które obawa jednostki oraz jego oraz ich zaspokojenia spożytkuje Dionizos czy też prawem osiągnąć takie królestwo duchowne wezwanie przejmuje
logicznej kolejności samą w sobie odnoszącą istnienie, w którym obawy jednostki oraz jej oraz ich zaspokojenie spożytkowuje Dionizjos czy też prawo osiągnąć takiej królestwo duchowe wyzwanie przyjmuje
vorte prince
votre prince
roztrzy-
rozstrzy-
W. Hegel, Zasady filozofii prawa
BIBLIOTEKA KUASYKÓW FILOZOFII
GEORG WILHELM FRIEDRICH HEGEL
ZASADY FILOZOFII PRAWA Przełożył
ADAM LANDMAN
Ne G. W.
F. Hegel 1969
MVANSTWOWE
WYDAWNICTWO NAUKOWE
Tytuł oryginalu: GRUNDLINIEN DER PHILOSOPHIE DES RECHTS
Okladkę projektowała Danuta Staszewska
SPIS TREŚCI tłumacza
Gd
wyci
Redaktor
sce
je
e
af
+
Danuta Petsch
bizedmowa!,
*
Prawo naturalne WY.
©-B)
U
WL
IE
osi
gal
Część pierwsza
WERON
NY
nauka o państwie.
i
99112
Wodeizł. (5/58
SURRDJ
eta
ekrenney
97
Prawo
—
RY
©.
asa
Yaroo
58).
-
Użytkowanie rzeczy ($$ 59 - 64). Wyzbycie się własności ($$ 65 - 70)
.
pa
i
.
.
.
.
inc
ZNA
GIG
abstrakcyjne
Własności S9 A= cie w posiadanie ($$ 54
1.
B.
.
.
olek
„AO
Kia
PWN
"ines
era: 23
ay
23
Pule
($$ 34 - 104)
57
o
Bije p
.
.
.
.
.
.
ye
...... .....
.
.
.
.
.
.
62 7!
+.
.
+.
3
.
+
+
75 Br
Pr
87
Rozć
Rozdział III. Bezprawie ($$ 82 - 104). . . A. Bezprawie naiwne ($$ 84 . . -86) .;. B. Oszustwo ($$ . 87-89) . . MS U. Przymus i przestępstwo ($$ 90 - 103). Przejście od prawa do moralności ($ 104). . . . .
..
.
.
....... .
.
.
.
druga
—
Moralność
Rozdział I. Zamysł
wina
i
.
($$ 105 - 141)
($$ 115 - 118)
Rozdział II. Zamiar
i
pomyślność
Rozdział III. Dobro
i
sumicnie
Przejście od moralności do etyczności
($$
.
.
.
.
119-128).
($$ 129 ($ 141)
.
. .
4
.
+
.
.
+
+.
+
+
.
.
.
.
.
.
.
.
+.
.
.
113
+15 .
.
TOT
TOŻ +
.
.
99
+
Gy
.
.
.
+
88 98
.
.
170). .
/
sierp
AUS
.
Część
VII
..
+
.
.
.
.
.
.
+
121
124
133 .
158
VI
Spis treści
Część trzecia — Etyczność
(88
142-360)
.
.
Rozdział I. Rodzina ($$ 158 - 181). . . . . . . A. Małżeństwo ($$ 161 - 169) . . . . B. Majątek rodziny ($$ 170 - 172) . . . G. Wychowanie dzieci i rozwiązanie rodziny
.
+.
+
-
+
+
+
+
180)
>
s
Majątek
($$ 199 -
208)...
+.
.
.
.
+
-
+
+
+
|.
.
-
.
+.
+
+.
.
.
.
+
+
+
+
+
+
+
+
+.
+
--
Skorowidz imion
.
.
.
«
+
Skorowidz pojęć
.
.
.
.
+
e»
«
»
+
215 223 223 233
+.
..... +...+ -
la
e
211
'--
+
+. +
-
e
199 206 206
*
eH +
238
+
245 265
.
.
2 tee
197
++
+.
.
.
.
s.»
194
-
.
. . Rozdział IIT. Państwo ($$ 257—g860) A. Wewnętrzne prawo państwowe ($$ 260 - 329). . . . I. Ustrój wewnętrzny państwa dla siebie ($$ 272 - 320) . . a) Władza panującego ($$ 275 - 286) . . b) Władza rządząca ($$ 287 - 297) c) Władza ustawodawcza ($$ 298 - 320) . . . . . . IL. Suwerenność na zewnątrz ($$ 321 - 329) . . O ons i B. Zewnętrzne prawo państwowe ($$ 330 CG. Dzieje ++. ++ powszechne ($$ 341 - 360) . . . -
zapełnienia
193
+... +...
Do $ 58. Wzięcie w posiadanie przez opatrzenie rzeczy znakiem jest najdoskonalszym ze wszystkich sposobów brania w posiadanie, gdyż wszelkie inne jego rodzaje mają w sobic mniej lub bardziej znaczenie znaku. Jeśli np. rzecz jakąś zarównież znaczenie znaku, i to garniam albo formuję, to ma mianowicie znaku dla innych, aby ich posiadania tej rzeczy]
to
[z
! Hegel dopatruje się źródła stosunku: pan — niewolnik w walce cie dwóch samowied na śmierć o wzajemne uznanie. Samowiedza zwyci ka nie osiąga uznania, o ile zwyciężony zostaje zabity; druga samowiedza bowiem, w której miała znaleźć uznanie, przestała istnieć. Uznanie to znajdzie ona dopicro wtedy, gdy samowiedza zwyciężona pozostanie przy życiu, to zaś jest możliwe tylko wówczas, kiedy ta, zląkłszy się śmierci, podda się samowiedzy zwycięskiej, która znajduje teraz w niej uznanie swojej samowiedzy staje się panem. Strach przed śmiercią czyni — zdaniem Hegla — niewolnika niewolnikiem i w ten sposób stan niewolnictwa wynika z własnej woli niewolnika (por. Femmenologia ducha, t. I, str. 216—223).
i
24
U: zupełnienia
362
wyłączyć i aby pokazać, że w rzecz tę włożyłem moją wolę. Pojęcie znaku ma bowiem takie znaczenie, że rzecz nie uchodzi za to, czym ona jest, lecz za to, co ona ma oznaczać. Kokarda oznacza np. to, że jest się obywatelem pewnego państwa, jakkolwiek kolor nie pozostaje w żadnym związku z narodem; toteż kokarda nie przedstawia tu siebie, lecz naród. Człowick, przez to, że może opatrzyć rzeczy znakiem i dzięki temu je nabyć, dowodzi właśnie swego władztwa nad rzeczami, Do $ 59. Jeśli przez opatrzenie znakiem biorę rzecz w ogóle w pewien ogólny sposób w posiadanie, to w użytkowaniu rzeczy
zawarty jest jeszcze bardziej ogólny stosunek, gdyż rzecz nie zostaje wtedy uznana przeze mnie w swej szczegółowości, lecz zanegowana. Rzecz została zdegradowana do środka zaspokojenia moich potrzeb. Kiedy ja i rzecz się spotykamy, to — stali identyczni ze sobą — jedno z nas musi utracić abyśmy swoją jakość. Ja jednak jestem [w tym stosunku] tym, co żyje, chce i jest naprawdę afirmatywne, rzecz natomiast jest tym, co naturalne. Ona więc musi tutaj ulec zagładzie, ja natomiast się utrzymuję, co jest w ogóle przywilejem i rozumem istoty organicznej.
się
:
Do $ 6r. Stosunek użytkowania do własności jest taki sam, co stosunek substancji do akcydensów, tego, co wewnętrzne, do tego, co zewnętrzne, siły — do jej uzewnętrzniania się. Siła istnieje tylko o tyle, o ile się przejawia; rola jest rolą tylko o tyle, o ile wydaje płody. Człowiek więc, którego własnością jest użytkowanie roli, jest właścicielem całości i przyjmowanie jeszcze jakiejś innej własności odnoszącej się do przedmiotu samego, jest pustą abstrakcją.
To, co jakościowe, znika tu w formie ilościowości. Kicdy mówię mianowicie o potrzebie, to uzyskuję tytuł, pod który podciągnąć mogę najrozmaitsze rzeczy, ich wspólność za$ sprawia, że mogę je odtąd mierzyć. Myśl przechodzi więc tutaj od specyficznej jakości rzeczy do tego, że określoność ta staje się obojętną, tzn. do ilości. Coś podobnego występuje również w matematyce. Jeśli definiuję np. co to jest okrąg, jasne jest, że uważamy krzywe te za specyelipsa i parabola, Do
$
63.
to
363
Uzupełnienia
ficznie różne. Mimo to jednak różnica tymi rozmaitymi krzywymi określona zostaje tylko ilościowo, a mianowicie w ten tylko sposób, że chodzi różnicę ilościową, różnicę odnoszącą się tylko do współczynników, do czysto cmpirycznych wielkości. Ilościową określonością, która we własności wyłania się z określoności jakościowej, jest wartość. Jakość dostarcza tu quantum dla ilości, wobec czego jakość ta zostaje zarówno zachowana, jak zniesiona. Kiedy rozpatrujemy pojęcie wartości, to rzecz sama jest uważana tylko za znak i ma znaczenie nie jako ona sama, lecz jako to, co ona jest warta. Weksel np. nie przedstawia tego, że co do swojej natury Jest papierem, lecz jest tylko znakiem pewnej innej ogólności, a mianowicie wartości. Wartość jakiejś rzeczy może być w odniesieniu do potrzeby bardzo różnorodna; kiedy chce jednak wyrazić nie specyficzną, lecz abstrakcyjną stronę wartości, to tą abstrakcyjną stroną wartości jest pieniądz. Pieniądz reprezentuje wszystkie rzeczy, ale ponieważ nie przedstawia potrzeby samej, lecz jest tylko jej znakiem, to pieniądz sam rządzony jest przez tę specyficzną wartość, którą on jako abstrakcyjny tylko wyraża. Można ogóle być właścicielem pewnej rzeczy nie być zarazem właścicielem jej wartości. Rodzina, która nic ma prawa swego dobra sprzedać czy zastawić, nie jest właścicielką jego wartości. Wobec tego jednak, że ta forma własności jest nieadekwatna pojęciu własności, to tego rodzaju ograniczenia (lenno, własność fideikomisowa) są najczęściej w zaniku.
tu
o
się
w
i
Do $ 64. Przedawnienie polega na przypuszczeniu, że przestałem uważać rzecz za swoją. Do tego bowiem, by coś pozostało moim, konieczne jest dalsze trwanie [przy tym] zaś ukazuję przez korzystanie z rzeczy lub zachomojej woli, wanie jej. Utrata wartości pomników publicznych dotyczyła za czasów reformacji często fundacji kościelnych. Duch starego wyznania, tzn. dotacji na Mszę świętą znikł, i dlatego mogły te fundacje być wzięte w posiadanie jako własność.
to
Do $ 65. Jeśli przedawnienie jest wyzbyciem się własności pewnej rzeczy przy nicbezpośrednio wyrażonej woli, to prawdziwe wyzbycie się własności jest oświadczeniem woli, że nie chcę rzeczy tej nadal uważać za moją. Całą tę sprawę można
364
Uzupełnienia
Uzupełnienia
się
własności rzeczy jest praww ten sposób ująć, że wyzbycie dziwym wzięciem w posiadanie. Bezpośrednie wzięcie w posiadanie jest pierwszym momentem własności; przez użytkowanie można równicż zdobyć własność, trzecim zaś momentem wzięcia w posiadanie jest jedność obu poprzednich — wzięcie [rzeczy] w posiadanie za pośrednictwem wyzbycia się [jej własności]. i
Do $ 66. W naturze rzeczy samej zawarte jest już to, ż niewolnik ma absolutnie prawo uczynić się wolnym; że jeśli ktoś sprzedał swoją ctyczność wynająwszy się do rabunku i mordu, rzecz taka jest sama w sobie i dla siebie nieważna i każdy jest uprawniony wycofać się z takiej umowy. Podobnie ma się rzecz z przekazaniem mojej religijności kapłanowi, który jest moim spowiednikiem; takie wewnętrzne rzeczy powinien bowiem każdy tylko sam ze sobą rozstrzygać. Religijność, której jedna część zostaje oddana do rąk komuś innemu, nie jest religijnością, duch bowiem jest jeden, a ten powinien mieszkać we mnie. Do mnie powinno należeć połączenie bytu samego w sobie z bytem dla sicbie.
to
tu
Do $ 67. Rozpatrywana różnica jest różnicą między nic-" wolnikiem a dzisiejszą czeladzią, czyli pracownikiem najemnym. Niewolnik ateński mógł nawet wykonywać łatwiejsze czynności i mieć bardziej duchową pracę niż reguły ma nasza służba, ale mimo był jednak niewolnikiem, gdyż cały zakres jego czynności należał do pana.
to
z
Do $ 70. Pojedyncza osoba jest niewątpliwie czymś podporządkowanym, czymś, co musi złożyć siebie w ofierze etycznej całości. Jeśli przeto państwo żąda życia jednostki, to musi ona je oddać — ale czy wolno człowiekowi samemu sobie życie odebrać? Można, po pierwsze, uważać samobójstwo za dzielność — ale jest to dzielność krawców i służących. Można następnie uważać je za nieszczęście, gdyż doprowadza do tego rozdarcie wewnętrzne. Ale kwestią podstawową to, czy mam tego prawo? Odpowiedź brzmi następująco: Ja, jako ło olo indywiduum, nie jestem panem mojego życia, gdyż obejmująca wszystko totalność czynności — życie — nie jest
do
jest
365
*
która sama jest bezpośrednio tą niczym zewnętrznym. Kiedy więc mówi się o prawie, jakie osoba ma w stosunku do swego życia, to jest to sprzeczność, gdyż znaczyłoby to, że osoba ma pewne prawo nad sobą. Prawa takiego nie ma ona jednak, gdyż nic stoi nad sobą i nie może sądzić sama siebie. Jeśli Herkules sam do siebie spalił, jeśli Brutus rzucił się na swój miecz, mamy bohatera w stosunku do czynienia z pewnym zachowaniem swojej osobowości;' ale jeśli mówi się o prawie do samobójstwa, to należy go odmówić także bohaterom, w stosunku do osobowości,
totalnością
czynności,
się
to
tu
Do $ 71. W ramach umowy posiadam własność dzięki wspólnej woli. Rozum jest bowiem zainteresowany w tym, by wola podmiotowa stała się wolą ogólną i wzniosła się na szczebel urzeczywistnienia tej ogólności. W umowie zawarte jest nadal określenie „ła oło wola”, ale występuje ona wspólnie z pewną inną wolą. Ogólna wola natomiast występuje tu jeszcze w formie i postaci wspólności. Do $ 75. W najnowszych czasach stało się ulubionym zwyczajem uważać państwo za umowę wszystkich ze wszystkimi. Wszyscy — powiada się — zawarli umowę z panującym, a panujący z poddanymi. Pogląd ten ma swe Źródło w tym, w sposób powierzchowny myśli się o woli wielu jako tylko o jednej jedni. W umowie jednak mamy do czynienia z dwiema identycznymi wolami: obie są osobami i chcą pozostać właścicielami. Punktem wyjścia umowy więc arbitralna wola jednostek. "Taki wspólny z umową punkt wyjścia ma także małżeństwo. Jeśli idzie natomiast o państwo, to sprawa przedstawia się zupełnie inaczej. Arbitralna wola jednostki nie jest w mocy doprowadzić do oddzielenia się jednostki od państwa, gdyż jednostka jest obywatelem państwa już od strony swego przyrodzonego istnienia. Rozumnym powołaniem człowieka jest to, by żył w państwie; jeśli zaś nie ma cze państwa, to istnieje co najmniej postulat rozumu, by państwo zostało założone. Państwo musi dać zezwolenie na to, by doń wstąpić czy je opuścić; nie jest to zależne od arbitralnej woli jednostki, toteż państwo nic opiera się wobec tego na umowie, która zakłada arbitralną wolę. Fałszywe jest twier-
że
jest
866
Uzupełnienia
dzenie, że od arbitralnej woli wszystkich zależy to, by założyć państwo; przeciwnie, dla każdego rzeczą konicczną, by żył w państwie. Wielki postęp państwa w czasach najnowszych polega właśnie na tym, że państwo jest celem samo w sobie i dla siebie i nikt nie może, jak w średniowieczu, postępować z nim podług swych prywatnych chęci.
jest
tak
Do
$
367
Użupełnienia
76. Do
umówy potrzebne są dwie zgody na dwie rzeczy: chcę bowiem i własność nabyć, i ż niej zrezygnować. Umową realną jest taka umowa, w której każda strona czyni wszystko: rczygnuje z własności i nabywa i w rezygnacji z niej pozostaje właścicielem. Kontraktem formalnym jest taka umowa, w której tylko jeden nabywa własność albo rezygnuje z niej.
ją,
Do $ 78. Podobnie jak w nauce o własności mieliśmy różnice między własnością a posiadaniem, między tym, co substancjalne, a tym, co tylko zewnętrzne, mamy też w umowie różnicę międży wolą wspólną jako zgodą na coś, a wolą szczegółową jako świadczeniem. Natura umowy wymaga, by przejawiła się zarówno wola wspólna, jak i szczegółowa, gdyż chodzi tutaj o stosunek woli do woli. Dlatego też zgoda, która manifestuje się w pewnym znaku i świadczenie są u narodów kulturalnych czymś odrębnym, u barbarzyńskich natomiast mogą się ze sobą pokrywać. W lasach Cejlonu żyje pewien uprawiający handel naród, który kładzie w pewnym miejscu swą własność i czeka spokojnie, póki niec przyjdą inni i nie położą swojej celem zamiany. Tutaj nieme wyrażenie woli nie różni się od świadczenia. Do $ 80. Rozpatrując zagadnienie umowy wprowadziliśmy różnicę polegającą na tym, że przez ugodę (stypulację) własność staje się wprawdzie moją, ale nic mam jeszcze jej posiadania, mam je otrzymać dopiero przez świadczenie [tego, co było umówione]. Jeśli już od początku byłem właścicielem rzeczy, cel zastawu polega na tym, abym równocześnie mógł być także w posiadaniu wartości, jaką [moja] własność przedstawia, i by tym samym już w ugodzie zapewnione zostało wykonanie Specjalnym rodzajem zastawu jest poręczenie, umowy.
to
którym ktoś swoim zapewnieniem, swoim kredytem, gwarantuje wykonanie przeze mnie umowy. Tutaj osoba dokonuje tego, czego zastaw dokonuje jako rzecz.
w
Do $ 8r. W umowie mieliśmy do czynienia z odnoszeniem się do siebie woli dwóch osobników jako woli wspólnej.
Ta identyczna wola jest jednak tylko relatywnie ogólną, jest założoną wolą ogólną i tym samym [pozostaje] jeszcze w przeciwieństwie do woli szczegółowej. W umowie, w ugodzie zawartejest niewątpliwie prawo domagania jej wykonania; ale wykonanie jest sprawą woli szczegółowej, która jako taka sobie. Negacja, może działać wbrew prawu istniejącemu samo która już przedtem zawarta była w woli istniejącej sama w sojaw, a negacja ta jest właśnie bie, występuje w tym wypadku Proces polega tu w ogóle na tym, by wolę oczyścić bezprawiem. bezpośredniości i w ten sposób ze wspólności woli wydobyć z szczegółowość, która występuje przeciw wspólności. W umowie stróny umawiające się zachowują jeszcze swoją szczegółową wyszła jeszcze ze szczebla arbitralwolę; dlatego też umowa nej woli i podlega władzy bezprawia.
się
w
na
jej
nie
Do $ 82. Prawo samo w sobie, wola ogólna, określona jako istotna przez „wolę szczegółową, pozostaje w pewnym stosunku do czegoś nicistotnego. Jest to stosunck istoty doj swego przejawiania się. Jeśli zjawisko jest zgodne nawet z istotą, to jednak z innego punktu widzenia nie jest ono z nią zgodne, szczcblem przypadkowości, jest istotą w swym udyż zjawisko jest stosunku do czegoś nieistotnego. W bezprawiu jednak zjawisko (Frscheinung) przechodzi w pozór (Schein). Pozór jest istnieniem nieadekwatnym istocie, jest pustym oddzielaniem zakładaniem istoty, tak iż różnica między nimi występuje po obu stronach jako różność. Pozór jest przeto nieprawdą, która zanika, kiedy chce być czymś dla siebie; w tym zanikaniu zaś istota ukazuje się jako istota, tzn. jako moc sprawująca władzę nad pozorem. Istota dokonała [w ten sposób] negacji swej negacji i wyszła przeto wzmocniona, Bezprawie jest właśnie takim pozorem i wskutek jego zniknięcia prawo nabywa określenia czegoś trwałego i obowiązującego. Tym, co przed chwilą nazywaliśmy istotą, jest prawo samo -w sobie i
368
Uzupełnienia
Uzupełnienia
iw porównaniu z nim wola szczegółowa, jako nieprawdziwa, znosi sąmą siebie. Jeśli istota miała przedtem tylko istnienie bezpośrednie, to teraz staje się ona czymś rzeczywistym, gdyż ze swojej negacji powróciła [do siebie]. Rzeczywistością jest bowiem to, co działa i zachowuje się w swoim innobycie, natomiast to, co bezpośrednie, jest jeszcze podatne na negację. Do $ 83. Bezprawie jest więc pozorem istoty, który zakłada sam sicbie Jako samoistny. Jeśli pozór jest tylko pozorem samym w sobie i nie jest nim także dla sicbie, tzn. jeśli bezprawie uchodzi w mych oczach za prawo, to bezprawie jest tutaj bezprawiem naiwnym. Pozór istnieje tu dla prawa, ale nie istnieje dla mnie. Drugim rodzajem bezprawia jest oszustwo. Tutaj bezprawie nie jest pozorem, który istnieje dla prawa samego w sobie, lecz dokonuje się ono w ten sposób, że ja przedstawiam drugiemu pozór jako prawo. Kiedy oszukuję, prawo jest dla mnie pozorem. W pierwszym wypadku bcznie dla mnie]. W drugim prawie było pozorem dla prawa wypadku dla mnie samego, jako bezprawia, prawo tylko pozorem. Trzecim bezprawiem jest wreszcie przestępstwo. Jest ono i bezprawiem samo w sobie, i bezprawiem dla mnic. nie posługuję się nawet pozorem bezprawia Ja jednak chcę prawa. Ten drugi, wobec którego dokonuje się przestępstwa, nie powinien tego bezprawia samego w sobie i dla siebie uważać za prawo. Różnica między przestępstwem a oszustwem polega na tym, że w oszustwie forma działania zawiera w sobie jeszcze uznanie prawa, czego w przestępstwie brak.
[ale
tu
Do
$
jest
i
To, co samo w sobie jest prawem, ma swoją określoną podstawę, ja zaś bronię mego bezprawia, które uważam za prawo, również w oparciu o pewną podstawę. W naturze skończoności i szczegółowości leży to, że dają swobodę działania różnym momentom przypadkowym; dlatego też muszą w tej dziedzinie zdarzaćsię kolizje [prawne], gdyż znajdujemy się tu na szczeblu skończoności. Ta pierwsza postać bezprawia neguje tylko wolę w jej szczegółowości, prawo ogólne natomiast jest tu respektowane; dlatego też stanowi ona najlżejszą formę bezprawia. Kiedy mówię, że jakaś róża nie jest czerwona, to jednak mimo wszystko przy86.
369
_
kolor; tym, czemu tu zaprzeczam, nie jest ę, że ma to rodzaj, lecz neguję tylko to, co szczegółowe: czerwień.
Jakiś
Podobnie jest także w naszym wypadku: prawo jest tu uznawane, każda osoba chce tego, co jest zgodne z prawem, i domaga się tylko tego, by z nią postąpiono w sposób zgodny z prawem. Jej bezprawie polega tylko na tym, że za zgodne z prawem uważa to, czego chce. Do $ 87. Wola w swej szczegółowości jest na tym drugim szczeblu bezprawia respektowana, ogólne prawo natomiast nie, W oszustwie nie zostaje obrażona wola w swej szczegółoże postępuje się z nim wości, gdyż oszukanemu wmawia zgodnie z prawem. Wymagane prawo, zostaje więc założone to właśnie stanowi jako podmiotowe i tylko pozorne o oszustwie.
się,
Do $ 89. Na bezprawie naiwne i w dziedzinie prawa cywilnego nie została wprowadzona żadna kara, gdyż tutaj nic chciałem niczego, co jest sprzeczne z prawem. Oszustwo natomiast podlega karze, gdyż w wypadku oszustwa chodzi o prawo, które zostało pogwałcone. Do $ go. Bezprawiem we właściwym tego słowa znaczeniu, jest przestępstwo, gdzie nie jest szanowane ani prawo samo w sobie, ani w tej postaci, w jaki :j ono mi się wydaje prawem, gdzie obie strony — przedmiotowa i podmiotowa — zostają pogwałcone.
Do Ś 98: W państwie nie ma już miejsca dla herosów — występują oni tylko w stanic niecywilizowanym (im ungebildeten Zustande). Cel, do którego herosi dążą, należy do dziedziny prawa, konieczności i państwowości, realizują zaśten cel jako własną sprawę. Herosi, którzy założyli państwa, wprowadzili instytucję małżeństwa i uprawę roli, nie uczynili tego ta ich działaloczywiście jako coś, co było prawem uznanym ność występuje jeszcze jako ich wola szczegółowa. Natomiast jako wyższe prawo idei nad stanem natury jest to stosowanie przymusu przez herosów czymś zgodnym prawem. Dobrocią bowiem niewiele można zdziałać przeciw przemocy
i
natury.
z
370
Uzupelnienia :
Do
$ 94. Należy szczególnie pamietać prawem a moralnością. W dadanie
rolno żni
I| i
ś
ż refleksyjnie kieruję się ku sobie, zachodzi też dwoistość d: dobro jest dla mnie celem i [zarazem] powiniekem określać podług idci dobra. Istnienie dobra wynika z decyzji 1 Ja urzeczywistniam je w sobie, ale jest to jstniegk A całkowicie wewnętrzne i dlatego nic może tu zachodzić żadeił przymus. Prawa państwowe nie mogą pretendować do by rozciągać się na przekonania, gdyż w sferze moral Jestem dla siebic samego przemoc nie ma tu żadnego sede Do $ 96. Jak ukarać dane przestępstwo, tego w oparciu o samą myśl podać nic można, lecz koniccznę do tego dk pozytywne określenia. Należy jednak stwierdzić, Pzięki rozwojowi kultury poglądy nasze ną przestępstwo EL łagodniejsze i dziś nie karze się już w żadnej mierze tak SUN ; Jak czyniono sto lat temu. I to wcale nie przestępstwa ca kary są tym, , co ę zmieni enia, lecz ich wzajemny stosunek do
sl
zaj
e
i
to
siebie!
są
|| s
sj
Ń
;
4
z
:
Do $ 97. Wskutek przestępstwa zostaje coś zmienione rzecz istnieje jako zmieniona; ale egzystencja ta jest swym własnym przeciwieństwem i jako taka — nicością > sobi Nicością jest to, że przestępstwo miało znieść prawo jako rawoj| Prawo bowiem jako to, co absolutne, nic podlega i dlatego uzewnętrznienic się przestępstwa jest samo s: sobie s nicością, a nicość ta jest istotą tego, czego dokonuje rzest stwo. To Jednak, co jest nicością, musi się jako talie mara! festować, tzn. musi wystąpić jako takie, które samo może być pogwałcone. Czyn dokonany przez przestępstwo nie jest pierwszym, pozytywnym, do którego dołączałaby się kars Jako negacja, lecz czymś negatywnym, tak kara Jest tu tylko negacją negacji. Prawo rzeczywiste Jest więc zniesieniem O prawo dowodzi w ten sposób, że obawiać za samo sicbie, jako konieczne zapośredniczone X ,
ss s
Do $
kary 1
jest
371
przestępstwo, to musi potem nastąpić kara, gdyż przestępca przedtem o niej wiedział. Ale jak w takim razie przedstasprawa z prawną stroną groźby? Groźba zakłada, że człowiek nie jest wolny; chce przez przedstawienie zła wywrzeć przymus, prawo jednak i sprawiedliwość muszą mieć swoją siedzibę w wolności i woli, a nie w niewolności, na którą liczy groźba. Taki sposób uzasadniania kary podobny jest do enia kija na psa, a człowiek traktowany jest tu nie czci i wolności, lecz jak pies. Groźba bowiem, która w istocie rzeczy oburzyć może człowieka, tak iż dowodzi swej wolności wbrew niej, pomija całkowicie sprawiedliwość. Przymus psychologiczny może odnosić się tylko do ilościowej jakościowej różnicy między przestępstwami, a nie do samej natury przestępstwa, tak iż kodeksy, które powstały w oparciu o taką doktrynę, pozbawione zostały tym samym swej właściwej podstawy. już wia
się
j
i
4
się
1
a
Jzupełnienia
99. Fcuerbachowska
ai
szy.
iż
!
|
|
teoria kary uważa, że podstaw; groźba, i wysuwa tezę, że jeśli ktoś mimo to popek
Feuerbaach Paul (1775—1883), prczes sądu apelacyjnego w Bam-
Do $ roo. Postulat Beccarii, a mianowicie to, że człowick sam ma wyrazić zgodę na ukaranie go, jest zupełnie słuszny, ale przestępca udziela już swej zgody przez sam czyn. Zarówno natura przestępstwa, jak i własna wola przestępcy domaga się, by naruszenie prawa, którego stał się przyczyną, zostało znicsione. Mimo to wysiłki Beccarii, by doprowadzić do zniesienia kary śmierci, miały dodatnie skutki. Chociaż ani Józefowi 11, ani Francuzom nie udało się doprowadzić do całkowitego enia kary śmierci, to zaczęto jednak rozumieć co jest ępstwem zasługującym na karę śmierci, a co nie. Kara ci stała się dzięki temu rzadsza, co Jest zresztą słuszne, gdy chodzi o najwyższy wymiar kary. Do $ 101. Odwet jest wewnętrznym związkiem i identycznością dwóch określeń, które występują jako różne i mają też różną dla sicbie egzystencję zewnętrzną. Ponieważ na przestępcę nakłada się karę, przeto kara ta wydaje się określeniem obcym, nie przysługującym mu. Ale kara jest jednak — jak widzicliśmy — tylko manifestacją przestępstwa, tzn. drugą jego połową, którą pierwsza zakłada jako konieczną. Przeciw odwetowi przemawia przede wszystkim to, że wydaje się czymś niemoralnym, zemstą, i może dlatego uchodzić za coś osobis-
372
Uzupełnienia
*
tego. Ale nie czynnik osobisty, lecz pojęcie samo dokonuje odwetu. Zemsta jest moją — powiada Bóg w Biblii, jeśli w słowie „odwet”* chciano się dopatrywać Jakiegoś szczegółowego upodobania, subiektywnej woli, to należy stwierdzić, że oznacza ono tylko obrócenie się samej postaci przestępstwa przeciwko sobie. Eumenidy śpią, ale przestępstwo je budzi i w ten sposób własny czyn [przestępcy] jest tym, co dochodzi tu do znaczenia !. — Jeśli w odwecie nie można dążyć do specyficznej równości [przestępstwa i kary], to jednak inaczej ma się cz z morderstwem, które musi być bezwzględnie karanc iercią. Ponieważ życie jednostki obejmuje cały zakres jej istnienia, przeto kara nie może polegać na [zastępczej] wartości, która dla życia nie istnieje, lecz musi tylko polegać na odebraniu znowu życia.
nym. Wola musi być czymś dla sicbie samej, podmiotowością, musi sama siebie mieć za swój przedmiot, To odnoszenie się |woli] do siebie samej jest momentem afirmatywnym, ale dojść do niego może ona tylko przez zniesienie własnej bezpośredniości. Bezpośredniość zniesiona w przestępstwie prowadzi w ten sób poprzez karę — tzn. przez nicość tej nicości — do afiri: do moralności.
i
ś
Do $ 102. W stanie społeczeństwa, w którym nie ma ani sędziów, ani praw, kara ma zawsze Formę zemsty, która to forma jest dlatego niedoskonała, jest czynnością subiektywnej woli, a więc czymś, co nie jest adekwatne treści. Osoby zasiadające w sądzie są wprawdzie także osobami, ale ich wola jest ogólną wolą prawa nie chcą włączyć do kary niczego, co nie jest zawarte w naturze samej rzeczy. Natomiast ten, którego prawo zostało pogwałcone, widzi bezprawie nie Jako ilościowo i jakościowo ograniczone, lecz wydaje mu się bezprawiem w ogóle i dlatego może przesadzić w odwccie, co doprowadziłoby do nowego bezprawia. U ludów niecywilizowanych zemsta jest czymś nieśmiertelnym, jak np. u Arabów, gdzie może ona być powstrzymana tylko przez jakąś wyższą siłę lub niemożność jej wykonania. W wielu dzisiejszych ustawodawstwach zachowała się jeszcze pewna pozostałość zemsty, gdyż pozostawiają jednostce decyzję, czy za pewne pogwalcenie prawa wnieść skargę do sądu, czy też nie.
i
$ 104. Do prawdy konieczne jest, by istniało pojęcie by istnienie to odpowiadało pojęciu. W prawie wola ma swoje istnienie w czymś zewnętrznym, teraz jednak chodzi to, by wola miała to swoje istnienie w sobie samej, w czymś wewnętrzDo
i
o
'
Nie zaś „szczegółowe upodobanie subiektywnej woli*,
373
Uzupełnienia
i
*
$ ro6. Kiedy mowa była o prawie ścisłym, nie chodziło co bylo moją zasadą, czy jaki był mój pogląd. Kwestia samookreślenia się woli, motywów woli oraz kwestia zamiaru pojawia się dopiero teraz, w [sferze] moralności. Kiedy członim sąd według jego samookreślenia wiek chce, by wydawać się, to pod tym względem jest wolny, niezależnie od tego, jak ułożyłyby się warunki zewnętrzne. W to wewnętrzne przekonanie człowieka wedrzeć się nie można. Przekonaniu temu nie można zadać gwaltu i wola moralna jest nieprzystępna [dla innych]. Wartość człowicka oceniona zostaje według jego wewnętrznego działania, a moralny punkt widzenia jest tym samym wolnością dla siebie istniejącą. Do
o to,
o
Do $ ro7. Pełne określenie podmiotowości woli okazuje się znowu całością, która jako podmiotowość musi zawierać w sobie także obiektywność. Wolność może osiągnąć swoją realizację dopiero w podmiocie, gdyż podmiot jest prawdziwym materiałem do tej realizacji Ale istnienie woli, które nazywaliśmy podmiotowością, różni się od woli, która jest sama w sobie i dla siebie. Od tej drugiej jednostronności „czystej podmiotowości musi więc wola się uwolnić, aby stać się wolą istniejącą sama w sobie i dla siebie. W moralności sprawa ta stanowi właściwe zainteresowanie człowieka, jest tym, oco tu chodzi, a o wysokiej wartości człowicka decyduje właśnie że określa sam sicjest świadomy siebie jako czegoś absolutnego bie. Człowiek niekulturalny akceptuje wszystko, co narzuca mu siła i przemoc oraz określoności naturalne; dzieci nie mają woli moralnej, lecz pozwalają się określać przez swoich rodziców, natomiast człowiek kulturalny, który staje się istotą wewnętrzną, chce, aby sam był obecny we wszystkim, co czyni.
i
to,
374
Uzupełnienia
*
Uzupelnienia
Do $ 108. Samookreślenie się należy w sferze moralnośc ujmować jako czysty niepokój i czyste działanic, które może doprowadzić do tego, by być czymś, co istnieje. Dopiero w sferze ctyczności wola jest identyczna z pojęciem woli i tylko pojęcie stanowi jej treść. W sferze moralności wola jeszcze tylko odnosi się do tego, co samo w sobie; moralność jest więc punktem widzenia różnicy, a proces dokonywający się tutaj polega na identyfikacji woli podmiotowej z jej pojęciem. To, co być powinno co występuje dlatego jeszcze w sferze moralności, zostaje osiągnięte dopiero sferze etycznej; tu bowicm drugie, do którego wola podmiotowa pozostaje w pewnym stosunku, jest czymś podwójnym: z jednej strony jest substancjalnością pojęcia, a z drugiej tym, co ma zewnętrzne istnienie. Gdyby to, co dobre, zostało nawet założone w woli podmiotowej, to przez to nic byłoby ono jeszcze zrealizowane.
nie
i
to
w
Do $ 110. Treść woli podmiotowej, czyli moralnej, zawiera w sobie swoją własną określoność; mianowicie wola ta nawet wtedy, kiedy osiągnęła formę przedmiotowości, powinna mimo wszystko nadal zawierać w sobie moją podmiotowość, a czyn powinien tylko o tyle mieć znaczenie, o ile był przeze mnie wewnętrznie określony, o ile był moim zamiarem, moim zamy-
słem. Nie uznaję za swoje tego, co w zewnętrznym przejawianiu się jest czymś więcej to, co leżało w mojej podmiotowej niż
woli, i chcę w tym zewnętrznym przejawianiu zobaczyć moją podmiotową świadomość,
się
ponownie
Do $ 1r2. Rozpatrując prawo formalne powiedzieliśmy, że ściśle zawiera ono tylko zakazy, że działanie prawne zawiera wobec odniesieniu do woli w określenia innych tylko negatego tywne. W sferze moralnej natomiast jest określenie mojej woli w.odnicsieniu do woli innych czymś pozytywnym, znaczy, że w tym, co wola podmiotowa realizuje, ma ona jako coś wedo wnętrznego wolę istniejącą sama w sobie. Mamy czynienia z pewnym wytwarzaniem istnienia czy z pewną jego zmianą, to zaś pozostaje w pewnym odniesieniu do woli innych. Pojęcie moralności oznacza wewnętrzne odnoszenie się woli do siebie samej. Ale tutaj mamy, nie tylko jedną wolę, lecz rzecz przedstawia się w ten sposób, że obiektywizacja zawiera w so-
to
tu
bie zarazem takie w niej samą siebie i
określenie,
że
375
wola
jednostkowa
znosi
tym samym — właśnie dlatego, że określenie jednostronności tu odpada — założone zostają dwie wole i ich pozytywny siebie stosunek. W sferze prawa nie chodzi o to, czy wola drugich pragnęłaby czegoś w odniesieniu do mojej woli, nadającej sobie istnienie wc własności. W sferze moralnej natomiast chodzi także o dobro innych, tu dopiero do
może ten pozytywny stosunek zaistnieć.
i
Do $ rr4. Każde działanie, aby być działaniem moralnym, musi przede wszystkim być zgodne z moim zamysłem. Prawem woli moralnej jest bowiem to, że w woli, która wstąpiła w istnienic, uznane zostaje tylko to, co istniało wewnętrznie jako zamysł. Zamysł dotyczy tylko strony formalnej, tego mianowicie, aby wola zewnętrzna była także jako coś wewnętrznego we mnie. W drugim natomiast z wymicnionych punktów kwestia dotyczy zamiaru działania, relatywnej wartości działania w odniesieniu do mnie. W trzecim wreszcie momencie chodzi nie tylko o relatywną, lecz o ogólną wartość działania — o dobro. Pierwszym rozdźwiękiem działania jest rozdźwięk między tym, co zostało zamierzone, a tym, co zostało zrealizowanc i istnieje; drugim jest rozdźwięk między tym, co istnieje zewnętrznie jako wola ogólna, a nadawanym jej przeze mnie wewnętrznym, szczegółowym określeniem; trzeci wreszcie [wynika z żądania], by zamiar był także ogólną treścią. Dobro jest zamiarem podniesionym do szczebla pojęcia woli. Do $ 115. Przypisać można mi to, co leżało w moim zamyśle, a w wypadku przestępstwa chodzi właśnie głównie o winie natomiast zawarta już tylko całkiem zewnętrzna occna tego, czy ja coś zrobiłem, czy też nie; to zaś, że jestem winny czegoś, nie jest jeszcze równoznaczne z tym, że można mi rzecz tę imputować jako zamysł, W
jest
to.
Do $ rr7. Wola ma przed sobą pewne istnienie, na które kieruje swoją działalność. Aby jednak mogła to czynić, musi mieć pewne wyobrażenie tego istnienia i dlatego też prawdziwa wina obciąża mnie tylko o tyle, o ile leżące przede mną istnienie leżało w zakresie mojej wiedzy. Ponieważ wola zawiera
Zasady filozofii prawa
25
376
Uzupełnienia
377
Uzupełnienia
w sobie taką przesłankę, jest ona skończona albo raczej: ponieważ wola jest skończona, zawiera w sobie taką przesłankę. Kiedy rozumnie myślę i chcę, nie zajmuję stanowiska skończoności, gdyż przedmiot, na który kieruję swoją działalność, nie jest w odniesieniu do mnie czymś, co inne; skończoność natomiast zawiera w sobie zawsze granice i ograniczoność. Mam przed sobą pewne „inne”*, które jest tylko czymś przypadkowym i czymś tylko zewnętrznie koniecznym, które może być zgodne ze mną albo różne ode mnie. Ja jestem jednak tylko tym, co pozostaje w pewnym stosunku do mojej wolności, a czyn jest ile ja o nim czymś zawinionym przez moją wolę tylko tyle, wiem. Edypa, który zabił swego ojca, nie wiedząc o tym, nie można oskarżać o ojcobójstwo. W starożytnym prawodawstwie jednak nie nadawano takiego jak dziś znaczenia czynnikowi subiektywnemu, odpowiedzialności za czyn. Dlatego też powstawały starożytnych azyle, aby ten, który ucickał przed zemstą, mógł znaleźć przytułek i obronę.
o
u
Do $ 118. W fakcie, że uznaję tylko to, co istniało w moim wyobrażeniu, zawarte jest przejście do zamiaru. Tylko to, co wiedziałem o danych okolicznościach, może mi być poczytywane za winę. Istnieją jednak pewne konieczne następstwa wiążące się z każdym działaniem nawet wtedy, kiedy tym, co wytwarzam, jest tylko coś jednostkowego, bezpośredniego; o tyle też są następstwa te ogólnością, którą jednostkowość ta w sobie zawiera. Nie mogę wprawdzie przewidzieć następstw, do których można było niec dopuścić, ale powinicnem znać ogólną naturę jednostkowego czynu. Rzecz polega tu nie na jednostkowości, lecz na całości, ta zaś odnosi się nie do określoności poszczególnego działania, lecz do jego ogólnej natury. Przejście od zamysłu do zamiaru polega więc na tym, że powinienem wiedzieć, nie tylko to, co dotyczy mego jednostkowego działania, lecz także to, co dotyczy ogólności, która się z tym działaniem wiąże. Występując jako taka jest ogólność tym, czego chciałem — moim zamiarem.
Do $ 119. Zdarza się oczywiście, że do jakiegoś działania może dołączyć się większa lub mniejsza ilość okoliczności: przy podpaleniu może pożar nic wybuchnąć albo może
z drugiej i
strony mieć szerszy zasięg, niż tego chciał sprawca.
to nie można tu wprowadzić takiej różnicy jak szczęście nieszczęście, gdyż człowiek działając musi zadawać z
Mimo
się
tym, zewnętrzne. Stare przysłowie mówi słusznie, że kamień wyrzucony z ręki należy już do diabła. Skoro działam, sam wystawiam się na nieszczęście; dlatego tcż ma nieszczęście pewne prawo w stosunku do mnie i jest pewnym istnieniem mojej własnej woli. co
Do $ rzr. Ja dla siebie, ja refleksyjnie skierowany ku sobie, jestem jeszcze szczegółowością przeciwstawną zewnętrzności mego działania. Mój ceł stanowi określającą treść tego działania. Mord i pożar np., jako ogólności, nie są jeszcze moją pozytywną treścią, jako podmiotu. Jeśli ktoś popełnił tego rodzaju "zestępstwo, to pytają zazwyczaj, dlaczego je popełnił. Morwo zostało dokonane nie gwoli mordu, lecz istniał przy tym pewien szczegółowy pozytywny cel. Gdybyśmy zaś poże morderstwo popełnione zostało z żądzy mordu, to żądza byłaby już pozytywną treścią podmiotu jako takiego, a w takim wypadku czyn jest zaspokojeniem chęci podmiotu. Motyw czynu jest przeto, ściślej mówiąc, tym, co określa się jako moralne, ono zaś ma wobec tego podwójny sens: tego, co ogólne, w zamyśle i tego, co szczegółowe, w zamiarze. W najnowszych szczególnie czasach weszło w zwyczaj, że zawsze, gdy mowa o działaniu, pytamy o jego motywy, przedtem natomiast pytano wyłącznie czy człowiek prawy, czy czyni co Teraz chce się zajrzeć człowiekowi obowiązkiem. jego jest w duszę i zakłada się przy tym jako przesłankę rozdźwięk między momentem obiektywnym działania a momentem wewnętrznym, subicktywnym motywów. Należy oczywiście brać pod uwagę powołanie podmiotu. Podmiot chce czegoś, co w nim ma swoją podstawę; chce zaspokoić swoją chęć, chce zadość uczynić swojej namiętności. Ale to, co dobre, i to, co słuszne, jest również taką treścią — nie czysto naturalną, lecz przez moją rozumność założoną. Moja wolność, która stała się treścią mojej woli, jest czystym określeniem mojej wolności samej. Wyższy moralny punkt widzenia polega przeto na tym, by w działaniu znajdować zaspokojenie nie poprzestawać tylko na rozdźwięku między samowiedzą człowieka i obicktywnością
o to,
jest
to,
i
25*
379
Uzupełnienia
Uzupełnienia
czynu. Ten drugi sposób ujmowania zagadnienia ma jednak swe okresy zarówno w historii powszechnej, jak i w historii indywiduów.
uważać czyn ten za zwykłą kradzież. Gdybyśmy człowiekowi, któremu zagraża utrata życia, odmówili prawa do postępowania takiego, które pozwoliłoby mu życie zachować, to uznalibyśmy go za pozbawionego praw, a odmawiając mu możliwości życia, zanegowalibyśmy całą jego wolność. Dla zabczpieczenia życia potrzeba wprawdzie wielu różnorodnych rzeczy i gdyby brać pod uwagę przyszłość, należałoby rozpatrzeć wszystkie te jednostkowe sprawy. Ale konieczne jest tylko to, by łeraz żyć; przyszłość nie jest niczym absolutnym i podlega władzy przypadkowości. Dlatego może tylko konieczna potrzeba (Not) bezpośredniej teraźni: ci upoważniać do bezprawnego działania, gdyż w samym zaniechaniu tego działania zawarte byłoby dokonanie nowego bezprawia i to najwyżtotalna negacja istnienia wolności. szego a mianowicie: Beneficium competentiae należy do tej dziedziny, gdyż w stosunkach pokrewieństwa i innego rodzaju bliskich stosunkach zawarte jest prawo domagania się, byśmy nie zostali złożeni całkowicie w ofierze prawu.
378
Do $ 123. Ponieważ określenia szczęśliwości są określeniami zastanymi jako istniejące, nie są one prawdziwymi określeniami wolności, która jest czymś dła siebie prawdziwym tylko w swym własnym celu, w dobru. Tutaj możemy postawić pytanie, czy człowick ma prawo stawiać sobic takie pozbawione wolności cele, których podstawą jest tylko to, że podmiot jest istotą żywą? Ale to, że człowiek jest istotą żywą, nie jest czymś przypadkowym, lecz jest zgodne z rozumem, i o tyle też ma człowiek prawo czynić ze swych potrzeb własne cele. Nie ma w tym nic poniżającego, że ktoś żyje nie mając przed sobą żadnej wyższej duchowości, w której można by posiadać swą egzystencję. Tylko podniesicnie tego, co się zastało, na szczebel tego, co z własnego wnętrza zostało stworzone — tylko to jest źródłem wyższego kręgu dobra. Ale w różnicy tej wcale nie jest zawarta niezgodność obu stron. 124. In magnis voluisse sał_ est — jest słuszne w tym znaczeniu, że należy chcieć tego, co wielkie, ale rzeczą koDo
$
nieczną jest także umieć to wielkie zrealizować — w przeciwnym bowiem razie wola byłaby nicością. Liście laurowe samego tylko chcenia to liście suche, którc nigdy nie były zielone.
ta
Do
$
126. Do tego okresu należy także słynna
odpowiedź paszkwilantowi, który usprawiedliwiał się mówiąc: Il faut done que je vivez odpowiedź brzmiała: Je n'en vois pas la nócessitć. Życie nie jest niczym koniecznym, jeśli jest przeciwne wyższemu pierwiastkowi, jakim jest wolność. Kiedy św. Kryspin kradnie skórę na buty dla biednych, to czyn jego jest moralny i zarazem bezprawny, tym samym więc nieważny. udzielona
%
Do $ 127. Życie jako całość celów ma swoje prawa wobec prawa abstrakcyjnego. Jeśli przez kradzież bochenka chleba można zachować życie, to zostaje przez to wprawdzie naru-
szona własność jakiegoś człowicka, ale byłoby rzeczą
niesłuszną
|
$ rzg. Każdy szczebel [rozwoju] jest właściwie idcą, ale zeble wcześniejsze zawierają ją jedynie w bardziej abstraksyjnej formie. I tak np. jako osobowość jest również już idcą, ale Dobro (das Gute) w najbardziej abstrakcyjnej pos jest przeto ideą dokładniej określoną, jest jednością pojęcia woli i woli szczegółowej. Nie jest ono prawem abstrakcyjnym, lecz pełnym treści, którą stanowi zarówno prawo, jak i pomyślność (das Wohl). Do
i
Do $ 131. Dobro (das Gute) jest prawdą szczegółowej woli, ale wola jest tylko taką, jaką sama siebie założyła. Wola nie Jest już z natury dobra, lecz może stać się tym, czym jest tylko dzięki swej pracy. Z drugicj strony jest dobro bez woli podmiotowej tylko abstrakcją bez realności i realność tę ma ono otrzymać dopicro dzięki podmiotowej woli. Rozwój dobra zawiera w sobie wobec tego trzy szczeble polegające na tym: 1) że dobro jest dla mnie, jako chcącego, wolą szczegółową i że wiem, co jest dobro; 2) że powiada co jest dobre i rozwija się szczegółowo jego określenia; i wreszcie 3) określanic dobra dla siebie — szczegółowość dobra jako nieskończona,
się,
380
dla siebie istniejąca podmiotowość. To wewnętrzne określenie jest sumieniem. Do $ 133. Istotna treść woli jest dla mnic obowiązkiem, że dobro jest moim obowiązJeśli więc nie wiem nic ponad nie wychodzę jeszcze poza abstrakcyjność obowiązku. kiem, to Obowiązek powinienem spełniać dla samego obowiązku, a to, co spełniam jako obowiązek, jest moją własną obiektywnością w prawdziwym lego słowa znaczeniu. Skoro wypełniam obowiązek, jestem u samego siebie i jestem wolny. Wydobycie
|
to,
tego znaczenia obowiązku było zasługą Kantowskiej filozofii praktycznej i jej wzniosłym punktem widzenia,
Do $ 134. Jest to właśnie to samo pytanie, z którym zwródo Jezusa, kiedy chciano się od niego dowiedzieć, co cono należy uczynić, aby osiągnąć żywot wieczny. Ogólność bowiem dobra, to, co abstrakcyjne, nic może, jako abstrakcyjne, być spełnione i w tym celu musi otrzymać jeszcze określenie szczegółowości.
się
Do $ 135. Jeśli przedtem wyróżniliśmy punkt widzenia filozofii Kantowskiej, który — o ile formułuje zasadę zgodności obowiązku z rozumem — jest wzniosłym punktem widzenia, to jednak teraz musimy ukazać jego braki, polegające na tym, że temu punktowi widzenia brak wszelkiego rozczłonkowania. Teza bowiem: sprawdź, czy maksyma twoja mogłaby być sformułowana jako ogólna podstawowa zasada, byłaby tezą bardzo dobrą, gdybyśmy już byli w posiadaniu pewnych określonych zasad formułujących to, co należy czynić. Kiedy wymagamy od pewnej zasady, by mogła być również określetakie określenie zakłada już niem ogólnego prawodawstwa, pewną treść jako przesłankę, a gdyby taka treść istniała, to zastosowanie musiałoby już być nictrudne. Tutaj jednak nic istnieje jeszcze nawet sama zasada, a kryterium, polegające na tym, że nie powinna tu zachodzić sprzeczność, nic tworzy niczego, gdyż tam, gdzie niczego nie ma, nie może być równicż sprzeczności.
to
i
Do $ 136. O obowiązku można mówić w sposób bardzo wzniopodnosi człowieka na wyższy szczebel raduje sły, a mówienie
to
381
Uzupełnienia
Uzupełnienia
i
jego serce. Kiedy jednak w mówieniu tym nie dochodzi się do żadnych określeń, staje się ono w końcu nudne: duch domaga bowiem pewnej określoności i ma do niej prawo. W przeciwieństwie do tego jest sumienie najgłębszą wewnętrzną samotnością, w której zanika wszystko to, co zewnętrzne, każde ograniczenie; jest całkowitym wycofaniem się do samego siebie. Jako sumienie nie jest człowiek już więcej krępowany celami szczegółowości i tym samym jest to wzniosły punkt widzenia, punkt widzenia właściwy światu nowoczesnemu, który dopiero doszedł do takiej świadomości, do tego wejścia w głąb siebie. w religii, Poprzednie, bardziej zmysłowe cpoki miały — czy danym; czy to w prawie — do czynienia z czymś zewnętrznym sumienie natomiast jest świadome siebie jako myślenia oraz tego, że jedynie to moje myślenie jest dla mnie obowiązujące.
się
to
i
o
się
sumieniu, może łatwo nasunąć mowa przysługującej mu formy, którą jest abstrakcyjna wewnętrzność, jest ono już samo w sobie i dla siebie tym, co prawdziwe. Sumienie jednak jako prawdziwe polega na takim określeniu siebie samego, by chcieć tego, co jest samo dla siebie dobre, co jest obowiązkiem. Teraz jednak w sobie do czynienia z dobrem abstrakcyjnym, sumienic zaś mamy nie zawiera jeszcze w sobie obiektywnej treści i jest dopiero tylko nieskończoną pewnością siebie samego.
Do myśl,
$
137.
Kiedy
że z racji
i
i
dokładniej rozpatrujemy to zanikanic że w tym prostym pojęciu zatrastwierdzamy, [określoności] z niego na nowo się wywodzą — cają się wszelkie określenia to rzecz polega przede wszystkim na tym, że wszystko, co uznajemy za prawo czy obowiązek, może być ukazane przez wcale nie absolutne; myśl jako nic nie znaczące, ograniczone w przeciwieństwie do tego podmiotowość, tak jak najpierw doprowadzała do tego, że wszelka treść w niej zanikała, może ją znowu ze siebie rozwinąć. Wszystko, co powstaje w sferze ctyczności, wytwarzane przez tę działalność ducha. Z drugiej strony jest niedostatkiem tego punktu widzenia to, że jest czymś czysto abstrakcyjnym. Jeśli uświadamiam sobie swą wolność jako substancję we mnie, jestem bezczynny i nie działam. Kiedy zaś przechodzę do działania, kiedy szukam Do
$
136.
Kiedy i
i
jest
i
382
Uzupełnienia
zasad, to sięgam do określeń i wtedy wysunięte zostaje żądanie, by określenia te były wyprowadzone pojęcia wolnej woli, Jeśli zatem słuszne jest doprowadzeniejdo tego, by prawo i obowiązek zanikały w podmiotowości, to z drugiej strony jest rzeczą niesłuszną, jeśli to abstrakcyjne podłoże [ctyczności] nie rozwija na nowo. Tylko w czasach, kiedy rzeczywistość okazuje się się egzystencją pustą, pozbawioną ducha i oparcia, można jednostce przyznać prawo wycofywania się z życia rzeczywistego w wewnętrzne. Sokrates działał w okresie rozkładu demokracji ateńskiej; odrzucał to, co istniało, i wycofywał się w głąb siebie, aby tam szukać tego, co słuszne i dobre. Również i w naszych czasach można w mnicjszym lub większym stopniu stwierdzić, że nie żywi się już szacunku do tego, co jest, a człowiek chce, by to, co obowiązuje, występowało jako własna wola i Jako coś, co zostało przez niego uznane.
z
Do $ 139. Abstrakcyjna pewność siebie, świadoma sicbie samej jako podłoża wszystkiego, ma w sobie możliwość tego, by chcieć ogólności pojęcia, ale także tego, by pewną szczególową treść uczynić swoją zasadą i realizować ją. Ze złem, z którym mamy do czynienia w tym drugim przypadku, wiąże się przeto zawsze abstrakcja pewności samego siebie i dlatego tylko człowiek — i to mianowicie tylko o tyle, o ile może on być także zły — jest dobry. Dobro i zło są nierozdzielne, a ich nierozdzielność polega na tym, że pojęcie staje się dla siebie czymś przedmiotowym, jako przedmiot zawiera w sobic bezpośrednio określenie różnicy. Zła wola pragnie tego, co jest przeciwstawne ogólności woli, dobra natomiast zachowuje się zgodnie ze swoim prawdziwym pojęciem. Trudność związana z zagadnieniem, jak to jest możliwe, by wola była także złą, wynika zazwyczaj z tego, że myślimy o woli tylko jako o takiej, która pozostaje w pozytywnym stosunku do sicbic samej, i wyobrażamy sobie jako coś określonego, istniejącego dla siebie samego — jako dobro. Ale jeśli tak, to zagadnienie dotyczące pochodzenia zła ma teraz następujący ściślejszy sens: w jaki sposób to, co negatywne, przedostaje się do tego, co pozytywne? Jeśli przy stworzeniu świata Bóg zostaje z góry założony jako to, co absolutnie pozytywne, to choćbyśmy nic wiadomo co robili,
a
ją
383
Uzupełnienia
|
|
,
|
nigdy w tym pozytywnym nie odnajdziemy tego, co negatywne. Gdybyśmy bowiem chcieli przyjąć, że mamy tu do czynienia z dopuszczeniem (Zulassung) zła przez Boga, to taki bierny stosunek jest czymś niewystarczającym i nic nie mówiącym. W poglądzie mitologiczno-religijnym pochodzenie zła nie zostaje ujęte pojęciowo, tzn. jedno nie zostaje rozpoznane w drugim, lecz występuje tu tylko wyobrażenie pewnego następowania po sobie czy istnienie obok siebie, tak iż to, co negatywne, przedostaje się z zewnątrz do tego, co pozytywne. To jednak nie może zadowolić myślenia, które domaga się podchce to, co negatywne, sławy uzasadniającej i konieczności, ująć jako tkwiące w tym, co pozytywne. Rozwiązanie zagadnienia, tak jak je ujmuje pojęcie zawarte, jest już w samym pojęciu. Pojęciu bowiem albo, mówiąc konkretnicj idei przysługuje w istocie rzeczy to, że odróżnia sicbic od siebie i zakłada siebie Jako coś negatywnego. Jeśli trzymamy się tylko tego, co pozytywne, tzn. tylko czystego dobra, które już od samego swego początku miało być dobre, to mamy do czynienia tylko z pustym określeniem dokonanym przez rozsądek, który trwa mocno przy takich abstrakcyjnych i jednostronnych określeniach i który wskutck tego, że właśnie on całe to zagadnienic stawia, podnosi je do rzędu zagadnień trudnych. Ze stanowiska pojęcia natomiast pozytywność zostaje ujęta jako działanie i jako odróżnianie siebie od siebie samej. Zło ma więc, podobnic jako dobro, swoje źródło w woli, a wola jest w swoim pojęciu zarówno dobra, jak i zła. Wola naturalna jest sama w sobie sprzecznością polegającą na tym, że odróżnia sicbie od siebic samej, że jest czymś dla siebie i czymś wewnętrznym. Gdybyśmy więc powiedzieli, że zło zawiera w sobie takic człowiek bliższe określenie, ile jest wolą naturalną, zły, to byłoby sprzeczne ze zwykłym poglądem, zgodnie z którym właśnie wola naturalna jest niewinna i dobra. Wola naturalna jest jednak czymś przeciwstawnym treści wolności i dlatego dzieci lub ludzie niecywilizowani, których wola jest wolą naturalną, mają zmniejszony stopień odpowiedzialności. Kiedy się nie ma się na myśli dziecka, lecz świawięc mówi człowieku, mego siebie człowicka; kiedy mówi się o dobru, to ma się na myśli wiedzę o tym, co dobre. 'To, co naturalne, jest oczywiście samo w sobie czymś obojętnym, ani dobrem, ani złem, ale to,
i
to o
iż
jest
to
o
384
Uzupełnienia
:
co naturalne, odniesione, do woli jako wolności i wiedzy wolności, zawiera w sobie określenie niewolności i jest dlatego złem. Jeśli człowick pragnie tego, co naturalne, to wtedy nic Jest ono już czymś czysto naturalnym, lecz czymś negatywnym, przeciwstawnym dobru jako pojęciu woli. Jeśli chciałoby się jednak w związku z tym twierdzić, że człowiek — ponieważ zawarte jest w pojęciu [dobra] i jest czymś koniecznym — nie ponosi winy za że wybrał zło, to należy na to odpowiedzieć, że decyzja człowicka jest jego własnym działaniem, jest działaniem jego wolności jego winą. W micie religijnym mówi się, że człowiek dlatego podobny Bogu, że posiada wiedzę dobrego złego; podobieństwo do Boga zachodzi tu niewątpliwie, gdyż konieczność, jaka tu występuje, nie jest koniecznością naturalną, lecz decyzją zniesienia tego zło. Wobec tego, że mam przed rozdwojenia, jakim jest dobro sobą i dobro, i zło, mogę wybicrać między nimi, mogę się zdecydować jedno na drugie, mogę włączyć w swoją podmiotowość zarówno jedno, jak i drugie. W naturze więc zła leży to, że człowiek może chcieć zła, ale nie musi koniecznie go chcieć.
zło
na
to,
i
i
i
jest
i
Do Ś 140. Wyobrażenie może posunąć się jeszcze dalej zamienić dla siebie złą wolę w pozór dobrej woli. Jeśli nie może ono zmienić samej natury zła, to może jednak nadać jest jakoby dobrem. Każdy czyn bowiem zamu pozór tego, wiera w sobie coś pozytywnego, a ponieważ określenie tego, co dobre, w przeciwieństwie do tego, co złe, redukuje się także do tego, że [dobro] jest czymś pozytywnym, przeto mogę twierdzić, że czyn jest z punktu widzenia mego zamiaru czymś dobrym. Zło jest więc powiązane z dobrem nie tylko w świadomości, lecz także od strony momentu pozytywnego. Jeśli samowiedza wmawia tylko innym, że czyn jest dobry, to forma ta nosi nazwę obłudy. Jeśli jednak samowiedza zdolna jest twierdzić, że czyn jest dobry dla siebie samego, to mamy do czynienia z jeszcze dalej posuniętą krańcowością podmiotowości świadomej siebie jako absolutu, z podmiotowością, dla której dobro i zło jako same w sobie i dla siebie przestały istnieć i które może za dobro zło ogłosić to, co jej żywnie podoba. Jest to punkt widzenia absolutnej sofistyki, która narzuca się jako stanowiąca prawa uzależnia od swojej arbitralnej woli ń
i
że
i
i
385
Uzupełnienia
się
a
różnicę między tym, co dobre, tym, cozłe. Co się tyczy obłudy, to należą tu zwłaszcza obłudnicy religijni ( Tartufowie), którzy z jednej strony spełniają wszystkie obrządki i mogą nawet dla siebie być pobożni, ale z drugiej czynią wszystko, co chcą. Dziś mówi się o wiele mniej o obłudnikach, gdyż jednej strony oskarżenie takie wydaje się zbyt surowe, a z drugiej sama obłuda w swej bezpośredniej postaci już mniej lub więcej znikła. To jawne kłamstwo, to kamuflowanie dobra, stało się teraz zbyt przejrzyste, aby nie można było go przejrzeć; dobrze, albo Źle, rozdział zaś między tym, że albo czyni nie występuje już tak wyraźnie, od kiedy wzrastająca kultura doprowadziła te przeciwstawne określenia do chwiejności. Bardziej wyrafinowaną postacią, którą przyjęła dziś obłuda, jest probabilizm, który polega na dążeniu do tego, by pewne przekroczenie prawa przedstawić własnemu sumieniu jako coś dobrego. Ta bardziej wyrafinowana postać może zaistnieć tylko tam, gdzie moralność i dobro określane są przez jakiś autorytet, tak iż ma się tyle autorytetów, ile powodów do tego, by zło uważać za dobro. Kazuistyczni teologowie, szczególnie jezuici, zajmowali się opracowaniem takich spraw sumienia i rozszerzali je w nieskończoność. Kiedy takie sprawy sumienia doprowadzone zostają do szczytu subtelności, powstają liczne kolizje, a przeciwieństwo między dobrem a złem staje się tak chwiejne, że w pewnych jednostkowych wypadkach jedno przechodzi w drugie. Teraz żąda się tylko prawdopodobieństwa, tzn. czegoś w przybliżeniu dobrego, czegoś, co można oprzeć na pewnej podstawie lub poprzeć jakimś autorytetem. Swoistą właściwością tego punktu widzenia jest więc to, że zawiera w sobie tylko coś abstrakcyjnego, a konkretna treść wysunięta zostaje tylko jako coś nieistotnego, jako coś, co pozostaje raczej sprawą samego tylko mniemania. Z tego punktu widzenia mógł więc ktoś popełnić przestępstwo i chcieć przy tym czegoś dobrego. Jeśli np. zamordowany zostaje człowick zły, to można jako pozytywną stronę podać, że chciało się zwalczać zło i zmniejszyć jego zasięg. taki pogląd, w którym Dalszym krokiem od probabilizmu do cała nie obcego sprowadza już autorytetu i twierrzecz dzenia wygłaszanego przez kogoś innego, lecz do podmiotu
z
się
się
jest
386
Uzupełnienia
samego, tzn. do jego własnego przekonania oraz do tego, że coś może tylko dzięki przekonaniu stać się czymś dobrym. Ujemną stroną tego poglądu okoliczność, że dobro ma zależeć tylko od przekonania że nie istnieje już wcale prawo samo sobie idla siebie, dla którego przekonanie stanowiłoby tylko formę. Nie jest oczywiście rzeczą obojętną, czy czynię coś z przyzwyczajenia i zwyczaju, czy też dlatego, że jestem przeniknięty prawdą rzeczy; ale prawda obiektywna czymś różnym także od mego przekonania. Przekonanie jest bowiem nie zawiera w sobie wcale różnicy między dobrem złem, gdyż przekonanie jest zawsze przekonaniem, a złem byłoby tylko to, o czym nie jestem przekonany. Kicdy ten punkt widzenia okazuje się czymś najwyższym, tym, co znosi również różnicę między dobrem a złem, zarazem przyznaje się, to, co najw e; jest także narażone na błędy o tyle też zostaje ono ze strącone swego piedestału i staje się czymś przypadkowym i nic zasługujacym na szacunek. Formą tą jest ironia — świadomość, że z takimi, przysługującymi przekonaniu zasadami niewiele można zdziałać i że w tym najwyższym kryterium panuje tylko dowolność. 'Tcn punkt widzenia pochodzi właściwie z filozofii Fichtego, która głosiła, że Ja jest absolutem, tzn. absolutną pewnością, ogólnym pierwiastkiem Ja (Ichheit), które w swym dalszym rozwoju dochodzi do obiektywności. O Fichtem nic można właściwie powiedzieć, że w sferze praktycznej uczynił zasadę z arbitralnej woli podmiotu. Ale później Fryderyk v. Schlegel, nadając temu szczególowego pierwiastka Ja sens (der besonderen Ichheit), uczynił z tej szczegółowości, w tym, co dotyczy dobra i piękna, Boga, tak iż obiektywne dobro miałoby być tylko tworem mojego przekonania, miałoby otrzymywać jakąś trwałą podstawę tylko dzięki mnie, ja jako pan i władca mógłbym je powołać do życia i strącić w nicość, Ale już przez to samo, że ustosunkowuję się do czegoś, co jest obiektywne, znikło ono dla mnic [jako coś obiektywnego], a ja w ten sposób unoszę się nad niczmierzonymi rzami, powołuję różne postacie do życia i obalam przestwoje. Ten najwyższy punkt widzenia podmiotowości może zrodzić się tylko w epoce wysokiej kultury, kiedy powaga wiary doszła do upadku, a świadomość ma swoją istotę tylko w nicości wszystkich rzeczy.
i
jest
w
to
tej
a
to
i
387
Uzupełnienia
że
a
posz A:
Do $ 141. Obu rozpatrywanym przez nas dom, zarówno abstrakcyjnemu dobru, jaki sumieniu, bra 050, co jest im przeciwstawne, Abstrakcyjne dobro sublimuje w nik całkowicie bezsilny, w który wtłoczyć mogę wszelką treść, podmiotowość zaś ducha staje się czymś w nie TALC ZYCH stopniu pozbawionym treści, gdyż brak jej obiektywnego czenia. Toteż zrodzić się może tęsknota do jakiejś ci, się raczej do tego, by być niewo! w której człowiek poniży AU kiem i całkowicie zależnym, aby tylko uniknąć męki negatywności. Jeśli ostatnio niektórzy na łono kościoła katolickiego, to stało się to dlatego, że dzili, iż ich życie wewnętrzne jest pozbawione treści i c] : cho się czegoś stałego, jakiejś podpory, jakiegoś najeik U to, co otrzymali, nic okazało się wcale Jednością subiektywnego i samo w sobie idla ch icki istniejącego dobra jest ełyczność, a w niej, zgodnie : dokonało się pojednanie. Jeśli bowiem TnOralność jest x jy :: woli wziętą w ogóle od strony podmiotowości, to jest tylko podmiotową formą i samookreślaniem woli, treścią było właśnie pojęcie, polega na tym, by a wolność. Prawo i moralność nie mogą mieć CEzystencji A bie samych, lecz nosicielem ich i podłożem musi być Prawu brak bowiem momentu podmiotowości, tego który moralność ze swej strony ma dla siebie Jako sw: tylko moment; obydwa momenty nie mają wobec tego : rzeczywistości. Tylko to, co nieskończone, JE; wista. Prawo ma egzystencję tylko jako gałąź całości, jako roślina wijąca się dookoła drzewa o mocnym pniu.
im
AANYo.
Piotn
i
.I
PRE
ii oe Ho JE A
eT nai
aijw|| I
sR.
jej
oka _
ma
ai:
:
= zip
dla
W etyczności jako całości zawarty jest zarówno jaki podmiotowy oba te sowEA są jednak tylko formami etyczności. Substancja jest tu do tzn. wypełnieniem czynnika przedmiotowego Jeśli rozpatrujemy etyczność z przedmiotowego pun w 1ia, to można powiedzieć, że człowiek etyczny Jest nie sensie powiada Antygona, że samego siebie. W tym wie skąd się prawa biorą; są wieczne, tzn. są określeniami ę cymi czym$ samym w sobie i dla siebie, określeniami z natury rzeczy samej. Niemniej jednak ma ten czynnik subs! $
Ź
144.
5
e z e
Pozo I. ! A
sijc as kz
zI
Paś w
388
:
ME.
Uzupelnienia
cjalny także świadomość, chociaż tej przysługuje zawsze tylko rola momentu. Do $ 145. Ponieważ określenia etyczne stanowią pojęcie wolności, są one substancjalnością, czyli ogólną istotą jednostek, które pozostają do niej w stosunku czegoś, co jest tylko Jej akcydensem. Czy jednostka istnieje [lub nic], jest obojętne dla obiektywnej etyczności, która jedna jest co trwa, jest mocą rządzącą życiem jednostek. Dlatego też przed i stawiano etyczność narodom jako wieczną sprawiedliwość, Jako w sobie i dla siebie, w porównaniu j działalność z jes tylko igraszką i pusta którymi ność jednostek jest pie-
i
389
Uzupełnienia
Sk
ez GT a: se
i
z
rze
„Do Ś 149. Obowiązek ogranicza tylko arbitralną wolę podmiotowości i występuje tylko przeciw abstrakcyjnemu dobru, przy którym trwa podmiotowość. Kiedy ludzie mówią : być wolni — to znaczy to przede wszystkim: chcemy być abstrakcyjnie wolni, przy czym każde określenie i każde uszeregowanie wewnątrz państwa uważane jest za ograniczenie tej wolności. Obowiązek nie jest przeto ograniczeniem wolności. lecz tylko ograniczeniem jej abstrakcji, tzn. niewolności. Obowiązek jest dojściem do istoty, zdobyciem wolności afirmatywnej.
choc
Do $ 150. Kiedy człowiek dokonuje tego lub innego etycznie znaczy to wcale, by był właśnie człowiekiem nego czynu, cnotliwym. Jest natomiast takim, kiedy ten sposób postępowania staje się stałą właściwością jego charakteru. Cnota to raczej wirtuozostwo etyczne i jeśli dziś nie mówi tyle o cnocie co przedtem, to przyczyną tego jest okoliczność, że etyczność nie jest już dziś tak bardzo formą jednostki jako szczegółowości. Francuzi są głównie tym narodem, który najwięcej mówi o cnocie, gdyż u nich jest etyczność raczej sprawą swoistej właściwości jednostki i naturalnego sposobu działania. Niemcy natomiast są narodem bardziej myślącym i ta sama treść otrzymuje u nich formę ogólności.
to
się
Do $ 15r. Tak samo jak natura ma swoje prawa, jak zwierzę, drzewa, słońce urzeczywistniają swoje prawo, tak samo jest
obyczaj czymś, co należy do ducha wolności. Obyczaj jest tym, czym prawo i moralność jeszcze nie są, mianowicie duchem. W prawie bowiem szczegółowość nie jest jeszcze szczegółowością pojęcia, lecz szczegółowością woli naturalnej. Podobnie nie jest jeszcze na stanowisku moralności samowiedza świadomością duchową. Na tym stanowisku chodzi tylko o wartość podmiotu w sobie samym, tzn. o to, że podmiotowi, który decyduje się na dobro w przeciwieństwie do zła, przysługuje jeszcze forma arbitralnej woli. Tutaj natomiast, na stanowisku ctyczności, wola występuje jako wola ducha i ma substancjalną, jej odpowiadającą treść. Pedagogika jest sztuką uczynienia z człowieka istoty ctycznej. Patrzy ona na człowieka jak na istotę naturalną i wskazuje drogę jego nowych narodzin, drogę przemiany jego pierwszej natury w naturę drugą — duchową, tak iż pierwiastek duchowy staje się dla człowieka przyzwyczajeniem, W przyzwyczajeniu znika przeciwieństwo między wolą naturalną a podmiotową, walka rozgrywająca się w podmiocie zostaje przełamana i o tyle też należy przyzwyczajenie do czynników etycznych, podobnie jak należy ono też do filozoficznego myślenia, gdyż myślenie takie wymaga, by wykształcenie ducha przeciwstawiało się dowolnym pomysłom, by pomysły takie zostały przełamane i przezwyciężone, a myślenie rozumowe miało wolną drogę. Człowiek umiera także z przyzwyczajenia, tzn. wtedy, kiedy życie stało się dlań całkowicie przyzwyczajeniem, kiedy otępiał duchowo fizycznie, kiedy zanikło już w nim przeciwieństwo między podmiotową świadomością a duchową działalnością. Człowiek działa bowiem tylko wtedy, kiedy jeszcze czegoś nie osiągnął i chce w odniesieniu do tego okazać się twórczy i aktywny. Skoro to zostało dokonane, zanika aktywność i żywotność, a bezinteresowność, która wtedy się pojawia, jest równoznaczna z duchową i fizyczną śmiercią,
i
Do $ 153. Próby pedagogiczne polegające na odciągnięciu człowicka od ogólnego życia teraźniejszego świata i wychowania może go na wsi (Rousscau w Emilu) były daremne, gdyż nie udać taka rzecz jak wyobcowanie człowicka z praw świata, Wychowanie młodzieży musi, co prawda, odbywać się w odosobnieniu, nie należy jednak sądzić, że powiew świata duchowego nie dotrze wreszcie do tego odosobnienia i że siła ducha świata
się
390
Uzupełnienia
Uzupelnienia
Jest za słaba, by opanować również i te dalekie zakątki. Jednostka dochodzi do swego prawa dopiero dzięki temu, że jest obywatelem dobrego państwa.
je
Do $ 155. Niewolnik nie może mieć obowiązków; ma tylko człowiek wolny. Gdyby po jednej stronie były wszystkie prawa, a po drugiej stronie wszystkie obowiązki, całość rozpadłaby się, gdyż tylko identyczność jest tą podstawą, której powinniśmy się tutaj trzymać.
$ 156. Btyczność nie jest abstrakcyjna tak jak dobro, rzeczywista w najściślejszym rozumieniu tego słowa. Duch czymś rzeczywistym, a akcydensami tej rzeczywistości są jednostki. W rozpatrywaniu etyczności możliwe są zawsze tylko dwa punkty widzenia, a mianowicie że albo się wychodzi z substancjalności, albo postępuje się atomistycznie i wznosi w górę od jednostkowości jako podłoża. Ten drugi punkt widzenia jest pozbawiony ducha, gdyż prowadzi tylko do pewnego połączenia, duch zaś nie jest niczym jednostkowym, lecz jednością tego, co jednostkowe, i tego, co ogólne.
siadać jako afirmatywną. Miłość jest wytwarzaniem tej sprzeczności zarazem jej rozwiązaniem; jako jej rozwiązanie jest ona etyczną jednością.
i
Do $ 159. Prawo rodziny polega właściwie na tym, że istnienie powinna mieć jej substancjalność, jest ono przeto prawem przeciwstawiającym się zewnętrzności oraz występowaniu jedni, którą stanowi. W przeciwieństwie do tego jest miłość uczuciem, czymś podmiotowym, czemu jedność nie może być narzucona. Wtedy więc, kiedy wymagana Jest jedność, to może ona dotyczyć tylko takich rzeczy, które co do natury swej są zewnętrzne i nie zostają uwarunkowane przez uczucie,
—
z
|
Do
lecz
jest
te,
$ 158. Miłość oznacza w ogóle to, że mam świadomość nie istnieję w sposób izolowany swej jedni z kimś innym, tak dla siebie, lecz osiągam swoją samowiedzę tylko poprzez rezygnację ze swego bytu dla siebie i przez uświadomienie sobie siebie jako własnej jedności z kimś drugim i jedności tego drugiego ze mną. Miłość jest jednak uczuciem, tzn. jest etycznością w formie czynnika naturalnego. W państwie nie mą już Do
-
iż
miłości; w państwie jest się świadomym jedności [z kimś innym] Jako prawa, tu musi treść być treścią rozumną i ja muszę ją znać. Pierwszym momentem w miłości jest to, że nic chcę być samoistną osobą dla siebie i że gdybym taką samoistną dla siebie osobą był, czułbym się źle i istotą niepełną. Drugim momentem jest to, że w miłości odnajduję siebie w innej osobie, że w niej dochodzę do znaczenia, ona zaś osiąga to samo we mnie. Miłość jest wobec tego najbardziej jaskrawą sprzecznością, sprzecznością, której rozsądek rozwiązać nie potrafi, gdyż nie ma nic bardziej trudnego niż ta punktowość samowiedzy, która zostaje zanegowana i którą mimo to mam po-
391
Do $ 16r. Małżeństwo jest z istoty swej stosunkiem etycznym. Przedtem rozpatrywano (szczególnie w pracach dotyczących prawa naturalnego) tylko od strony fizycznej, od strony tego, czym jest ono jako czynnik naturalny. W takim. ujęciu rozpatrywano je tylko jako stosunek między płciami wszystkie drogi prowadzące do innych jego określeń pozostały zamknięte. Równie prymitywne jednak także ujmowanie małżeństwa tylko jako kontraktu cywilnego, pogląd, który znajdujemy również u Kanta, gdzie arbitralna wola zawiera umowę dotyczącą jednostek, a małżeństwo zostaje zdegradowane do pewnego wzajemnego zgodnego z umową użytkowania. Trzeci pogląd, który również powinien być odrzucony, polega na sprowadzaniu małżeństwa tylko do miłości. W miłości bowiem, która polega na uczuciu, możliwa Jest pod każdym względem przypadkowość, etyczność zaś nie powinna w sobie zawierać. Małżeństwo należy więc bliżej określić w ten sposób, że jest to miłość prawnie etyczna, z której usunięte zostaje wskutek tego wszystko, co przemijające, zależne od humoru wszystko, co tylko subiektywne.
je
i
jest
jej
i
Do $ 162. U narodów, wśród których płeć żeńska cieszy się małym poważaniem, rodzice rozporządzają się w sprawach małżeństwa podług swego widzimisię, nic pytając o zgodę jednostek wchodzących tu w grę, te zaś pozwalają sobie wszystko narzucać, gdyż szczegółowość uczucia nie występuje tu jeszcze Zasady filozofii prawa
26
Uzupełnienia
Uzupelnienia
392
ej
chodzi tylko o męża z własnymi pretensjami. Dziewczynie W pewnych w ogóle, a mężczyźnie tylko o ŻONĘ W ogóle.
kach mogą momentem decydującym być względy mając owe, stosunki i polityczne cele. W takich wypadkach możemy
do czynienia z bezwzględnym sposobem postępowania, g yż małżeństwo zostaje tu zamienione w środek do innych celów. 'W czasach najnowszych natomiast za jedyny ważny czynnik uważany jest podmiotowy punkt wyjścia : zakochanie się. obrażają sobie tutaj rzecz w ten sposób, że każdy musi czekać, aż wybije jego godzina, i że tylko pewnego określonego osobnika można obdarzyć swoją miłością.
W
różni się tym od konkubinatu, 2! o zaspokojenie popędu naturalnego, gdy tymczasem w małżeństwie popęd naturalny uruDIAŁ zostaje na drugi plan. Dlatego też w małżeństwie SACHE czerwieniąc się mówić o takich wydarzeniach naturalnych, które w stosunkach pozamałżeńskich wywoływałyby t tylko uczucie wstydu. Ale też dlatego należy małżeństwo uważać za samo w sobie nierozwiązalne. Cel bowiem małżeństwa jest celem Z etycznym, który stoi tak wysoko, że w por osnny 1 wydaje podpoinne pozbawione się wszystko mocy rządkowanym. Małżeństwo nie powinno być zakłócane namiętność, gdyż jest ona czymś podporządkowanym małżeńsobie nierozwiązalne, stwu. Ale małżeństwo jest tylko samo w dla gdyż jak powiada Chrystus: „Tylko serca dopuszczono wam opuszczać wasze żony”. Poniewa małżeństwo zawiera w sobie moment uczucia, nie jest ono, absolutne, lecz chwiejne i zawiera w „sobie możliwość rozUstawodawstwo powinno jednak TOŻNEWO wiązania. dowolności przeciwstawiał w najwyższym stopniu utrudniać etyczności. prawo Do $ 163.
w
Małżeństwo
konkubinacie chodzi głównie
A
jazj z
i
o: a
z
$ 164. Twierdzenie, że ceremonia zawarcia małżeństwa jest zbyteczna, że jest tylko formalnością, bez której można by się obejść, gdyż miłość jest czymś substancjalnym i wskutek uroczystości traci nawet na wartości — twierdzenie takie Do
3
Mat. 19,8; Marek 10,5.
393
wysunięte zostało przez Fryderyka von Schlegla w Lucyndzie oraz przez jego naśladowcę [Schlciermachera] w Listach Anonima (1800). Mowa tam o zmysłowym oddaniu jako o czymś, co jest wymagane jako dowód wolności głębi miłości — argument nie obcy uwodzicielom. O stosunku między mężczyzną a kobietą należy jeszcze powiedzieć, że dziewczyna oddając się zmysłowo, traci swą cześć, natomiast u mężczyzny, który ma jeszcze inne pole etycznego działania niż rodzina, rzecz przedstawia się inaczej. Przeznaczeniem dziewczyny jest istotnie rzecz biorąc tylko małżeństwo. Dlatego też wymaga się, by miłość otrzymała postać małżeństwa i by różnorodne momenty zawarte w miłości uzyskały swój naprawdę rozumny stosunek do sicbic.
i
się
Do $ 166. Kobiety mogą wprawdzie być wykształcone, ale nie zostały one stworzone do uprawiania nauk wyższych, lilozofii oraz pewnych dziedzin artystycznej twórczości
— takich, które wymagają tego, co ogólne. Kobiety mogą mieć pomysły, smak, grację — ale pierwiastka idealnego w sobie nie posiadają. Różnica między mężczyzną a kobietą jest taka sama Jak między zwierzęciem a rośliną. Zwierzę jest czymś bardziej zgodnym z charakterem mężczyzny, roślina — czymś bardziej zgodnym z charakterem kobiety, ponieważ kobieta to raczej spokojne [podobne do rośliny] rozwijanie się, którego zasadą jest pewna bardziej nieokreślona jednia uczucia. Jeśli kobiety stoją na czele państwa — państwo znajduje się w niebezpieczeństwie. Działają one bowiem nie podług wymagań ogólności, lecz podług przypadkowej skłonności i przypadkowego mniemania. Kobiety zdobywają wykształcenie nic wiadomo jak gdyby w atmosferze wyobrażeń, bardziej dzięki życiu niż dzięki zdobywaniu wiadomości, gdy tymczasem mężczyzna zdobywa sobie stanowisko tylko dzięki osiągnięciom myśli i dzięki wielu lechnicznym wysiłkom.
jak,
Do $ 168. Małżeństwo między osobnikami związanymi pokrewieństwem krwi jest przede wszystkim sprzeczne już z poczuciem wstydu, ale owo wzdraganie się przed nim jest uzasadnione w samym pojęciu rzeczy. To bowiem, co jest już połączone, nic może być połączone dopiero przez małżeństwo. Gdy pa26%
widzenia czysto trzymy na tę sprawę to zagadnienie z punktu że parzenie się naturalnych stosunków, to znaną jest rzeczą, słabsze daje potomstwo, rodziny do jednej zwierząt należących odrębczymś musi przedtem być być połączone, gdyż co ma siła ducha — tym tak jak samo — Siła jest płodzenia nym. większa, im większe są przeciwieństwa, z których siła ta się do i na nowo wytwarza. Zażyłość, znajomość przyzwyczajenie ed małżeństwem, istnieć prz wspólnego działania nic powinny lecz odnaleźć powinno się je dopiero w małżeństwie. Odnaji im dywanie tego ma tym wyższą wartość, im jest bogatsze 1 zawiera. sobie większą różnorodność części w
nej, to w dzieciach istnieje ona w czynniku duchowym, w czymś, co kocha rodziców i co oni kochają.
|
|
to,
| l
ustawodawstwach zachowany został Do $ 172. W wielu szerszy zasięg pojęcia rodziny i ten szerszy zasięg uważany jest za więź istotną, natomiast druga więź — więź każdej odrębnej rodziny — uważana była za mnicj ważną. I tak np. w dawmałżeństwa pozostawała nym prawie rzymskim żona luźnego niż do swoich dzieci swoich do krewnych stosunku w bliższym i męża, w epoce zaś prawa feudalnego sprawa zachowania splendoru rodziny zmuszała do brania w rachubę tylko męskich członków oraz do uważania tylko całości rodziny za rzecz główną, w porównaniu z którą znaczenie rodziny nowo utworzonej było znikome. Mimo to jednak jest nowa rodzina czymś bardziej istotnym w porównaniu z szerszym. związkiem i dzieci opartym na pokrewieństwie krwi, a współmałżonkowie do przeciwstawieniu tego stanowią właściwe jądro rodziny w związku, który w pewnym sensie też nazywa się rodziną. Stosunki majątkowe między jednostkami muszą przeto pozostawać w istotniejszym związku z małżeństwem niż z szcr' szym pokrewieństwem krwi. |
jej
Do $ 173. Stosunek miłości między mężem i żoną niema tu wprawjeszcze charakteru przedmiotowego, gdyż uczucie nie ma jeszcze przedmio- | dzie substancjalną jednią, ale jednia towości. Tę przedmiotowość uzyskują rodzice dopiero w dzie-
ta
395
Uzupelnienia
Uzupelnienia
394
jest
ciach, które stają przed nimi jako całość ich wzajemnego zespolenia. Matka kocha w dziecku męża, mąż kocha w nim żonę; oboje mają przed sobą w dzieciach swoją miłość. Jeśli w majątku jedność małżonków zawarta jest tylko w pewnej rzeczy zewnętrz=/
Do $ 174. To, czym człowiek powinien być, nie tkwi w nim jako instynkt, lecz wszystko to musi on dopiero dla siebie zdobyć. Na tym opiera prawo dziecka do tego, by było wychowywane. Tak samo ma rzecz z narodami patriarchalskładów nic nych rządach. Ludzie otrzymują tu pożywienie są uważani za samodzielnych i pełnoletnich. Usługi, których wolno wymagać od dzieci, mogą przeto mieć na celu tylko wyodnosić. Uslugi tenie chowanic i tylko do wychowania mogą powinny stać się czymś dla sicbic, gdyż najbardziej nieetycznym do nich jak do niewolstosunkiem do dzieci jest odnoszenie ników. Głównym momentem wychowania jest karność, której znaczenie polega na łamaniu uporu dziecka, aby tylko co naturalne i zmysłowe, zostało wyplenionc. Nie powinno się sądzić, że można tu obejść się samą dobrocią, gdyż właśnie pośrednia wola działa według bezpośrednich pomysłów hcianck, a nic na podstawie zasad i wyobrażeń. Jeśli :ciom przedkłada powody, to pozostawia się ich uznaniu, czy zechcą je uznać, i wszystko pozostawione zostaje przeto ich widzimisię. Okoliczność, że rodzice stanowią to, co ogólne istotne, łączy się z potrzebą posłuszeństwa ze strony dzieci. Jeśli w dzieciach nie podtrzymuje się poczucia zależności, które rodzi w nich tęsknotę do tego, by stać się dużymi, to powstają z nich istoty wścibskie i zarozumiałc. X
się
o
się
ze
się się
to,
i
li
się
i
$ 175. Jako dziecko powinien człowiek przebywać i zaufania, a pierwiastek rodziców w atmosferze miłości rozumny powinien się w nim pojawić jako jego najbardziej własna podmiotowość. Zwłaszcza w początkowym okresic ważne jest wychowanie dziecka przez matkę, gdyż ctyczność powinna być zaszczepiona dziecku w postaci uczucia. Należy zauważyć, że ogólnie biorąc, dzieci mniej kochają rodziców niż rodzice dzieci, gdyż dzieci zmierzają ku samodzielności siły ich krzepną, mają więc rodziców poza sobą, dla rodziców natomiast. dzieci stanowią przedmiotowość ich własnego związku. Do
u
i
Do
$
176. Ponieważ związek małżeński opiera się tylko
na
subicktywnym przypadkowym uczuciu, istnieje możliwość rozwodu. Natomiast państwo [jako związek] nic może podlegać rozwiązaniu, gdyż opiera się na prawie. Związek małżeński powinien oczywiście być nierozwiązalny, ale rzecz cała ogranicza się tutaj tylko do tego powinien. Ponieważ związek małżeński jest czymś etycznym, nie może on być rozwiązany na zasadzie arbitralnej woli, lecz tylko przez jakiś autorytet etyczny, przy być kościół albo sąd. Jeśli doszło do całkowitego czym może wyobcowania, np. przez złamanie wierności małżeńskiej, to autorytet religijny musi również pozwolić na rozwód.
to
Do $ 180. U Rzymian mógł ojciec w czasach dawniejszych wydziedziczyć swe dzieci, podobnie jak mógł je także zabić. Później nie było już dozwolone ani jedno, ani drugie. Tę nickonsekwencję, wynikającą z nadawania pierwiastkowi nieetycznemu charakteru etycznego, starano się ująć w jakiś system, a kurczowe trzymanie się tego postępowania stało się źródłem trudności i wadliwości naszego prawa spadkowego. Testamenty mogą oczywiście być dozwolone, ale obowiązywać musi tu punkt widzenia, że to prawo arbitralnej woli powstaje, czy też zwiększa się wraz z rozpadnięciem się rodziny tworzona przez i oddaleniem się od siebie jej członków i testament tzw. rodzina przyjaźni może mieć miejsce tylko wtedy, gdy brak bliższej rodziny małżeńskiej oraz dzieci. Z testamen= tem łączy się w ogóle coś odpychającego i nicprzyjemnego, gdyż oświadczam w nim, kim są ci, którym jestem przychylny. Ale przychylność jest czymś arbitralnym, można ją w ten czy inny sposób wyłudzić, może ona być związana domaz tym czy innym niedorzecznym powodem i można gać się, by obdarowany w testamencie podporządkował się z tej racji największym podłościom. W Anglii, gdzie rozmaite kaprysy są w ogóle rzeczą zwykłą, uzależnia się testamenty od nieskończenie wielu niedorzecznych pomysłów. że
też
;
$ 18r. Punktem wyjścia ogólności jest tu samoistność szczegółowości i wobec tego wydaje się, że na tym stanowisku ctyczność się zatraca, gdyż dla świadomości [etycznej] tym, co pierwsze, boskie i nakłada obowiązki, jest przecież identyczność rodziny. Teraz jednak dochodzi do stosunku, w którym Do
397
Uzupełnienia
Uzupełnienia
396
pierwszym dla mnie czynnikiem określającym ma być to, co szczegółowe, i wobec tego zniesione zostaje określanie etyczne. Ale w istocie rzeczy mylę się co do tego, gdyż wtedy, kiedy wydaje mi się, że trzymam się ściśle tego, co szczegółowe, konieczność związku pozostaje mimo wszystko tym, ogólność co pierwsze i istotne. W ten sposób okazuje się, że szczebel, wtedy, na którym się znajduję, jest w ogóle szczeblem pozoru, kiedy moja szczegółowość — tzn. mój cel-— pozostaje dla mnie czynnikiem określającym, okazuje się, że służę przez to ogólności, która zachowuje właściwie ostateczną władzę nade mną. Do $ 182. Społeczeństwo obywatelskie jest różnicą, która występuje pośrodku między rodziną a państwem, chociaż rozwój społeczeństwa obywatelskiego następuje później niż rozwój państwa. Jako różnica zakłada bowiem społeczeństwo obywatelskie państwo jako swą przesłankę, gdyż aby móc istnieć jako samodzielne, musiało przed nim już istnieć państwo. Stworzenie społeczeństwa obywatelskiego jest zresztą dziełem dopiero świata nowoczesnego, który uznaje dopiero wszystkie określenia idei za uprawnione. Kiedy wyobrażamy sobie państwo jako jednię różnych osób, jako jednię, która jest tylko wspólnością, to rozumiemy przez to tylko takie określenie, jak społeczeństwo obywatelskie. Wielu spośród nowszych teoretyków państwa nie potrafiło dojść do żadnego innego poglądu na państwo, W społeczeństwie obywatelskim jest każdy dla sicbic celem, wszystko inne jest dla każdego niczym. Ale bez odnoszenia się do innych ludzi nie może człowiek osiągnąć całego zakresu swych celów; ci inni są przeto środkami do osiągnięcia celu szczegółowości. Ale cel szczegółowy, przez swoje odnoszenie się do innych ludzi, nadaje sobie formę ogólności i osiąga zaspokajając zarazem także dobro innych. zaspokojenie Ponieważ szczegółowość związana jest tutaj z warunkiem zapośredniczenia, ogólności, przeto całość jest terenem gdzie wyzwalają się wszystkie momenty jednostkowe, wszystkie skłonności, cała przypadkowość urodzenia i szczęścia, gdzie rozlewają się fale wszystkich namiętności, którymi kieruje tylko wnikające w nie światło rozumu. Szczegółowość ograniczona przez ogólność jest jedynym kryterium, którym kierując się, każda szczegółowość sprzyja realizacji własnego dobra. i
i
398
Uzupelnienia
Uzupełnienia
Do $ 184. Pierwiastek, etyczny zagubił się tu w swych terminach skrajnych, a bezpośrednia jedność rodziny rozpadła się w wielość. Realnością jest tu zewnętrzność, rozwiązanie się pojęcia, samoistność wyzwolonych momentów istnienia. Chociaż w społeczeństwie obywatelskim szczegółowość i ogólność oddzieliły się od siebie, są one jednak wzajemnie ze sobą związane i pr: siebie uwarunkowane. Jakkolwiek obie wydają się właśnie czynić co jest przeciwstawne drugiej, i każda uważa, że może istnieć tylko wtedy, kiedy unika wszelkiego kontaktu z tą drugą, to jednak każda z nich jest uwarunkowana przez drugą. I tak na przykład większość ludzi uważa, że obowiązek płacenia podatków jest pogwałceniem ich szczegółowości, jest czymś w stosunku do nich wrogim, co ogranicza cel, do którego dążą. Ale choćby wydawało się to bardzo prawdziwe, to jednak szczegółowość celu nie może być zaspokojona bcz ogólności, a kraj, w którym nie płaci się podatków, nic wyróżnia się chyba także wzrostem sił szczegółowości. Tak samo mogłoby się wydawać, sytuacja ogólności jest lepsza, kiedy przyciąga na swoją stronę sily szczegółowości, jak to np. przedstawione zostało w państwie platońskim. Ale i to jest tylko pozorem, gdyż obie strony istnieją dzięki sobic i wzajemnie dla siebie i jedna przechodzi w drugą. Dążąc do realizacji własnego celu, ułatwiam realizację tego, co ogólne, a ono znowu ułatwia realizację mego celu.
tym uzyskać zarazem taką moc, by mogła doprowadzić szczcgółowość do harmonii z etyczną jednością.
to,
że
dla
siebie jest czymś nicograniczo$ 185. Szczegółowość formy nicograniczoności same bcznym i bezmiernym, mierne. Człowiek rozszerza dzięki swym wyobrażeniom i refleksjom zakres swych pożądań, które nie stanowią — tak jak instynkt u zwierzęcia — zamkniętego kręgu, i doprowadza je do fałszywej nieskończoności. Ale z drugiej strony nicdostatek nędza są także czymś bezmicrnym, chaotyczność tego stanu może być doprowadzona do harmonii tylko dzięki opanowaniu go przez państwo. Jeśli państwo platońskie chciało w ogóle wykluczyć szczegółowość, to rzecz taka nie może w niczym pomóc, gdyż zaprzeczyłoby przez to nieskończonemu prawu idei do tego, by dać swobodę szczegółowości. W religii chrześcijańskiej zrodziło się przede wszystkim prawo podmiotowości, takie jak nieskończoność bytu dla siebie, ale całość musi przy Do
a
tej
a
i
się
399
Do $ 187. Wyrażenie „ludzie kulturalni* może przede wszystkim oznaczać takich ludzi, którzy potrafią zrobić wszystko, co czynią inni nic wystawiając przy tym na pokaz swej partykularności, gdy tymczasem u ludzi niekulturalnych przejawia się właśnie ta partykularność, ponieważ ich postępowanie nie kieruje się ogólnymi właściwościami samego przedmiotu. Także w swym odnoszeniu się do innych ludzi może człowiek nickulturalny łatwo ich obrazić, gdyż robi to, nic zastanawia nad tym, co odczuwają co jemu odpowiada, inni. Nie chce on wcale obrażać innych, ale jego zachowanie się nie jest zgodne z jego wolą. Kultura polega więc na wygładzaniu szczegółowości, tak aby jej postępowanie było zgodne z naturą przedmiotu. Prawdziwa oryginalność, jako że sama wytwarza przedmiot, wymaga prawdziwej kultury, gdy tymczasem oryginalność nieprawdziwa gromadzi nicdorzeczności, które wpadają na myśl tylko człowiekowi nickulturalnemu,
i
się
Do $' 189. Istnicją pewne ogólne potrzeby, takie jak jedzenie, picie, odzież itd., a sposoby ich zaspokojenia zależą całkowicie od przypadkowych okoliczności. Gleba jest tu czy tam bardziej lub mnicj urodzajna, jeden rok różni się w swej wydajności od drugiego, jeden człowiek jest pilny, drugi — leniwy. Chociaż roi się tu od dowolności, wytwarzają się jednak same przez się pewne ogólne określenia i wszystkie te pozornie rozproszone i pozbawione myśli zjawiska trzymane tu są w karbach przez pewną konieczność, która pojawia sama przez się. Odkrywanie w tej dziedzinie tego pierwiastka koniecznego jest przedmiotem ekonomii politycznej, nauki, która przynosi zaszczyt dla myśli, gdyż znajduje prawa rządzące masą momentów przypadkowych. Jest to cickawe widowisko ukazujące, jak wszystkie powiązania wywołują tu rcakcję, jak poszczególne sfery się grupują, jak wpływają na inne i jak te inne pomagają im albo przeszkadzają. 'To wzajemne przenikanie się, w które na początku się nie wierzy, zależeć od arbitralnej woli jednostki, gdyż wszystko wydaje jest przede wszystkim godne uwagi wykazuje pewne podobień-
się
się
i
400
401
Uzupełnienia
Uzupełnienia
stwo do systemu planetarnego, a mianowicie to, że oku udostępnia zawsze tylko nieregularne ruchy, ale prawa tego systemu mogą mimo wszystko być poznane.
wytwarzać środki służące zaspokojeniu potrzeb innych ludzi. Jedno przechodzi więc w drugic jest z nim związane. Wszystko, co partykularne, staje się w ten sposób społeczne. W sposobie ubierania się, w porach spożywania posiłków, tkwi pewna konwencja, którą musi się akceptować, gdyż w takich sprawach nic warto stawiać na swoim i najmądrzej jest postępować pod tym względem w taki sposób, w jaki postępują mni.
Do $ 190. Zwierzę Jest istotą partykularną, ma swój instynkt i dysponuje ograniczonymi, nieprzekraczalnymi środkami zaspokojenia [swych potrzeb]. Istnieją owady, które związane są z pewną określoną rośliną, istnicją także inne zwierzęta, które mają szerszy krąg możliwości, które mogą żyć w różnych klimatach, ale ten ich krąg jest zawsze węższy w porównaniu z kręgiem, w jakim żyć może człowiek. Potrzeba mieszkania i odzieży, konieczność, by pożywienie nie było już w stanie surowym, konieczność dostosowania go i zniszczenia jego bezpośredniości naturalnej sprawia, że dla człowieka rzecz tą nie jest tak prosta jak dla zwierzęcia i nie powinna zaprawdę dla niego, jako dla ducha, być tak prostą. Rozsądek, który wychwytuje różnice, uwielokrotnia te potrzeby, a ponieważ smak i pożyteczność stają się kryterium oceny, podpadają pod to także same potrzeby. W końcu tym, co musi być zaspokojone, okazuje się już nie potrzeba, lecz mniemanie, a cechą charakterystyczną kultury jest właśnie rozkładanie tego, co konkretne, na jego momenty szczegółowe. W uwiclokrotnianiu potrzeb zawarte jest właśnie pewne hamowanie pożądań, gdyż jeśli ludzie z wielu rzeczy korzystają, to pęd do jednej, której mogliby potrzebować, nic jest tak silny i świadczy o tym, nędza nie jest tu w ogóle tak gwałtowna.
że
Do $ 191. To, co Anglicy nazywają „comfortable, jest czymś zgoła niewyczerpalnym i ciągnącym się w nieskończoność, gdyż każda wygoda ukazuje z kolei swoją nicwygodę i wynalazkom w tej dziedzinie nie ma końca. Dlatego też potrzeba wytwarzana bywa tyle przez tych, którzy bezpośrednio ją odczuwają, raczej przez tych, którzy na wytworzeniu się potrzeby chcieliby coś zarobić.
ile
nie
Do $ r92. Dzięki temu, przedostaje się tutaj forma środki służące zaspokojeniu akceptować ich mniemanie.
że muszę się stosować
do innych,
ogólności. Ja nabywam od innych mych potrzeb i wobec tego muszę Zarazem jednak jestem zmuszony
i
Do $ 195. Diogenes w całej swej cynicznej postaci jest właściwie tylko produktem ateńskiego życia społecznego, a czynnikiem, który go determinował, była opinia, przeciw której buntował się swym sposobem życia w ogóle. Nie jest to więc żaden niczależny sposób życia, lecz powstał dzięki wspomsam jest jakimś przekornym nianemu czynnikowi społecznemu luksusu. bowiem, gdzie po jednej stronic Tam produktem luksus dosięga szczytu, tam po drugiej stronie równie wielkie są nędza i ubóstwo, a wydelikacenie rodzi — jako przeciwieństwo — cynizm.
i
bezpośredniego, którego nic trzeba mało. Nawet powietrze trzeba sobie bardzo jest przerabiać, zdobywać, gdyż musi się je ogrzewać; chyba tylko wodę można pić taką, jaką się ją znajduje. Potem ludzkim i pracą Do $ 196. Materiału
ludzką zdobywa sobie człowiek środki potrzeb.
zaspokajania
swych
j
jest
i
leniwy różni się od człowieka Do $ 197. Barbarzyńca kulturalnego tym, że może siedzieć i tępo patrzeć przed sicbie; kultura praktyczna polega bowiem właśnie na przyzwyczajeniu do zajmowania się czymś i na potrzebie takiego zajęcia. Człowick niczdolny wytwarza zawsze co innego, niż chce, gdyż nie jest panem swego własnego działania; zdolnym za$ można nazwać takiego robotnika, który wytwarza rzecz taką, jaką być powinna, i który w swoim subiektywnym działaniu nie znajduje niczego, co opierałoby się osiągnięciu celu.
Do $ 2or. Sposób uczestniczenia w majątku ogólnym pozostawiony zostaje decyzji każdej jednostki w jej szczegółowości,
402
408
Uzupelnienia
Uzupełnienia
ale ogólna dyferencjacja szczegółowości społeczeństwa obywatelskiego jest czymś koniecznym. Jeśli pierwszą podstawą państwa jest rodzina, to drugą są stany. Ta druga podstawa jest tak ważną dlatego, że osoby prywatne, chociaż egoistyczne, zmuszone są zwracać na zewnątrz do innych. Tu więc zawarta jest podstawa, dzięki której egoizm wstępuje w łączność z tym, co ogólne, z państwem, które dbać musi o to, by powiązanie to było solidne i trwałe.
Do $ 207. Przez wyrażenie, że człowiek musi czymś być, rozumiemy to, że należy do określonego stanu; to „czymś bowiem ma oznaczać, że należąc do stanu, jest czymś substancjalnym. Człowiek, który nie należy do żadnego stanu, jest tylko osobą prywatną i nie tkwi w ogólności rzeczywistej. Z. drugiej strony jednak może jednostka w swej szczegółowości uważać się za ogólność i sądzić, że gdyby włączyła się do jakiegoś stanu, to oddałaby czemuś niższemu. Jest to fałcoś że osiąga jeśli nicodzownie mu potrzebne szywy pogląd, istnienie, to wskutek tego ogranicza samo siebie i znosi.
się
Do $ 203. W naszych czasach gospodarka rolna prowadzona jest także w sposób refleksyjny, tak jak fabryka, wtedy przybiera ona sprzeczny ze swą naturalnością charakter czegoś, co należy do stanu drugiego. Mimo jednak pierwszy zachowywać będzie w coraz wyższym stopniu patriarchalny sposób życia i właściwą temu sposobowi życia substancjalną postawę. Człowick przyjmuje tu z bczpośrednim uczuciem to, co jest dane i co otrzymuje, jest za to wdzięczny Bogu i żyje w pełnym wiary zaufaniu, że dobroć ta trwać będzie nadal, To, co otrzymuje, wystarczy mu; spożywa gdyż wie, że otrzyma je potem znowu. Jest to prosta postawa człowicka nie skierowana na zdobywanie bogactw; można ją także nazwać postawą. staroarystokratyczną, tzn. taką, która to, co jest, konsumujc. Jeśli idzie o ten stan, rzecz najważniejszą robi przyroda, własna pilność natomiast jest czymś podrzędnym; jeśli natomiast idzie o stan drugi, to rzeczą istotną jest właśnie rozsądek, a produkty przyrody mogą być uważane tylko za materiał.
to
i
ów
stan
je,
to
Do $ 204. W stanie rzemieślniczym (przemysłowym) jednostka jest zdana na siebie samą i to samopoczucie wiąże się Jak najściślej z. postulowaniem stanu prawnie uporządkowanego. Dlatego też zmysł wolności i porządku zrodził się głównie w miastach. Pierwszy stan natomiast ma sam mało do myślenia. To, co otrzymuje, jest darem danym mu przez coś obcego, przez przyrodę: poczucie zależności jest wobec tego w stanic tym czymś pierwszym, z tym zaś wiąże się łatwo także to, że stan ten gotów jest znieść ze strony innych ludzi wszystko, co może wydarzyć. Stan pierwszy jest przeto bardziej skłonny do uległości, drugi natomiast bardziej skłonny do wolności.
się
się
Do $ 209. System partykularny sprawia z jednej strony, się zewnętrznie konieczne jako ochrona szczeże prawo gółowości. Ale chociaż prawo wynika z pojęcia, to wstępuje
staje
w egzystencję tylko dlatego, że służy potrzebie. Aby posiadać człowiek nauczyć myśleć, a nie może myśl o prawie, musi czystej zmysłowości; trzeba przedtylko przebywać miotom nadać odpowiednią dla nich formę ogólności kierować się także w sferze woli czymś, co ogólne. Prawa mogą powstać
już
się
sferze
i
dopiero wtedy, kiedy ludzie wynaleźli sobie liczne potrzeby, a starania z tym związane splatają się z uczuciem zadowole-
ma.
Do $ 2rr. Słońce i planety mają swoje prawa, ale nie znają ich; barbarzyńcami rządzą popędy, obyczaje i uczucia, ale nie są oni tego świadomi. Dzięki temu, że prawo zostaje ustanowione i uświadomione, odpada cała przypadkowość uczucia, mniemania, odpadają takie formy jak zemsta, wspólczucie, egoizm, i dopiero w ten sposób prawo osiąga swoją prawdziwą określoność i zyskuje należne mu poważanie. Dopiero dzięki dyscyplinic ujmowania [spraw podlegających rozpatrzeniu] staje się prawo zdolne do ogólności. Jest rzeczą zgoła konieczną, że przy stosowaniu prawa zachodzą kolizje, i rozsądek sędziego ma tu swoją rolę do odegrania, gdyż w przeciwnym razie właśnie wykonywanie prawa stałoby się czymś
całkowicie mechanicznym. Jeśli zrodził się pomysł usunięcia kolizji przez to, że wiele spraw pozostawiano by widzimisię sędziego, to takie wyjście z sytuacji jest jeszcze o wiele gorsze, gdyż kolizje są właściwe także myśleniu, myślącej świadomości
404
jej dialektyce,
decydowanie zaś przez samego sędziego byłoby czymś dowolnym. Na korzyść prawa zwyczajowego przytacza się zwykle tę okoliczność, że jest ono prawem żywym; ale życie to, tzn. identyczność określenia z podmiotem nie stanowi jeszcze istoty rzeczy. Prawo musi być uświadamiane myślowo, musi być systemem w sobie samym i tylko Jako taki system może ono obowiązywać u kulturalnych narodów. Jeśli w najnowszych czasach odmówiono narodom zdolności do ustawodawstwa, to twierdzenie takie jest nie tylko obrazą, ale zawiera w sobie także tę niedorzeczność, że przy nieskończonym mnóstwie istnicjących praw nie dopuszcza się możliwości, by nawet jednostka posiadała zdolność ułożenia tych praw jakiś konsekwentny system, to wtedy, gdy właśnie systematyzowanie, tzn. podnoszenie do ogólności, jest nieskońPodobnie też uważali czonym dążeniem naszej epoki. niektórzy, że zbiory orzeczeń w tej postaci, w jakiej znajdujemy je w Corpus iuris, są doskonalsze niż opracowany w najbardziej ogólnym ujęciu kodcks praw, gdyż we wspomnianych wyżej orzeczeniach zachowuje się jeszcze ciągle pewna szczegółowość i pewne historyczne wspomnienie, z którego nie chce się zrezygnować. Wystarczającym przykładem tego jak kiepskie są takie zbiory, jest praktyka prawa angielskiego: i
405
Uzupełnienia
Uzupelnienia
i
Do $ 213. W takich ważnych stosunkach [między ludźmi] jak małżeństwo, miłość, religia, państwo, mogą być przedmiotem ustawodawstwa tylko te ich strony, które zgodnie ze swą naturą zdolne są same w sobie mieć zewnętrzność. Ale pod ś
tym względem istnieją duże różnice między ustawodawstwami różnych narodów. U Chińczyków np. jest prawem ustanowionym przez państwo, że mąż powinien swoją pierwszą żonę kochać więcej niż inne kobicty, które ma. Skoro mu się udowodni, że postępował przeciwnie, zostaje ukarany chłostą. Podobnie znajdujemy też w starszych ustawodawstwach wiele przepisów dotyczących wierności i uczciwości, które nie są dostosowane do natury prawa, gdyż wierność i uczciwość przynależą całkowicie sferze wewnętrznej. Tylko gdy chodzi o przysięgę, gdzie cała sprawa pozostawiona zostaje sumieniu, musi się wziąć pod uwagę uczciwość i wierność jako czynniki substancjalne.
*
$ 2r4. W prawach i wymiarze sprawiedliwości istnicje sobie przypadkowość i popewna istotna strona zawierająca w że jest pewnym ogólnym określeniem, legająca na tym, prawo które ma być zastosowane do jednostkowego przypadku. Do
Ewentualne wypowiedzenie się przeciw tej przypadkowości byłoby równoznaczne z głoszeniem abstrakcji. Ilościowa np. strona kary nie może być adekwatnie dostosowana do żadnego określenia pojęciowego i wszystko, co się w tej mierze orzeka, jestjednak jest od tej strony zawsze dowolne. Przypadkowość przeciw czymś koniecznym i kiedy na tej podstawie wysuwa nie doskonały, że jest kodeksowi prawnemu w ogóle argument, właśnie to nie bierze się w tej argumentacji pod uwagę tej i którą osiągnięta nie może być doskonałość której w strony, musi się dlatego przyjąć taką, jaką jest.
ta
się
Do $ 215. Stan prawniczy, który posiada szczegółową znajomość prawa, uważa ją często za swój monopol i ten, kto nie należy do „cechu” (nicht som Metier ist), nie ma prawa się do tego mieszać. Tak samo patrzyli fizycy z ukosa na teorię barw Gocthego, gdyż nie nalcżał do „cechu” (nicht vom Handwerk war) a na dobitek był jeszcze poctą. Ale tak jak człowiek nie musi być szewcem, aby wiedzieć czy but pasuje do jego nogi, tak nie musi w ogóle uprawiać rzemiosła, aby znać się na rzeczach stanowiących przedmiot powszechnego zainteresowania. Prawo dotyczy wolności, tej najgodnicjszej i najświętszej sprawy człowicka, toteż on sam musi prawo znać, o ile ma ono być dla niego obowiązujące.
doprowadzony do końca Do $ 216. Zupełność oznacza zbiór wszystkich przedmiotów jednostkowych należących do żadna wiedza pewnej sfery i w tym zrozumieniu żadna nauka że filozofia mówi, się jednak nie może być zupełna. Kiedy się pogląd, od to narzuca nauka razu niczupełna, czy jakaś że należałoby zaczekać aż się one uzupełnią, gdyż może jeszcze brak być tego, co najlepsze. Ale w takim wypadku nic nie mogłoby się posunąć naprzód — ani już zamknięta na pozór geometria, w której jednak występują pewne nowe określenia, ani filozofia, która zajmuje się oczywiście idcą ogólną, ale mimo to może stale podlegać dalszej specjalizacji. Prawem
jest
i
406
Uzupełnienia
Uzupelnienia
ogólnym było zresztą zawsze dziesięcioro przykazań; toteż twierdzenie, iż dlatego, że kodeks praw nie może być zupełny, nie należy ustanawiać prawa „nie zabijaj”, okazuje się od razu wyraźnym absurdem. Każdy kodeks praw mógłby być jeszcze lepszy — próżniacza refleksja może oczywiście się tego trzymać, gdyż wszystko, co najwspanialsze, najwyższe i najpiękniejsze, może być pomyślane jako jeszcze wspanialsze, jeszcze wyższe i jeszcze piękniejsze. Ale duże, stare drzewo rozgałęzia się stale i ciągle, co nie znaczy, że staje się przez to nowym drzewem; głupstwem byłoby jednak nie sadzić żadnego drzewa 1 z powodu nowych gałęzi, które mogłyby wyrosnąć. |
|
Do $ 217. Ustawa jest prawem ustanowionym jako to, czym prawo było samo w sobie. Posiadam coś, mam własność, którą jako bezpańską zagarnąłem; własność ta jednak musi ustanowiona jako moja. W społeczeństwie Jeszcze być uznana mamy dlatego, jeśli idzie o własność, do czynienia z formałnościami; stawia się kamicnie graniczne jako znak uznania [własności] przez innych, zakłada się księgi hipoteczne, spisy własności. W społeczeństwie obywatelskim większa część własności zasadza się na umowie, której strona formalna jest ustalona i określona. Można oczywiście żywić niechęć do że zostały takich formalności sądzić, one ustawione tylko po to, by władzom przysporzyć pieniędzy; można je uważać za coś obraźliwego i za świadectwo braku zaufania, za dowód, powiedzenie „daję słowo” nie ma już wartości. Ale moment istotny polega na tym, by to, czym jest prawo samo w sobie, zostało te: jako takie ustanowione. Moja wola jest rozumna, coś znaczy i to jej znaczenie ma być uznane przez innych. Tutaj musi więc moja podmiotowość i podmiotowość tego drugiego przestać się liczyć, a wola musi osiągnąć pewność, trwałość i przedmiotowość — te zaś może ona uzyskać tylko dzięki formie.
też
i
i
że
Do $ 218. Okoliczność, że przestępstwo dokonane w społeczeństwie wydaje się przestępstwem większym, a mimo to bywa łagodniej karanc, jest na pozór sprzeczna sama ze sobą. Jeśli jednak, z jednej strony, byłoby dla społeczeństwa rzeczą niemożliwą pozostawić przestępstwo nicukaranym, gdyż przę-
407
stępstwo zostałoby wtedy założone jako prawo, to jednak wobec tego, że społeczeństwo jest pewne siebie samego, przestępstwo jest w porównaniu z nim zawsze tylko czymś jednostkowym, czymś nietrwałym i izolowanym. Dzięki trwałości samego społeczeństwa, przestępstwo nabicra znaczenia czegoś tylko subiektywnego, którego źródłem wydaje się nie tyle rozważna wola, ile popędy naturalne. Dzięki temu przestępstwo nabiera charakteru łagodnicjszego i kara staje się dlatego również lagodniejsza. Jeśli społeczeństwo jest jeszcze samo w sobie chwiejne, musi ono karać dla przykładu, kara bowiem jest sama przykładem przeciwstawnym przykładowi przestępstwa. W społeczeństwie natomiast, które jest w sobie mocne, podstawy (das Gesetztsein) przestępstwa są tak słabe, że ich zniesienie musi być również micrzone podług tej słabości. Srogie kary nie są więc same w sobie i dla siebie niczym niesprawiedliwym, lecz pozostają w określonym stosunku do stanu społeczeństwa danej epoki. Kodeks karny nie może obowiązywać po wsze czasy, a przestępstwa są egzystencjami pozornymi, które mogą za sobą pociągnąć ostrzejszą lub łagodniejszą karę. Do $ 221. Ponieważ każda jednostka ma prawo zwracać się do sądu musi ona też znać ustawy, gdyż w przeciwnym razie prawo to w niczymby nie pomogło. Ale jednostka ma leż obowiązek stawać przed sądem na jego wezwanie. W ustroju
jej
[cudalnym możny często nie stawiał się przed sądem; rzucał mu wezwanie i uważał za bezprawie ze strony sądu żądanie, by stawił się przed sędziami. Jest to jednak stan sprzeczny z tym, czym sąd ma być. W czasach najnowszych musi panujący uznać władzę sądu nad sobą w sprawach prywatnych, a w państwach wolnych przegrywa zazwyczaj swoje procesy. Do $ 222. Człowicka może oburzać świadomość, że ma jakieś prawo, którego mu odmawiają dlatego, że nie daje się ono udowodnić. Ale prawo, które posiadam, musi być zarazem prawem ustanowionym. Muszę je móc przedstawić i wykazać tylko dzięki temu, że co istnieje samo w sobie, zostaje leż ustanowione, może ono mieć walor w społeczeństwie.
i
Do
to,
$
224.
Jawność wymiaru sprawiedliwości uważa roz-
sądek ludzki za rzecz sprawiedliwą Zasady filozofii prawa
i
słuszną. Ważnym powodem
297.
Uzupełnienia
Uzupelnienia
występowania przeciw hiej była zawsze dostojność panów sędziów, którzy nie chcieli się każdemu ukazywać i uważali siebie za sanktuarium prawa, do którego laik nie powinien mieć dostępu. Ale istotnym elementem prawa jest zaufanie, jakie obywatele mają do niego, i ta właśnie jego strona postuPrawo jawności luje jawność wymiaru sprawiedliwości. opiera się na tym, że celem sądu jest prawo, które Jako ogólność, powinno być wykonywane również w obliczu ogólności następnie również na tym, że obywatele nabierają przekonania, że wymierzana jest tu rzeczywiście sprawiedliwość.
Do $ 229. W społeczeństwie obywatelskim jest ogólność tylko koniecznością, w sferze stosunków między potrzebami czymś trwałym jest tylko prawo jako takie. Ale prawo to — prawo o ograniczonym tylko zasięgu — dotyczy jedynie ochrony tego, co posiadam. Dla prawa jako takiego jest dobro czymś zewnętrznym; w systemie potrzeb jest jednak to dobro określeniem istotnym. Ogólność więc, którą początkowo jest tylko prawo, powinna się teraz rozciągnąć na całą dziedzinę szczegółowości. Sprawiedliwość to rzecz wielka w społeczeństwie obywatelskim; dobre prawa prowadzą do rozkwitu państwa, a wolna własność jest podstawowym warunkiem jego świetności. Wobec tego jednak, że ja jestem cały wpleciony w szczegółowość, mam prawo wymagać, by w związku z tym dbano też o moje dobro szczegółowe. Moje dobro, moja szczegółowość, powinna być uwzględniana, a to dochodzi do skutku dzięki policji i korporacji.
408
|
;
$ 227. Nie istnieje żadna podstawa do tego, by przyjąć, jedynie sędzia prawnik powinien ustalać stan faktyczny, gdyż ustalenie takie jest sprawą każdego ogólnego wykształcenia, a nie tylko prawniczego. Punktem wyjścia do oceny stanu faktycznego są okoliczności empiryczne, zcznania opisujące czyn i temu podobne naoczne świadectwa, ale z drugiej strony także fakty, na podstawie których można wnioskować o pewnicnym działaniu i które czynią je prawdopodobnym lub nie pewność, a być jakaś tu ma Uzyskana prawdopodobnym. prawda w wyższym sensie, która jest czymś bezwzględnie wiecznym; pewność ta jest tu subiektywnym przekonaniem, sumieniem, a kwestia dotyczy tego, jaką formę ma ona otrzymać w sądzie. Postulat przyznania się do winy ze strony przestępcy, występujący zazwyczaj w prawie niemieckim, zawiera w sobie tę prawdę, że prawo podmiotowej samowiedzy otrzymuje dzięki temu zadośćuczynienie; to bowiem, co sędziowie orzckają, nie powinno w świadomości różnić się od siebie i dopiero wtedy, kiedy przestępca się przyznał, nie ma już w wyroku niczego, co byłoby obce w stosunku do przestępcy. Tutaj pojawia się jednak trudność, że przestępca Do
że
i
może zaprzeczyć przez to zagrożony zostaje interes sprawiedliwości. Jeśli i w tym wypadku uznać subiektywne przekonanie z kolei bezwzględnie sędziego za obowiązujące, to postępuje z przestępcą, gdyż człowieka nie traktuje się już wówczas jako wolnego. Zapośredniczenie polega więc na tym, że wymaga się, by orzeczenie o winie czy niewinności oparte było na duszy przestępcy — [czyni to] sąd przysięgłych.
się
409
Do $ 234. Nie można tu podać żadnych stałych określeń nie można przeprowadzić żadnych absolutnych granic. Wszystko Jest tu osobiste, na widownię wstępuje subiektywne mniemanie, a duch ustroju i nicbezpieczeństwo chwili mają dostarczyć bliższych okoliczności. W czasie wojny należy niejedną rzecz, która zazwyczaj jest nieszkodliwa, uznać za szkodliwą. Te cechy przypadkowości i arbitralnej osobowości nadają policji charakter czegoś nienawistnego. Przy bardzo silnie rozwiniętej refleksji może działalność policji przybrać taki kierunek, że wszystko, co tylko możliwe, wciągać będzie w swój krąg; we wszystkim bowicm znaleźć można takie odniesienie, wskutek którego coś mogłoby stać szkodliwe. Policja może przy tym zabierać się bardzo pedantycznie do dzieła i krępować zwykłe życie jednostek. Jakkolwick przykry jest ten stan, nie można przeprowadzić żadnej obiektywnejlinii granicznej. |
i
się
tu
Do $ 236. Celem nadzoru i starań policyjnych jest zapośredniczenie jednostki z istnicjącymi możliwościami ogólnymi, potrzebnymi do osiągnięcia celów indywidualnych. Policja ma lroszczyć się o oświetlenie ulic, budowę mostów, ustalanie cen na produkty codziennego użytku oraz o stan zdrowotny.
a7*
411
Uzupełnienia
Uzupelnienia
w tej dziedzinie dwa główne poglądy. Jeden z nich twierdzi, że policji przysługuje nadzór nad wszystkim, drugi natomiast uważa, że policja nie ma tu nic do ustalania, gdyż każdy będzie się [i tak] kierował potrzebamidrugiego człowieka, Jednostka musi oczywiście mieć prawo w ten czy inny sposób zarabiać na swój chleb, ale z drugiej strony ma też publiczność prawo domagać by to, czego jej potrzeba, wykonywane było w należyty sposób. Obie strony powinny być zaspokojone, a wolność zajęć przemysłowych nie może być tego rodzaju, by ogólne dobro narażone zostało na nicbezpieczeństwo.
tego zakresu spraw należą spory, które toczą się we Francji między żądaniem wolności nauczania, tzn. między widzimisię rodziców, a nadzorem ze strony państwa.
410
Dominują
Do $ 240. W Atenach istniało prawo, że każdy obywatel musiał zdawać sprawę z tego, z czego żyje; teraz uważa się, że to nikogo nic odchodzi. Każda jednostka istnieje, z jednej strony, oczywiście dla sicbie, ale z drugiej strony Jest ona też członkiem systemu społeczeństwa obywatelskiego, a ponicważ każdy człowiek ma prawo domagać się od spoleczeństwa środków utrzymania, to społeczeństwo musi bronić Jednostkę również przed nią samą. Nic chodzi tu tylko o to, by nie umarła z głodu, lecz o szerszy punkt widzenia, mianowicie to, by nie wytwarzał się motłoch. Ponieważ społeczeństwo obywatelskie powinno żywić jednostki, ma ono też prawo nakłaniać je do tego, starały się o środki na swe utrzymanie.
się,
Do $ 238. Rodzina ma niewątpliwie obowiązck troszczyć się o chleb dla jednostki, ale w społeczeństwie obywatelskim jest
o
rodzina czymś podporządkowanym i odgrywa rolę podstawy; zakres jej działania nie jest już teraz taki szeroki. Raczej społeczeństwo obywatelskie jest [teraz] tą przepotężną siłą, która przeciąga na swoją stronę człowicka, żąda od niego, by pracował tylko dla społeczeństwa, by wszystkim, czym jest, był dzięki wszystko, co czyni, czynił za jego pośredtemu społeczeństwu nictwem. Jeśli człowiek ma być w taki właśnie sposób człon-
by
Do
obywatelskiego, to musi on również mieć tak jak miał w roprawa wymagania dzinie w stosunku do niej. Społeczeństwo obywatelskie musi swych członków ochraniać, musi bronić ich praw, podobnie jak jednostka obowiązana jest bronić praw społeczeństwa obywatelskiego. Do $ 239. Bardzo trudno jest w tej dziedzinie przeprowadzić granicę między prawami rodziców a prawami społeczeństwa obywatelskiego. Rodzice sądzą zazwyczaj, że w sprawach wychowania mają zupełną wolność i mogą czynić wszystko, co się im podoba. Przy wszelkiego rodzaju publicznym wychowaniu główna opozycja wychodzi zazwyczaj ze strony rodziców; oni właśnie tymi, którzy robią tyle hałasu i tyle mówią o nauczycielach i instytutach wychowawczych dlatego, że ich widzimisię występuje przeciwko nim. Społeczeństwo jednak ma prawo postępować w tych sprawach zgodnie ze swymi wypróbowanymi poglądami, ma prawo zmuszać rodziców, by posyłali dzieci do szkoły, kazali szczepić im ospę itd. Do i
w stosunku do niego,
je
są
|
244. Najniższy poziom życia, poziom życia
się sam
to
motłochu.
jest jednak u różnych przez się: minimum narodów różne. W Anglii nawet człowiek najbiednicjszy uważa, że posiada pewne prawa; jest to niepodobne do tego, co zadowala biednych w innych krajach. Ubóstwo samo w sobie nic spycha nikogo do poziomu motłochu; motłoch powstaje dopiero dzięki łączącej się z ubóstwem postawie, dzięki wewnętrznemu oburzeniu na bogatych, na społeczeństwo, na rząd itd. człowiek zdany na Następnie wiąże się z tym ta okoliczność, przypadkowość, staje się lekkomyślny i ma wstręt do pr: tak jak np. neapolitańscy łazzaroni. Prowadzi to do wytworz: nia się w motłochu zła, polegającego na tym, że nie uważa on za punkt honoru zdobywania pracą środków utrzymania, a mimo to występuje z pretensją, że otrzymywanie tych środków jest jego prawem. Wobec przyrody nie może żaden człowiek zgłaszać swych praw; w takim stanie jednak jak spoleczeństwo, każdy niedostatek przejmuje od razu formę nicsprawiedliwości wyrządzonej tej czy innej klasie. Ważne zaubóstwu, jest zagadnieniem gadnienie, w jaki sposób zaradzić poruszającym i nękającym głównie społeczeństwo nowoczesne. wytwarza
i
kiem społeczeństwa
$
Do $ 248. Na społeczeństwo obywatelskie dzialają siły popychające je do zakładania kolonii. Już sam przyrost ludności
413
Uzupelnienia
Uzupełnienia
pociąga za sobą takie skutki. Wielka liczba ludzi, którzy nie mogą własną pracą zaspokoić swych potrzeb, wytwarza się jednak szczególnie wtedy, kiedy produkcja przekracza potrzeby konsumpcji. Kolonizacja sporadyczna występuje zwłaszcza w Niemczech. Koloniści udają się do Ameryki, Rosji, nie mają nie przysparzają jej dlatego żadnych łączności ze swą ojczyzną korzyści. Drugim rodzajem kolonizacji, zupełnie różnym od pierwszej, jest kolonizacja systematyczna. Jej inicjatorem jest ze świadomością i reguluje w należyty państwo, które czyni sposób jej przeprowadzenie. Ten rodzaj kolonizacji występował bardzo często u starożytnych, a mianowicie u Greków, gdzie ciężka praca nie była sprawą obywatela, a jego działalność kierowała się raczej ku sprawom publicznym. Kiedy więc wzrost ludności był tak duży, że mogła powstać konieczność troszczenia się o nią, wysyłano młodzież na jakieś nowe tereny, które albo specjalnie wybierano, albo pozostawiano przypadkowi znalezienia ich przez kolonistów. W najnowszych czasach nie przyznawano koloniom takich samych praw, jak mieszkańcom kraju macierzystego, taki zaś stan doprowadzał do wybuchu wojen, a w końcu do emancypacji kolonii, jak świadczą o tym dzieje kolonii angielskich i hiszpańskich. Samo przyznanie wolności koloniom okazuje się najbardziej korzystne dla państwa macierzystego, podobnie jak danie wolności niewolnikom jest najbardziej korzystne dla pana.
etycznością staje się ona dopiero w korporacji. Oczywiście korporacja musi podlegać zwierzchniemu nadzorowi „państwa, gdyż w przeciwnym razie skostniałaby, zamknęłaby się w sobie i zdegradowała do jakiegoś nędznego jestestwa cechowego. Korporacja jednak sama w sobie dla siebie nie jest żadnym zamkniętym cechem, jest ona raczej uetycznieniem trzymającego się na osobności zajęcia przemysłowego i włączeniem go w wyższą sferę, w której znajduje swoją siłę i cześć.
412
i
to
Do $ 255. Jeśli w czasach najnowszych zniesiono korporację, to sens tego polega na tym, że jednostka powinna [sama] troszczyć się o siebie. Można się wprawdzie na to zgodzić, ale korporacja nie wprowadza przecież żadnej zmiany do obowiązku jednostki zdobywania sobie środków utrzymania. W naszych nowoczesnych państwach obywatele biorą udział w ogólnych sprawach państwowych tylko w ograniczonej mierze. Jest jednak konieczne zapewnić człowiekowi etycznemu oprócz jego celów prywatnych także działalność ogólną. Tę ogólność, którą nowoczesne państwo nie zawsze udostępnia obywatelowi, znajduje on w korporacji. Widzieliśmy już przedtem, że w społeczeństwie obywatelskim jednostka troszcząc o siebie, działa zarazem na rzecz innych. Ale ta nieświadoma konieczność nie wystarcza; świadomą i myślącą
się
i
Państwo samo w sobie i dla siebie jest etyczną całością, jest urzeczywistniceniem wolności, absolutnym zaś celem jest to, by wolność była rzeczywista. Państwo jest duchem przebywającym w świecie i świadomie się w nim reaKizującym, gdy tymczasem w przyrodzie urzeczywistnia się on jako swoje własne „inne, jako duch śpiący. Tylko jako istniejący w świadomości, tylko świadomy siebie jako przedmiotu posiadającego egzystencję, jest duch państwem. Mówiąc o wolności nie należy wychodzić z jednostkowości, z jednostkowej samowiedzy, lecz z istoty samowiedzy. Niezależnie od tego, czy człowiek o tym wie, czy nic, istota ta uzyskuje realność jako samoistna potęga, w której pojedyncze indywidua są tylko momentami. Istnienie państwa to pochód Boga w świecie; podstawą państwa jest potęga rozumu urzeczywistniająca się jako wola. Przy idci państwa nie powinno się mieć przed oczyma ani poszczególnych państw, ani poszczególnych instytucji i należy raczej ideę — tego Boga rzeczywistego — rozpatrywać dla siebie. Każde państwo, choćbyśmy nawet kierując się własnymi zasadami uznali je za złe, choćbyśmy nawet stwierdzili w nim tę czy inną niedoskonałość, zawiera w sobie zawsze — jeśli należy do rozwiniętych państw naszej epoki — wszystkie istotne momenty swej egzystencji. Ponieważ łatwiej co alirmajest jednak wynajdywać braki niż ująć pojęciowo tywne, przeto łatwo popełnia się błąd polegający na tym, że o samym wewnętrzz powodu pojedynczych stron zapomina nym organizmie państwa. Państwo nie jest dziełem sztuki; tkwi ono w świecie i tym samym w sferze dowolności, przypadku i błędu, a złe postępowanie może je z wielu stron znickształcić. Ale nawet najbrzydszy człowiek, przestępca, chory i kaleka jest jeszcze zawsze żywym człowickiem. Czynnik afirmatywny, Do
$
258.
to,
się
415
Uzupełnienia
Uzupełnienia
życie, utrzymuje się mimo wad i ten właśnie czynnik afirmatywny jest tu przedmiotem naszych rozważań,
musi więc być czynne, ale podmiotowość musi z drugiej strony być w całości i w żywy sposób rozwinięta. Tylko dzięki temu, że obydwa momenty istnieją tu trwale w swojej mocy, można i państwo uważać za podzielone na poszczególne człony naprawdę zorganizowane.
414
Do $ 259. Państwo jako rzeczywiste jest w istocie swej państwem indywidualnym, a ponadto jeszcze państwem jako „gółowość. Indywidualność należy odróżnić od szczegółoIndywidualność jest momentem samej idei państwa, gdy tymczasem szczegółowość należy do [jego] historii. Państwa jako takie są od siebic niczależne i stosunek między nimi może być tylko stosunkiem zewnętrznym, tak iż nad nimi musi istnieć coś trzeciego, wiążącego. 'Tym trzecim jest duch, który w dziejach powszechnych nadaje sobie rzeczywistość i jest absolutnym sędzią nad nimi. Wprawdzie jakaś większa liczba państw sprzymierzonych ze sobą może tworzyć nicjako sąd nad innymi państwami i mogą też powstawać związki to zawsze tylko związki państw, jak np. Święte przymierze, ale relatywne ograniczone, tak jak wieczysty pokój. Jedynym absoswą władzę nad tym, lutnym sędzią, który przejawia zawsze co szczegółowe, jest sam w sobie i dla siebie istniejący duch, który w dziejach powszechnych występuje jako to, co ogólne, i jako rodzaj w działaniu.
są
i
Do $ 260. Ideę państwa w czasach najnowszych charakteryzuje ta właściwość, że państwo jest urzeczywistnicniem wolności nic zgodnie z subicktywnym widzimisię, lecz zgodnie z pojęciem woli, tzn. zgodnie z jej ogólnością i boskością. Państwami niedoskonałymi są takie państwa, w których idca państwa jest jeszcze utajona, a jej określenia szczegółowe nie osiągnęły jeszcze wolnej samoistności. W państwach klasycznej starożytności występuje już wprawdzie niewątpliwie ogólność, ale partykularność nie była jeszcze wtedy partykularnością, która oswobodzona i puszczona wolno sprowadzona została z powrotem do ogólności, tzn. do ogólnego celu całości. Istota nowożytnego państwa polega na tym, że ogólność ma być związana z całkowitą wolnością szczegółowości i dobrobytem jednostek, że interesy rodziny i społeczeństwa obywalelskiego muszą się zatem połączyć razem w państwo, tylko że ta ogólność celów nie może rozwijać bez wiedzy i woli samej szczegółowości, która musi zachować swe prawa. To, co ogólne,
się
Do $26r. Cała sprawa polega na jedni ogólności i szczegółowości w państwie. W państwach starożytnych cel podmiotowy był całkowicie identyczny z wolą państwa, w czasach nowożytnych domagamy się natomiast |prawa do] własnego poglądu, własnej woli i [do] sumienia. Starożytni nie mieli nic takiego jak sumienie; ostateczną racją była dla nich wola państwa. Jeśli w despotycznych państwach Azji jednostce nic przysługiwała żadna wewnętrzność i nie miała ona w sobie żadnych uprawnień, to w świecie nowoczesnym jednostka racji swej strony wewnętrznej. Połączechce być szanowana podwójną stronę, że to, czego nie obowiązku z prawem ma państwo wymaga [od jednostki] jako jej obowiązek, jest także bezpośrednio jej prawem, gdyż państwo nie jest niczym innym jak organizacją pojęcia wolności. Określenia indywidualnej woli zostały przez państwo doprowadzone do obiektywnego istnienia i dopiero dzięki państwu osiągają one swoją prawdę i swoje urzeczywistnienie. Wyłącznym warunkiem osiągnięcia i celu szczegółowego dobrobytu jest państwo.
z
tę
Do $ 262. W państwie Platona nie jest jeszcze uznawana wolność podmiotowa, gdyż zwierzchność przydziela jeszcze jednostkom ich zajęcia. W wielu państwach orientalnych przydział ten dokonuje się na zasadzie urodzenia. Natomiast kowolności wymaga podmiotowej nieczność uwzględnienia wolnego wyboru [zajęcia] przez jednostkę.
Do $ 263. Państwo jako duch dyferencjuje się na szczegółowe określenia swego pojęcia, swego sposobu istnienia. Jeśli mamy przytoczyć tu przykład zaczerpnięty z przyrody, to [wiadomo, że] system nerwowy jest właściwie systemem odczuwającym; jest abstrakcyjnym momentem bytu u samego siebie i posiadania w tym bycie identyczności ze sobą samym. Analiza czucia dzieli się w ten sposób, ukazuje nam jednak tu dwie strony
i
416
Uzupelnienia
Uzupełnienia
że różnice występują
jako [dwa] całe systemy. Pierwszym jest odczuwanie, zachowanie wszystkiego u siebie, przytłumiony ruch w sobie, reprodukcja, wewnętrzne odżywianie samego siebie, produkowanie i trawienie. Drugi moment polega na tym, ten byt u siebic samego ma po swej przeciwnej stronie moment różnicy, moment wychodzenia na zewnątrz siebie, Jest to pobudliwość: wychodzenie odczuwania na zewnątrz siebie. Pobudliwość stanowi swój własny system i istnieją pewne niższe klasy zwierząt, które wykształciły w sobie tylko ten system i nie rozwinęły obdarzonej duszą jedni odczuwania w sobie. Jeśli te stosunki naturalne porównamy stosunkami duchowymi, to rodzinę należy przyrównać do wrażliwości, a społeczeństwo obywatelskie do pobudliwości. Trzecim momentem jest w sobie zorganizowane państwo — system nerwowy dla sicbie. Ale państwo jest żywe tylko wtedy, kiedy obydwa momenty — tu rodzina i społeczeństwo obywatelskie — zostały w nim rozwinięte. Prawa, które nimi rządzą, to instytucje przeświecającego w nich pierwiastka rozumnego. Podstawę, ostateczną prawdę tych instytucji stanowi jednak duch, który jest ogólnym celem i świadomym przedmiotem. Rodzina jest wprawdzie także czymś etycznym, cel jednak nie jest niczym świadomym; w społeczeństwie obywatelskim natomiast momentem określającym jest rozdzielenie. abstrakcyjne
że
ze
Do $ 265. tość rodziny
Już przedtem zwróciliśmy uwagę
na
to, że świę-
oraz instytucje, w których społeczeństwo obywatelskie występuje jako etyczne, są tym, co stanowi o mocy całości, tzn. że to, co ogólne, jest zarazem sprawą każdego indywiduum jako szczegółowości. Chodzi tu o to, by prawo rozumu i prawo wolności w swej szczegółowości przenikały się wzajemnie i aby mój cel jako szczegółowy stał się identyczny z tym, co ogólne, gdyż w przeciwnym razic państwo zawisłoby w powietrzu. Samopoczucie jednostek stanowi rzeczywistość państwa, a jego trwałością jest identyczność obu wymienionych stron. Często mówiono, że celem państwa jest szczęście obywateli; jest to oczywiście prawda: jeśli obywatelom źle
się powodzi, jeśli ich podmiotowy cel nic jest zaspokojony, jeśli nic uważają, że tym, co to zaspokojenie zapośrednicza, jest
417
państwo jako takie, to państwo opiera się na kruchych podstawach. Do $ 267. Jedność chcącej siebie i świadomej siebie wolnokonieczność. Bierwiastek substan ści występuje początkowo
jako
cjalny
istnieje tu więc jako podmiotowa egzystencja jednostek.
Innym natomiast modusem istnienia konieczności jest organizm, co oznacza, że duch jest procesem w sobie samym, że dzieli się w sobie na człony, że zakłada w sobie różnice, poprzez które odbywa swój bieg okrężny. Do $ 268. Ludzie niewykształceni lubują się w rczonującym myśleniu i w ganieniu. Znaleźć bowiem to, co zasługuje na naganę, jest łatwo, trudniej natomiast jest poznać to, co dobre, jęgo wewnętrzną konieczność. Elementarne wykształcenie rozpoczyna zawsze od ganienia, natomiast wyksztalcenie doprowadzone do końca dopatruje się we wszystkim czegoś pozytywnego. W dziedzinie religii jest równicż bardzo łatwo powiedzieć, że to lub owo jest przesądem, ale nieskończenie trudniej jest pojąć, na czym polega jego prawda. Przejawiającą się na zewnątrz postawę polityczną należy więc odróżniać od tego, co ludzic naprawdę chcą: wewnętrznie bowiem pragną właściwie rzeczy samcj, ale trzymają się momentów jednostkowych i lubują się w próżności jakiegoś „rozumiem wszystko lepiej. Ludzie więc nie wątpią, że państwo musi istnieć i że tylko w nim może osiągnąć swe cele szczegółowość, ale przyzwyczajenie czyni niewidzialnym to, na czym cała nasza egzystencja się opiera. Jeśli ktoś idzie w nocy bezpiecznie ulicą, to nie wpada mu nawet na myśl, że mogłoby być inaczej; przyzwyczajenie bowiem do bezpieczeństwa stało się naszą drugą naturą i nikt nie zastanawia się właśnie nad tym, że wszystko to jest dopiero wynikiem działania poszczególnych instytucji. Państwo — jak często sądzi [potoczne] wyobrażenie — utrzymywane razem dzięki przemocy; ale tym, co jest jedynie podstawowe poczucie utrzymuje, je naprawdę porządku, które właściwe jest wszystkim.
i
jest
Do
$
269.
Państwo jest organizmem, tzn. rozwinięciem Te odróżnione strony okazują się
się idci w swoje różnice.
418
419
Uzupelnienia
Uzupełnienia
wobec tego różnymi władzami [państwa] oraz ich sprawami czynnościami, dzięki którym ogólność stale w sposób konieczny się wytwarza i zarazem utrzymuje, gdyż w tym wytwarzaniu siebie ona sama właśnie założona zostaje jako przesłanka. Organizm ten to ustrój polityczny państwa. Ustrój wiecznie wytwarza się z państwa, podobnie jak ono dzięki niemu się utrzymuje: jeśli państwo i ustrój oddzielają się od siebie, Jeśli odróżnione strony wyzwalają się, to jednia, która je wytwarza, nie występuje już jako założona. Stosuje się do nich bajka reszcie organów ciała. Natura organizmu polega o żołądku na tym, że jeśli nie wszystkie jego części przechodzą w identyczność, jeśli jedna z nich czyni się samodzielną — wszystkie muszą zginąć. Za pomocą orzeczników, zasad itd. nie można się posunąć naprzód w ocenie państwa, które musi być ujęte jako organizm, podobnie jak za pomocą orzeczeń nie można pojąć natury Boga, którego życie należy raczej oglądać w sobie samym.
W czasach najnowszych mówiono mimo to wiele o tym, że państwo powinno wyrastać z religii. Państwo jest duchem rozwiniętym i ukazuje swe momenty w jasnym świetle świadomości. Wskutek tego, że to, co zawarte jest w idci, wychodzi na zewnątrz w przedmiotowość, państwo występuje jako coś skończonego i przedstawia się wobec tego Jako dziedzina świeckości, gdy tymczasem religia przedstawia się jako dziedzina nieskończoności. Państwo wydaje się tym samym czynnikiem podporządkowanym, a ponieważ to, co skończone, nie może mieć dla siebie trwałego istnienia, przeto twierdzi się, że państwu potrzebny jest kościół jako podstawa. Państwo Jako coś skończonego nie ma żadnego uprawnienia i dopiero dzięki religii staje się czymś świętym i czymś, co przynależy nieskończoności. Ale taki sposób rozpatrywania „zagadnienia jest wybitnie jednostronny. Państwo jest oczywiście czymś świeckim i skończonym, jego cele i władze mają charakter szczególowości, ale to, że państwo jest czymś świeckim, stanowi tylko jedną stronę zagadnienia i tylko dla DOZĘAIonezo ducha postrzegania jest ono wyłącznie czymś skończonym. Państwo posiada bowiem ożywiającą je duszę, a tą ożywiającą jest podmiotowość, która polega właśnic z jednej strony na tworzeniu różnie, a z drugiej na utrzymywaniu ich w jedności. W królestwie religii występują takż różnice i momenty skończone. Bóg — powiada się — jest trójjednią: mamy tu więc trzy określenia, których jednością jest dopiero duch. Jeśli się więc ujmie naturę boską w sposób konkretny, to czyni się to też tylko za pośrednictwem różnic. W królestwie Bożym mamy więc również do czynienia z momentami skończonym, jak w sferze świeckiej; toteż pogląd, że duch świecki, tzn. państwo, jest tylko duchem skończonym, okazuje się poglądem jednostronnym, gdyż rzeczywistość nie jest niczym nierozumnym. Złe państwo oczywiście tylko świeckie skończone, państwo natomiast jest w sobie nieskończone. rozumne Następną sprawą jest potoczne twierdzenie, że państwo religii. Idca Jako występupowinno czerpać swe uprawnienie duchem we sferze religii jest jąca wnętrzu uczucia. Ale jest to ta sama idea, która w państwie nadaje sobie świeckość, a w wiedzy i woli stwarza sobie istnienie i rzeczywistość. Jeśli się więc powiada, że państwo musi mieć za podstawę religię, to
i
i
Do $ 270. Państwo jest czymś rzeczywistym, a jego rzeczywistość polega na tym, interes całości realizuje się w celach szczegółowych. Rzeczywistość jest zawsze jednością ogólności i szczegółowości, jest rozmieszczeniem się ogólności na zewnątrz siebie w szczegółowości, która wydaje się być samoistna, chociaż jej nosicielem i tym, co ją utrzymuje, jest całość, Jeśli jedność ta nie istnicje, wtedy rozpatrywane coś nie jest rzeczywiste, choćby nawet wolno było przyjąć jego egzystencję. Złe jest takie państwo, które tylko ma egzystencję; chore ciało ma również egzystencję, ale nic ma prawdziwej realności. Ręka, która została odcięta, wygląda jeszcze również jak ręka i posiada egzystencję, ale nie jest rzeczywista. Prawdziwa rzeczywistość jest koniecznością: to, co rzeczywiste, jest w sobie konieczne. Konieczność polega na tym, by całość rozszczepiła się na swoje różnice pojęciowe by to, na co ona rozszczepiła, stanowiło trwałą i wytrzymałą określoność, ale nic trwałą określoność martwą, lecz taką, która w swym rozpływaniu się stale na nowo się wytwarza. Istotną cechą doprowadzonego do końca państwa jest świadomość, myślenie; państwo wie przeto, czego chce, wie o tym jako o czymś myślowym. Ponieważ wiedza ma swoją siedzibę w państwie, przeto nauka ma także tu swoją siedzibę, a nie w kościele.
że
i
i
się
*
dza
i
jest
h
w
z
420
oznaczać, że państwo powinno
się
opierać na rozummoże to ności z niej wynikać. Ale twierdzenie to może też być opacznie zrozumiane, a mianowicie w ten sposób, że ludzie, których duch jest skrępowany przez pozbawioną wolności religię, są dzięki temu najbardziej skłonni do posłuszeństwa. Religia chrześcijańska jest jednak religią wolności. Może ona oczywiście przybrać taki kierunek, że jako wolna zostaje obrócona w pozbawioną wolności, przez to, że zostaje opanowana przez przesądy. Jeśli ma się więc w danym wypadku na myśli to, że jednostki muszą posiadać religię, aby ich skrępowany duch mógł być w państwie jeszcze bardziej uciskany, to mamy do czynienia ze złym rozumieniem tego twierdzenia. Jeśli ma się natomiast na myśli to, że ludzie powinni odnosić się z szacunkiem do państwa, do całości, której gałęzie sami stanowią, wówczas należy stwierdzić, że osiągnąć to można najlepiej przez filozoficzny wgląd w istotę państwa, ale przy braku takiego wglądu może doprowadzić do tego także postawa religijna. Tak rzecz rozumiejąc może państwo potrzebować religii i wiary. W istocie jednak państwo pozostaje czymś różnym od religii dzięki temu, że to, czego państwo wymaga, ma postać że jest rzeczą obojętną, z jaką postawą obowiązku prawnego się'ten obowiązek spełnia. Dziedziną religii jest nauczuciową tomiast strona wewnętrzna podobnie jak państwo, gdyby swe wymagania stawiało w sposób religijny, naruszałoby prawo strony wewnętrznej, tak też kościół, który działa jak państwo i nakłada kary, wyradza się w tyranizującą religię. Trzecią różnicą, która się z tym łączy, jest ta okoliczność że treść religii jest i pozostaje utajoną i dlatego dusza, uczucie i wyobrażenie jest tym podłożem, na którym treść ta występuje. Na tym podłożu wszystko ma formę podmiotowości, gdy tymczasem państwo osiąga rzeczywistość i nadaje swoim określeniom trwałe istnienie. Gdyby religijność chciała w państwie osiągnąć takic znaczenie, jakie przywykła mieć na swoim terenie, obaliłaby organizację państwa, gdyż w państwie różnice rozciągają się w szerokość jedna na zewnątrz drugicj, w religii natomiast wszystko jest zawsze odnoszone do totalności. Gdyby totalność ta chciała objąć sobą wszystkie stosunki zachodzące w państwie, okazałaby się fanatyzmem. W każdej szczegółowości chciałaby mieć całość i nie mogłaby
i
tej
i
i
421
Uzupełnienie
Uzupelnienia
.
tego osiągnąć inaczej, jak tylko przez zniszczenie szczegółowości. Fanatyzm bowiem polega właśnie tylko na tym, by nie dopuszczać do różnie szczegółowości. Jeśli się tedy powiada: „Prawo nie zostało ustanowione dła pobożnych", to nie jest to nic innego, jak tylko wypowiedź wyrażająca ten fanatyzm. Pobożność bowiem, kiedy wstępuje na miejsce państwa, nie potrafi wytrzymać niczego, co określone, i burzy je. Wiąże się z tym równicż okoliczność, że pobożność pozostawia decyzję sumieniu, stronie wewnętrznej, i nie kieruje się podstawami [uzasadniającymi]. Ta strona wewnętrzna nie rozwija się w podstawy [uzasadniające] i nie zdaje sobie z niczego sprawy. Jeśli więc pobożność ma mieć walor rzeczywistości państwa, to wyrzucone zostają tym samym za burtę wszystkie przepisy tym, co ustanawia prawa, jest podmiotowe uczucie. prawne, Uczucie to może być czystym widzimisię, a czy jest tym, można się ostatecznie dowiedzieć tylko z uczynków. Kiedy jednak uczynki te stają się uczynkami-przykazaniami, przyjmują postać praw, co właśnie sprzeczne jest ze wspomnianym podmiotowym uczuciem. Boga, który jest przedmiotem tego uczucia, można by też uczynić czynnikiem określającym; ale Bóg jest ideą ogólną, w tym zaś uczuciu jest czymś nieokreślonym, co nie dojrzało jeszcze do tego, by określać to, co w państwie istnieje jako rozwinięte. Właśnie to, że w państwie wszystko jest trwałe i pewne, stanowi szaniec przeciw arbitralnej woli i pozytywnemu mniemaniu. Religia jako taka nie może być czynnikiem rządzącym.
a
Do $ e7r. Podobnie jak pobudliwość jest w samym żywym organizmie z jednej strony czymś wewnętrznym, czymś, co tu jest odnonależy do organizmu jako takiego, podobnie też szenie się na zewnątrz pewnym skierowaniem się ku wnętrzu. Państwo wewnętrzne jako takie jest władzą cywilną, kierunek zaś na zewnątrz jest władzą wojskową, która stanowi jednak w państwie pewną określoną stronę w nim samym. W postawie państwowej rzeczą główną jest to, by obie te strony pozostały w równowadze. Czasem jest tak, że władza cywilna wygasa całkowicie i opiera się tylko na władzy wojskowej, jak np. czasem, jak w czaza czasów cesarzy rzymskich i pretorianów, sach najnowszych, władza wojskowa ma swe źródło tylko we
i
a
422
Uzupelnienia
Uzupełnienia
X
.
władzy cywilnej, mianowicie, kiedy wszyscy zobowiązani do służby wojskowej.
obywatele
są
Do $ 272. W państwie nie należy szukać nic prócz tego, co jest wyrazem rozumności. Państwo jest światem, który stworzył sobie duch; dlatego też przysługuje mu określony, sam w sobie i dla sicbic istniejący proces rozwoju. Jakże często mówi się o mądrości Boga w przyrodzie; a nic należy przecież wierzyć, że fizyczny świat natury jest czymś wyższym niż świat ducha. O tyle bowiem, o ile wyższy jest duch nad przyrodą, wyższe jest państwo nad życiem fizycznym. Państwo należy przeto czcić jak pierwiastek boski na ziemi (ein Irdisch — Gólfliches.) i należy zrozumieć, że jeśli trudno jest pojąć przyrodę, to jeszcze nieskończenie trudniej jest pojąć państwo. Jest rzeczą niesłychanie ważną, że w czasach najnowszych wytworzono sobie określone poglądy na państwo w ogóle i że tak wiele zajmowano mówieniem o ustrojach i tworzeniem ich. Ale na tym sprawa nie kończy. Konieczne jest, by do rozumnej rzeczy przystąpić z rozamowym poglądem, by wiedzieć, czym jest to, co istotne, że to, co najbardziej rzuca w oczy, nie zawsze jest tym, co istotne. Władze państwa muszą w tym stanie rzeczy być oczywiście różne, ale każda z nich musi w sobie samej stanowić całość i zawierać w sobie wszystkie tamte momenty. Kiedy mówi się o różnych funkcjach władz, nie należy popelniać potwornego błędu, polegającego na przyjmowaniu, że każda władza istnieje jakoby abstrakcyjnie dla siebie; władze bowiem powinny różnić się od siebie raczej tylko jako momenty pojęcia. Jeśli natomiast różnice istnieją abstrakcyjnie dla sicbie, to zupełnie jasne jest, że dwie samoistności nie mogą tworzyć jedni i muszą niewątpliwie doprowadzić do walki, wskutek czego albo całość zostaje zachwiana, albo jedność zostaje restytuowana przez przemoc. I tak na przykład w Rewolucji francuskiej władza ustawodawcza pochłaniała czasem tak zwaną wladzę wykonawczą, a czasem wykonawcza — ustawodawczą, i trywialnością byłoby tutaj wysuwać normalny postulat harmonii, Skoro bowiem sprawę uzależniamy od uczucia, to uwalniamy oczywiście od całego trudu; ale jeśli uczucie etyczne nawet czymś koniecznym, to zadaniem jego nie określanie władz państwa z samego
się
się
i
jest
się
jest
się
|
|
423
siebie. Chodzi więc o to, by określenia tych władz, ponieważ same w sobie stanowią całość, stanowiły też razem w egzystencji całe pojęcie. Jeśli mówi się zazwyczaj o trzech władzach, o władzy ustawodawczej, wykonawczej i władzy sądowej, to pierwsza odpowiada ogólności, a druga — szczegółowości; władza sądowa natomiast nie jest trzecim momentem pojęcia, gdyż jej jednostkowość leży poza wymienionymi wyżej sferami. Do $ 273. Zasadą nowożytnego świata w ogóle jest wolność podmiotowości polegająca na tym, że wszystkie istotne strony, które zawarte są w duchowej totalności, dochodzą do swych praw i rozwijają się. Wychodząc z tego punktu widzenia, nie można chyba wcale stawiać pustego zagadnienia, która forma jest lepsza — monarchia czy demokracja. Można tylko powiedzieć, że jednostronne są formy wszystkich tych ustrojów państwa, które nie są zdolne ścierpieć w sobie zasady wolnej podmiotowości i nie potrafią dostosować się do jakicgoś wykształconego rozumu. Do $ 274. Państwo musi swoim ustrojem przenikać wszystkie [istniejące w nim] stosunki. Napolcon chciał np. nadać Hiszpanom a priori ustrój, ale nie wyszło mu to najlepiej. Ustrój bowiem nie jest czymś sztucznie tylko zrobionym; jest rezultatem pracy pokoleń, jest ideą i świadomością pierwiastka rozumowego w tym zakresie, w jakim rozwinął się w danym narodzie. Żaden ustrój nie zostaje przeto stworzony przez same tylko jednostki. Ustrój, który Napoleon dał Hiszpanom, był rozumniejszy niż ten,.który mieli oni przedtem, a mimo to odrzucili go Jako coś im obcego, gdyż kultura ich nie doszła jeszcze do tego. Naród musi odnosićsię do swego ustroju z takim poczuciem, że ustrójten jest jego prawem i wyrazem stanu, w którym się znajduje; w przeciwnym razie może ustrój wprawdzie zewnętrznie istnieć, ale nie ma wtedy żadnego znaczenia i żadnej wartości. W jednostce może oczywiście istnieć często potrzeba i tęsknota do lepszego ustroju, ale taki stan, by całe masy przeniknięte zostały takim wyobrażeniem, jestczymś zupełnicinnymi następuje dopiero później. Zasada moralności Sokratesa, zasada wewnętrzności, wytworzyła się w jego czasach Zasady filozofii prawa
aB
424
w sposób konieczny, ale do tego, by stała się ogólną samowiedzą, potrzeba było czasu. Do
425
Uzupełnienia
$
275.
Rozpoczynamy tu od władzy panującego, tzn.
od momentu jednostkowości, gdyż jednostkowość wszystkie trzy momenty państwa zawiera w sobie jako totalność. „Ja jest bowiem czymś najbardziej jednostkowym i zarazem najbardziej ogólnym. W przyrodzie występuje również przede wszystkim to, co jednostkowe;
ale realność,
nie-idcalność, wza-
jemna w stosunku do siebie zewnętrzność nie są czymś, co istnieje u siebie, lecz różne jednostkowości istnieją tu trwale obok siebie. W duchu natomiast wszystko, co różne, istnieje tylko jako idcalność i jako jedność. Państwo jest w ten sposób jako istota duchowa wyłożeniem wszystkich swoich momentów, ale jednostkowość jest tu zarazem duszą i zasadą ożywiającą, suwerennością, która wszystkie swoje różnice zawiera w sobie samej.
się
Do $ 276. Z tą idealnością momentów ma rzecz tak samo jak z życiem w ciele organicznym — istnieje ono w każdym punkcie. We wszystkich punktach istnieje tylko jedno życie i nie ma niczego, co by mu się oparło, Oddzielony od życia jest każdy punkt martwy. Taką jest także idealność wszystkich pojedynczych stanów, władz i korporacji, jakkolwiek wszystkie przajawiają bardzo duży pęd ku temu, by trwać i istnieć dla siebie, Rzecz ma tu tak samo jak w ciele organicznym z żorównież zakłada sicbic dla siebie, ale zarazem łądkiem, który zostaje zniesiony i poświęcony całości, w którą przechodzi.
się
Do $ 277. Działalność państwa związana jest z jednostkami; ale jednostki nie są uprawnione do prowadzenia spraw państwa z racji swego naturalnego modusu, lecz zgodnie z tym, jaką obiektywną jakość przedstawiają. Zdolności, umiejętności, charakter, należą do szczegółowości jednostki; musi ona być wychowana i musi otrzymać wykształcenie do wykonywania pewnej szczegółowej czynności. Dlatego żaden urząd nie może być ani sprzedawany, ani dziedziczony. We Francji można było kiedyś kupić miejsce w parlamencie, w armii angielskiej można w pewnej mierze jeszcze dziś kupić stopień
oficerski, ale związane to było czy jest ze średniowiecznym ustrojem niektórych państw, z ustrojem, który teraz stopniowo
zanika.
Do $ 279. Rozpatrując organizację państwa, tzn. w danym wypadku monarchię konstytucyjną, nie należy zwracać uwagi na nic oprócz konieczności idei w sobie, wszystkie inne punkty widzenia należy tu odrzucić. Państwo powinno być rozpatrywane jako wielka budowla architektoniczna, jako hieroglif rozumu ukazującego sicbie w sferze rzeczywistości. Z filozo-" ficznego rozważania [państwa] należy wyłączyć wszystko, co dotyczy tylko pożyteczności, zewnętrzności itd. Potoczne wyobrażenie pojmuje łatwością, że państwo jest samo określającą się i całkowicie suwerenną wolą, ostateczną własną decyzją. Sprawą trudniejszą jest, by to „Ja chcę** ujęte zostało jako osoba. Nie chcemy przez to powiedzieć, że monarsze wolno działać samowolnie, Przeciwnie, jest on związany z konkretną treścią uchwał ciał doradczych jeśli konstytucja opiera się na mocnych podstawach, to nie ma on często nic innego do roboty, jak tylko podpisywać się swym imieniem. Ale to imię jest ważne, jest to szczyt, powyżej którego iść nie można. Można by właściwie powiedzieć, że organiczne rozczłonkowanie [państwa] istniało już w pięknej demokracji Aten, ale od razu widać, że Grecy czerpali ostateczną decyzję
z
i
ze zjawisk zupełnie zewnętrznych, z wyroczni, z wnętrzności zwierząt ofiarnych, z lotu ptaka, i że odnosili się do przyrody Jak do potęgi, która oznajmia i wypowiada co dla człowicka jest dobre. Samowiedza nie doszła jeszcze w tych czasach do abstrakcji podmiotowości, nie doszła jeszcze do tego, że o tym, co ma być zadecydowane, sam człowiek musi wypowiedzieć swoje „Ja chcę. To „Ja chcę stanowi ową wielką różnicę między światem starożytnym a nowożytnym i wobec tego musi w wielkiej budowli państwa mieć własną swoistą egzystencję. Niestety określenie to uważa się często za tylko zewnętrzne i dowolne.
to,
Do $ 280. Jeśli jako argument przeciw monarsze wysuwa się często twierdzenie, że przez niego przebieg spraw państwowych uzależniony zostaje od przypadku, ponieważ monarcha
.
28*
— 426
Uzupełnienia
Uzupelnienia
może być nie za bardzo wykształcony, ponieważ nie jest być może godzien stać na szczycie państwa i jest rzeczą bezsensowną, by należy stan miał mieć egzystencję jako stan rozumny, stwierdzić, że niesłuszne jest tu właśnie założenie, iż decydującym momentem jest tu szczegółowość charakteru. W doprowadzonej do końca organizacji państwa chodzi tylko o formalną decyzję na szczycie, jako monarcha zaś potrzebny jest człowiek, który ma powiedzieć tylko „tak”* i postawić kropkę nad i. To stanie na szczycie państwa powinno być takie, by szczegółowość charakteru nie miała w tym wielkiego znaczenia. Wszystko, co przysługuje jeszcze monarsze poza tym ostatecznym rozstrzyganiem, należy do sfery partykularności, do której nie powinno należeć. Mogą wprawdzie zdarzać się sytuacje, w których występuje tylko ta partykularność, ale wtedy państwo nie jest jeszcze państwem do końca ukształtowanym ani państwem dobrze zbudowanym. W dobrze urządzonej monarchii obicktywna strona przysługuje tylko prawu, do którego monarcha ma tylko dodać swoje subicktywne „Ja chcęć'.
to
taki
Do $ 281. Jeśli chcemy ująć taką idcę jak monarcha, to nic można zadowolić się twierdzeniem, że Bóg ustanowił królów; Bóg stworzył bowiem wszystko, nawet to, co najgorsze. Także wychodząc ze stanowiska pożyteczności nie wiele się osiąga, bo zawsze dają się wykazać jakieś ujemne strony. Tak samo niewiele pomaga rozpatrywanie monarchy jako prawa pozytywnego. Rzeczą konieczną jest, bym posiadał własność; ale to oto szczegółowe posiadanie jest czymś przypadkowym i takim samym okazuje się także prawo, że jeden musi stać na szczycie, jeśli rozpatruje się je jako abstrakcyjne i pozytywne. Prawo to jednak istnieje jako odczuwalna potrzeba i jako potrzeba rzeczy samcj w sobie i dla siebie. Monarchowie nic wyróżniają się specjalnie siłą ani duchem, a mimo to miliony dają się przez nich opanowywać. Jeśli zaś że ludźmi można by rządzić wbrew ich własnym powiada interesom, celom i zamiarom, jest to niedorzeczne, gdyż kimi głupcami ludzie nie są. Ich własna potrzeba, wewnętrzna siła idei jest tym, co wbrew pozornej świadomości 'zmusza ich do tego i utrzymuje w tym stosunku. Skoro więc mo+ narcha staje w ten sposób przed nami jako szczytowy punkt
się,
to
ta-
427
ustroju i jego część, to stwierdzić należy, że naród podbity nie jest w obrębie ustroju identyczny z władcą. Jeśli w jakiejś zdobytej podczas wojny prowincji wybucha powstanie, to jest to coś innego niż bunt w dobrze zorganizowanym państwie. Ludzie w zdobytej prowincji nic powstali przeciw swemu władcy, nie popełniają przestępstwa przeciw państwu, gdyż zich panem nie łączy ich żaden związek idci, żadna wewnętrzna do czynienia tylko z kontraktem, konieczność ustroju. Mamy
tu
a nie ze związkiem państwowym. Je suis votre maitre — odpowiedział erfurckim.
Je
ne suis pas vorte prince,
Napoleon deputowanym
Do $ 282. Ułaskawienie jest darowaniem kary, ale nie takim, które prowadzi do zniesienia prawa. Przeciwnie, prawo istnieje nadal i ułaskawiony jest, tak jak przedtem, przestępcą; łaska nie stwierdza, że nie popełnił żadnego przestępstwa. Takie zniesienie kary może dokonać się za pośrednictwem religii, gdyż to, co się stało, może być przez ducha uczynione w duchu niecbyłym. O ile jednak zniesienie kary dokonuje się w świecie, to ma ono swoje miejsce tylko w majestacie [panującego] i może przysługiwać tylko decyzji nie opierającej się na żadnej postawie.
Do $ 290. Punktem głównym, który ma decydujące znaczenie w organizacji władzy rządowej, jest podział czynności. Władza rządowa ma do czynienia z przechodzeniem od tego, co ogólne, do tego, co szczegółowe i jednostkowe, i jej czynności powinny być podzielone zgodnie z ich różnymi gałęziami. Trudność polega tu na tym, by czynności te zbiegały się znowu razem na górze i na dole, Władza policyjna np. i sędziowska rozchodzą się wprawdzie, ale w jakiejś tam czynności spotykają się jednak znowu razem. Stosowane tu wyjście z sytuacji polega często na tym, że mianuje się kanclerzy, premicrów, rady ministrów, aby wyższe kierownictwo się uprościło. Ale skutek może być taki, że wszystko -znowu wychodzić będzie z góry i z władzy ministerialnej, a' czynności będą jak to się mówi — scentralizżowane. Wiąże się z tym największa szybkość, łatwość i skuteczność tego, co ma być zrobione dla ogólnych spraw państwo-
428
„
Uzupełnienia
Uzupełnienia
wych. Ten system rządzenia, wprowadzony przez Rewolucję francuską i rozwinięty przez Napoleona, istnieje jeszcze dzisiaj we Francji. Brak natomiast we Francji korporacji, komun, tzn. tych kręgów, w których spotykają się razem interesy szczegółowe i ogólne. W średniowieczu kręgi te zdobyły sobie oczywiście za dużą samodzielność, były państwami w państwie i rządziły się w sposób stanowczy, tak jak dla siebie istniejące instytucje. Ale chociaż tak nie powinno być, można mimo to powiedzieć, że w gminach tkwi właściwa siła państw. Rząd spotyka się tu z uprawnionymi interesami, które musi respektować, a ponicważ administracja może takie uprawnione interesy tylko popierać (chociaż musi je także nadzorować), przeto jednostka znajduje ochronę w wykonywaniu swoich praw i w ten sposób jej partykularny interes łączy się z zachowaniem całości. Od jakiegoś czasu organizo-
wano zawsze z góry i organizowanie to było ośrodkiem wszelkich usiłowań; natomiast to, co na dole, czynnik masowy całości, pozostawiano w postaci mniej lub bardziej nicorganicznej. A przecież jest w najwyższym stopniu ważne, by czynnik ten stał się czymś organicznym, gdyż tylko jako organiczny tylko jest on potęgą, jest władzą; w przeciwnym wypadku kupą, mnogością rozproszonych atomów. Tylko w organicznym stanie sfer szczegółowości zawarta jest władza, która ma zc sobą prawo.
jest
Do $ 297. W_ stanie średnim, do którego należą także urzędnicy, ma swoje istnienie świadomość państwowa i najbardziej wybijające się wykształcenie. Dlatego też stan ten stanowi główny filar państwa, jeśli idzie o praworządność i inteligencję. Państwo, w którym nie istnieje stan średni, nie stoi jeszcze — z tego właśnie powodu — na wysokim szczeblu. Tak ma rzecz np. w Rosji, gdzie istnieje jedna która druga, która rządzi. Jednym pańszczyźniana, jest masa, z głównych zainteresowań państwa jest ukształtowanie się stanu średniego, ale może się ono dokonać tylko w takiej organizacji jak ta, którą przedtem widzieliśmy, a mianowicie przez danie uprawnień pewnym szczególnym, stosunkowo niczależnym, kręgom oraz przez świat urzędniczy, którego arbitralna wola kruszy w zetknięciu z takimi uprawnionymi kręgami.
się
się
i
429
prawem ogólnym i przyzwyczajenie do które przeciwieństwa, są następstwem tworzy się między samoistnymi dla siebie kręgami.
Działanie zgodne takiego działania
z
Do $ 298. Ustrój musi sam w sobie i dla siebie być tą stałą i uznaną podstawą, na której opiera się władza ustawodawcza i dlatego nie jest tak, by ustrój miał dopiero być stworzony. Ustrój jest, ale zarazem też w sposób istotny staje się, tzn. postępuje naprzód w rozwoju kultury. To postępowanie naprzód jest taką zmianą. która nie jest widoczna i nie ma formy zmiany. Jeśli np. majątki panujących i ich rodzin były w Niemczech początkowo własnością prywatną, a następnie bez walki i oporu zamieniły się w dominia, tzn. w majątek państwowy, to zmiana ta dokonała się dlatego, że panujący odczuwali potrzebę niepodzielności dóbr, domagali się od krajów i stanów krajowych zagwarantowania tej nicpodzielności i wobec tego wciągnęli je w sprawę sposobu istnienia tego majątku, który odtąd nie podlegał już ich wyłącznej dyspozycji. Podobnie był też przedtem cesarz sędzią i objeżdżał kraj sprawując sądy. Wskutek pozornego tylko rożwoju kultury stało się zewnętrzną koniecznością, że cesarz coraz częściej pozostawiał urząd sędziego innym i w ten sposób doszło do przejścia władzy sędziowskiej z. osoby panującego na kolegia. Tak oto okazuje się rozwój pewnego stanu rzeczy pozornie spokojny i niczauważony. Po dłuższym czasie ustrój państwa dochodzi w ten sposób do zupełnie innego stanu niż przedtem.
Do $ 299. Inne dwie strony ustroju państwa odnoszą się do świadczeń jednostek. Co się tyczy świadczeń, to redukują się onc teraz prawie wyłącznie do pieniędzy. Obowiązek służby wojskowej jest obecnie prawie jedynym świadczeniem osobistym. W dawnych czasach wciągano o wiele bardziej w sprawę konkretną stronę jednostek i powoływano je do pracy stosownie do ich zdolności. U nas państwo kupuje to, czego mu potrzeba, to zaś może się początkowo wydawać czymś abstrakcyjnym, martwym i bezdusznym, a może też wyglądać na to, że państwo zdegradowało się wskutek tego, że. zadowala się świadczeniami abstrakcyjnymi. Ale zasada
431
Uzupełnienia
Uzupelnienia
430
nowożytnego państwa polega na tym, że wszystko, co jedwolę. Sprawiedlinostka czyni, zapośredniczone zostaje przez wość równości daje się jednak o wiele lepicj przeprowadzić za pośrednictwem pieniędzy. W przeciwnym wypadku, gdyby rzecz sprowadzała się do konkretnych zdolności, człowiek utalentowany bylby wyżej opodatkowany niż pozbawiony talentu. Teraz jednak poważaniu, jakie się ma dla podmiotowej woli, daje się wyrażne świadectwo przez to, że od każdego żąda się i odbiera tylko to, co mu odebrać można.
jej
$ 500. Do fałszywych poglądów na państwo należy postulat, by członkowie rządu wykluczeni zostali ciał ustawodawczych, tak jak to uczyniło zgromadzenie konstytucyjne. W Anglii muszą ministrowie być członkami parlamentu jest to o tyle słuszne, że członkowie rządu powinni pozostawać w związku z władzą ustawodawczą i nie stanowić jej przeciDo
i
lud, działalność ludu — o ile lud działa — jest tylko władcy tylko działaniem burzącej masy skierowanym przeciw organizacji. Wkraczając natomiast w sposób organiczny, masa realizuje swoje interesy w sposób zgodny z prawem i porządkiem. nie istnieje, to wypowiadanie się masy będzie Jeśli środek zawsze dzikie. W państwach despotycznych despota oszczędza też dlatego lud, a gniew ludu zwraca się zawsze przeciw otoczeniu despoty. Podobnie lud w despotycznych państwach płaci mało podatków, które w państwie konstytucyjnym rosną dzięki świadomości własnej, narodu. W żadnym państwie nie płaci się tylu podatków, ile właśnie w Anglii.
taki
z
i
wieństwa. Wyobrażenie o tak zwanej niczależności władz zawiera w sobie ten podstawowy błąd, że te niczależne władze powinny jednak wzajemnie sicbic ograniczać. 'Ta niczależność prowadzi jednak do zniesienia jedności państwa, jedności, której należy przede wszystkim pragnąć.
$ 30r. Stosunek rządu do stanów nie powinien być z istoty swej wrogi, a wiara w konieczność tego wrogiego stosunku jest smutnym nieporozumieniem. Rząd nic jest żadną partią, której przeciwstawia się inna partia, tak iż obie mają wiele od sicbie wzajemnie do zdobycia i wywalczenia, jeśli zaś państwo znajdzie się w takim położeniu, Do
okazuje się to nieszczęściem i sytuacja taka nic może być określona jako zdrowa. Podatków uchwalonych przez stany nie należy uważać za podarunek dany państwu; są one bowiem uchwalone dla dobra samych uchwalających. Co się tyczy właściwego znaczenia stanów, to polega ono na tym, że państwo przenika dzięki nim w podmiotową świadomość narodu, oraz na tym, że naród zaczyna brać udział w sprawach państwa.
$ 302. Ustrój państwa jest w swej istocie systemem zapośredniczenia. W państwach despotycznych, gdzie istnieją Do
Do $ 306. Cechą charakterystyczną stanu, o którym mowa, jest bardziej samoistna wola. Stan właścicieli ziemskich dzieli się na ogół na część wykształconą i na stan chłopski. Przeciwieństwem natomiast obu tych części jest stan zajęć przemysłowych, jako stan zależny od potrzeb i na nie zdany, oraz stan ogólny, jako stan w istocie swej zależny od państwa. Pewność i trwałość, cechujące stan właścicieli ziemskich, mogą być jeszcze podniesione przez instytucję majoratu, która jest jednak czymś pożądanym tylko z politycznego punktu widzenia, gdyż łączy się z tym ofiara w imię celu politycznego, a mianowicie ta, by syn pierworodny mógł żyć Jako niezależny. Uzasadnienie majoratu polega na tym, że państwo nic powinno liczyć na samą tylko możliwość [odpowiedniej] postawy, lecz na to, co jest konieczne. Postawa [człowicka] nie jest oczywiście przywiązana do majątku, ale zachodzi tu taka relatywnie konieczna więź, że ten, kto posiada samodzielny majątek, nie jest ograniczony przez warunki zewnętrzne działać dla państwa. i może przeto występować bez przeszkód zakładanie politycznych, brak instytucji Natomiast tam, gdzie i faworyzowanie majoratów nie jest niczym innym, jak nakładaniem więzów na wolność prawa cywilnego, i do tego albo musi dołączyć jakiś polityczny sens, albo wszystko to zbli. żać się będzie stopniowo do upadku.
i
się
$ 309. Wprowadzenie ustroju reprezentacyjnego oznaże zgoda musi być wyrażona nic bezpośrednio przez cza, wszystkich, lecz przez pełnomocników, gdyż jednostka nic Do
432
433
Uzupełnienia
Uzupelnienia
współdziała już w tym jako osoba nieskończona. Reprczentacja opiera się na zaufaniu, zaufanie jednak jest czymś innym niż oddawanie głosu przeze mnic jako tej oto jednostki. Zasada większości głosów sprzeczna jest równicż z zasadą, że przy uchwalaniu tego, co ma mnie obowiązywać, powinienem być obecny jako ta oto jednostka. Mam zaufanic do człowieka, kiedy uważam jego poglądy za takie, że moją
zasięgiem opinii publicznej i okazuje się, że czymś innym jest to, co ktoś wyobraża sobie u siebie w domu przy żonie albo w gronie swych przyjaciół, to co się dzieje w wielkim zgromadzcniu, gdzie jedna mądrość obala drugą.
sprawę będzie traktował jako swoją, zgodnie ze swą najlepszą wiedzą i ze swym sumieniem. Odpada tu więc zasada jednostkowej subiektywnej woli, gdyż zaufanie odnosi się do pewnej rzeczy, do zasad człowieka, jego sposobu zachowania się, jego działania, do jego konkretnego sposobu rozumienia w ogóle. Chodzi więc o to, by ten, kto wstępuje w element stanowy, miał taki charakter, takie poglądy i taką wolę, które zgodne byłyby z jego zadaniem uczestniczenia wraz z innymi w sprawach ogólnych. Rzecz bowiem nic polega na tym, że indywiduum zabicra głos jako coś abstrakcyjnie jednostkowego, lecz na tym, że jego interesy dochodzą do głosu w zgromadzeniu, na którym omawiane sprawy ogólne. Wyborcy potrzebna jest gwarancja, że deputowany czyni i że będzie to popierał.
są
to
Do $ 315. Jawność zgromadzeń stanowych jest wielkim widowiskiem doskonale kształcącym obywateli, naród zaś uczy się na tym najbardziej poznawać to, co jest prawdziwe w jego inte h. Z reguły dominuje tu pogląd, że wszyscy wiedzą już, co jest dobre dla państwa, i że na zgromadzeniu stanowym dochodzi ono tylko do głosu. Fakty: jednak rzecz ma się wprost przeciwnie: dopiero tu rozwijają cnoty, talenty, zdolności, które mają służyć za wzór. Takic zgromadzenia są oczywiście uciążliwe dla ministrów, którzy sami muszą być obdarzeni dowcipem i krasomówstwem, aby sprostać atakom, jakie tu kieruje się przeciw nim. Ale mimo to jest Jawność [obrad] największym środkiem wychowania do udziału w sprawach państwowych w ogóle. W narodzie, gdzie jawność taka istnieje, zainteresowanie państwem jest żywe i zupełnie inne niż tam, gdzie zgromadzeń stanowych brak albo obrady nie są jawne. Dopiero dzięki temu dochodzeniu do ogólnej wiadomości każdego kroku Izb wiążą się one z szerokim za-
i
spoDo $ 316. Opinia publiczna jest nicorganicznym sobem ujawniania się tego, co jakiś naród chce i sądzi. To, co rzeczywiście coś znaczy w państwie, musi rzecz jasna być czynne w sposób organiczny, a to jest możliwe w ramach ustroju. We wszystkich jednak czasach opinia publiczna była wielką potęgą i jest nią szczególnie w naszych czasach, kiedy zasada podmiotowej wolności ma tak wielką wagę i znaczenie. To, co ma teraz obowiązywać, nic obowiązuje już dzięki przemocy, w małym tylko stopniu dzięki przyzwyczajeniu i obyczajowi, głównie jednak dzięki wglądowi w rzecz i
uzasadnieniu.
Do $ 317. Zasada świata nowoczesnego wymaga, by to, co każdy powinien uznać, było w jego oczach czymś uprawnionym. Poza tym każdy chciałby jeszcze uczestniczyć w tym słowem i radą. Jeśli człowiek spełnił swój obowiązek, tzn. dorzucił do tego słowo, to po tym zaspokojeniu własnej podmiotowości pozwala on sobie wiele narzucić. We Francji wolność słowa wydawała się zawsze o wiele mniej niebezpieczna niż milczenie, gdyż milczenie każe obawiać się, że ludzie zachowują w sobie to, co mają przeciw pewnej rzeczy, gdy tymczasem rezonowanie daje w jakąś stronę ujś ie 1 zadowolenie, dzięki czemu rzecz może we wszystkim innym łatwiej posuwać się naprzód dotychczasowym torem. Do $ 318. W opinii publicznej mieści się wszystko, „co fałszywe i prawdziwe, ale rzeczą wybitnego człowieka jest znaleźć w micj to, co prawdziwe. Człowick, który wyraża to, czego pragnie jego epoka, który mówi jej o tym idla niej to realizuje, jest wybitną postacią epoki. Człowiek ten czyni to, co jest wewnętrzną treścią i istotą cpoki i nadaje cpoce rzeczywistość. Ten natomiast, kto nie potrafi gardzić opinią publiczną, która dociera do niego sporadycznie — nigdy nic doprowadzi do czegoś wielkiego.
434
Do $ 320. Podmiotowość rozpatrywaliśmy już raz jako stojącą na szczycie państwa w osobie monarchy. Drugą stroną Jest jej dowolna postać, w której występuje w opinii publicznej Jako najbardziej zewnętrznym jej przejawianiu się. Podmiotowość monarchy jest sama w sobie abstrakcyjna, ale powinna być konkretnością i jako taka idealnością, która rozpościera się nad całością. Państwem pokoju jest takie państwo, w którym wszystkie gałęzie życia obywatelskiego mają swoje trwałe istnienie, ale to istnienie obok siebie i na zewnątrz siebie jest u nich czymś, co wynika z idci całości. 'To wynikanie musi także przejawić się jako idcalność całości.
$ 324. W czasie pokoju życie obywatelskie bardziej się rozszerza, wszystkie sfery stają się osiedziałe, a na dłuższą metę Jest to wsiąkanic ludzi w bagno; ich cechy partykularne stają się coraz bardziej skrzepłe i kostnieją. Warunkiem zdrowia jest jednak jedność ciała, a kiedy poszczególne części kostnieją, nadchodzi śmierć. Wieczny pokój postulowany jest często jako ideał, do którego ludzkość powinna dążyć. I tak Kant proponował utworzenie związku panujących, który roztrzygałby spory między państwami, a Święte przymierze miało być taką mnicj więcej instytucją. Państwo jest jednak pewnym indywiduum, a w indywidualności zawarta jest w sposób istotny negacja. Jeśli więc pewna liczba państw staje się jedną rodziną, to związek ten jako indywidualność musi stworzyć sobie pewne przeciwieństwo i kreować wroga. Ludy wychodzą z wojen nie tylko wzmocnione, lecz nawet narody, w których panuje niczgoda osiągają dzięki wojnie na zewnątrz spokój na wewnątrz. Wskutek wojny wkrada się w każdym bądź razie niepewność do własności, ale ta niepewność realna nie jest niczym innym jak tylko ruchem, który Jest konieczny. Tyle słyszymy z ambon kazań o niepewności, marności i niestałości rzeczy ziemskich, ale każdy, choćby nic wiadomo Jak się przy tym wzruszał, myśli sobie, że swój maJątek jednak zachowa. Kicdy jednak ta niepewność dochodzi do głosu w postaci huzarów z obnażonymi szablami rz czywiście i kiedy sprawa staje się poważna, to owo wzruszone moralizatorstwo, które wszystko przewidziało, przechodzi do rzucania przekleństw na zdobywców. Mimo wszystko wojny wybuchają Do
435
Uzupełnienia
tam, gdzie leży to w naturze rzeczy. Zasiewy wschodzą na nowo, a gadanina milknie, kiedy dochodzi do poważnych powtórzeń historii.
Do $ 327. Stan wojskowy jest stanem ogólnym, któremu przypada obrona państwa i który ma obowiązek doprowa-
dzić idcalność .w sobie samej do egzystencji, tzn. obowiązek poświęcenia siebie. Męstwo bywa oczywiście różne. Odwaga zwierzęcia, rozbójnika, męstwo w obronie czci, dzielność rycerska — wszystkie te postacie nie są jeszcze formami Prawdziwe męstwo narodów kulturalnych prawdziwymi. polega na gotowości poświęcenia siebie w służbie dla państwa, tak iż jednostka odgrywa tu tylko rolę jednej spośród wielu. Rzeczą ważną jest tu nie osobista odwaga, lecz włączenie się w to, co ogólne. W Indiach pięciuset ludzi odnosiło zwycięstwo nad dwudziestu tysiącami, którzy wcale nie byli tchórzami, a tylko brakło im tej postawy, która kazałaby im działać w ścisłej więzi z innymi. Do $ 329. We wszystkich prawic państwach curopejskich indywidualnym szczytowym punktem jest władza panującego, którego zadaniem jest załatwianie spraw związanych ze stosunkami na zewnątrz. Tam, gdzie istnieją ustroje stanowe może wyłonić się kwestia, czy to nie stany mają wypowiadać wojnę i zawierać pokój, a w każdym bądź razie zachowają one w tej sprawie swój wpływ, szczególnie jeśli chodzi o środki pieniężne. W Anglii np. nie można prowadzić żadnej nicpopularnej wojny. Jeśli jednak ktoś sądzi, że panujący i gabinety ministrów ulegają bardziej namiętnościom niż Izby, i dlatego chciałby przekazać Izbom decyzję w sprawach wojny i pokoju, to należy stwierdzić, że całe narody dają się często jeszcze bardziej niż ich książęta rozentuzjazmować i wprowadzić w stan namiętności. W Anglii wiele razy naród cały parł do wojny i w pewnym sensie zmuszał ministrów, by ją prowadzili. Popularność Pitta pochodziła stąd, że umiał odgadnąć to, czego naród wtedy pragnął. Do ochłodzenia prowadziła tu dopiero później świadomość, że wojna była bezcelowa i niekonieczna i że rozpoczęta została bez obliczenia kosztów jej prowadzenia. Państwo pozostaje poza tym wszystkim w sto-
436
Uzupelnienia
Uzupelnienia
sunkach nie tylko z jednym.innym państwem, ale z wieloma; toteż powikłania stosunków stają się tak delikatne, że tylko stojąc na szczycie [państwa] można się nimi zajmować. Do $ 330. Państwa nie są osobami prywatnymi; są to doskonałe, samoistne totalności same w sobie i ich stosunki mają dlatego inny charakter niż czysto moralny i prywatnoprawny. Wyrażano często pragnienie posiadania państw o charakterze prywatnoprawnym i moralnym, ale pozycja osób prywatnych jest taka, że mają one nad sobą sąd, który realizuje to, co jest samo w sobie prawem. W danym wypadku zaś stosunki między państwami powinny wprawdzie same w sobie być oparte na prawie, ale w świecie powinno to, co samo w sobie, posiadać też siłę. Ponieważ nie istnieje władza, która wbrew państwu decydowałaby o tym, co jest samo w sobic prawem, i decyzję tę wprowadzała w życie, przeto w tej dziedzinie musi wszystko kończyć się na tym „powinno. Stosunki między państwami są stosunkami między czynnikami samoistnymi, które zawierają ze sobą umowę, ale zarazem stoją ponad tą umową. Do $ 331. Jeśli Napolcon przed pokojem w Ciampoformio powiedział: „Republice francuskiej nic jest potrzebne uznanie, tak samo jak nie musi się uznać słońca” — to w słowach tych nie jest zawarte nic innego, jak tylko siła egzystencji, która sama pociąga za sobą gwarancję uznania, choć uznanie to nic zostało słownie wyrażone. x
Do
$ 336. Wojny
w czasach
najnowszych prowadzone są dlatego w sposób ludzki, a osoba nic żywi nienawiści do [drugiej] osoby. Osobista wrogość może wystąpić najwyżej u straży przednich, ale w armii jako armii jest wrogość czymś nieokreślonym; ustępuje ona na drugi plan wobec obowiązku, który każdy poważa w drugim. Do $ 339. Narody curopejskie tworzą jedną rodzinę pod względem ogólnych zasad ich ustawodawstwa, ich obyczajów, ich kultury i w ten sposób ich postępowanie w zakresie prawa
487
międzynarodowego modyfikuje się zgodnie z tym w dziedzinie, w której na ogół dominuje wzajemne przyczynianie sobie zła. Stosunek jednych państw do drugich jest chwiejny. Nie istnieje żaden pretor, który by był sędzią między nimi. Najwyższym pretorem jest wyłącznie ogólny, sam w sobie i dla siebie istniejący duch — duch świata.
SKOROWIDZ IMION Adam, postać biblijna 344 Antygona 176, 387 Ariosto 309 Arnold 291 Arystoteles 146*, 166 Atena 238
Fichte 18, 35, 93, 94, 240, 268, 359, 386 Fidiasz 350 Fries 10, 43 Fryderyk 291, 309*
I
Galileusz 262, 263 Gellius 29 Gocthe 11, 309, 349, 405
Beccaria 108, 371 Brahma 346 Bruno Giordano 262 Brutus 365
Haller 215, 241,
Ceciliusz Sekstus 29, 30, 31 Chrystus, patrz Jezus Chrystus Creuzer 202 Cyceron (Cicero) 29, 186 Diogenes cynik 401 Diogenes Lacrtios 66 Dionizjos tyran 211
242, 243, 244, 245
Herkules 166, 365
Holmer
152
Horacy 232 Hugo 29, 30, 31, 32, 208
Jacobi
152
Jezus Chrystus 145*, 153, 380, 392 Józef II 37r
Justynian
211
6r,
Edyp 376 Epikur 10, 66 Eumenidy 372 Ewa, postać biblijna 344 Ezop 19*
32, 35, 43, 51, 56, 6o, go, 95, 138, 139, 244, 323, 380, 391, 434 Klein 111 Krczus 128 Kryspin św. 378
Favorinus 29, 30, 31 Fcuerbach Paul 370
Laplace 262 Lasson_317*
*
Cyfry
oznaczone
asteryskiem
Zasady filozofii prawa
Kant
odsyłają do przypisów,
29
— Skorowidz
440
Ricardo 194 Rousscau 51, 240, 242, 389
Leibniz 32 Licynniusz 29 Lukian 186 Luter 20
Łukasz ewangelista 6
Marek ewangelista 392* Mateusz cwangelista 392* Mefistofeles, postać z „Fausta” 11 Mincrwa 21 Mojżesz 6, 269 Monteskiusz 27, 31, 246, 269, 270
Miller
291
Miiller Joh. v.
15
Napoleon 423, 427, 428, 436 Nemezis 313 Pascal 145 Penaty 238 Penelopa 4
Pitt
435
53, 66, 154, 155, 190, 204, 294, 398, 415 Ptolemcusz 262
Platon
imion
13, 16, 18,
Say 194 Schiller r29* Schlegel A. W. 155 Schlegel F. 155, 386, 393 Schleiermacher 393 Shylock, postać z „Kupca
we-
neckiego** 30
Smith 194 Sofokles 176 Sokrates 142, 155, 168*, 278, 382, 423
Solger 155 Solon 128 Spinoza 81 Stolberg hr. 152 Stolon 29 Stuhr 334 Szekspir 30 Vocanius 29 Wolf 43,
137
Żeleński-Boy 145*
SKOROWIDZ POJĘĆ
Abstrakcja, abstrahowanic — każdy odnajdzie w sobie zdolność abstrahowania od wszystkiego, co istnieje 33; nieskończoność absolutnej abstrakcji 34
Bezprawie — kiedy mamy do czynienia z bezprawiem? 98, 368, 369; określenie bezprawia naiwnego 99, 368; przemoc i przymus abstrakcyjnie biorąc, bczsą, prawne 103; — zawarte w prywatnych działaniach 224; w bezprawiu zjawisko przechodzi w pozór 367 Bogactwo -— nagromadzenie bogactw 229; stosunek państwa do bogactwa 294 Byt -— oddzielenie bytu samego w sobie od bytu dla siebie 39
Ciało — jako bezpośrednie istnienie ńie jest adekwatne duchowi 67; — jest istnieniem: wolności 67 Cnota — jej określenie 165, 166 Jzłowiek — dobry izły z natury 44; człowiekowi przysługuje absolutne prawo 'przywłaszczania 64; -— w swojej bezpośrednicj egzystencji jćst w sobie sarnym czymś
naturalnym, czymś zewnętrznym dla swego pojęcia 73; kiedy staje się własnością samego siebie? 73; sam w sobie i dla siebie nie jest przeznaczony do niewolnictwa istotą złą? 143; 75; dlaczego -— zwierzę 194; — jest czystym myśleniem samego siebie 345; —akceptuje niekulturalny wszystko, co narzuca mu siła przemoc — kulturalny chce być obecny we wszystkim, co czyni 373; — Jest dobry o tyle, o ile może być także zły 382; — który nie należy do żadnego stanu, jest tylko osobą prywatną 403 -
a
jest
i
Despotyzm cesarzy Rzymu 15 Dialektyka — popędów i skłonności w woli arbitralnej 43; jako poruszająca zasada pojęcia 53 Dobro —'czym jest to, co dla mnie dobre (a. dobro szczegółowe) (das Wohl)? 121, 130, 131, 379; czym jest dobro (das Gute)? 121, 133, ogólne a szczegór 135, 379; łowe 131; jest ideą jako jednia pojęcia woli i woli szczegółowej 133; -— ma za sobą prawo absolutne 134: stosunek dobra do
+
-—
29*
— Skorowidz pojęć
442
137; zegółowego podmiotu znika dobru abstrakcyjnym w wszelka różnica między tym, co dobre, a tym, co złe 150; — którego się pragnie, nie ma jeszcze żadnej treści 151; — jako substancjalna, ale jeszcze abstrakcyjna ogólność wolności 158; substancjalpe dobro państwa 324; —- jest zamiarem podniesionym do szczebla pojęcia woli 375; abstrakcyjne 387 Dualizm — nieskończoności i skończoności 36 Duch — jest przede wszystkim inteligencją 33; — Jest tym, co w najdoskonalszym stopniu mogę czymś własnym 71; subuczyni duchem stancj etyczna czywistym rodziny i narodu 169; sfery jego skończoności oraz duch ni skończony 248; — jako włarozumowego dza pierwiastka w serze konieczności 249; — jako nieskończenie negatywne odnoszenie się do siebie w wolności 314; duchy narodowe a duch tylko tym, świata 326, 332; — co czyni 327; jego cksteriory—
r
jest
jest
zacja 328 Działanie — określenie
jego następstwa 123, 124; jego różno» rodna treść 126; — wymaga pewnej szczegółowej treści i określouego celu 137; — moralne 375 Dziedziczenie — czym jest dziedziczenie majątku? 183; — tronu
203—285 Dzieje powszechne wistnienic, ducha „
—
120;
jako
urzeczyogólnego 327,
329;
Skorowidz pojęć
cztery królestwa dziejów chnych 333 — określenie 319
watna, lecz ma egzystencję pu-
bliczną 13; pretensje skierowane przeciw filozofii 15; jej stanowisko wobec rzeczywistości 16; jej zadaniem jest zgłębienie tego, co rozumne 16; jej zadaniem pojęciowe ujęcie tego, co jest 19; — przychodzi zawsze za późno 20; w filozofii nic mają nic do powiedzenia ci, którzy, nie opierają się na pojęciu 159 Forma — jest nią rozum jako poznawanie pojęciowe 20; j jedność z treścią 5, 20 Formalizm — prawa wynika z różnicy między szczeblami rozwoju pojęcia wolności 52
6
Ekonomia polityczna
—
czym
jest?
jest
194
Etyczność — jej nakazy a odrębność mniemania 7; republika platońska ujęła naturę greckiej etyczetyczności i jej ności 16; idei woli 55, zwojem związek z moralność 56, 354; — a 354; konkretną identycznością — podmiotowej woli 158; dobra — jest subiektywną postawą, ale s
re
jest
i
prawa, postawą subicktywną istniejącego samego w sobie 159; — jest pojęciem wolno: ści, które nastało się światem istnie; cym obiek— 161; samowiedzy turą est systemem tywna 161; to, określeń idci, stanowi jej rozua cnota 165; mowość 162; -— jako obyczaj 166, 167; — substancjalna u Platona 190; ctyczna postawa w społeczeństwie obywatelskim 204, 205; w ctyczności zawarty jest zarówno moment przedpodmiotowy 387 miotowy, jak
i
Idea — to, co rozumne, jest jej synonimem 17; — jako rozumny pierwiastek przedmiotu 23 ; — rzeczywista, duch 248; — musi stale określać się w sobie 353 Idealność — występuje jako przeciwstawna realności dopiero wtedy, gdy rzeczywistość osiągnęła swą dojrzałość 21 Ironia — jako najwyższa forma, w której podmiotowość całkowicie ujmuje samą siebie i wypowiada 154, 155; — według Sol-
—
i
i
Fanatyzm — w sferze religijnej politycznej 34, 255; — polega na tym, by nic dopuszczać do różnic szczegółowości 421 Filozofia — jej zadania w odniesicniu do przyrody i do świata filoetycznego 8; — w ogóle 9; zofia czasów najnowszych w. stosunku do państwa 9; — nie jest już uprawiana jako sztuka pry-
gera: 155, 156
|
Ja *
— refleksyjne skierowanie się Ja ku sobie 34; — jest również przechodzeniem z pozbawionej różnic
nicokreśloności w rozróżnianie, określanie i zakładanie pewnej określoności jako treści i przedmiotu 35; — według Fichtego 35,
36;
443
—
określa
samo
siebie,
o ile
jest odnoszeniem negatywności do siebie samego 36; — jest przede
wszystkim czystą działalnością 347 Jednostka — każda jest dzieckiem swej epoki 19; jednostki jako osoby prywatne 191; — w społeczeństwie obywatelskim 227; a państwo 239, 287, 288; związana z urzędową funkcją 289; jednostki mogą być dla państwa tylko tym, co jest w nich obiektywnie poznawalne i wypróbowane 304; jednostki podmioty urzeczywistniające to. co substancjalne 330; samopo-
=
=
ść państwa 416 Jednostkowość — czyli szczegółowość, która dzięki swemu reHeksyjnemu skierowaniu się ku sobie jest pogodzona z ogólnością 36, 37; — jest pojęciem samym 37; stosunek jednostkowości osoby do przyrody 59; prawdą tego, co jednostkowe, jest to, co ogólne 125; ostateczna jaźń woli państwowej jest bezpośrednią jednostkowością 279
Kara
— teoria 107; — zawiera w sobie własne prawo przestępcy 109
Klasa
— nędza klasy pracującej 229; — bogatsza 230 Kolizja prawna — czym jest? 100 Kolonizacja — jej znaczenie 232, 411, 412 Konieczność — jako przejaw istnienia państwa 246; — w postaci
— Skorowidz
444
wolności 250; — w sferze idealności 250; — rozpoznana w przypadkowości 316 Kontrakt — kontrakty realne kontrakty konsensualne w prawie pozytywnym 94; kontrakty małżeń-
a
skie 179
Korporacja — jej rola 223, 233— 237, 412, 413; duch korporacyjny 286
Kultura —a
natura
191,
192;
pracą nad wyższym wyzwoleniem 192; — teoretyczna i praktyczna 198; — jako sfera relatywności 206; — urzędników 290; etyczna i myślowa 291; polega na wygładzaniu szcze„7 gółowości 399 Kwalifikacja czynu 219, 220 —
jest
-—
—
178, 179; Majątek — rodziny szczegółowy 199; nic— ogólny równość majątku 200; — stanu substancjalnego 201; — jako niezbywalne dobro dziedziczne 301 bezpośredni Małżeństwo — jako stosunek etyczny 171—173, 391; subiektywny punkt wyjścia małżeństwa 171; jego główny cel 174; — Jest z istoty swej czymś monogamicznym 176; rozwiązanie związku małżeńskiego 182, 396; — a konkubinat 392 Materia — polega tylko na stawianiu mi oporu 70; nigdy nic ma materii bez istotnej formy i tylko dzięki formie jest ona czymś 70 Metoda — kierując się formalną metodą szukamy najpierw defi;„nicji 24; — dawnej empirycznej
a
|
"
,
..
445
Skorowidz pojęć
phojęć
psychologii przy dowodzie wolności woli 33 Miłość — czym jest? 390, 391 Monarchia — rozwinięcie państwa w monarchię konstytucyjną 267, 425; — feudalna 270, 273; — elekcyjna 281 Moralność — sfera moralności jej związek z rozwojem idei woli 55, 354; — a etyczność 56, 354; pojęcie moralności 112; zasada moralnego punktu widzenia 113; moralny punkt widzenia to punkt widzenia nieskończonej woli samcj w sobie i dla siebie 115; — przedstawia realną stronę pojęcia wolności 115; moralny punkt widzenia jest prawem woli podsfera potrzeb miotowej 116; odniesieniu znaczenie w jej 205; do ubóstwa 228, 229; — a polityka 325 Myśl, myślenie — wolna myśl nic zadowala się tym, co dane, jest sama swym własnym punktem wyjścia 6; różnica między myśleniem a wolą 344 i
—
a
i
Nakaz — nakazem prawa jest: bądź osobą i uznawaj drugich jako osoby 58; podstawą pozytywnej zaformy nakazów prawnych kaz 59; — prawny jest zgodnie ze swoim podstawowym określeniem tylko zakazem 120; nakazy moralne a pozytywne ustawodawstwo 210 Naród — a rodzina 188; przedmiot sporów między narodami 318; -— jako państwo jest absolutną
jest
|
władzą na ziemi 321; — w procesie rozwijającej się samowiedzy ducha świata 329, 330; początkowo naród nie jest państwem 331 Natura — a kultura 191, 192 Nauka — w nauce treść jest w istotny sposób związana z formą 5; rola nauki w wydobywaniu tego, co trwałe 6; jej zadaniem jest to, by własną pracę rozumu rzcczy doprowadzić do świadomości 54; — a opinia publiczna 313 Negatywność — jako moment okr lani:
:
Ja
35
Niewolnictwo — nie czyni zadość wymogom rozumu 31; kiedy ma swoje uprawnienia, a kiedy jest absolutnie nicuprawnione? 74; — należy do okresu przejściowego 361
nic uświadamia sobie Niewolnik siebie jako istoty 46; — ma prawo uczynić się wolnym 364; — nie może mieć obowiązków 3go Obiektywność — woli 49 Obłuda — jej charakterystyka 145, 147, 148, 384, 385 mam Obowiązek — jaki prawo uznać? 135; dlaczego obowiązek powinien być spełniony gwoli obowiązku? 137; sfera obowiązku sferą tego, co bezwarunkowe 138; co jest nim? 138, 380, 388; niec jest możliwa żadna immanentna doktryna obowiązku 138; zagadnienie obowiązku w filozofii Kantowskiej 138, 139; nauka o obowiązkach 164; — dla jednostki jest jej wyswobodzeniem —
się 164; najwyższym obowiązkiem jednostki jest być członkiem pań-
stwa 239; — a prawo 247; ofiarowanie siebie jako ogólny zek 318 określenie 48; — istniejąca sama w sobie i dla siebie jest tym, co nazywa się rozumnością 48; — wolnej woli 57; — ustroju państwowego 271 ; moment ogólności we władzy panującego 283; najwyższa konkretna ogólność jest punktem widzenia w sferze politycznej 299; jednia ogólności i szczegółowości w państwie 415 Opinia publiczna — 307, 308, 310, 313, 433 Osoba — aby być ideą musi ustanowić sobie pewną zewnętrzną sferę swej wolności 62; — jest istnicjącą samą w sobie i dla sicbie nieskończoną wolą 62; — ma wkładać wolę swoją prawo w każdą rzecz 64; — moralna 275; jako osoba jestem czymś bezpośrednio jednostkowym 66; co czyni z niej podmiot? 115; — jako wola jednostkowa, istniejąca dla samej sicbie, abstrakcyjna 356
Osobowość — jej określenie 57, 58; — woli przeciwstawia się przyrodzie jako coś podmiotowego 59; -— a osoba 274; — musi mieć swoje istnienie we własności 359; państwa ma rzeczywistość tylko jako monarcha 275 Oszustwo -— jego określenie 99,:101,
+
368
ui
Kr
— 446
Państwo — zadanie filozofii państwa 8; państwo, rząd i ustrój jako przedmioty etyczne 9, 10; — zakłada potrzebę głębszego wykształcenia i jasnego poznania 13; próba pojęciowego ujęcia i przedstawienia państwa jako czegoś w sobie rozumnego — tematem niniejszej rozprawy 18; stworzcnie konstrukcji państwa takiego, jakim być powinno, nie jest zadaniem niniejszej rozprawy 18; — jest substancją etyczną 55, 169; — jako obiektywność istnienia rozumu 136; — zewnętrzne 188; — jest rzeczywistością idei etycz'wistość nej 238; — jako rz substancjalnej woli 238; histopaństwa pochodzenie ryczne a idea państwa 239; charakterystyka idei państwa 243, 244; — Jest rzeczywistością wolności konkretnej 245; — a sfera prawa prywatnego 246; jego stosunek do religii i kościoła 252—264, 419, 4203 podział państwa politycznego na substancjalne różnice 267; — jako duch narodu 271; jego suwerenność 273, 274; określenic ogólne członka państwa 302, 303; negatywne odnoszenie się państwa do siebie samego 315; pojmowanie państwa tylko jako obywatelskiego społeczeństwa 316; jego obrona 318; spór między państwami a wojna 323; substancjalne dobro państwa 324; wzajemne stosunki między państwami 326; czy jest umową wszystkich ze wszystkimi? 365;
— jest etyczną całością i urzeczywistnieniem wolności 4.13; — jest organizmem 417, 418; — należy czcić jako pierwiastek boski na ziemi 422 Patriotyzm — jego określenie 250, 251
Podmiot — jest szeregiem własnych działań 128; — a osoba 356 Podmiotowość — co nazywamy podmiotowością woli? 48; — wolności jako zasada moralnego punktu widzenia 113; — stanowi istnienie pojęcia 115; — nie jest czymś tylko formalnym 117; znoszenie podmiotowości bezpośredjako niej w obiektywizacji 119; podłoże egzystencji pojęcia wolności 167; majestat monarchy jako podmiotowość ostatecznie decydująca 283; -- jako rozkład istniejącego życia państwowego 314; — a przedmiotowość 352; -— w swcj prawdzie istnieje tylko jako podmiot 274 Podział filozoficzny — nie jest zewnętrzną klasyfikacją istnicjącego lecz materiału, immanentnym rozróżnianiem dokonywanym przez pojęcie samo 56 Pojęcie — jedynic pojęcie st tym, co posiada rzeczywistość 23; — istnieje jako idea 54; modus istnienia jakiegoś pojęcia i jego określoność są jednym i tym samym 54; — musi zawierać w sobie podstawową zasadę dla tego, co szczegółowe 110; — rzeczy nie jest nam dane z przyrody 342; jego egzystencja 343
447
Skorowidz pojęć
Skorowidz pojęć
Policja — jej zadanie 223; opieka policyjna 232, 233 Pomyślność — czym jest? 127, 133, 134
Popęd — jest prostym wyzna niem kierunku własnej określoności i nie posiada miary w sobiec samym 44; postulat chetniania popędów 44; ab: lutny popęd wolnego ducha 50 Posiadanie — to, że mam coś w mojej czysto zewnętrznej dla siebie mocy, stanowi posiadanie 65; wzięcie w posiadanie czyni z materii rzeczy moją własność 70; ie w posiadanie? czym jest w: własność 77, 95 71; — chwilowe Potrzeba — specyficzna, któr spokojeniu rze! służy, jest zarazem potrzebą w ogóle 79; -— konieczna ujawnia skończoność i przypadkowość, zarówno prawa, jak i dobra 132; potrzeby Jako byt dla innych: 195; — społeczne 196; — naturalne 196 Poznanie — rozumowe oznacza pojednanie z rzeczywistością 20; w poznaniu filozoficznym konieczność pojęcia jest rzeczą główną 24 Praca — czym jest? 197; podział pracy 198, 287; abstrakcyjność produkcji czyni pracę coraz bardziej mechaniczną 198; jednostkowość i ograniczoność pracy szczegółowej 229; istota pracy społeczeństwa obywatelskiego 233 Prawda — zadanie pisarza w odniesieniu do prawdy 5; prawdzie dotyczącej prawa, etyczności, pou
a
trzeba jest ujęcia pojęciowego 6; czy znajduje się poza światem? 8; —- a pobożność II; wszystko co prawdziwe, jest konkretne 37; prawdą. jest tylko idea 39; twi dzenie, że człowick nie może poznać, pozbawia ducha intclektualnej i ctycznej wartości 135; prawdą ducha chcącego są nakazy etyczne 151; prawdą napojęcie zywa się w filozofii to, odpowiada realności 351 Prawo — ustawowe ujawnia szywych przyjaciół ludu r2; rz czywisty świat prawa etyczności ujmuje sam siebie za pomocą myśli 12; rozumem rzcczy 12; przedmiotem filozoficznej nauki prawa je: idea prawa, pojęcie prawa jego urzeczywistnicnie 23; nauka prawa częścią filozofii 23; pojęcie prawa jest od strony swego stawania się czymś, co do nauki prawa nic na dlaczego prawo pozytywn 25, 26, 207; to, że prawo naturalne i prawo filozoficzne jest różne od pozytywnego, nic znaczy, że są one wzajemnie sobie pr ciwstawne 26; podział prawa na prawo osobowo-rzeczowe na prawo do wszczęcia postępowania sądowego 60; Kantowski podział prawa 60; rzymskie prawo osobowe szczegółowe i tym samym różnorodne, które otrzymuje formę pozoru, wyznacza naiwne, oszustwo bezprawie i przestępstwo 99; — abstrakcyjne jest prawem przymusu 103;
jej
i
—
jest
i
jest
jest
i
61;
—
— *
448
Skorowidz pojęć
106—108; pogwałcenie prawa — woli moralnej 120; — zamiaru a prawo obiektywności dzial; ania 126; — szczegółowości podmiotu do osiągnięcia zaspokojenia, czyli prawo podmiotowej wolności 129; —- woli podmiotowej 135; dokonuje czynów 15; praw etycznych 16: ustawa 206—209; różnica między prawem zwyczajowym a ustawami 207; księga praw a kodeks prawny 207, 208; wewnętrzne zewnętrzne prawo państwowe 243, 244; — a obowiązek 247; —— ułaskawienia 282; punkt wyjścia zewnętrznego prawa państwowego 320, 321; zasada prawa międzynarodowego jako prawa przyrody — ogólnego 322; a prawa jurydyczne 341; różnica między prawem a moralnością 370; prawa rodziców a prawa społecz ństwa obywatelskiego 410 Prawodawstwo — historyczny punkt widzenia prawodawstwo na u Monteskiusza 27 się Przedawnienie na czym opiera? 80, 365 Przedmiotowość — znaczenia przedmiotowości zrealizowanego celu 119; — a podmiotowość 352 :j określenie 102; wola Przemoc jako naturalna jest sama w sobie przemocą w stosunku do idei wolności 103 Przestępstwo — określenie 99, 104, 368; — powinno być zniesione 108; ogólne poczucie narodów i indywiduów w kwestii prze-
nie
stępstwa 109, 110; — Jako woła, która ama w sobi jest nicością społec: zeństwie obywa110; — telskim 214 Przymus — określenie 102; — zostaje zniesiony przez przymus 103 pojęcia Przyroda — określeniem przyrody to, że jest ona zewnętrznością w sobie samej 62 Psychologia — stan nauki o duchu, czyli psychologii 33; — empiryczna wobec popędów i potrzeb
nego ducha bezpośrednio różne 62; przeciwstawne znaczenia rzeczy 62; — w użytkowaniu jest rzeczą jednostkową, określoną co do jakości i ilości i odnoszącą do pewnej specyficznej potrzeby
w
się
79! Rzeczywisto jecie 23 ogólności
jest
-—
założona przez poest zawsze jednością i szczegółow: 418; prawdziwa jest koniecznością
418
40
i
—
449
Skorowidz pojęć
Religia — jest stosunkiem do absolutu w formie uczucia, wyobrażenia i wiary 254, 255; fanatyzm religijny 34, 255 Rodzina — jako duch naturalny (a. naturalny duch ctyczny) 55, 169, 354; określeniem rodziny jest jej odczuwająca samą siebie jednia, miłość 170; kiedy osiąga swą pełnię? 170; — a naród 188; — troszczy się o jednostkę w jej zczegółowości 226; — a korporacja 235; — w społeczeństwie obywatelskim 410 Rozsądek — ma do czynienia tylko z abstrakcją wolności, a nie ideą i prawdą 39 Rozum — co jest rozumne, jest rzeczywiste; a co jest rzeczywiste, jest rozumne 17 Równość — jest abstrakcyjną identycznością rozsądku 68; — a kwestia odwetu za przestępstwo 110; ludzie są sobie równi, ale tylko jako osoby 358, 359 est tym, co jest od wol-
jej
i
|
Samowiedza — każda jest świadoma siebie jako czegoś ogólnego i jako czegoś szczegółowego 36; woli jako pożądanie, popęd, samowiedzą zmysłową 46; stanowi zasadę prawa, moralności i wszelkiej ctyczności 46; — a sumienic 142 Sąd czym jest? 215; członek społeczeństwa obywatelskiego wobec sądu 217; przewód sądowy 217; — przysięgłych 221 Skończoność — na czym polega? 39; -— podmiotowej woli 121 Społeczeństwo obywatelskie (a. społeczność obywatelska) — jest substancją etyczną 55, 169, 187; dwie zasady społeczeństwa obywatelskiego 188; co zawiera w so193; — a wymiar sprawiedliwości 222; — jako rodzina ogólna 227; — a państwo 237, 355, 397; substancja etyczna w rozwoju obywatelskiego społeczeństwa 237; ruchoma strona społeczeństwa obywatelskiego 301, 304, Sprawiedliwość — wolna i karząca bie?
112; wymiar sprawiedliwości 205, 216, 218, 292 Stan — różnica stanów 200; — substancjalny, czyli bezpośredni; reHcksyjny, czyli formalny; stan ogólny 200; — rzemieślniczy i stan fabrykantów jako stan przemysłowy 202, 402; — kupiecki 203; — ogólny i stan jako szczegółowość 203; — średni 291, 292, 428; element stanowy 294, 295, 297-—299, 301, 306; stany jako pośredniczący 297; organ -— ogólny jako stan poświęcający się służbie rządowej 298; — pryństwa watny 298; stany społe obywatelskiego i stany w znaczeniu politycznym 299; — oparty na naturalnej etyczności 300; wojskowy -— prawniczy 405;
435 Stypulacja — a umowa g2, 93, 366 Sumienie —a dobro i zło 121: okreś— jako w sobie świadoma lająca w sobie swą treść nieskońjest czona podmiotowość 133; podmiotowością w refleksyjnie ku sobie skierowanej ogólności 140; inne określenia 140, 141; podmiotowość sumienia jako ab-
i
-
strakcyjne samookreślanie się 142; — jako formalna podmiotowość jest czymś, co łatwo przejść może w zło 143; — jako abstrakcyjna 158; tylko zasada określania formą sumienia jest abstrakcyjna wewnętrzność 381 Suwerenność państwa 273, 274, 319,,321; — narodu, 276, 277;
— 450
451
Skorowidz poj
Skorowidz pojęć
Ę
— monarchy 282, 288; —'na wewnątrz 314. System prawny królestwem urzeczywistnionej wolności 32, 33 Szczegółowość — woli 58; — siebie, jako wszechstronne zaspokajanie własnych potrzeb 189; samoistny rozwój szczegółowości 189; zasada szczegółowości przechodzi w ogólność 190; — jako subiektywna potrzeba 193; moment szczegółowość we władzy panuj dla siebie jest go 282 czymś nieograniczonym 398 Szczęśliwość jako cało: pokojenia popędów 45; —w swych określeniach sz. w swej gółowych ogólności 127, 128; znaczenie ideału szczęśliwości 351 —
jest
dla
*
-
—-
i
uznawali się wzajemnie jako osoby 88; co jest punktem wyjścia umowy? 88; małżeństwa nie można podporządkować pod poJecie umowy 90; — darowizny a umowa zamiany 91; podział umów na jednostronne i dwustronne 92; w umowie mamy do czynienia z różnicą między wolą wspólną jako ugodą a jej urzeczywistnieniem przez wypełnienie 92; różnica między umową a tnicą 93; różnica między umową formalną i realną 95; rod: ije umów darowizny 95, 96; rodzaje umów wymiany 96, 97; uzupełnienie umówy przez zastaw 97; w umowie prawo jest samo w sobie czymś założonym. 98
Świat
czy świat duchowy jest atem opuszczonym przez Boga? 8; — etyczny nie jest zdany na subiektywną przypadkowość mniemania 10, 11 —
"Testament — 183, 184, 186, 396 Treść — to rozum jako substancjalna istota rzeczywistości, zarówno etycznej jak i naturalnej 205 jej jedność formą 5, 20; woli, czyli jej. rozmaite określenia 38—40, 118; — nauki prawa 45; — celów działania 127 z
=—
Ubóstwo — w społeczeństwie obywatelskim 228 Umowa — zakłada jako przesłankę, by ci, którzy umowę zawierają,
pośredniczenia 430, 431; — reprezentacyjny 431, 432 Użytkowanie — jest realizacją mojej potrzeby poprzez zmianę, zninie i spożycie rzeczy 75, 76; chwilowe użytkowanie a własność s
3,95.
Wina co to znaczy być winnym danej okoliczności? 122; czyn może być poczytany za winę tylko jako wina woli 123; jednostkowy podmiot ponosi bezwzględną winę za to, że jest zły 144
— rola władzy publicznej 223, 225, 226; zasada podziału władz 266; — panującego 271, 282, 283, 300, 301, 320, 321, 424, rządząca 285, 294; za435; bezpieczenie przed nadużyciem władzy 290; — ustawodawcza
Władza
-—
Umysł — wobec publicznie znanych prawd oraz tego, co powszechnie uznane i ważne 7; — nie chce uznać niczego, co nie znalazło uprawnienia w myśleniu 20 Ustawa — określenie 206, 207, 406; czysto pozytywna strona ustaw 210 Ustrój państwowy, czyli wewnętrzne prawo państwowe 243; — państwowy, czyli rozwinięta urzec: zywistniona rozumowość 249; — polityczny jako organizm państwa ż51, 252; czym Jest ustrój polityczny? 265; starożytny podział ustrojów państwowych 268; — nie jest czymś tylko sztucznie zrobionym 423; — jest podstawą, na której opiera się władza ustawodawcza 429; — państwa jest systemem za—
292, 294, 429 Własność — posiadanie będące własnością 60; jej określenie 65; rodzinna własność fideikomisowa 66; do własńości potrzebne jest wzięcie w posiadanie 69; bliższe określenia własności wynikają ze st unku woli do rzeczy 71; jest w istocie swej własnością wolną, pełną 77; — lennika 80; która dochodzi do skutku dzięki umowie 88, 89; sprawy państwowe nic mogą być własnością prywatną 272; rozumowość własności 357 Wojna — jej określenie i znaczenie 317, 325, 434; — jako sposób rozstrzygnięcia sporu 323 -
Wola — zawiera w sobie element czystej nicokreśloności 34; — negatywna ma poczucie swego istnienia tylko wówczas, kiedy coś ni: 34; — Jest szczegółowością refleksyjnie ku sobie skicjednostkowością 36; rowaną, — jest samookreśleniem Ja 36; wolą dopiero jako siebie — w sobie zapośredniczająca dziasiebie 37; łalność i jako powrót — formalna Jako samowiedza 38; dopiero wtedy, kiedy wola ma siebie samą za przedmiot jest ona dla siebie tym, czym jest sama w sobie 38; — wolna dopiero sama w sobie jest wolą bczpośrednią, czyli naturalną 39; — nadaje sobie formę jednostkowości 40; dzięki postanawianiu wola zakłada sicbie jako wolę określonej jednostki 41; bezpośrednia wola jest wolą formalną 41; jak staje się wolą obiektywną? 41, 49; — skończona jako nieskończone i
jest
do
41; arbitralna jako sprz cz ność 42, 43; treścią woli, jej celem, jest ogólprzedmiotem ność 45; jako prawdziwa idca 45; elementy woli refleksyjnej 46; — tylko jako inteligencja myśląca jest prawdziwą, wolną istniejąca ama w s0wolą 46; bie i dla siebie jest prawdziwie nieskończona 46, 47; — naturalna a wola wolna 47; — jest czymś ogólnym 47; działanie woli zmierzające do tego, by znieść przeciwieństwo między subiektywnością i obiektywnością 50;
Ja
—
i
— 452
Skorowidz pojęć
określenia woli 54, 55; — ogólna a wola jednostkowa 113; samookreślanie się woli jest zarazem 116; momentem jej poj — podmiotowa jako różna od woli istniejącej sama w sobie, jest wolą abstrakcyjną, ograniczoną i formalną 116; czym jest określoność w określającej samą siebie woli? 118; wyrażeniem woli jako woli podmiotowej, czyli moralnej, jest działanie 120; — a dobro 134; kiedy zachodzi identyczność woli ogólnej i szczegółowej? 168; arbitralną wolę zazwyczaj nazywa się wolnością 349 Wolność — człowiek w myśleniu doszukuje się swojej wolności 7; myślenia wobec tego, co publicznie uznane i wobec państwa istniejącej teraźniejszosci 7; —
20;
w
stanowi
substancję
i okreś-
jest
lenie prawa 32; dana jako fakt świadomości 33; — negatywna, czyli wolność rozsądku 34, na czym polega wolność woli? , 343; — Jest faktycznie tylko mo: iwością 39; -— woli jako wola "bel rozarbitralna 42; każdy woju idei wolności ma właściwe sobie prawo 52; idca wolności jest prawdziwa tylko jako państwo 75; Jednostki a wolność własności 79; tylko w woli podmiotowej może wolność być rzeczywista 115; podmiotowa 127; polega na odróżnianiu się duchowości od czynnika naturalpowszechnego 196, 197; —
s
—
w
Skorowidz pojęć
nym wyobrażeniu 204; na czym polega wolność konkretna w państwie? 245, 246; — formalna, subiektywna a opinia publiczna 308; — publicznego komunikowania swych poglądów 310; — prasy 311; — jest ideą prawa 343; — polega na tym, by chcieć czegoś określonego 347; zasadą nowożytnego świata jest wolność podmiotowości 423 wydobywanie Wykształcenie — ogólności myślenia stanowi wartość absolutną wykształcenia 45 Wyobrażenie — może być podnicsione do formy pojęcia 25; — 'musi czerpać swoją prawdę z pojęcia 25 Wyzbycie się — mogę wyzbyć się własności tylko o tyle, o rzecz jest co do swej natury czymś zewnętrznym 81; przykłady wyzbycia się osobowości 82 ,
ile
Zamiar — określenie 125; prawo zamiaru 126; — moralny 131; w czynic rzeczywistym istotne staje się pytanie, czy zamiar jest zywiście dobry 148 Zamysł — czym jest zamysł woli podmiotowej? 121; a zamiar 125
Zasada zasady sofistów opierają tó, co słuszne na subiektywnych celach i mniemaniach 13, 14; probabilizmu 147; — „cel uświęca środki" 150 Zemsta — określenie 112; 111, —
-——
prawo przeciw przestępstwu występujące w formic zemsty 216 Zło — jako pogwałcenie prawa 106; — w ogóle 107; przestępstwo jako źródło zła 143; — może zmicniać się w dobro, a dobro w zło 145; z formalnego punktu widzenia zło przysługuje jednostce jako
własna cecha najbardziej obłuda 152, 384 jako oznacza zewnętrzZmysłowość ność 46 jej
146;
—
—
Życie jako wszystko obejmująca totalność -wnętrznej działalności —
87
PAŃSTWOWE, WYDAWNICTWO NAUKOWE Wydanie I.
"
Nakład 18004200 egz. Ark. wyd. 24,25. Ark. druk. 29-|-portret. Papier druk, sat. kl. III, 80g 82 x 104 Oddano do składania w lutym 1968. Podpisano do druku w maju 1969Druk ukończono w maju 1969. Zam. 206/68, A-70-1744. Cena
zł 50.
DRUKARNIA UNIWERSYTETU JAGIELLOŃSKIEGO