Mitologia japońska
 9788326210020

  • 0 0 0
  • Like this paper and download? You can publish your own PDF file online for free in a few minutes! Sign Up
File loading please wait...
Citation preview

OPOWIEŚCI O BOGACH I DEMONACH KONTEKSTY KULTUROWE HISTORIA I WSPÓŁCZESNOŚĆ

SERIA

MITYCZNA

ParkEdukacict

AGNIESZKA KOZYRA

MITOLOGIA JAPOŃSKA OPOWIEŚCI O BOGACH I DEMONACH

KONTEKSTY KULTUROWE HISTORIA I WPÓŁCZESNOŚĆ

SERIA

MITYCZNA

ParkEdukacja

Autorka: Agnieszka Kozyra Projekt okładki i układu typograficznego: Anna Gogolewska

Opracowanie redakcyjne: Magdalena Matyja-Pietrzyk Korekta: Katarzyna Rojek (pracowniatekstu.pl), Paulina Kielan

Indeks: Paulina Kielan

Skład i łamanie: Luba Ristujczina

Fotoedycja: Magdalena Matyja-Pietrzyk Obróbka ilustracji: Paweł Stwora

Redakcja techniczna: Maryla Broda

© Copyright by Wydawnictwo Szkolne PWN sp. z o.o. Warszawa - Bielsko-Biała 2011 ISBN 978-83-262-1002-0

Wydawnictwo Szkolne PWN sp. z o.o.

ParkEdukacja ul. Mieszka 138 43-300 Bielsko-Biała tel./faks (33) 822 90 80, 822 90 90, tel. (33) 822 97 97

Wydanie I Druk ukończono w październiku 2011 r

Druk i oprawa: Olsztyńskie Zakłady Graficzne S.A.

Prof. Jolancie Tubielewicz, która wprowadziła mnie w świat mitologii Japonii

Spis

Na j w a ż n ie j s z e

t r eś c i

*=;+

b ó s t w a i p o s t a c i mit o l o g ic z n e ........................................ 103

Bó s t w a s in t o is t y c z n e ........................................................................................ 105 IZANAMI 8 IZANAGI............................................................................................. 107

AMATERASU........................................................................................................... 113 AMENOUZUME 1 SARUTAH1KO...........................................................................129 SUSANOO ..............................................................................................................135

ÓKUNINUSHI........................................................................................................ 145 1NAR1...................................................................................................................... 153

WATATSUMI/Ry OJIN ........................................................................................... 161

HACHIMAN........................................................................................................... 167

TEN|1N.................................................................................................................... 175 OKAME/OTAFUKU............................................................................................... 183 SYNKRETYCZNY KULT SIEDMIU BOGÓW SZCZĘŚCIA...................................... 189

POSTACI Z KRĘGU TRADYCJI BUDDYJSKIEJ........................................................ 203

JIZÓ........................................................................................................................ 205 KANNON............................................................................................................... 221 DARU MA............................................................................................................... 231 ASCECI O NADNATURALNYCH MOCACH............................................................241

EN NO GYÓJA....................................................................................................... 243

ABE SEIME1............................................................................................................. 255

6

Sp is

IJ K L K M N O P QR S M R L P S L N T U Du c h y

o s ó b ży j ąc y c h

t r eś c i

V WK L X L Y WW QL QZ X O R N T [ ........................ 267

(ik ir y O)................................................................. 269

Du c h y z ma r ł y c h (y u r e i )............................................................................ 277 Wa l c z ą c e d e mo n y (a s h u r a )................................................................. 281 Gł o d n e d u c h y (g a k i )............................................................................ 289 ZEMSTA ZZA GROBU.................................................................................................. 293

Tę s k n o t a

z a ś w ia t e m ż y w y c h ......................................................................... 307

WYWOŁYWANIE DUCHÓW...................................................................................... 313 DEMONY (YÓKAI).......................................................................................................... 319

DIABŁY (ONI)............................................................................................................... 321 WODNIKI (KARPA) .................................................................................................... 331

SKRZYDLATE GOBLINY ( TENGU).......................................................................... 349

Gó r

ska

St a r u c h a (Ya ma u b a /Ya ma mb a ).............................................365

Śn ie ż n a Pa n i (Yu k i o n n a )....................................................................... 373 Up io r

ne g ł ó w ki

Do mo w e

(r o k u r o k u b i )......................................................... yw

c h o c h l ik i

(z a s h ik i

w a r a s h i )............................................ 383

ŚWIAT JAPOŃSKICH DEMONÓW WEDŁUG M1ZUKIEGO SHIGERU........ 387

MAGICZNE ZWIERZĘTA................................................................................................. 393 LISY (K1TSUNE)............................................................................................................ 395 JENOTY (TANUKI)....................................................................................................... 413

Spis

t r eś c i

PSY U NU)................................................................................................................ 425

KOTY (NEKO)......................................................................................................... 431

WĘŻE (HEBI)...........................................................................................................441

Smo k i (r y l ż )........................................................................................... 453

WM ] R O N T

L ] WT ^ K M J O ^ R O X N T ............................................................................. 463

FUSHIM1 1NAR1 TAISHA.......................................................................................... 467 HE1AN J8NGU............................................................................................................ 471

1TSUKUSHIMA JINJA................................................................................................. 483 IZUMO TAISHA.......................................................................................................... 489

KASUGA TAISHA........................................................................................................ 495

K1YOM1ZUDERA......................................................................................................... 499 SANJUSANGENDÓ.................................................................................................... 505 SH1MOGAMO J1NJA I KAMIGAMO J1NJA............................................................. 511

TÓSHÓGU................................................................................................................. 517

YASAKA J1NJA............................................................................................................ 523 YASUKUNO J1NJA....................................................................................................... 527

BW] X WL Y R O _ WO ............................................................................................................ 530 INDEKS......................................................................................................................... 532

SPIS ILUSTRACJI........................................................................................................ 541

WQR L U O P S T N WT ---- =3»^

POSTACI Z KRĘGU TRADYCJI BUDDYJSKIEJ

CUDOWNA KRAINA KANNON Według Sutry girlandy kwiatów Czystą Ziemią Kan-

non jest góra Potala lub Potalaka (Fudaraku), która znajduje się na wyspie położonej na Morzu Połu­ dniowym. Miejsce to wyobrażano sobie jako cu­ downą i wspaniałą krainę obfitującą w strumienie, jeziora i rzeki oraz porośniętą pięknymi roślinami. W Japonii wierzono, że ten, kto z wiarą będzie się modlić do tej bogini, odrodzi się właśnie w Fudaraku - miejscu, w którym nie ma cierpienia, a każdy bez trudu może dostąpić oświecenia. Na wybrzeżu półwyspu Kii znajduje się świątynia Fudarakuji, na której terenie można zobaczyć rekonstrukcję „statku do Fudaraku" (Fudarakusen). Jak głoszą legendy, niektórzy wyznawcy tak bardzo pragnęli odrodzić się w Czystej Zie­ mi Kannon, że gotowi byli popełnić samobój­ stwo. Wypływali na statku zamknięci w kabinie, do której wejście było zabite gwoździami z ze­ wnątrz, aby nie mogli wyjść. Statek odholowy-

Świątynia Fudarakuji

wano na pełne morze i zostawiano na łaskę fal.

Ludzie, którzy decydowali się na taką śmierć,

wierzyli, że jeśli umrą z modlitwą do Kannon na

ustach, okręt dopłynie do jej cudownej krainy, a oni będą się tam mogli odrodzić.

Model statku do Czystej Ziemi Kannon

226

Ka n n o n

Sh ó t o k u

w k o mik s a c h

Książę Shótoku stal się popularnym w Japonii bohaterem komiksów. Do najciekawszych należą między innymi: Hi no izuru tokoro no Tenshi („Syn Niebios z Kraju Wschodzącego Słońca", 1981) autorstwa Yamagishiego Ryóko (ur. 1947) oraz Shótoku Taishi („Książę Shótoku", 1999) autorstwa Ikedy Riyoko (ur. 1947). W Shótoku Taishi pojawia się nawiązanie do legendy o tym, że książę byt wcieleniem Kan­ non; w trzecim tomie tego komiksu zamieszczono też rysunek posągu Kannon o Jedenastu Twarzach znajdującego się w świątyni Shitennóji, którą miał założyć właśnie tytułowy bohater. ---------------------------------------------------------------------------------------------------ęig--------------------------------------------------------------------------------------------------

świętych tekstów, pasażerowie ujrzeli białą smugę

codziennie modliła się do bogini i przestrzegała

morskiej piany, która zbliżyła się do statku. Okazało się,

buddyjskich przykazań. Była tak dobra, że kiedyś, powodowana miłosierdziem, odkupiła od pewnego człowieka wielkiego kraba i wypuściła z powrotem do morza. Ojciec dziewczyny był równie litościwy: kiedy zobaczył, że wąż ma zamiar połknąć żabę, po­ wstrzymał go, żartując przy tym, że odda mu w za­ mian swoją córkę. Jakież było jego przerażenie, gdy jeszcze pod koniec tego samego dnia pojawił się nieznany młodzieniec i zażądał spełnienia złożonej obietnicy. Ojciec odprawił posłańca, ale ten wrócił pod postacią węża, by zabrać dziewczynę. Przerażo­

że jest to woda zdatna do picia, co uznano za cud do­ konany przez Kannon. Znana jest też opowieść o dziewczynie, któ­

rą Kannon uratowała przed wężem. Dziewczyna

na córka zaczęła recytować Sutrę Kannon, a wtedy zjawiło się mnóstwo krabów, które natarły na bestię

i pocięły ją na kawałki ostrymi szczypcami. Istnieje także inna legenda świadcząca o miło­

sierdziu Kannon. Pewien arystokrata, który stracił cały swój majątek, udał się do przybytku Hasedera poświęconej tej bogini i tam się modlił. Dwudzie­ stej pierwszej nocy miał objawienie - usłyszał głos,

który nakazał mu wyjść ze świątyni i nie pogardzić niczym, co wpadnie mu w rękę. Mężczyzna opu­ ścił więc przybytek, a gdy przechodził przez próg,

potknął się i upadł. Kiedy wstawał, zobaczył, że pomiędzy palce zaplątało mu się uschnięte źdźbło trawy i zabrał je ze sobą. W pewnym momencie nad głową arystokraty zaczął krążyć namolny giez; zde­

nerwowany mężczyzna złapał go i owiązał źdźbłem trawy. Zaraz po tym obok wędrowca zatrzymała się

lektyka, a podróżująca nią dziewczyna, zaciekawio­

na bzyczącym gzem, zaproponowała trzy manda­ Książę Shótoku iv towarzystwie dwóch synów, VII w.

rynki w zamian za owada. Mężczyzna zgodził się

2TI

POSTACI Z KRĘGU TRADYCJI BUDDYJSKIEJ na tę transakcję, a niedługo później wręczył owoce innemu spragnionemu arystokracie, który pielgrzymował do świątyni Hasedera. Obdarowany w dowód wdzięczności dał bo­ haterowi trzy sztuki płótna i zaprosił go do

swojego domu w stolicy. Za jedną jedną sztukę mężczyzna odkupił martwe ciało konia, który padł w drodze, a modlitwa do Kannon oży­ wiła zwierzę, mógł więc dalej podróżo­

wać konno. Przedtem kupił za pozostałe sztuki płótna siodło oraz pożywienie dla

siebie i paszę dla wierzchowca. Wkrótce

bohater odwiedził arystokratę, któremu kiedyś dał mandarynki, a ten kupił od niego konia za tak wysoką cenę, że można było nabyć za tę kwotę pole. Mężczyzna wydzierżawił połowę pola, a na drugiej części postawił dom i założył gospodarstwo, które uprawiał z dużym zyskiem. Bo­

hater do końca życia oddawał

cześć Kannon, wierząc, że to właśnie jej łasce zawdzięcza od­ mianę swego losu.

JAPOŃSKIE STOWARZYSZENIE DARUMY W 1984 r. zostało założone Japońskie Stowarzy­

szenie Darumy (Nihon Daruma kai), w którego skład weszło osiem świątyń zen szkoły rinzai, tak zwanej linii Myóshinji. Największą inicja­ tywę w tym stowarzyszeniu przejawiają mnisi z Hórinji w Kioto. W manifeście stowarzyszenia podkreślano znaczenie dyscypliny i wytrwałości w praktyce religijnej - cnót, które uosabiać ma właśnie Daruma.

Stowarzyszenie nawiązało stosunki ze świąty­ nią Shaolin w Chinach, którą miał założyć ów mnich, i do dziś wspiera rozwój sztuki wal­ ki zwanej shórinji kempó stworzonej przez Só Dóshina (1911-1980) w Japonii w 1947 r. Człon­ kowie tej organizacji udali się na pielgrzymkę do Chin, niosąc w darze wielki drewniany posąg Darumy. Zaprosili też do japońskich klasztorów zen adeptów z Chin, aby mogli oni odrodzić

buddyzm chan w swojej ojczyźnie. Teoria „jedności zen i sztuk walki" (kenzen ichinyo) w naukach shórinji kempó podkreśla związki tej sztuki walki z Darumą, legendarnym założy­

cielem zen w Chinach. Celem treningu, oprócz

biegłości technicznej, jest osiągniecie jedności

ciała i ducha (shinshin ichinyo) oraz harmonii z innymi ludźmi (jita kyóraku).

Daruma

W 1975 r. reżyser Suzuki Noribumi (ur. 1933) nakręcił film o życiu Só Dóshina pt. Shórinji Kempo (w dystrybucji międzynarodowej otrzymał angielski podtytuł The Killing Machinę) ze znanym między innymi z roli w filmie Kill Bili Sonnym Chibą.

233

POSTACI Z KRĘGU TRADYCJI BUDDYJSKIE)

a jedyną pozostałością po zmar­ łym był sandał. Jeden z obrazów przedstawiających Darumę z jed­ nym sandałem został namalowany przez mistrza zen Hakuina Ekaku (1685-1768).

Le g e n d y p Da r u mie W Chinach zachowała się legenda o tym, że Daruma w cudowny spo­

sób przeprawił się przez rzekę na jednym kłosie trzciny, który zastą­ pił mu tratwę. W ten sam sposób miał ponoć w 613 r. dotrzeć do Ja-

ROCZNICA ŚMIERCI DARUMY Daruma żył ponoć sto pięćdzie­ siąt lat i został pochowany w pół­ nocnych Chinach. Rocznicę jego śmierci (Daruma ki) celebruje się we wszystkich świątyniach zen 5 października. W znajdującej się w miejscowości Uji (prektura Kioto) świątyni Mampukuji szkoły zen óbaku można zobaczyć największy posąg tego patriarchy zen w po­ zycji medytacyjnej. Znajduje się on w głównym pawilonie w otoczeniu tabliczek z pośmiertnymi imionami kolejnych przeorów świątyni. ----------------- W-------------------

Wizerunki Darumy w świątyni Mampukuji w miejscowości Uji

234

ponii, gdzie odrodził się później jako żebrak i miał okazję wdać się w uczoną dysputę z księciem

Shótoku, który zwrócił na niego uwagę w czasie podróży do Kataoki. Książę podarował rozmówcy jedzenie i okrył go własną szatą. Kiedy następnego dnia sługa wy­ słany w to samo miejsce przyniósł wiadomość o śmierci żebraka, Shótoku, przekonany, że nie był on zwykłym człowiekiem, naka­ zał otwarcie trumny. Okazało się, że pozostała tam tylko szata, któ­ rą zmarły otrzymał od księcia.

DARUMA

Da r

u ma -w s t a ń k a

Od XVII w. w Japonii niezwykle popularne sta­

ły się wizerunki Da rumy jako okiagari kobóshi, czyli „Darumy-wstańki" - lalki bez nóg, o korpusie przypominającym kulę, która zawsze sama wraca do pierwotnej pozycji pionowej. Jest to związane z legendą o tym, że Daruma stracił nogi w cza­ sie trwającej dziewięć lat medytacji. Taka postać mnicha kojarzy się też z przysłowiem „w życiu sie­ dem razy się przewracasz, osiem razy wstajesz" Darumy-wstańki

(nanakorobi yaoki). Przysłowie to samo w sobie jest zagadką, gdyż ten, kto przewrócił się siedem razy, powinien powstać także siedem razy, a nie osiem. Ósme - ostateczne - „powstanie" doty­ czy jednak nie zwykłego podniesienia się z upad­ ku czy nieszczęścia, ale osiągnięcia oświecenia. Uważano bowiem, że człowiek, który nie uświa­ domił sobie własnej pierwotnej „natury buddy", jest w pewnym sensie „człowiekiem upadłym".

POSTACI Z KRĘGU TRADYCJI BUDDYJSKIEJ

Ja p o ń s k a g r a w p o mid o r a W Japonii zabawa polegająca na tym, że jeden z graczy musi zachować spokojny wyraz twarzy, chociaż inni starają się go rozśmieszyć, ma związek z Darumą. Świadczy o tym towarzysząca jej piosenka:

Daruma san Daruma san Niramekko shimashó Warattara make yo

Daruma, Daruma, Spróbuj nie zmienić wyrazu twarzy, Przegrasz, jeśli się roześmiejesz!

W miejscowości Óji w prefekturze Nara znaj­

Obecnie lalki przedstawiające Darumę daje się

duje się mała świątynia Darumaji, wybudowana

w prezencie dzieciom i dorosłym jako przynoszący

w miejscu domniemanego pochówku Darumy. Prze­

szczęście talizman. Papierowe czy ceramiczne wize­ runki mnicha nie są jednak zwykłymi zabawkami. Małe dzieci mogą ich dotykać i trzymać je w rącz­

chowywany jest tam posąg przedstawiający mistrza siedzącego w pozycji lotosu na ozdobnym chińskim krześle. W jego pobliżu położono kamień wskazują­ cy miejsce spotkania z księciem Shótoku.

Wiz e r

unki

Da r u my

kach, ale nie mogą ich niszczyć, gdyż jest to uważane za zły omen.

Amuletami są również drewniane figurki Daru­ my wydrążone w środku. Do ich wnętrza wsuwa się kartkę z zapisaną wróżbą. Odwiedzający świątynię wyznawcy losują przepowiednię z wielu figurek Daru­ my znajdujących się w specjalnym koszu. Takie drew­ niane figurki sprzedawane są nie tylko w świątyniach

j a k o t a l iz ma n y

Daruma nie jest jednym z siedmiu bogów szczęścia, jednak ze względu na zasługi, jakie zdobył w trakcie praktyki religijnej, uważa się go za istotę oświeconą, równą takim bodhisattwom, jak Kannon czy Jizó. Tak

samo jak te postaci z buddyjskiego panteonu Daruma pragnie pomagać wszystkim ludziom, realizując w ten sposób ideał buddyjskiego miłosierdzia. Dlatego właś­ nie zyskał popularność kult Darumy jako bóstwa do­ brego losu (engi no kami; samo pojęcie engi oznacza

buddyjskich związanych z kultem Darumy, ale także w świątyniach sintoistycznych. W obiegu pojawiły się również komplety dwunastu statuetek mnicha odpo­ wiadających znakom zodiaku (junishi) oraz figurki

mistrza przytulonego do „kota przynoszącego szczę­ ście” (maneki neko Daruma).

prawo współzależnego powstawania każdej rzeczy we wszechświecie, zgodnie z którym ■----------------------- —------------------wszystko się wzajemnie warun­ Op ie k u n k ie r o w c ó w kuje i jest od siebie uzależnione). Na postumencie posągu bez­ Początkowo czerwone figurki nogiego Darumy ustawionego Darumy dawano najmłodszym przed urzędem miejskim w Kiojako amulet chroniący przed za­ to znajduje się napis: „Bezpie­ chorowaniem na ospę, która była czeństwo na drogach". Jest to jedną z przyczyn dużej śmiertel­ element kampanii mającej na ności niemowląt. Kolor czerwo­ celu zmniejszenie liczby wypad­ ków samochodowych, której ny, a zwłaszcza odcień cynobru, patronuje właśnie Daruma. od dawna uważano bowiem za barwę odstraszającą złe moce.

236

Da r

u ma i k o b ie t y

Może dziwić fakt, że na wie­ lu drzeworytach z okresu Edo (1603-1867) Daruma pojawia się w otoczeniu kurtyzan. Wszystko zaczęło się podobno od słynnej wypowiedzi żyjącej w XVII w. kur­

tyzany Han Tayu. Kobieta przeby­

wała w dzielnicy uciech Yoshiwara w Edo (dzisiejsze Tokio), skąd -------------------------------------wykupił ją bogaty mieszczanin,

Da r u ma

ŹRENICE DARUMY W Japonii uważano, że buddyjski wizerunek na­ biera nadnaturalnej mocy dopiero po tym, jak otrzymuje oczy. Źrenice malowano lub rzeźbio­

no dopiero na końcu przygotowywania posągu i w większości świątyń towarzyszyła temu spe­ cjalna ceremonia otwarcia oczu Buddy (kaigan kuyó). W wielu przyświątynnych sklepikach można ku­ pić figurki Darumy bez namalowanych źrenic (Menashi Daruma). Nie jest to bynajmniej zanie­ dbanie - takiej figurce należy domalować jedną źrenicę, prosząc Darumę o spełnienie konkretne­ go życzenia. Jeśli mnich wysłucha modlitw i speł­ ni życzenie, należy w nagrodę domalować mu drugą źrenicę. Warto zauważyć, że tego rodzaju modlitwa ma charakter szantażu - jeśli nie zosta­

nie wysłuchana, Daruma pozostaje tylko z jed­ nym okiem. Na terenach tradycyjnie związanych z hodow­ lą jedwabników powstały nietypowe wizerunki Darumy malowane na kokonach jedwabników,

które kształtem przypominają lalkę okiagari. Wizerunki te także początkowo nie mają oczu pierwsza źrenica malowana jest wczesną wiosną,

kiedy rozpoczyna się hodowla, a druga dopiero jesienią, jako podziękowanie za udane zbiory

jedwabnej nici. Hodowcy jedwabników jako ta­

lizman traktowali również pięć figurek Darumy

w kolorach uznawanych za najważniejsze w tra­

dycji buddyjskiej (zielony, żółty, czerwony, biały

i czarny). Według innej wersji kolory te wymienia się

również w modlitwach sintoistycznych i odnosi do barwy płótna składanego w ofierze.

Współcześnie często się zdarza, że ceremonia do­ malowania brakującego oka Darumie odbywa się po wyborach - zwycięski kandydat na posła przed kamerami domalowuje wielkim pędzlem

oko ogromnemu posągowi. Najsłynniejsza taka ceremonia miała miejsce 7 lipca 1986 r., kiedy premier Nakasone Yasuhiro w taki właśnie spo­ sób świętował zwycięstwo jego ugrupowania (Partii Liberalno-Demokratycznej) w wyborach do parlamentu. O figurce wspomina także Lafcadio Hearn. Pisarz

odwiedził małą rybacką wioskę i zatrzymał się w domu rybaka imieniem Otokichi. Zobaczył tam mały ołtarzyk, na którym stała figurka Darumy

z tylko jednym namalowanym okiem, a przed nią ofiary z pożywienia. W wiosce tej wierzono, że mnich spełni życzenia, gdyż bardzo pragnie, by domalowano mu drugie oko. Menashi Daruma

POSTACI Z KRĘGU TRADYCJI BUDDYJSKIEJ

NIETYPOWE WIZERUNKI DARUMY

Tylko na niektórych wizerunkach Daruma przedstawiany jest w majestacie należnym mistrzowi zen. W Japonii wielu artystów i rzemieślników tworzyło wizerunki ukazujące go, jak ziewa w czasie medy­ tacji lub wygina zmęczone ciało.

--------------------------------------------------------- Q|b---------------------------------------------------------------a w podeszłym wieku została

mniszką. Kiedy usłyszała o tym, że Daruma siedział w pozycji me­ dytacyjnej przez dziewięć lat, po­ wiedziała: „To nie żaden wyczyn! Kurtyzany siedzą całe dnie i noce, czekając na klientów, nie przed ścianą, ale wystawione na wy­ stawie domu publicznego. Ja tak przesiedziałam już dziesięć lat,

a więc o rok dłużej niż Daruma”. Anegdotę usłyszał malarz Hana-

Da r u ma PATRON PAPIEROSÓW. CYGAR I FAJEK Nie do końca wiadomo, dlacze­ go wizerunki Darumy zaczęły zdobić szyldy sklepów z tyto­ niem, sprowadzonym do Japonii w XVII w. Możliwe, że inspiracją stały się obrazy przedstawiające kurtyzanę podającą fajkę Darumie, który skwapliwie wyciąga po nią rękę.

busa Itchó (1652-1724), który namalował obraz przedstawiający kurtyzanę siedzącą obok Darumy.

Wkrótce motyw ten stał się niezwykle popularny i był często kopiowany w różnych wariantach. Oblicze

pięknej kobiety. W innej wersji kurtyzana ma na sobie szaty mni­ sie, a Daruma jest ubrany w jej piękne kimono. Na niektórych ob­

razach siedzący w łodzi mnich nie zwraca uwagi na towarzyszące mu kobiety lekkich obyczajów i nostal­ gicznie wpatruje się w nurt rzeki. Buddyjska zgoda na przemijanie nabiera w tym kontekście nowego

znaczenia: zgodnie z mieszczań­ skim ideałem „ulotnego świata” (ukiyo) należało „chwytać dzień, jak najmniej dowierzając następ­

nemu”, czyli korzystać z życia, ile się tylko da. Skojarzenie Darumy z kurtyzaną przyczyniło się tak­

medytacji, a na twarzy Darumy widnieje zakłopotanie,

że do powstania wizerunku Kobiety-Darumy (Onna Darumd) jako żeńskiego odpowiednika Darumy-wstańki. Wiele tego typu przedstawień znajduje się w pawilonie

jakby nie był jednak całkowicie odporny na wdzięki

świątyni Darumaji w Kioto.

kurtyzany wyraża zazwyczaj spokój, godny mistrza

Fajka z wizerunkiem Darumy

238

Da r

u ma

Suzuki Harunobu, Daruma i kurtyzana w łódce, około 1770-1799

239

AJ z T z W O NADNATURALNYCH MOCACH

Bohaterami wielu japońskich mitów byli gorliwi wyznawcy buddyzmu i taoizmu. Do najważniejszych należeli En no Gyója - założyciel drogi górskiej ascezy, którą praktykują do dziś mnisi yamabushi, oraz Abe Seimei najpotężniejszy mag Japonii, który rozwinął swoje cudowne umiejętności dzięki studiowaniu drogi yin i yang. W odróżnieniu od pośmiertnie deifikowanych postaci historycznych niektórzy asceci już za życia odbierali hołdy i byli traktowani jako istoty posiadające nadnaturalną moc. Zwracano się do nich z prośbami o wyleczenie chorób, zażegnanie złych uroków i przepowiadanie przyszłości. Legendy głosiły, że asceci potrafili podporządkować sobie zarówno demony, jak i pomniejsze bóstwa ziemskie. Mieli także wrogów, którzy, zazdroszcząc im sławy, starali się wykraść ich tajemnice.

EN NO GYÓJA (634-OKOŁO 700)

AJ z T K O X O K O [ † z M N O

z ΠVZ R S T

En no gyója był legendarnym założycielem shugendó, czyli drogi górskiej ascezy - praktyki, która miała prowadzić nie tylko do buddyjskiego oświecenia, ale także do zdobycia nadnaturalnych mocy. Mówiono, że mnich ten potrafi! podporządkować sobie złe duchj' i demony, a kiedyś nawet udało mu się oswoić diabły. Niezwyciężony En no gyója poddał się z własnej woli dopiero wtedy, gdy pojmano jego matkę.

ASCECI O NADNATURALNYCH MOCACH

Asceta shugendó

Cu d o w n e

n a r o d z in y i DZIECIŃSTWO

w buddyzmie za symbol mądrości. Niedługo potem

Wzmianki o życiu En no gyóji (En no Kimi Ubasoku Ozunu) można znaleźć w Shoku. Nihongi oraz Nihon

nie w końcu się spełni i wkrótce zostanie matką. Gdy

ryóiki („Japońskie zapiski o duchach”, 832). Czyta­ my w nich, że słynny asceta urodził się w Kayaharze w prowincji Yamato w 634 r., a jego narodziny po­ przedziły cudowne wydarzenia, które uznano za do­ wód na to, że na świat przyszło niezwykłe dziecko. Matką En no gyóji była Torame z rodu Kamoshi,

błysnęło światło, wokół rozległa się muzyka, a po całym pokoju rozniósł się piękny zapach. Dziecko przyszło na świat z kwiatem w ręku, a tuż po na­

która służyła w świątyni poświęconej bóstwu góry Katsuragi. Kobieta wyszła za mąż za Kamo Makegamoro i choć bardzo chciała mieć dzieci, nie mog­

nej. Nadnaturalne zjawiska tak przeraziły matkę, że

Torame dowiedziała się, że jej największe pragnie­ nadszedł dzień rozwiązania, z brzucha kobiety roz­

ła zajść w ciążę. Niemal straciła już nadzieję na po­

tomstwo, kiedy pewnej nocy nawiedził ją niezwykły sen - poczuła w nim wyraźnie, jak do jej ust wsu­

wa się diamentowe ostrze (kongoshd'), uznawane

rodzinach pojawiła się przy nim nieziemska istota, która polała jego głowę, przeprowadzając w ten sposób ceremonię inicjacji do praktyki ezoterycz­ postanowiła porzucić upragnionego synka w lesie. Tutaj jednak znowu zaczęły się dziać cuda: dzikie zwierzęta zaopiekowały się bezbronnym niemowlę­ ciem, ptaki śpiewały mu do snu, a fioletowa chmura

chroniła je przed deszczem. Po powrocie do domu Torame pożałowała swojego czynu i zaniepokojona

244

En

no g yó j a

niezwykłego królika, którego futerko mieniło się pię­ cioma kolorami buddyzmu: zielonym, żółtym, czer­ wonym, białym i czarnym. Zaciekawiony młodzieniec poszedł za zwierzątkiem, a ono doprowadziło go do

wodospadu - nazwanego później Inori no taki („Wo­ dospad Modlitwy”) - z którego dobywało się dziwne światło. En no gyója dokonał tam ablucji, rozpoczy­ nając w ten sposób ascetyczne praktyki na odludziu. Odtąd wspinał się na święte góry - między innymi na Katsuragi - i rozwijał przymioty ducha, praktykując ascezę. Początkowo wracał do domu na noc, ale po­ tem zaczął znikać na wiele dni z rzędu. Matka zanie­ pokojona tym, że jej syn chodzi w łachmanach, pró­ bowała go namówić, aby rozpoczął praktykę religijną w buddyjskim klasztorze, ale En no gyója nie chciał o tym słyszeć. Nie pozostał jednak bez nauczyciela, gdyż jego pobożność zwróciła uwagę mnicha Ekana ze świątyni Gongóji. Mistrz postanowił zaopiekować się

młodzieńcem i nauczył go wielu ochronnych zaklęć, między innymi takich, które zabezpieczały przed uką­ szeniami jadowitych węży. En no gyója pozostawał pod szczególną opieką

Posąg En no gyóji wystawiany na wozie w czasie święta Gion

bóstwa góry Ikoma, które pewnego dnia skierowało

w Kioto

go do wodospadu Odaki. Dwudziestodwuletni mnich

losem dziecka postanowiła wrócić na leśną polanę.

miał w tym miejscu dostąpić najważniejszego objawie­ nia i spotkać się z Ryuju (sanskr. Nagarjuna, II/III w.),

Kiedy dotarła na miejsce i zobaczyła, że jej synek spokojnie siedzi na trawie i uśmiecha się, ucieszyła się bardzo, przytuliła malca i zabrała go do domu.

indyjskim myślicielem buddyjskim i autorem wielu traktatów, który - według legendy - wywodził się od nagów, czyli węży (czasami przedstawianych w iko­

En no gyója dorastał, spędzając czas inaczej niż jego rówieśnicy. Nie lubił się bawić z innymi dziećmi, tylko samotnie budował buddyjskie pagody z piasku,

a z kamieni układał stupy. Od najmłodszych lat prze­ jawiał też niepospolite zdolności. Jak głosi legenda,

pewnego dnia przechodzący obok mnich ze zdziwie­ niem zobaczył, że chłopiec pisze na piasku sanskryckie znaki układające się w słowo „Budda”, chociaż nikt go tego wcześniej nie uczył.

nografii jako smoki). Kiedy En no gyója dotarł do celu, zobaczył niebiańskich wysłańców, którzy wskazali mu tajemne przejście pod wodospadem. Młodzieniec podążył wyznaczoną drogą i znalazł się w cudownym królestwie. Mieścił się w nim pałac z klejnotów oraz

prawdziwie rajski ogród, w którym rosły białe kwiaty

lotosu. Ryuju czekał na gościa na swoim lotosowym tronie w towarzystwie bogini Benzaiten (więcej zob. s. 176-178), diamentowych posłańców oraz mędr­

POCZĄTEK PRAKTYKI ASCETYCZNE)

ców. W tym miejscu En no gyója dostąpił kolejnej ini­

Jako młody człowiek En no gyója lubił samotnie wę­

cjacji - Ryuju symbolicznie zmoczył jego głowę „upoj­

drować po pobliskich lasach. Pewnego dnia zauważył

nie pachnącą wodą pięciu mądrości” (gochi no kosui)

245

ASCECI O NADNATURALNYCH MOCACH

Widok na górę Ómine

i podarował mu cudowny klejnot, który umożliwiał przemieszczanie się na chmurach.

święte, że nikt dotąd nie odważył się wejść na ten szczyt, a niektórzy uznawali go nawet za część mi­ tycznej góry Sumeru z Indii, która w cudowny sposób

En no gyója dysponował teraz nadnaturalnymi mo­ cami i nie miał sobie równych, dlatego często pomagał ludziom w najtrudniejszych problemach. Pewnego razu asceta dowiedział się, że pielgrzymi zmierzający do świątyni Kumano padają ofiarą ataków demonów. Udał się więc w drogę i bez trudu pokonał wszystkie złośliwe duchy, a były wśród nich najbardziej przera­ żające wiedźmy i potwory. W wieku trzydziestu dwóch

przywędrowała do Japonii. Kiedy bohater przygo­ towywał się do wspinaczki, objawiło mu się bóstwo góry Miwa i nakazało ascecie udać się do Yoshino, wybudować w tym miejscu świątynię i odmówić w niej modlitwy w intencji powodzenia wyprawy.

En no gyója postąpił zgodnie z nakazami i w 667 r. rzeczywiście udało mu się bez trudu zdobyć Ómine.

lat En no gyója zaszył się w górach, aby w samotności odbywać niezwykle surowe praktyki ascetyczne. Po­ siadł dzięki nim nowe ponadludzkie zdolności i szyb­ ko rozniosła się wieść, że potrafi wyleczyć nawet naj­

cięższe choroby, a do jego pustelni przybywało coraz więcej osób potrzebujących pomocy.

Na szczycie wyrecytował buddyjskie sutry w intencji pomyślności wszystkich istot, a na znak, że modlitwy zostały wysłuchane, pojawiły się przed nim bóstwa gór. Asceta miał tam również inne ważne objawienie: zobaczył dziwny szkielet człowieka ogromnego wzro­

stu, który w jednej ręce dzierżył diamentowe ostrze,

a w drugiej - miecz. En no gyója chciał zabrać te przed­

Ob j a w ie n ie n a g ó r z e Omin ę Jak głosi legenda, pewnego dnia En no gyója posta­ nowił wspiąć się na górę Ómine. Było to miejsce tak

mioty, ale nie mógł, gdyż uścisk okazał się zbyt moc­ ny. Bóstwo Ómine oznajmiło wtedy pielgrzymowi, że leżą przed nim szczątki jego trzeciego wcielenia (w ten

246

EN NO GYÓJA

Ceremonia shugendó na górze Ómine

sposób bohater poznał swoją karmiczną przeszłość),

zagorzali grzesznicy nie będą jej słuchać. Po­

i podało mu zaklęcie, dzięki któremu mógł

tem pojawił się miłosierny Jizó, ale on też

zabrać ze sobą miecz i diamentowe ostrze.

nie nadawał się do misji, gdyż nie budził

Pielgrzym dowiedział się również o miejscu

lęku. En no gyója zaakceptował dopiero

spoczynku swoich szczątków z innych wcie­ leń - wszystkie znajdowały się na świętych

Zaó Gongena, groźnego strażnika buddy­

zmu. Bóg miał ogniste włosy, kły i troje

górach, co świadczyło o tym, że w kolejnych

oczu, a w ręku trzymał diamentowe

życiach wytrwale podążał ścieżką górskiej ascezy.

ostrze, nic więc dziwnego, że na jego widok drżały wszystkie demony. We­ dług legendy na podstawie właśnie tej

Druga wspinaczka ascety na Ómine miała ponoć miejsce

wizji En no gyója wyrzeźbił posąg bó­ stwa, który znajduje się w Yoshino. Na górze Ómine En no gyója dostąpił

w 674 r. En no gyója modlił się wte­ dy o bóstwo opiekuńcze, które pomog­ łoby ludziom porzucić złe ścieżki

również ostatecznego oświecenia, dzięki

i wstąpić na drogę religijnej prakty­

któremu posiadł zdolność współodczu-

ki. Najpierw stanęła przed nim bogi­

wania ze wszystkimi istotami, w związku

ni Benzaiten, uważana z jedno z bóstw szczę­ ścia, ale mnich pomyślał, że jest zbyt łagodna i że

z czym garnęły się do niego nawet dzikie

zwierzęta.

247

Posążek Zaó Gongena, poi. XII w.

ASCECI O NADNATURALNYCH MOCACH

YAMABUSHI - JAPOŃSCY EREMICI Mianem yamabushi określa się pustelników, którzy kontynuują praktyki zapoczątkowane

przez legendarnego ascetę En no gyóję. Wyzna­ wana przez nich doktryna drogi górskiej ascezy (shugendó), jest kolejnym przykładem synkrety-

zmu buddyzmu i sintoizmu. Niegdyś yamabushi byli wędrownymi ascetami, którzy praktykowali w górach, dążąc nie tylko do buddyjskiego oświe­ cenia, ale także do zdobycia nadprzyrodzonych mocy. Odbywali pielgrzymki na święte szczyty gór, traktując część z nich jako symboliczne przejście przez sześć ścieżek transmigracji ku wyższym sferom związanym z zaawansowaną praktyką medytacji. Niezależnie od warunków atmosferycznych (także zimą) mnisi podejmo­ wali wręcz alpinistyczne wyprawy, które nieraz kończyły się śmiertelnymi wypadkami - z cza­

ników (sendatsu) - który tak wyjaśniał uczestni­ kom cel owych pielgrzymek:

Kiedy sendatsu rozkazuje ci poddać się

ciężkim praktykom, takim jak ścinanie drzewa i noszenie wody, wyznawanie grzechów i poddawanie się karze chło­ sty, oznacza to, że pokutujesz w piekle. Kiedy pozwala ci jeść tak mało, że jesteś

bliski śmierci głodowej, odbywasz pokutę w świecie głodnych duchów. Kiedy nosisz ciężary w górach i dolinach, doświad­ czasz tortur ze świata zwierząt. Kiedy już jesteś u kresu swych sił, kiedy nadchodzi zmierzch, czytamy zbiór rytualnych zasad

pokutnych fsembó), by zmyć twoje winy. W tym momencie czujemy, jakbyśmy prze­

sem niektóre trasy tych wędrówek uznano za

szli przez wszystkie cierpienia „trzech dróg

tak niebezpieczne, że zamknięto je dla ruchu turystycznego.

zła" i weszli w doskonały, czysty raj'.

Obecnie nadal organizowane

są pielgrzymki po świętych

górach i obrzędy, w czasie których yamabushi chodzą po rozżarzonych węglach. W trakcie pielgrzymek odpra­

wia się także rytuały buddy­ zmu ezoterycznego shingon

i tendai, między innymi cere­ monię ognia (goma).

W Kokonchomonju zapisano wypowiedź Shunambó Sózu

Gyósó - jednego z przewod­

.

■■ ■

ŚWIĘTE PASMO YOS HI NO

Wyznawcy shugendó wierzyli, że pasmo górskie Yoshino (pre­ fektura Nara) łącznie z Kimpusenem aż do Ryóbuwake na Ómine jest symboliczną przestrzenią mandali Króle­ stwa Diamentowego Ostrza (Kongókai), a łańcuch gór­ ski od Ryóbuwake do Kumano odpowiada mandali Królestwa Wielkiego Łona (Taizókai).

Shunambó Sózu Gyósó nie wspominał jednak o prak­

tykach nymi

związanych

ścieżkami

z

in­

transmi­

gracji - takich jak zapasy sumo w świecie walczących

(sanskr. asura) lub taniec długiego życia, reprezentujący świat demonów ashura

niebian - uznając, że prak­ tyka religijna w świecie ludzi

wiąże się przede wszystkim z pokutą.

1 •

WydawnictwoTrio, 2006, s. 145.

-\>

EN NO GYÓJA

*

EN NO GYÓJA I BÓSTWO GÓRY Ka t s u r a g i

magicznym mocom skutecznie wymykał się obławie. En no gyója zrezygnował z ucieczki dopiero wtedy,

En no gyója pomagał każdemu, kto zwrócił się do niego o pomoc - odmawiał modlitwy o deszcz, od­

gdy nakazano pojmanie jego matki, i z synowskiej miłości sam oddał się w ręce wysłanników cesarza. En no gyója został za karę zesłany na wyspę Ójima,

prawiał egzorcyzmy i leczył. Z całego kraju przyby­

wali więc do niego uczniowie, którzy chcieli zgłębić

przebywał na niej jednak tylko w dzień, a w nocy swo­ bodnie przemieszczał się po całej Japonii - legendy głoszą, że unosząc się na chmurze, dotarł nawet na górę Fudzi. Dalsze knowania na dwo­ rze cesarskim doprowadziły w końcu do wydania na ascetę wyroku śmierci,

tajemne nauki słynącego z cudów ascety. Mistrz nie poświęcał jednak zbyt wiele czasu nowym adeptom

shugendó i pewnego dnia jeden z nich, młodzieniec o imieniu Karakuni, od­

szedł rozgoryczony, zemstę.

poprzysięgając

ale kiedy miano go wykonać, skazaniec

Po latach ów uczeń został wpływo­ wym urzędnikiem na dworze cesar­ skim. Mimo że wiódł szczęśliwe życie,

po raz kolejny uniknął kary, sprawiając, że miecz kata rozpadł się na dwie czę­ ści, a świecie pojawiły się złowieszcze

nie zapomniał o dawnej urazie i nadal czekał na okazję, by móc zaszkodzić

znaki. Jednym z nich była śnieżyca, któ­ ra rozpętała się w środku lata. Cesarz

mistrzowi. W tym czasie En no gyója kazał demonom i lokalnym bóstwom

Posążek En no gyóji w Hasudzie

Mommu (na tronie: 697-707) miał wtedy sen, że nieszczęścia spadające

(prefektura Saitama), 1680

na jego kraj są spowodowane uwięzie­

postawić most łączący górę Katsuragi z górą Kimpusen. Budowa przeciągała

niem En no gyóji, i przerażony uwolnił

się, ponieważ sprzeciwiało się jej bóstwo Katsuragi.

ascetę, oczyszczając go ze wszystkich zarzutów. Ten zaś

Ascecie udało się w końcu uwięzić to bóstwo, ale wcześniej złośliwy duch zdążył opętać wywodzą­

postanowił opuścić Japonię i udać się w podróż.

Przed wyruszeniem w drogę En no gyója odprawił ceremonię w intencji swoich przodków na górze Ómine

cego się z rodu Kamo kapłana, który zaczął rozgła­ szać, że działalność En no gyóji doprowadzi kraj do

oraz zbudował w górach cudowną pagodę, którą ukrył

ruiny. Oszczerstwa doszły do uszu Karakuniego, któ­

przed ludźmi. Ponieważ matka prosiła ascetę, by ją ze

ry postanowił skorzystać z okazji i oskarżył mistrza

sobą zabrał, zmniejszył ją i wsadził do swojej miski. Po­ tem wsiadł na pięciokolorową chmurę i odleciał. We­

o zamiar rzucenia złego zaklęcia na samego cesarza. Kiedy władca dowiedział się o grożącej mu klątwie,

dług wielu podań En no gyója miał spędzić resztę życia

wydał rozkaz aresztowania pustelnika, ale ten dzięki

w Chinach.

~

———————



ZENKI I GOKI En no gyója dysponował tak niezwykłymi nadnaturalnymi mocami, że pewnego razu udało mu się ponoć oswoić dwa diabły, które siały popłoch w okolicy i pożerały ludzi. Schwytał złośliwe istoty, rzucił na nie zaklęcie kajdan, a te, przerażone potęgą ascety, przyrzekły mu służyć. Przed wyjazdem z Japo­ nii mistrz nakazał ponoć owym sługom opiekowanie się pielgrzymami udającymi się na górę Ómine. Według legendy demony ujarzmione przez ascetę nosiły imiona Zenki i Goki. W ikonografii często przedstawia się je jako czerwonego diabła płci męskiej trzymającego topór oraz niebieskiego lub zielo­ nego diabła płci żeńskiej z dzbanem w ręku.

249

ASCECI O NADNATURALNYCH MOCACH

En

n o g y o )a w t e a t r z e j a p o ń s k im

W japońskim teatrze lalkowym (bunraku) wy­

rolę w życiu politycznym na dworze, na którym

stawiane są sztuki: En no gyója (data powstania i autor nieznane) o życiu ascety oraz Ómine no honji („Pierwotna postać góry Ómine", data po­

knuje się coraz to nowe intrygi związane z walką

wstania i autor nieznane), w której okazuje się, że

o sukcesję tronu. Z kolei Yamamoto Hidanjó, autor sztuki En no gyója denki („Życie En no gyóji", XVIII w.), wiele

En no gyója jest wcieleniem Kaśjapy (jap. Kashó), ucznia Buddy Śakyamuniego.

szłego ascety. Opowiada o tym, jak mężczyzna

Chikamatsu Hanji (1725-1783) w swojej sztuce

imieniem Kaguro zakochał się w jego matce, ale

En no gyója Ómine zakura („En no gyója - drze­

został odrzucony. Z zemsty kazał zabić jej syna,

wo wiśni na górze Ómine", 1751) przedstawia zaś tego ascetę jako postać odgrywającą ważną

lecz ten uszedł z życiem dzięki pomocy małpki,

uwagi poświęca cudownym narodzinom przy­

uratowanej niegdyś przez jego mamę. Zazdrosny

Pielgrzymi udający się na górę Hagurosan (prefektura Yamagata)

250

EN NO GYÓJA

kochanek zamordował w końcu swoją wybrankę i En no gyója został sierotą: zamieszkał w lesie,

Dowiadujemy się, że asceta uwięził boginię Katsuragi i jej syna Hitokotonushiego za to, że nie chcieli zbudować mostu, i zabronił zbli­ żać się do miejsca, w którym ich przetrzymy­ wał. Niestety jeden z jego uczniów - młodzie­

a jego wychowaniem zajęła się para diabłów Zenki i Goki. Kiedy chłopiec dorósł, odnalazł grób matki i w cudowny sposób przywrócił ją do życia.

niec o imieniu Hirotaró - nie posłuchał zakazu,

Do legendy o En no gyóji nawiązuje także sztuka

gdyż był przekonany, że dorównuje mocą swo­ jemu mistrzowi. Wszedł na zakazany teren, a wtedy uwolniła się część złych bóstw, a cała

teatru nó pt. Katsuragi, ale postać tytułowego bóstwa - odmiennie niż w innych przedstawie­

góra zaczęła się trząść. W ten sposób Hirotaró

niach - budzi w tej interpretacji litość, a nie grozę. Bohaterem ten sztuki jest mnich, który

dostał się pod władzę bogini Katsuragi i posta­

pewnego dnia spotyka kobietę. Nieznajoma wyjawia mu, że jest bóstwem Katsuragi, i opo­

nowił się udać do stolicy, by tam nauczać. En no gyója skarcił nieposłusznego mnicha, a wtedy

wiada swoją historię. En no gyója nakazał jej

stanęła przed nim bogini Katsuragi pod posta­

niegdyś budowę mostu, który miał ułatwić asce­ tom przejście z Katsuragi do Kongo. Bogini nie

cią pięknej arystokratki ze stolicy, poprosiła mis­ trza, aby przyjął ją na uczennicę, i próbowała

ukończyła go jednak na czas, gdyż wstydziła się

go przekonać, że zakaz wstępu kobiet na świę­

swojej brzydoty i pracowała tylko w nocy. Roz­

te góry nie jest niczym uzasadniony. Asceta

gniewany asceta rzucił na nią zaklęcie i skrępo­

nie dał się zwieść i chociaż pragnął się spotkać

wał ją pędami winorośli. Katsuragi próbowała

z matką, wiedział, że aby dostąpić oświecenia,

się zemścić, pomagając cesarskiemu wysłan­

musi być wolny od wszelkiego przywiązania.

nikowi w schwytaniu sprytnego ascety, ale ten

W kulminacyjnej scenie dzięki mocy ascety po­

uniósł się w powietrze i uszedł wolno. Potem En

jawia się posąg Zaó Gongena, a cudownemu

no gyója sam oddał się w ręce straży, ponieważ

wydarzeniu towarzyszą grzmoty, które sprawia­

dowiedział się, że jego matka została pojmana

ją, że wysłani z rozkazem aresztowania cesarscy

jako zakładniczka. Za karę został zesłany na od­

posłowie uciekają w panice. En no gyója odlatuje

ległą wyspę, ale uciekł stamtąd, odnalazł matkę

wtedy na chmurze, żegnany przez wierne sługi -

i zabrał ją ze sobą. Od czasu do czasu asceta odwiedzał też górę Katsuragi, przysparzając jej

Zenkiego i Gokiego. W odróżnieniu od sztuki nó, w której bogini

bogini wielu cierpień. Klątwę rzuconą przez pu­

Katsuragi została przedstawiona jako istota

stelnika zdejmują dopiero modlitwy i rytuały od­

cierpiąca wyzwolona przez mnicha, w sztuce

prawione przez mnicha.

Tsubouchiego ona i jej syn Hitokotonushi są po­

Z kolei akcja współczesnej sztuki En no gyója (1913)

staciami negatywnymi - chłopiec żywi się krwią

autorstwa Tsubouchiego Shóyó (1859-1935) roz­

żywych płodów dzikich zwierząt i dlatego jego

poczyna się od sceny, w której do wioski u pod­

matka hoduje w pobliżu hordę bestii, wzbu­

nóża góry Katsuragi przybywa staruszka. Jest to

dzając przerażenie wśród mieszkańców okolicy.

matka En no gyóji, która szuka syna - zmartwiona

Wybawienie przynosi dopiero En no gyója -

tym, że udał się w nieznanym kierunku - aby jesz­

po uwięzieniu przez ascetę złych bóstw ludzie

cze raz zobaczyć go przed śmiercią.

mogą się w końcu osiedlić w tym rejonie.

251

ASCECI O NADNATURALNYCH MOCACH

Wóz En no gyóji podczas święta Gion w Tokio

Wyx En

no g yó j i

W czasie święta Gion, podczas którego oddaje się cześć kontrolującemu zarazy bogu wiatru i burzy Susanoo, ulicami Kioto przejeżdża wóz poświęcony En no gyóji (En no gyója yama). Ustawia się na nim trzy lalki: jedna przedstawia legendarnego ascetę, druga - boginię góry Katsuragi, a trzecia - jej syna Hitokotonushiego.

En

no g yó j a

Katsushika Hokusai, En no gyója przylatuje na górę Fudzi, XVIII/XIX w.

WSPÓŁCZESNE INTERPRETACJE MITU O EN NO GYÓJI W opowiadaniu autorstwa Suzukiego Kójiego (ur. 1957) pt. Ring (Ringu, 1991) - na którego kanwie po­ wstał scenariusz słynnego horroru wyreżyserowanego w 1998 r. przez Nakatę Hideo, a w 2002 r. przez amerykańskiego reżysera Gore'a Verbinskiego - matka Yamamury Sadako, jednej z bohaterek, zdobywa nadnaturalne moce dzięki posągowi En no gyóji. Można nawet uznać, że asceta jest jej ojcem. W komiksie autorstwa Kishimoto Masashiego (ur. 1974) pt. Naruto (1999) oraz zrealizowanym na jego podstawie filmie animowanym pod tym samym tytułem (2002) w reżyserii Hayato Datę jednym z bohate­ rów jest natomiast En no gyója, były przywódca klanu Tsuchigumo (więcej zob. ciekawostka na s. 69). Jego wnuczka i uczennica Hotaru postanawia wypełnić wolę dziadka i przywrócić świetność swojemu rodowi. --------------------------------------------------------------------------------------------------- ----------------------------------------------------------------------------------------------- -- — •Tjr-

253

ABE

ST WV T W

(921-1005)

NO [ QL K ˆ ‡ N WT [ J S M V O Y JO QL N WW

Zachowało się mnóstwo legend na temat życia Abe Seimeia, a jego następcy przez wiele wieków byli uważani za najbardziej skutecznych wróżbitów-egzorcystów. Seimei był potomkiem uczonego i poety Abe no Nakamary (701-770). Legendy głoszą, że nigdy nie chorował, gdyż posiadł umiejętność utrzymywania odpowiedniego przepływu energii witalnej w ciele. Podobno nikt nie mógł dorównać Abe Seimeiowi w pojedynku na zaklęcia: potrafił zamienić papierowego ptaka w żywego i podporządkować go swojej woli. Najwięcej opowieści o wyczynach mistrza zachowało się w XII-wiecznej kronice Konjaku. monogatari, ale dzięki filmom fabularnym i serialom telewizyjnym jest on niezwykle popularny także we współczesnej Japonii, o czym najlepiej świadczy rosnąca liczba wyznawców odwiedzających poświęcone mu świątynie.

ASCECI O NADNATURALNYCH MOCACH

Pomnik Abe Seimeia w Kioto

UCZEŃ NADWORNEGO WRÓŻBITY

które mniej potężne demony, dlatego matka, obawia­ jąc się, że syn może wkroczyć na drogę czarnej magii

Abe Seimei był uczniem Kamo no Tadayukiego

(zm. 960) oraz Kamo no Yasunoriego (917-977), na­ dwornych wróżbitów cesarza. Wkrótce przewyższył

i szkodzić ludziom, posłała go na naukę do wróżbity

umiejętnościami swoich mistrzów, w związku z czym

ła chłopcu magiczne puzderko, dzięki któremu mógł

on sam i jego potomkowie przejęli funkcje sprawo­ wane dotąd przez członków rodu Kamo. Seimeiowi

zrozumieć mowę zwierząt i ptaków. Wróżbita wielo­

przypisuje się autorstwo Senji Ryakketsu („Najważ­ niejsze nauki o wróżbiarstwie”, X w.), w których opi­ sano trzy tysiące przepowiedni oraz trzydzieści sześć metod przewidywania przyszłości. Według legendy Abe Seimei był synem magicznej lisicy Kuzunohy (więcej zob. s. 400-401), która przy­

Kamo no Tadayukiego. Przed rozstaniem podarowa­

krotnie korzystał z daru - to właśnie ptaki pomogły mu wyleczyć cesarza Murakamiego (na tronie: 946967), zdradzając, że przyczyną jego choroby są wąż i żaba, walczące ze sobą pod filarem jednej z pałaco­

wych kolumn. Po rozłączeniu płaza i gada choroba władcy ustąpiła. W jednej z opowieści z Konjaku monogatari czyta­

brała postać kobiety i została żoną Abe no Yasuny,

my, że Seimei zobaczył w młodości nocny pochód de­

aby odwdzięczyć się za uratowanie życia. Seimei już

monów i potworów (hyakki yagyó'). Wierzono wów­

w dzieciństwie potrafił podporządkować sobie nie­

czas, że w określone dni, między innymi w dzień psa

256

ABE SEIMEI

Kawanabe Kyósai, Nocny pochód demonów, 2 poł. XIX w.

czwartego miesiąca księżycowe­ go (data ruchoma), nie wolno po zmierzchu wychodzić z domu, ponieważ można się natknąć na

taką paradę, a to oznacza śmierć

nie tylko dla osoby, która ją zoba­ czy, ale także dla jej najbliższych.

Abe Seimei jechał powozem ze swoim nauczycielem Kamo no

Tadayukim, a ten znużony po­ dróżą zasnął. Kiedy młodzieniec

zobaczył zbliżające się demony, przestraszył się i obudził mistrza.

Wielki mag, zorientowawszy się w sytuacji, sprawił dzięki swoim

nadnaturalnym mocom, że obaj

stali się niewidzialni, dlatego siły

DEMONY BUDZĄCE SYMPATIĘ

nieczyste nie mogły im wyrządzić

Tanaka Takako badała pocho­ dzące z okresu Edo (1603-1867) ilustrowane zwoje (emakimono) na temat nocnej procesji demo­ nów oraz opisała różne wersje tego pochodu zjaw i potworów. Jeden z XVII-wiecznych zwojów, odnaleziony przez profesora Komatsu Kazuhiko, wyróżnia się tym, iż fantastyczne wizerunki demonów mają zaskakujące for­ my, aczkolwiek wiele z nich nie jest strasznych, można wręcz po­ wiedzieć, że są zabawne i stroją słodkie minki!

krzywdy.

257

Nie z r ó w n a n y WRÓŻBITA I EGZORCYSTA Wiele legend związanych z do­ konaniami Abe Seimeia znalazło

odzwierciedlenie w literaturze

i teatrze Japonii. W jednej z opo­

wieści z Konjaku monogatari opisa­ no nadnaturalne moce tego wróż­ bity. Pewnego razu polecono mu, aby sprawdził, czy żywność po­

dana jego patronowi, którym był

ASCECI O NADNATURALNYCH MOCACH

Abe Seimei Jinja w Kioto

Fujiwara Michinaga (966-1027), jest szkodliwa, czy

W innej opowieści z tego zbioru czytamy, że kil­

nie. Po odprawieniu rytuału Seimei stwierdził, że

ku buddyjskich mnichów postanowiło kiedyś spraw­

w jednym z ułożonych na tacy melonów znajduje się

dzić, czy Abe Seimei rzeczywiście posiada nadnatu­

trucizna. Przypuszczenia potwierdziły się - w środ­

ralne moce. Zaczęli się domagać, aby to udowodnił,

ku owocu faktycznie krył się mały jadowity wąż,

zabijając zaklęciem żabę. Seimei początkowo nie

a mag zdołał unieszkodliwić gada, zanim ten wy­ rządził szkodę.

chciał tego zrobić, twierdząc, że za pomocą czarów

Z kolei w Uji shuishu znajdujemy opowieść o tym,

przywrócić. Dziwił się też, że namawiają go do zabi­

jak Abe Seimei uratował Michinagę przez złym uro­

jania, mimo że w buddyzmie jest ono grzechem. Na

kiem. Ulubiony pies mistrza swoim dziwnym zachowa­

te słowa mnisi zaczęli wyśmiewać Seimeia, więc wy­

niem zatrzymał powóz, a wezwany Seimei bez trudu

mówił w końcu śmiercionośne zaklęcie. Kiedy mnisi

rozwikłał zagadkę - okazało się, że w drodze zakopano

zobaczyli martwą żabę, odeszli w milczeniu. Według

magiczny przedmiot, a gdyby możny patron przejechał

innej interpretacji Seimei nie zabił żaby, tylko unieru­

nad nim wozem, znalazłby się pod wpływem czaru.

chomił ją za pomocą zaklęcia paraliżującego, zwanego

potrafi odebrać życie, ale nie zdoła go w ten sposób

ABE SEIMEI

ABE SEIMEI I KOBIETA-DEMON W sztuce teatru nó pt. Kanagawa („Żelazny pierścień", autor i data powstania nieznane) Abe Seimei ratuje mężczyznę, który ucieka przed zemstą porzuconej przez niego żony. Aby stać się złośliwym demonem, kobieta odprawiła specjalny rytuał: siedem nocy z rzędu o godzinie drugiej chodziła do Oddalonego Pawilonu (Okunomiya) świątyni Kibune Jinja, unikając spotkania z kimkolwiek. Mag prze­ widział, że kobieta-demon będzie chciała zabić męża. Kazał mu więc przygotować w domu ołtarz dla bogów nieba i ziemi, aby go chroniły. Kiedy zazdrosna żona w postaci demona weszła do domu i uj­ rzała śpiącego męża, początkowo przypomniała sobie ich dawną miłość, ale wkrótce nostalgia ustąpiła miejsca gniewowi. Kobieta nie mogła się jednak zbliżyć do niewiernego małżonka, chroniła go bowiem moc ołtarza wzniesionego przez Abe Seimeia, i musiała odejść.

kinjutsu, a mnisi uznali, że skoro

zamknięto piętnaście sztuk tych

żaba się nie rusza, to znaczy, że

zwierząt, co wywołało szyderczy

nie żyje, i odeszli przerażeni. Za­ klęcie kinjutsu sprawiało, że lu­

uśmiech rywala. Kiedy z otwar­

tego pudełka wybiegły gryzo­

dzie zamierali w pozycji, w której

nie, zaskoczony Dóman musiał

się znajdowali w chwili rzucenia

uznać swoją porażkę i nie miał

zaklęcia, a ptaki w locie spadały

już podstaw, by kwestionować

na ziemię, gdyż nie mogły poru­

autorytet wielkiego wróżbity. Według jednej z wersji wy­

szać skrzydłami.

Wkrótce Abe Seimei stał się

darzeń Dóman został uczniem

wpływową osobą na dworze,

Seimeia, a według innej - nadal

co wzbudziło zazdrość innych

z nim rywalizował, a nawet uda­

wróżbitów - zwłaszcza jednego,

ło mu się podstępnie go zabić, ten

Pieczęć Abe Seimeia

jednak w cudowny sposób został

który nazywał się Ashiya Dóman. Konkurent na wszelkie sposo­

by próbował

skompromitować

mistrza, jednak bezskutecznie. Ostatecznie sam stracił twarz w czasie pojedynku, kiedy to na oczach wszystkich nakazał Sei-

meiowi odgadnąć zawartość pu­ dełka. Sam udawał, że nie wie, co

Pie c z ę ć

abe

Se ime ia

Miano Pieczęci Abe Seimeia (Dóman Seimari) nosi mistycz­ ny symbol pięcioramiennej gwiazdy z kropką w środku. Przedstawia on pięć elemen­ tów: ogień, wodę, ziemię, drzewo i metal.

przywrócony do życia przez chiń­ skiego pustelnika Hakudó.

OMMYÓDÓ - ŹRÓDŁO mo c y a b e

Se ime ia

Abe Seimei potrafił trafnie inter­

pretować różne znaki, zarówno złe, jak i dobre, skutecznie od­

prawiał egzorcyzmy, praktyko­

się w nim znajduje, chociaż pole­

cił słudze, aby potaje mnie włożył do niego piętnaście

wał też geomancję2. Zwracano się do niego także

mandarynek. Dóman odprawił ceremonię wróżebną i oświadczył wszystkim, że w pudełku znajduje się

o określenie płci dziecka przed jego narodzeniem.

piętnaście mandarynek. Abe Seimei odgadł prawdę dzięki swoim nadnaturalnym zdolnościom i za po­

Geomancja - praktyka magiczna polegająca na odczytywaniu

mocą magicznego zaklęcia zmienił owoce w szczu­

znaczeń z linii lub z figur powstałych na ziemi lub piasku przez

ry, a następnie powiedział głośno, że w pudełku

połączenie wyznaczonych losowo punktów.

z prośbami o odnalezienie zagubionych rzeczy oraz

259

•O

ASCECI O NADNATURALNYCH MOCACH

Ogród przy świątyni Tófukuji w Kioto - resztki filarów przedstawiających gwiazdozbiór Wielkiej Niedźwiedzicy

Ta o is t y c z n y o g r ó d W ogrodzie przy świątyni Tófukuji w Kioto znajduje się współczesny ogród kamienny autorstwa Shigemoriego Mireia (1896-1975) nawiązujący do symboliki taoistycznej. Kompozycja zbudowana ze starych filarów przedstawia Gwiazdę Północną (Taiitsu) w otoczeniu innych gwiazd z gwiazdozbioru Wielkiej Niedźwiedzicy.

Mistrz rozwinął swoje cudowne umiejętności dzięki studiowaniu drogi yang i yin (Ommyódó') mającej swoje korzenie w taoizmie religijnym.

sady obie siły są równoważne, a ich interakcja jest

Według Ommyódó wszystkie zjawiska na świecie są klasyfikowane albo jako yang, czyli aktywne, albo

Właśnie z tego powodu uważano, że kobieta powinna

jako yin, czyli pasywne. Za pierwiastek yang uwa­

strony (sadaijiri) jest ważniejszy od ministra prawej stro­

ża się mężczyznę, Słońce, liczby nieparzyste i lewą

ny (udaijin).

stronę, podczas gdy do yin zalicza się kobietę, Księ­

W Chinach wierzono, że interakcja yin i yang po­ wołała do istnienia pięć żywiołów (gogyó): ogień,

życ, liczby parzyste oraz prawą stronę. Chociaż z za­

źródłem istnienia, według jednej z interpretacji yang dominuje nad yin i dlatego ma pozytywne konotacje.

być podporządkowana mężczyźnie, a minister lewej

260

ABE SEIMEI

Biu r o Yin i Ya n g Biuro Yin i Yang składało się z czterech oddziałów. Pierwszy zatrudniał siedmiu wróżbitów-egzorcystów (ommyóji) wraz z dziesięcioma uczniami, do których zwracano się z prośbą o wyznaczanie pomyślnych i niepomyślnych dni, miesięcy czy lat, a także kierunków, które należało obrać, wyprawiając się w podróż. Wróżbici interpretowali różne omeny, a także leczyli zgodnie z teorią, że przyczyną chorób jest zakłócenie równowagi w organizmie lub opętanie przez złe moce (na przykład przez duchy zmarłych czy magiczne zwierzęta). Specjalni „pracownicy" mieli również obowiązek sprawdzania, czy potrawy przeznaczone dla cesarza nie są szkodliwe. W drugim oddziale Ommyóryó jedenaście osób zajmowało się opracowywa­ niem kalendarzy, a wróżbici zatrudnieni w trzecim prowadzili obserwacje nieba, głównie w nocy, i mieli obowiązek informowania o wszystkich niecodziennych zjawiskach, które uważano za dobre lub złe znaki. W ostatnim oddziale zaś dwadzieścia dwie osoby mierzyły czas za pomocą wodnych zegarów (rokoku). Na czele każdego oddziału stali specjaliści zwani hakase, którzy podlegali ommyó nokami sprawującemu najwyższą władzę w tym urzędzie. —-------------------------------------------------------------------------------------------- gię-------------------------------------------------------------------------------------------------'7jV

wodę, drewno, metal i ziemię. Zgłębianie praw natury

ka powyżej) oraz wybudowano specjalną platformę

zgodnie z zasadą wzajemnego powiązania tych dwóch

służącą do obserwacji ciał niebieskich (senseidai),

przeciwstawnych sił oraz pięciu żywiołów doprowa­ dziło do rozwoju astrologii, geomancji, wróżbiarstwa

których układ wróżył pomyślność lub niepomyśl-

i różnych metod uzdrawiania. Czterem stronom świa­

ność. Do Ommyódó przeniknęło wiele elementów sin­

ta odpowiadały następujące magiczne stworzenia: na

toizmu, zwłaszcza egzorcyzmów czy różnych cere­

wschodzie przebywał błękitny smok (seiryu), na po­

monii oczyszczania. Wróżbici-egzorcyści odprawiali

łudniu - czerwony ptak kojarzony czasami z feniksem

najczęściej ceremonię oczyszczania na brzegu rzeki,

(suzaku), na zachodzie - biały tygrys (byakko), a na

która miała na celu odpędzenie złych mocy (juso no I harae), ceremonię oczyszczania w intencji zdrowia

północy - czarny smokowąż (gembu).

Według Ommyódó najwyższym bóstwem jest

cesarza, zwaną „oczyszczaniem przez siedem nur­ tów” (nanasebarai), w czasie której władca najpierw

Gwiazda Północna zwana Taiitsu lub Hokushin. Wy­ obrażano sobie, że bóstwo to podróżuje po niebie na

przenosił skazy na papierowe lalki, a te wrzucano

powozie z siedmiu gwiazd tworzących gwiazdozbiór Małej Niedźwiedzicy. Koegzystencja Ommyódó i sintoizmu była możliwa dzięki utożsamieniu bogi­

później do siedmiu rzek, oraz ceremonię czterech stron świata (shikaku shikyósai), która miała zapo­ biegać przede wszystkim zarazom (odprawiano ją

ni słońca Amaterasu z Taiitsu - wierzono bowiem, że bóstwo to miało zamieszkiwać Gwiazdę Północ­

w szóstym i dwunastym miesiącu księżycowym).

ną, a z nią właśnie łączono Świątynię Wewnętrzną (Naiku) w Ise, w której oddawano cześć Amaterasu.

ni shintó, jednak ommyóji utrzymywali w tajemnicy

Tajniki drogi yin i yang studiowali również kapła­ sekrety swojej sztuki i przekazywali je tylko nielicz­

W Japonii rozkwit Ommyódó przypadał na okres

nym. Ród Kamo, który sprawował rządy w Ommyóryó

IX—XII w. Pierwsze wzmianki o tym religijno-filozoficznym nurcie pojawiły się za panowania cesarzowej

do X w., czyli do momentu objęcia władzy przez po­

Suiko (na tronie: 592-628). W 670 r., za panowania

tomków Abe Seimeia, z czasem zaczął się specjalizo­

cesarza Temmu (na tronie: 673-686), ustanowiono Biuro Yin i Yang (Ommyóryó; więcej zob. ciekawost­

wać w opracowywaniu kalendarzy z zaznaczonymi

pomyślnymi i niepomyślnymi dniami. Kalendarze te,

261

ASCECI O NADNATURALNYCH MOCACH

Abe Seimei i shikigami, XIV w.

zwane guchureki, przeznaczone dla rodu cesarskiego i arystokracji dworskiej, były przygotowywane dzie­ siątego miesiąca księżycowego.

-egzorcysta. Tylko tak potężny ommyóji jak Abe Sei­

mei mógł wezwać i uzależnić od siebie Dwunastu Niebiańskich Generałów (Jani shinshó') uważanych

w tradycji buddyjskiej za demony yasha i strażników

SHIKIGAMI

religii.

Mianem shikigami określano zazwyczaj istoty nad­ przyrodzone niskiej rangi (bóstwa ziemskie lub de­

Seimeia, jako shikigami towarzyszyli z kolei nie­

mony), które mogły być kontrolowane przez wróż-

biańscy młodzieńcy (ddji), którzy według innych

bitę-egzorcystę. Trudno mówić o istnieniu istot

podań wspierali mnichów w ich zaawansowa­

nadprzyrodzonych, które same w sobie są shikiga­

nej praktyce religijnej. Wierzono, że wyłącznie

mi, wszystko zależy bowiem od tego, jakie demony

ommyóji może zobaczyć te istoty w ich prawdziwej

czy bóstwa zdoła sobie podporządkować wróżbita-

postaci. Niewidzialne dla innych ludzi na rozkaz

Pewnemu ascecie z Harimy, pokonanemu przez

262

ABE SEIMEI

SHIKIGAMI WE WSPÓŁCZESNEJ JAPONII Shikigami pojawiają się w takich komiksach, jak Urameshiya („Zemszczę się!", 2001) autorstwa Makiko, Yami no Matsuei. Ostatni synowie ciemności (Yami no Matsuei, 1995) Matsushity Yóko czy Tókyó Babiron („Tokio Babilon", 1990) stworzonego przez Clamp, czyli grupę czterech twórczyń mangi na czele z Ókawą Nanase. Powstała także gra komputerowa Castle of Shikigami („Zamek shikigami"), w której gracze wysyłają przeciwko sobie walczące demony.

-------------------------------------------------------------------------- -----------------------------------------------------------------------------

wróżbity potrafiły rzekomo przybierać dowolną

wał, jaka jest sytuacja na dworze. Władca ujrzał, że

postać ludzką lub zwierzęcą, aby opętać, zranić lub zabić wyznaczoną osobę. Wróżbita-egzorcysta mógł też sam tworzyć nadnaturalne istoty, które

brama otwiera się, a za chwilę zamyka, ale nikogo nie zobaczył. Niewidzialny posłaniec wróżbity wypełnił misję i wrócił z wiadomością, iż nie ma przeszkód, aby

wypełniałyjego rozkazy.

Kazan udał się na dwór. Shikigami wymykały się nieraz spod kontroli swo­

Często wspomina się o tym, że Abe Seimei rzekomo zabił żabę, aby udowodnić swoją moc mnichom. Wy­

ich panów i bywały wtedy dla nich groźne. Zdarzało

powiedział zaklęcie nad źdźbłami trawy i to właśnie

się to zwłaszcza wtedy, gdy władzę nad nimi przejął

one stały się shikigami i wykonały polecenie maga.

inny wróżbita i kazał im zaatakować poprzedniego właściciela (shikigaeshi). Shikigami można było sobie podporządkować, wy­ mawiając odpowiednie magiczne zaklęcie lub pisząc

W innej sytuacji Abe Seimei, zginając odpowiednio papier, wykonał podobiznę ptaka, a kiedy podrzucił ją do góry, zmieniła się w białą czaplę, która stała się shi­ kigami. Użył do tego zaklęcia zenshiseiheijutsu, które

magiczny znak - taki rytuał nazywano shókijutsu. Początkowo istoty te przebywały w domu Seimeia, pozwalało ożywić dowolną figurkę z papieru. który zawsze pilnował, by brama Niektórzy wróżbici-egzorcyści i okiennice były zamknięte. Jego mieli pod kontrolą tak wiele shi­ Shikigami jako małoletni demon w Abe Seimei niejszego z nich, zwanego shikidji,

żona jednak bała się nieprzewi­ dywalnych demonów, więc wróż­

i za jego pośrednictwem wydawali

bita nakazał im przenieść się pod

kigami, że wyróżniali najpotęż­

Jinja w Kioto

polecenia pozostałym duchom.

most Modoribashi w Pierwszej

Czasami istoty te były wysyłane

Alei (Ichijó) stolicy Heinkyó (dzi­

po prostu jako posłańcy. Taką rolę odgrywały na przykład w ko­ lejnej opowieści o Abe Seimeiu:

siejsze Kioto).

ŚWIĄTYNIA ABE SEIMEIA

pewnego dnia wróżbita wyszedł na spotkanie cesarza Kazana (na

Po śmierci Seimeia w 1007 r. w Kioto, na miejscu, w którym

tronie: 984-986), który po śmier­ ci swojej ukochanej, damy Kishi,

znajdowała się jego siedziba, ce­ sarz Ichijó nakazał wybudowa­

postanowił zrzec się władzy po zaledwie dwóch latach panowa­

nie świątyni. W XV w. przybytek

nia i udać się do klasztoru. Mag

został zniszczony, ale wkrótce odbudowano go i nadano mu na­

wysłał wówczas jednego ze swo­ ich shikigami, aby mu zrelacjono-

zwę Abe Seimei Jinja. Zachowany

263

ASCECI O NADNATURALNYCH MOCACH

Studnia Seimeia w Abe Seimei Jinja w Kioto

do dziś główny pawilon świątynny pochodzi z 1925 r. Na terenie świątyni znajdu­

je się studnia Seimeia (SeimeiT),

ASTEROIDA SEIMEI

ImOl~Olm SlOmlOn ~nxon~p o 1976 •. nmql•pO€• ~gml• 5541.

a czerpana z niej woda ma ponoć

posąg shikigami, którego przed­

stawiono jako niewielkiego wzro­

stu demona. Kolejną świątynię

Seimeia

wzniesiono w Abeno (obecnie

leczniczą moc - korzystał z niej mistrz Sen no Rikyu

dzielnica Osaki) - w miejscu urodzin wielkiego wróż-

(1522-1591), kiedy przygotowywał herbatę na nowo­

biarza-egzorcysty. Obecne zabudowania pochodzą

roczną ceremonię. Można tu także zobaczyć mostek Modoribashi, zgodnie z legendą łączący sferę ludzi ze

z 1925 r. Przybytek odwiedzają wierni modlący się

sferą istot nadprzyrodzonych, oraz stojący obok niego

szczęściami.

przede wszystkim o mądrość i o ochronę przed nie­

264

ABE SEIMEI

ABE SEMEI WE WSPÓŁCZESNE) KULTURZE Abe Seimei został bohaterem opowiadań pisa­ rza science fiction Yumemakury Baku (ur. 1951) pt. Ommyóji (1988). Zainspirowana nimi Okano Reiko (ur. 1960) stworzyła w 1999 r. własną in­ terpretację życia wróżbity-egzorcysty i przed­ stawiła ją w serii komiksów pod tym samym tytułem. Manga stała się szczególnie popularna wśród dziewcząt - być może dlatego, że Abe Se­ imei został tam przedstawiony jako piękny mło­ dzieniec o delikatnych rysach twarzy. W 2001 r. Takita Yójiró (ur. 1955), czerpiąc z opo­

nakręcił film Ommyóji z Nomurą Mansaiem w roli Seimeia. Popularność tej produkcji sprawiła, że w 2002 r. zdecydowa­ wiadań Yumemakury,

no się zrealizować serial pod tym samym tytułem

(wyemitowała go stacja telewizyjna NHK), a rok

później - kolejny film fabularny pt. Ommyóji II.

W 2004 r. Fuji Television wyprodukowała serial

pt. Ommyóji. Abe Seimei, który przedstawiał nowe przygody maga.

Abe Seimei jest także bohaterem anime pt. Abenobashi mahóshótengai („Magiczny pasaż han­

dlowy w Abenobashi", 2002) w reżyserii Yamagi Hiroyukiego (ur. 1962). Akcja filmu rozpoczyna się w okresie Heian, kiedy to bohater zakochuje się w Mune, żonie swojego przyjaciela Masayukiego. Gdy ich romans wychodzi na jaw, Masayuki zabija żonę i popełnia samobójstwo. Zrozpaczony Seimei odprawia wtedy zakazany rytuał, dzięki któremu może przywrócić zmarłych do życia, ale w wyniku zaklęcia cała trójka przenosi się do innego wymia­ ru czasowego - do XX-wiecznej Osaki. W nowej rzeczywistości wróżbiarz odradza się jako bogaty człowiek i umożliwia nowej inkarnacji przyjaciela budowę centrum handlowego w Abenobashi. Z kolei w filmie animowanym Nurarihyon no mago („Wnuk Nurarihyona", 2010 w reżyserii Shiibashiego Hiroshiego) Abe Seimei został przed­ stawiony jako Nue - zły władca Ayakashi zrodzo­

ny ponownie przez lisicę zwaną Hagoromo.

Abe Seimei przechytrza Dómana, rysunek ze świątyni Abe Seimei Jinja w Kioto

ISTOTY N A D P RZYRO D ZO N E W MITOLOGII POPULARNEJ W przeciwieństwie do mitologii oficjalnej, związanej ze spisywanymi na rozkaz cesarzy kronikami dworskimi, mitologia popularna rozwijała się spontanicznie i przez długi czas była przekazywana głównie jako tradycja oralna. W niezliczonych podaniach i legendach łączyły się elementy różnych religii; ich bohaterami byli omówieni w poprzednim rozdziale górscy asceci oddający cześć sintoistycznym bóstwom gór, buddyjscy bodhisattwowie, słynni mnisi, magowie oraz wróżbici i egzorcyści związani z taoizmem. W tradycji religijnej Japończyków świat, który postrzegamy w doznaniu zmysłowym i w racjonalnym poznaniu, niepostrzeżenie łączy się ze światami zamieszkiwanymi przez duchy zmarłych (yurei) oraz istoty nadprzyrodzone (ydkai). W ludowych wierzeniach szczególną rolę odgrywają także magiczne zwierzęta zdolne przybierać ludzką postać, takie jak lisy, jenoty, psy, koty i węże, oraz cała plejada diabłów, demonów, upiorów czy duchów.

DZ z Œ M L J u ] ‡ M [† z M z Œ (IKIRYÓ)

W różnych kulturach istnieją podania i legendy o mściwych duchach

zmarłych, jednak w Japonii zagrożeniem był także duch osoby żywej.

Wierzono, że stanowi on kondensację negatywnych emocji człowieka i działa

niezależnie od jego woli. Jedynie egzorcysta mógł zmusić taką istotę do tego, aby się ujawniła i przemówiła przez medium. Podania o „żywych duchach” do dziś stanowią istotny element japońskiej wizji świata i zasługują na uwagę,

ponieważ wywarły duży wpływ na literaturę i teatr.

DUCHY OSÓB ŻYJĄCYCH (IKIRYÓ)

Duchy drzew w filmie Księżniczka Mononoke (1997) w reżyserii Mizakiego Hayao

Du c h y d r z e w Legendy głosiły, że dusze drzew potrafią przybierać różną postać, na przykład kobiet, aby zwodzić za­ gubionych w lesie wędrowców. Ponieważ istoty te szybko się przemieszczały, uważano je za przyczynę zjawiska echa w lesie czy górach (z tego powodu echo nazywano kodama). Kodama są także bohaterami kultury współczesnej, pojawiają się na przykład jako białe duszki w filmie Księżniczka Mononoke (Mononoke-hime, 1997) w reżyserii Miyazakiego Hayao (ur. 1941).

----------------------------------------------------------------- W-------------------------------------------------

JAPOŃSKIE DEFINICJE DUSZY

nabierały mocy magicznej i działały jak zaklęcia

Duchowa energia (tama) jest tym, co pobudza do

lub klątwy. Z pojęciem tama wiążą się dwa waż­

życia i podtrzymuje witalność. W Japonii wierzo­

ne rytuały: rytuał uspokojenia duchowej ener­ gii (tamashizume), który odprawiano w intencji

no, że tego rodzaju „dusza” zamieszkuje nie tylko

w ludziach i zwierzętach, ale również w formach nieożywionych, takich jak skały czy rośliny -

chorych, aby dusza nie opuściła ich ciała, oraz rytuał wzbudzania duchowej energii (tamafuri),

uważano na przykład, że w stuletnich drzewach

w którego trakcie potrząsano przedmiotem sta­

przebywa dusza (kodama), która chroni je przed

nowiącym obiekt kultu w celu wzmocnienia jego

ścięciem (więcej zob. ciekawostka powyżej). Spe­

magicznej mocy. Według japońskich wierzeń duchowa energia mogła się oddzielać od ciała. Świadczy o tym cho-

cjalny rodzaj duchowej energii - kotodama - przy­

pisywano również słowom; dzięki niej wyrazy

270

Du c h y o s ó b ż y j ą c y c h u k ir y A )

Święto Malw w Kioto

MŚCIWY DUCH DAMY ROKUJÓ

ciażby fragment Nihongi, w którym czytamy, że Ókuninushi ujrzał w postaci świetlistej kuli swoje

dwie dusze: duszę łaskawą (sakimitama) i duszę

Najbardziej znaną opowieścią o „żywym duchu” jest historia damy Rokujó przedstawiona przez starożytną

cudowną (Jcushimitama). Przez analogię do po­ działu na cztery dusze bóstw (więcej zob. cieka­

pisarkę o pseudonimie Murasaki Shikibu w powieści Genji monogatari. W czasie Święta Malw (Aoi matsu-

wostka na s. 6) sądzono, że człowiek także posia­ da gniewną i gwałtowną duszę (aramitama), która

ri) arystokraci starali się zająć jak najlepsze miejsca,

stanowi krystalizację jego negatywnych emocji

mogamo Jinja. Była wśród nich także księżna Rokujó,

i może funkcjonować niezależnie od świadomej części psychiki.

która tego dnia chciała się zobaczyć ze swoim daw­ nym kochankiem, księciem Hikaru Genjim. Niestety

W wielu podaniach dusza żyjącego człowieka (iki-

nie doszło do spotkania, a w dodatku kobieta musia-

aby móc oglądać procesję udającą się do świątyni Shi-

tama) odłączała się od ciała w czasie snu lub utraty

ła ustąpić miejsca powozowi Aoi, głównej małżonki

przytomności, aby opętać znienawidzoną osobę,

Genjiego, doznając przy tym publicznego upokorze­

a po przebudzeniu jej właściciel niczego nie pamię­ tał. Pojawiło się również pojęcie ducha żywej osoby

nia. Kilka dni później mściwy duch damy opanował

(ikiryd), który mógł być równie groźny jak mściwe

duchy zmarłych. Opętanie przez ikiryó mogło do­

ciało Aoi, doprowadzając ją do choroby, a potem do

śmierci. Rokujó nie była jednak świadoma faktu, że jej duch co noc nawiedza rywalkę. Śniła jedynie, że ją

prowadzić do ciężkiej choroby, a nawet do śmierci. Jedynym sposobem na uwolnienie się od jego wpły­

zapachem maków, które palili egzorcyści, aby odpę­

wu były egzorcyzmy.

dzić złe moce i wyleczyć opętaną kobietę.

dręczy, a rankiem czuła, że jej szaty są przesiąknięte

271

Du c h y o s ó b ż y j ą c y c h u k /r y A )

Da ma Ro k u j ó i Ao i

w t eat r ze

W sztuce teatru nó pt. Aoino ue („Pani Aoi"), której

twy sprawiają, że złośliwy duch znajduje ukoje­

autorstwo przypisuje się Zeamiemu Motokiyo, przedstawione są egzorcyzmy mające na celu uratowanie spo­ dziewającej się dziecka Aoi, któ­ ra cierpi na tajemniczą chorobę.

nie, co nie jest zgodne z historią przedstawioną w powieści Genji monogatari, według której powoduje on

śmierć Aoi, a potem prześladu­ je także inne kobiety związane

Jeden z dworzan sprowadza szamankę, kapłankę Teruhi, któ­

z księciem. We współczesnej sztuce Mishi-

ra wywołuje ducha, wypowia­

my Yukio (1925-1970) pt. Pani

dając magiczne formuły i szar­ piąc cięciwę łuku z drzewa

Aoi (Aoi no ue, 1956) Yasuko

Duch

żyjącej

Rokujó opętuje i doprowadza

damy

do śmierci tytułową bohaterkę-

Rokujó obwieszcza wówczas ustami medium, że pragnie się

żonę swego byłego kochanka Hikaru Kobayashiego. Duch drę­

zemścić na Aoi, a następnie tań­

czy kobietę na oczach odwie­

czy, wspominając szczęśliwe dni

dzającego ją w szpitalu męża:

spędzone z księciem oraz po­

przypomina kochankowi o ich

rzucenie i upokorzenie, którego doznała w czasie Święta Malw.

dawnej miłości - zdaje się jej

azusa.

W sztuce nie występuje aktor

nawet, że znowu są razem na Jun Mucase w roli demona w spektaklu

jachcie i płyną po jeziorze w gó­

odgrywający rolę opętanej Aoi:

teatru nó pt. Aoi no ue w reżyserii Umewaki

rach - i grozi mu, że gdyby się

na scenie leży tylko symbolizu­

Kennokaiego

ożenił z inną, zabiłaby rywalkę:

jące ją barwne kimono, w które

przepełniona nienawiścią rywalka uderza wachla­

Sama bym nie umarła, ale tę kobietę zabi­

rzem. Mściwy duch nie daje się ujarzmić, zadając

łabym na pewno. Duch opuściłby jeszcze

jeszcze większe cierpienia Aoi, więc dworzanin

za życia moje ciało i poszedł zadawać cier­

posyła po egzorcystę, mnicha buddyjskiego szkoły

pienia. Dręczyłby ją, nękał, zadawałby jej

tendai z Yokawy na górze Hiei. Dama Rokujó po­

okrutne tortury'.

jawia się teraz na scenie w masce demona. Choć cały czas dąży do tego, by zbliżyć się do znienawi­

Przerażony Hikaru próbuje się dodzwonić do

dzonej kobiety, nie może tego zrobić, ponieważ

domu Rokujó, aby przerwać ten koszmar, ale kie­

zagradzający drogę mnich pociera paciorki różań­

dy słyszy w słuchawce jej zaspany głos, jest już za

ca, zapewniając sobie skuteczną ochronę przed

późno - Aoi umiera.

złymi mocami. Magiczne formuły wypowiadane przez egzorcystę, między innymi zaklęcie Fudó

Myóó: Mamaku samanda basarada, powodują, że demon porzuca w końcu laskę i odchodzi. Modli-

272

Mishima Yukio, P2B* A0*, tłum. Henryk Lipszyc [w:] M0* 8*t+l5*. WD8óE dE2m2tó/ j2p0ń56*c7, Warszawa: Dia­ 8pb, 1998, m. 24.

DUCHY OSÓB ŻYJĄCYCH (IK/RYÓ)

Tytułowa bohaterka filmu Księżniczka Mononoke (1997) w reżyserii Mizakiego Hayao

MONONOKE

Według japońskiego uczonego Yanagity Kunio (1875-1962) słowem mononoke określano wszystko, co budziło lęk ze względu na swoją nadprzyrodzoną moc. Dopiero później pojęcie to zaczęło oznaczać złego ducha, który opętuje żywe istoty i często doprowadza do ich śmierci. Do pierwotnego znacze­ nia nawiązuje imię tytułowej bohaterki filmu animowanego Księżniczka Mononoke (Mononoke-hime, 1997) w reżyserii Miyazakiego Hayao. Dziewczyna uosabia nadnaturalne siły przyrody i ma dwoistą naturę: człowieka i wilka. -- ---------------------------------------------------------------- --------------------—-----------------------------------------------/jV

Po mię d z y ż y c ie m a ś mie r c ią -

wywane w specjalnym pawilonie zwanym mogari no

POWRACAJĄCE DUCHY

miya. Praktykowanie tego rytuału zostało zakazane

W rodzimych wierzeniach Japonii śmierć oznaczała całkowite oddzielenie się duszy od ciała, wierzono

w 646 r. edyktem cesarskim. Zachowały się podania opisujące podróże w za­

jednak, że dusza może powrócić do życia, i dlatego

światy osób, które potem wróciły do życia. W póź­

zwlekano z pogrzebem przez ustalony okres, zwa­

niejszych, buddyjskich przypowieściach powrót był

ny mogari, trwający zazwyczaj od dwóch do dzie­ więciu dni. Choć trudno w to uwierzyć, po śmier­ ci cesarza Temmu jego ciało przez ponad dwa lata

związany z moralną odnową człowieka, który prze­ go za karę męki piekielne lub cierpienia wcześniej

czekało na pochówek i było w tym czasie przecho­

zmarłych przyjaciół i krewnych.

żył własną śmierć i miał okazję zobaczyć czekające

273

Du c h y o s ó b ż y j ą c y c h (ik ir y A )

Du c h y ż y ią c y c h

w l it e r a t u r z e w s p ó ł c z e s n e j

W książce współczesnej japońskiej pisarki Enchi Fumiko (1905-1986) pt. Onnamen („Kobiece ma­

ski", 1958) nawiązania do historii damy Rokujó pojawiają się w czasie rozmowy bohaterów. Jeden z nich sugeruje, że żywym duchem opę-

tującym piękną Yasuko jest jej teściowa Mieko, która bezwzględnie dąży do tego, aby jej upo­ śledzona córka Harume miała dziecko, gdyż pra­ gnie zapewnić ciągłość linii rodowej po tym, jak jej jedyny syn umarł przed spłodzeniem następcy. W intrygę zostaje wplątany starający się o wzglę­

dy Yasuko Ibuki. Mężczyzna spędza noc z Harume,

przekonany, że jego partnerką jest piękna Yasuko, a owocem tej schadzki jest upragniony potomek. Harume umiera w czasie porodu, a Mieko i Yasuko razem wychowują jej dziecko. W opowiadaniu Satsui („Zabójcze myśli", 1974) Hoshiego Shin'ichiego (1926-1997) bezimienny

bohater czuje tak wielką odrazę do swojej oty­ łej, brzydkiej żony, że nazywa ją w myślach „bia­ łą świnią". Pełne rutyny życie dotkliwie go nuży, Murakami Haraki

wraca więc myślami do wspomnień o Satsuki,

kobiecie, którą kochał w młodości. Nie mógł się ożenić z ukochaną, ponieważ wyszła za mąż za przystojnego, bogatego i odnoszącego sukcesy w pracy mężczyznę o imieniu Kurotsu. Z czasem za wszystkie nieszczęścia bohater zaczyna obwi­ niać właśnie owego rywala, a pragnienie zemsty staje się w końcu jego obsesją: każdego wieczoru przed snem wyobraża sobie, że morduje Kurotsu, a myśl o tym sprawia mu ogromną przyjemność.

Pewnego dnia śni, że zakłada rękawiczki, bierze z domu ostre narzędzie, zaczaja się na znienawi­ dzonego mężczyznę w pobliżu jego miejsca pra­

cy i zabija go. Przez kolejne dwie noce śpi spo­

kojnie, ale trzeciej nocy nawiedza go duch ofiary, który zapowiada zemstę. Od tej pory mężczyznę dręczą koszmary, czuje nawet, że zimne palce męża Satsuki zaciskają się coraz mocniej na jego

nodze. Nie mogąc tego wytrzymać, bohater sam zgłasza się na policję i zostaje aresztowany. Kiedy skazany na karę śmierci przez powieszenie czeka

Du c h y o s ó b ż y j ą c y c h (ik ir y A )

Tajemnicze wydarzenie podczas szkolnej wycieczki Były całkowicie bezwładne, przypominały puste pancerze owadów. Lecz oddychały. (...) Najdziw­ niejsze były ich oczy. Wzrok miały nieobecny jak wzrok śpiącego, lecz oczy ich nie były zamknięte, a zupełnie normalnie otwarte i zdawało się, że na coś patrzą. Czasami nawet mrugały. To znaczy, że dzieci nie spały. Oczy powoli się poruszały. Spokojnie przesuwały się z lewa do prawa i z powro­ tem. (...) Machałam ręką, zasłaniałam dzieciom oczy, lecz ich źrenice zupełnie nie reagowały. [Murakami Haruki, Kafka nad morzem, przeł. Anna Zielińska-Elliott, Warszawa: Muza, 2007, s. 27]

-------------------- ®-------------------____________________________________

na egzekucję, jest wreszcie spokojny, gdyż nic mu się nie śni. Gdy jednak pętla zaciska się na jego szyi, nagle budzi go gderliwy głos żony. Autor nie rozwiewa wątpliwości czytelni­

ka, co było snem, a co jawą. Nawiązania do ikiryó można

znaleźć również w książce pt. Kafka nad morzem (Umibe no Kafuka, 2002) popularnego tak­

że w Polsce autora Murakamiego Harukiego (ur. 1949). Ojciec

tytułowego bohatera został za­ bity w Tokio. Kafka jest jednym z podejrzanych, gdyż nienawi­

dził ojca, ale - jak się dowia­ dujemy - w momencie zbrodni

leżał nieprzytomny w zagajniku przy świątyni na wyspie Sikoku. Kiedy jednak chłopiec odzyskał przytomność, odkrył, że jego ubranie jest poplamione krwią.

Pracownik biblioteki Óshima, z którym Kafka się zaprzyjaźnił, sugeruje mu, iż sprawcą mor­

Óshima tłumaczy Kafce,

czym są żyjące duchy W okresie Heian, a przynaj­ mniej w świecie emocjonalnym tego okresu, w niektórych przy­ padkach można było zostać za życia duchem, przemieszczaćsię w przestrzeni i realizować swoje zamierzenia. Czytałeś Opowieść o księciu Genji? Ó.J Świat dziwów to inaczej ciemność

naszych serc. Zanim wXIX w. poja­ wili się Freud i Jung i rzucili światło psychoanalizy na naszą podświa­ domość, korelacja między tymi dwiema ciemnościami - ciemno­ ścią prawdziwą iciemnościąsercabyla dla ludzi oczywista, nie wy­ magała zastanowienia, nie była nawet metaforą. (...) W czasach Murasaki Shikibu żyjące duchy były zjawiskami ze świata dziwów, lecz jednocześnie bardzo natural­ nymi, bliskimi człowiekowi stana­ mi emocjonalnymi.

Murakami przypomina, że w ja­ pońskiej tradycji duchy żyjących osób odłączały się od swojego ciała na skutek złych emocji, przede wszystkim nienawiści i zazdrości. Jednak pojawiają­ ce się w tej powieści ikiryó nie

pragną zemsty, ale wracają do miejsc, do których czują silną nostalgię. Takiego ducha - zja­ wę piętnastoletniej dziewczy­ ny - widzi w gabinecie Kafka i rozpoznaje w niej panią Saeki,

która w rzeczywistości ma pięć­

dziesiąt lat i żyje wspomnienia­

mi o swojej pierwszej miłości, nie zdając sobie sprawy, że w czasie snu jakaś jej duchowa

cząstka oddziela się od jej ciała

i żyje własnym życiem. Murakami przywołuje

tak­

że historię szkolnej wyciecz­ ki, podczas której wszyscy uczniowie nagle bezwładnie

upadli na ziemię. Wszystkie dzieci odzyskały wprawdzie

derstwa mógł być jego mściwy

[Murakami Haruki, Kafka nad mo­

przytomność, ale o niczym nie

żyjący duch, i opowiada mu hi­

rzem, przeł. Anna Zielińska-Elliott,

pamiętały. Tylko jeden chło­

storię damy Rokujó, która zabiła panią Aoi.

Warszawa: Muza, 2007, s. 301-302]

piec nie obudził się przez dłu­ gi czas i znalazł się w szpitalu.

------------------ Alg---------------------•7Jv -------

275

DZ z ΠM S V O R v M z Π(b c d e f )

Duchy zmarłych przedstawiano na obrazach bez nóg i wierzono, że mogą się przedostać do świata żywych przez najmniejszą szczelinę, aby szkodzić żywym. Nie wszystkie yurei mściły się zza grobu na swoich

wrogach - niektóre wracały tylko po to, by się spotkać z bliskimi. Wiele legend o tych istotach opowiada o miłości lub poczuciu obowiązku,

które są silniejsze niż śmierć.

W kulturze Japonii jako duchy pojawiające się w świecie żywych wymieniane są

przede wszystkim walczące demony (as/n/ra) i głodne duchy (gci/ci).

DUCHY ZMARŁYCH (YUREI)

Po ś mie r

t na dr o g a dusz

Według przekazów ludowych związanych z sintoizmem duchy zmarłych po długim, trwającym

co siedem dni, począwszy od siódmego dnia

aż trzydzieści trzy lata, procesie oczyszczania, sta­

sie duch zmarłego był sądzony przez dziesięciu

wały się duchami opiekuńczymi swoich rodzin. W tym czasie przebywały ponoć na szczytach po­ bliskich gór, które - ze względu na to, że często były zasłonięte przez chmury - traktowano jako najniższe warstwy niebios i most łączący niebo z ziemią. Tylko potomkowie bóstw niebiańskich, a więc członkowie rodziny cesarskiej i niektó­ rych rodów arystokratycznych, mogli wstąpić po śmierci na Wysoką Równinę Niebios. Ze względu na synkretyzm buddyzmu i sintoizmu popularne stały się pogrzeby w obrządku buddyjskim. W intencji zmarłego należało od­

królów, a ostatniego dnia wydawano ostatecz­

po śmierci, zwanego shonanoka. W tym cza­

ny werdykt i następowało odrodzenie zmarłego w jednej z sześciu ścieżek transmigracji: w świę­

cie niebian (ten/o), ludzi (n/ngen), walczących de­ monów (ashuraj, głodnych duchów (gaki), zwie­ rząt (chikushd) i w podziemnych miejscach tortur

(jigoku), w których znajduje się osiem piekieł i osiem lodowatych miejsc kaźni. Wierzono, że można poprawić przyszłe wcielenia zmarłej oso­ by, odprawiając w jej intencji ceremonie buddyj­

prawiać ceremonie buddyjskie z udziałem mni­ cha lub przynajmniej recytować sutry. Rytuały

skie w rocznice śmierci oraz w wyznaczone lata po śmierci (w roku pierwszym, drugim, siódmym, trzynastym, dwudziestym trzecim, dwudziestym siódmym, trzydziestym trzecim, pięćdziesiątym

te powtarzano przez czterdzieści dziewięć dni:

i setnym).

Du c h y z ma r ł y c h (y u r e i )

.

* Y

*

Nocna parada demonów, ilustracja z książki Ancient Talcs and Folklore ofJapan Richarda Gordona Smi­

tha, 1908

14

I

WO X z S † z T P T V L N M (g h i c d g ) KARA ZA AGRESJĘ I NIENAWIŚĆ

W średniowiecznej Japonii wierzono, że wojownicy polegli na polu bitwy odradzają się jako walczące demony i pod tą postacią nawiedzają świat żywych, aby co noc na nowo zmagać się ze swoimi wrogami.

Du c h y z ma r ł y c h (y u r e G

Nie u s t a n n a

w al k a

Według mitologii Indii ashury mieszkały na dnie morza znajdu­ jącego się pod górą Sumeru i nie­ ustannie walczyły z niebianami zamieszkującymi niebo Tóriten. Były uosobieniem nienawiści i agresji, ginęły w pojedynkach, ale natychmiast odradzały się na nowo, aby znowu zacząć wojnę. O „godzinie ashurów” połykały ponoć kawał rozpalonego metalu, który - chociaż palił ich wnętrzno­ ści - zagrzewał do walki. Opis spotkania z takimi wo­

jownikami pojawia się w opo­ wiadaniu Uedy Akinariego (1734-1809) pt. Buppósó (jest to nazwa ptaka, która kojarzy się z „trzema skarbami” buddyzmu, czyli z Buddą - butsu, Nauką - hó i Zgromadzeniem Mnichów - só) ze zbioru Po deszczu przy księży­

cu (Ugetsu monogatari, 1768). Pewnego wieczoru na górę Kóya dotarło dwóch pielgrzymów: świecki wyznawca buddyzmu

o imieniu Muzen i jego syn. Zmę­ czeni drogą wędrowcy byli zmu­

szeni spędzić noc pod gołym nie­ bem i w ciemnościach zobaczyli walczące

demony

samurajów

ze świty Toyotomiego Hidetsugu (1568-1595), który popełnił

w tym miejscu samobójstwo na rozkaz swojego przybranego ojca

Toyotomiego Hideyoshiego (wię­ cej zob. cytat obok).

Go d z in a a s h u r ó w - Nadchodzi już pewno godzi­ na ashurów! Słyszę jak ashury schodzą na spotkanie z wami. Wstawajcie! - nakazał książę zebranym (...). Na te słowa twarze wszystkich

obecnych na zebraniu zdawało się od razu nabiegły krwią. - Dalejże, rozbijmy w puch dzisiejszej nocy bandę Ishidy i Matsudy-wykrzykiwali jeden przez drugiego na znak ochoty do walki.

Hidetsugu zwrócił się do Kimury. - Pokazaliście - powiedział tym nędznym kreaturom nasze postacie. Zabierzmy ich obu ze sobą do sfery ashurów! Nadbiegli jednak starzy jego

wasale i zasłonili Muzena z sy­ nem. - Jeszcze się ich los nie wypeł­

nił. A ty, panie, nie popełniaj starym trybem złych czynów! powiedzieli zgodnym chórem,

a ich słowa i postacie zdawały się niknąć hen, pośród chmur.

I ojciec, i syn utracili świado­ mość i przez pewien czas wyglą­ dalijak martwi, ale gdy z nieba, na którym już wschodził bla­

motów w cieśninie Dannoura w pobliżu Shimonoseki. Od czasu tej potyczki duchy przegranych, którzy utonęli w morzu, zagraża­ ły przepływającym w tym miejscu statkom. Aby ukoić niespokojne dusze, wzniesiono w ich intencji świątynię Amidaji, a na znajdują­ cym się w jej pobliżu cmentarzu ustawiono pomniki małoletniego cesarza Antoku - w obliczu klę­ ski jego babka wzięła go na ręce i razem z nim rzuciła się ze statku w odmęty morza - i jego wasali.

Le g e n d a o b e z u c h y m HOic h im Jedna z popularnych legend opowiada o bezuchym Hóichim (Mzmi nashi Hóichi) - niewi­

domym

grajku

mieszkającym

w świątyni Amidaji, którego odwiedziły niegdyś duchy wo­ jowników z rodu Taira. Ashu­ ry zabrały go na cmentarz, aby

przy dźwięku biwy (rodzaj czte-

rostrunowej lutni) śpiewał im pieśni o bitwie w cieśninie Dan­ noura. Hóichi nie widział, że ma do czynienia z upiorami, a po­ nieważ słyszał głosy dworzan, wierzył, iż został zaproszony na

dy świt, spadła chłodna rosa,

dwór możnego pana. Jego śpiew

otrzeźwiło to ich z powrotem.

tak bardzo wzruszył słuchaczy,

lUeda Akinari, Po deszczu przy księżycu, przeł. Wiesław Kotański,

op.cit.,s. 121-122]

-------------------- 01A ----------------

W Japonii wierzono, że jako ashury odrodzili się członkowie rodu Taira, którzy w 1185 r. zostali ostatecznie pokonani przez Mina-

że zalali się łzami i poprosili grajka, by powtórzył występ na­ stępnej nocy. Odtąd Hóichi co

noc powracał w to samo miej­ sce, a za każdym razem coraz bar­ z sił. Wzbudziło to podejrzenia

opadał obserwującego go od jakiegoś czasu przeora Amidaji,

dziej

282

Wa l c z ą c e

d e mo n y (a s h u r a )

Evelyn Paul, Yoshitsune i Benkei bronią się przed atakiem ducha wojowników Taira, ilustracja z książki TheMyths and Legends ofJapan F. Hadlanda Davisa, 1918

283

*-a~

DUCHY ZMARŁYCH (YUREl)

Sh u r

a mo n o - s z t u k i o a s h u k a c h

Ashury są głównymi bohatera­ mi wielu sztuk teatru nó, wy­ różniono nawet oddzielną gru­ pę sztuk zwanych shuramono (shura to skrót od ashura). Przedstawiają one duchy po­ ległych wojowników, które po śmierci nie mogą znaleźć uko­

W finale sztuki wojownik dzięki swojej wierze trafia do Czystej

jenia. Najczęściej są to samura­ je, którzy zginęli w czasie walk

w bitwie w cieśninie Dannoura.

Ziemi Buddy Amidy. W sztuce nó pt. Atsumori tego samego autora pojawia się duch

innego wojownika, Tairy Atsu­ moriego, który na nowo przeży­ wa swoją ostatnią walkę i śmierć

między Minamotami i Tairami.

Wśród duchów samurajów wy­ stępujących w sztukach nó poja­

Jedna z legend opowiada

wia się też duch kobiety. Jest nią

o Tairze Kiyotsune, który gdy dowiedział się, że wyrocznia Hachimana przepowiedziała klęskę jego rodu, postano­

Tomoe, która walczyła u boku

wił popełnić samobójstwo. Obciął sobie pukiel włosów

i zostawił w łodzi jako pa­ miątkę dla żony, a później wskoczył do morza i utonął.

Duch Atsumoriego w teatrze nó

Kiyotsune opisuje krainę ashurów Drzewa są tam moimi

swojego męża Kiry Yoshinakiego w wojnie między Minamotami i Tairami. Yoshinaka został cięż­ ko ranny w bitwie pod Shinano i obawiając się śmierci, przeka­

wrogami, krople rosy to strzały, ostrza mieczy wyrastają

zał żonie swoją ostatnią wolę:

bójstwa i nakazał zanieść jego zbroję i hełm w rodzinne strony.

(1363-1443) wasal owego

z ziemi. Wzgórza to żelazne zamki, chmury - wojenne proporce. Wokół mnie wrogowie szykują

wojownika zawiadamia jego

broń,

jego wasalem, musiała wypełnić

W sztuce nó pt. Kiyotsune au­ torstwa Zeamiego Motokiyo

nie pozwolił jej popełnić samo­

Ponieważ Tomoe była nie tylko

małżonką samuraja, lecz także

żonę o śmierci ukochanego,

a ich oczy przepełnione są

rozkaz. Po drodze zaatakowali ją

przynosząc jej pukiel włosów. Zrozpaczona kobieta płacze,

nienawiścią. Nie ma nic prócz walki.

wrogowie, ale była niezrównana

a potem zasypia. Kiedy we

Nieprzyjaciel napiera jak fala

śnie staje przed nią duch Kiyot­

i jak fala się wycofuje.

przeciwników. Zanim wróciła do Yoshinaki, popełnił on samobój­

sune, wdowa robi mu wyrzu­

Wszystkie bitwy toczone są od

stwo. Po śmierci ukochanego

w walce z halabardą i pokonała

ty, że ją zostawił. Mężczyzna

nowa i tak bez końca.

wyjaśnia jej wówczas okolicz­

[Murakami Uptun, A Spectaiors

razem z nim, Tomoe została błą­

ności, w jakich rozstał się z tym

Handbook ofNoh, Tokio: Wanya

kającym się duchem. W sztuce

światem, i tańcząc z mieczem,

męża, z żalu, że nie mogła umrzeć

Shoten, 1965, s. 43; dum. fragm.

pt Tomoe (XV/XVI w.) dzielna

opisuje sferę walczących de­

Agnieszka Kozyra]

wojowniczka prosi mnicha o mo­

monów, w której się odrodził.

----------------------- G`A----------------------‘VJV

284

dlitwę w swojej intencji.

w a l c z ą c e d e mo n y (a s h u r a )

Gn ie w n a

n a t u r a c z ł o w ie k a

Miyazawa Kenji (1896-1933) zatytułował jeden ze zbiorów poezji Haru to ashura („Wiosna i ashura", 1922). Poeta nazwał w nim siebie „wcieleniem ashury", ponieważ jak każdy człowiek łatwo ulega gniewowi i agresji, które przesłaniają jego dobrą naturę. Pisał, że wystarczy przypomnieć sobie coś nie­ przyjemnego, a wtedy nagły przypływ złości jak płomień wypełnia całe ciało. Uczucie to jest przyjemne i daje siłę, ale to właśnie ono jest przyczyną wszelkiego zła. Motyw nagłego, niszczącego gniewu pojawia się w jego opowiadaniu Tsuchigami to kitsune („Bóg ziemi i lis", 1933), w którym tytułowi bohaterowie ubiegają się o względy pięknej Brzózki. Bóg ziemi w przypły­ wie pozytywnych myśli czuje, że chce dać siebie całemu światu, a nawet może poświęcić życie, aby kogoś uratować. Jednak chwilę później zwycięża w nim zazdrość i bezlitośnie zabija swojego rywala. ------------ -------------------------------------------------------------------------------------- oe-----------------------------------------------------------------------------------------------'7jv

który pewnego razu udał się ukradkiem za nim.

i odzyskał spokój. Odtąd duchy Tairów już go nie

Gdy mnich dotarł na cmentarz i zobaczył zgroma­ dzone na nim duchy Tairów, uświadomił sobie, że

nachodziły, a wieść o jego przygodzie sprawiła, że stał się sławny i z najdalszych stron przybywali wę­ drowcy, aby posłuchać, jak pięknie gra na biwie.

obcowanie z nimi niechybnie doprowadzi grajka do śmierci, i nakazał mu pozostanie w świątyni. Napi­

sał też na jego ciele ochronne zaklęcia, które uczy­ niły go niewidzialnym dla duchów. Kolejnej nocy okazało się, że mnich zapomniał niestety o uszach

ASHURY JAKO STRAŻNICY BUDDYZMU

grajka, upiory zaczęły za nie ciągnąć, aż w końcu

Ashury zalicza się także do grupy istot nadprzyro­ dzonych, które - podobnie jak smoki i niektóre de­

je wyrwały. Hóichi stracił uszy, ale zachował życie

mony - nawróciły się na buddyzm i stały się jego

Posąg bezuchego Hóichiego w świątyni Akama Jingu w Shimonoseki (prefektura Yamaguchi)

285

DUCHY ZMARŁYCH (YUREI)

POŚMIERTNY LOS WOJOWNIKA Kikuo Itaya (1898-1983) w jednym z opowiadań ze zbioru Tengu dóji („Dziecko tengu", 1973) przed­ stawił młodego samuraja Itó Noritsune, który był sprzymierzeńcem rodu Taira. Bohater był wyznawcą Buddy Amidy i modlił się o to, aby odrodzić się w jego raju, ale obawiał się, że jeśli wrogowie utną mu głowę, odrodzi się w sferze walczących demonów. Schwytany przez wrogów, prosił ich, aby pozwolili mu się zabić, ale oni, mając go za tchórza, nie zgodzili się na to. Wywiązała się walka, podczas której Noritsune faktycznie stracił głowę. Zgodnie z przeczuciem bohater odrodził się jako ashura, jednak modlitwy jego żony sprawiły, że przeniósł się do Czystej Ziemi Buddy. —■------------------------------------------------ oie '7jV --------------------------------------------------------------------- -

strażnikami. Wierzono, że wiedzą one, jak skutecz­ nie walczyć z demonami, „zwalczając truciznę tru­ cizną”, ponieważ przed nawróceniem miały taką samą złą naturę. Ashura jest także jednym z dwu­

W świątyni Kófukuji w Narze znajduje się słynny posąg ashury o trzech parach rąk - jedna jest złożona do modlitwy, pozostałe dwie są wzniesione do góry -

dziestu ośmiu pomocników Kannon o Jedenastu

minację na drodze religijnej praktyki i spokój osiągnięty

Twarzach i Tysiącu Rąk (więcej zob. s. 223-224).

dzięki buddyjskiemu oświeceniu.

i trzech twarzach, które wyrażają kolejno gniew, deter­

Posąg ashury w świątyni Kófukuji w Narze

286

Wa l c z ą c e

d e mo n y (a s h u r a )

KOBIETY I ASHURY

Pisarka Mukóda Kuniko (1929-1981) w jednym ze swoich scenariuszy przedstawiła historię kilku kobiet. Zatytułowała go Ashura no gotoku („Takie same jak ashury", 1981), nawiązując zarówno do pozytyw­ nego, jak i negatywnego wizerunku tych mitycznych istot. W przedmowie autorka pisała, że ashury uszczęśliwiają i jednocześnie kuszą do zła; z pozoru przejawiają wszystkie zalety i cnoty, ale w istocie są bardzo podejrzliwe, kłótliwe i kłamliwe. Stanowią symbol życia w gniewie i niekończącej się walce. Kobiety mają podobną naturę i dlatego nie wygra z nimi żaden mężczyzna. Gdy są zazdrosne, stają się demonami zemsty, potrafią być jednak wspaniałomyślne i wybaczyć winę. Według scenariusza Mukódy Kuniko w 2003 r. nakręcono film pod tym samym tytułem. Wyreżyserował go Morita Yoshimitsu, który otrzymał za ten obraz prestiżową Nagrodę Japońskiej Akademii Filmowej. Plakat z filmu Ashura no gotoku (2003) w reżyserii Mority Yoshimitsu

287

Gv L P N T P Z z Œ M (GA KI) KARA ZA POŻĄDLIWOŚĆ

W Japonii wierzono, że karą za pożądliwość jest odrodzenie się w świecie głodnych duchów, w którym nie można zaspokoić nawet tak podstawowych pragnień, jak głód czy pragnienie.

DUCHY ZMARŁYCH (YUREI)

Fragmenty zwoju Gaki zóshi, 2 poł. XII w.

Niektóre gaki przebywały w piekłach, inne nato­

tego bez przerwy doskwiera im upał lub chłód - la­

miast mieszkały na pustkowiach w świecie żywych tem parzy je nawet blask księżyca, a zimą mrożą i czasami pojawiały się ludziom jako duchy o ma­ promienie słońca. leńkich ustach, długich cienkich Zgodnie z legendami niektó­ szyjach, rozdętych ogromnych W Japonii słowa gaki używa się re głodne duchy musiały zjadać na określenie niegrzecznego brzuchach i pomarszczonej wy­ siebie nawzajem. Przymuszał je dziecka, można je więc potrak­ suszonej skórze. W podaniach do tego jednooki demon zwa­ tować jako odpowiednik słowa pojawia się wiele odmian tych ny Yagyósan, który pojawiał się „smarkacz" lub „gówniarz". istot, wszystkie łączy to, że nie­ w świecie ludzi na bezgłowym ustannie cierpiąc głód i pragnie­ koniu w wigilię Nowego Roku nie, umierają w męczarniach, ale tylko po to, by

i tratował każdego, kogo napotkał na swojej drodze.

się od razu odrodzić i na nowo przeżywać katusze. Niektóre mają zbyt cienkie przełyki, aby przełknąć

Jedynym sposobem uchronienia się przed tym demo­

jakikolwiek pokarm, inne mogą się żywić jedynie

jedzenie, ale kiedy chcą to zrobić, zmienia się ono

głowie słomianego sandała. W dawnych czasach obawiano się, że głodne du­ chy mogą spowodować gorączkę, opętując człowie­

w buchające płomienie lub wysycha na kamień. Do

ka w nadziei, iż w jego ciele nie będą już odczuwać

odchodami, a jeszcze inne są w stanie przełykać

nem było przywarcie do ziemi i położenie sobie na

290

Gł o d n e

duchy

(g a k G

głodu. Przybierały wtedy różne postacie, na przy­

no ceremonie nazywane „ofiarami dla głodnych

kład insektów. Ponieważ wierzono, że gaki mogą

duchów” (segaki kuyd), a gaki przedstawiano jako

się pożywić jedynie dzięki ofiarom składanym przez mnichów w czasie Święta Zmarłych, organizowa­

istoty spijające wodę z kałuż na terenie buddyjskich

Gaki przy wodopoju

291

świątyń.

ZT VJ K O S S O GROBU

Osoby, które w chwili śmierci czuły do kogoś nienawiść lub pałały żądzą zemsty, po odejściu z tego świata mogły się stać mściwymi duchami, wymierzającymi karę swoim oprawcom. Ukazywały im się one o godzinie duchów, zwanej też godziną wołu (ushimitsu), czyli między drugą a wpół do trzeciej rano. Osobną kategorię stanowiły duchy mszczące się na całych społecznościach oraz upiory, które prześladowały niewinnych ludzi.

Kl ą t w a E i z o n a

móc i zepchnął nieszczęśnika do morza. Ów marynarz przez wiele

W wielu legendach duchy wymie­

lat nie wypływał z portu, bojąc się

rzały sprawiedliwość, mszcząc się na wrogach zza grobu. Jak głosi jedna z opowieści, w Ishinomaki za­

ducha topielca, a gdy pewnego

mieszkał kiedyś mnich Eizon razem

cić na morze, od razu utonął.

ze swoją siostrzenicą. W pięknej dziewczynie zakochał się lokalny namiestnik Shinzaemon, ale Eizon nie wyraził zgody, by jego pod­ opieczna została konkubiną. Zalot­

Ludzie obawiali się duchów swoich

dnia odważył się w końcu powró­

Sp r y t n y s a mu r a j ofiar, ale czasami udawało się im uniknąć zemsty zza grobu. Świad­

nik nie zamierzał jednak ustąpić: oskarżył mnicha o złamanie celiba­ tu z własną siostrzenicą i zesłał go na wyspę Enoshima. Mimo tego podstępu nie zdołał zaspokoić swo­ jej żądz}; ponieważ jego wybranka

popełniła samobójstwo. Eizon rzu­ cił wówczas klątwę na ród Shinzaemona i zgodził się na śmierć, aby prześladować swojego wroga z za­ światów. Pewnego razu namiestnik ujrzał w nocy dziwne światło i za­ niepokojony wyszedł z domu. Jego oczom ukazał się duch Eizona zwi­ sającego głową w dół z gałęzi drze­

wa. Twarz zjawy była tak upiorna, że Shinzaemon ze strachu zwario­

wał i zmarł. Nagła śmierć zabrała wkrótce także wszystkich członków

jego rodziny.

z e ms t a r o z b it k ó w Według innego z podań w cza­ sie burzy, kiedy załoga statku ze

wszystkich sił wylewała wodę za burtę, nagle pojawił się jakiś czło­ wiek, najprawdopodobniej rozbi­ tek, który usiłował wdrapać się na

pokład. Krzyczał rozpaczliwie, ale

kapitan nawet nie starał się mu po-

czy o tym jedna z opowieści niesa­ mowitych zebranych przez Lafca­ dio Heama. Pewien samuraj wydał

na swojego wasala wyrok śmierci.

TUŻ przed egzekucją skazaniec za­

powiedział, że będzie prześlado­

La f c a d io He ar n Na Zachodzie japońskie opo­ wieści niesamowite (kaidan) rozpropagował Lafcadio Hearn (1850-1904), który pracował w Stanach Zjednoczonych jako dziennikarz. Jego ojciec po­ chodził z Irlandii, a matka była Greczynką pochodzenia arab­ skiego. W 1890 r. przybył do Japonii, gdzie najpierw uczył języka angielskiego w gim­ nazjum w mieście Matsue, a później wykładał literaturę angielską na Cesarskim Uni­ wersytecie Tokijskim. Ożenił się z Japonką, Koizumi Setsuko, i przyjął japońskie obywa­ telstwo. Przybrał także japoń­ skie imię i nazwisko: Koizumi Yakumo. Spisał szereg legend i podań Japonii, wiele uwagi poświęcając religijnej tradycji tego kraju. ----------------------

tam mnicha, który odprawił egzor-

w tej rodzinie z pokolenia na po­ kolenie. Zazdrosna o Okiku żona

cyzmy: kiedy dziewczyna znowu zaczęła rozpaczliwie liczyć tale­ rze, po dziewiątym zawołał grom­ kim głosem: „Dziesięć” i uspokoił w ten sposób udręczoną duszę.

gospodarza wykorzystała to jako

pretekst do urządzenia strasz­ nej awantury, mąż zaś znalazł

w końcu okazję do zemsty za od­ rzucenie jego względów - za karę obciął

dziewczynie

Os z u k a n a Oiw a

środkowy

palec i kazał zamknąć ją w ciem­

W wielu opowieściach w mściwe duchy przeradzają się kobiety,

nym pokoju bez jedzenia. W nocy Okiku, nie mogąc znieść takiego

które zostały zdradzone przez mężów. Najbardziej znana jest

traktowania, wymknęła się i po­ pełniła samobójstwo, topiąc się w ogrodowej studni. Aby uniknąć odpowiedzial­ ności, gospodarze rozpowiadali, że dziewczyna zwariowała i dla­ tego wskoczyła do wody. Duch

historia Oiwy ze sztuki teatru kabuki pt. Tókaidó Yotsuya kaidan („Niesamowita opowieść z traktu Tókaidó”, 1825) autorstwa TsuTmgsOpsn Ypm„O•pm„O, DHc7 O6*6H, 1889-1892

Okiku nie pozwolił im jednak

ruyi Namboku IV (1775-1829). Bogaty Yotsuya Samon wydał swoją piękną córkę Oiwę za bez­

zaznać spokoju i zaczął nawie­

Do mo s t w o Ta l er z y

pańskiego samuraja o imieniu le-

dzać ich dom. Pojawiał się co noc przy studni, licząc talerze, a gdy

Istnieje wiele wersji opowie­ ści o liczącym talerze duchu. Jedna z nich została spisana przez Babę Bunkó (1718-1758) i wydana pod tytułem Sarayashiki bengiroku („Rozwianie wątpliwości na temat Domo­ stwa Talerzy", 1758). Historia Okiku została wystawiona po raz pierwszy w teatrze lal­ kowym (bunraku) w 1741 r. pt. Banshu Sarayashiki („Do­ mostwo Talerzy z prowincji Banchó [Harima]"), a auto­ rami sztuki byli Asada Itchó i Tamenaga Tarobei. Legenda doczekała się też ekranizacji w 1957 r. Juichi Kono nakrę­ cił film pt. Kaidan Banchó Sarayashiki („Opowieść niesa­ mowita o Domostwie Talerzy

mon. Nie był jednak zadowolony

nie mógł się doliczyć dziesiąte­

go, wybuchał płaczem. Niedługo potem żona gospodarza urodziła syna i kiedy zobaczyła, że chło­ piec nie ma środkowego palca, postradała zmysły. Przerażona

służba uciekła z domu, a po oko­ licy wkrótce rozniosła się wieść

o prawdziwej przyczynie śmier­ ci Okiku. Oprawca nieszczęsnej

służącej utracił piastowane sta­ nowisko, a jego ród z roku na rok

coraz bardziej podupadał. Duch dziewczyny nie zaznał

jednak ukojenia i ciągle pojawiał

się w miejscu, które zaczęto nazy­ wać „Domostwem Talerzy” (Sa­

rayashiki, więcej zob. ciekawostka obok). Pewnego razu zaproszono

296

ze swojego zięcia i zamierzał do­

prowadzić małżonków do rozwo­

du. W trakcie sprzeczki wojownik zabił swojego teścia, ale ukrył, co się naprawdę zdarzyło, i udawał, że szuka mordercy, aby wymie­

rzyć sprawiedliwość. Wkrótce w samuraju zako­ chała się Oume, wnuczka Kiheia, i aby go zdobyć, podsunęła Oiwie

zatruty krem, który zdeformo­ wał jej twarz. lemon, nie mogąc znieść widoku żony, postanowił

się jej pozbyć. Namówił swoje­ go przyjaciela, Takuetsu, aby ją

zgwałcił, gdyż chciał ją oskarżyć

o romans, który stanowiłby pod­ stawę do rozwodu. Oiwa, widząc po raz pierwszy odbicie swojej oszpeconej twarzy w lustrze,

Ze ms t a z z a g r o b u

Katsushika Hokusai, Duch Oiwy, 1831

297

DUCHY ZMARŁYCH (YURE/)

Yamamura Sadako - bohaterka filmu Ring (1998) w reżyserii Nakary Hideo.

DUCH O8WYW JAPOŃSKICH HORRORACH Opowieść o duchu Oiwy była wielokrotnie ekranizowana: w latach 1913-1937 powstało aż osiemna­ ście poświęconych jej filmów, a najwierniejszą filmową wersją sztuki kabuki jest Opowieść o duchach z Yotsui (Tókaidó Yotsuya kaidan, 1959) w reżyserii Nakagawy Nobuo. Twórcy horrorów odwołują się nie tylko do samej legendy, ale także do wizerunku Oiwy utrwalonego w ikonografii. Na obrazach Oiwa przedstawiana jest prawie pozbawiona włosów, z jednym okiem przymkniętym, a drugim przemiesz­ czonym w dolną część zdeformowanej twarzy. Taką właśnie postać przypomina Yamamura Sadako, jedna z bohaterek horroru pt. Ring (Ringu, 1998) w reżyserii Nakaty Hideo.

------------------------------------ —-------

YAMAUBA - SYMBOL KOBIECEJ WOLNOŚCI W książce Oby Minako (1930-2007) pt. Yamauba no bishó („Uśmiech Górskiej Staruchy", 1976)

sobie, że jej córka wcale nie docenia jej starań, uważa nawet, iż nadopiekuńczość matki jest

główna bohaterka od dzieciństwa była uczona

nie do wytrzymania, i pragnie zapewnić swo­

tego, że powinna zaspokajać potrzeby innych

im dzieciom większy margines wolności. Wtedy

członków rodziny, nie bacząc na swoje. W po­

stara kobieta po raz pierwszy marzy o tym, by

deszłym wieku jest pełną poświęcenia matką

poczuć się jak prawdziwa Górska Starucha, wol­

i żoną, która żyje, aby spełniać oczekiwania naj­ bliższych (może się nawet zdawać, że tak samo

na i nieskrępowana, niedbająca o to, by się ko­

jak Yamauba posiadła zdolność czytania w ich

na szczycie góry z rozwianymi siwymi włosami

myślach). Kiedy zapada na ciężką chorobę, my­

i wołać tak głośno, by jej nieskrępowany krzyk

śli tylko o tym, aby szybko umrzeć i nie być cię­

niczym grzmot niósł się echem po przełęczach

żarem dla rodziny. Na łożu śmierci uświadamia

i dolinach.

mukolwiek przypodobać. Pragnie jak ona stanąć

Utamura Kitagawa, Yamauba, 2 poł. XVIII w.

370

Gó r

s k a s t ar u c h a

(Ya ma u b a /Ya ma mb a )

nę, która opowiedziała, że ledwie uszła z życiem

od matki staranne wykształcenie - potrafiła pięknie

po tym, jak zła macocha, próbując się jej pozbyć, zepchnęła ją do rzeki, a teraz idzie do miasta, aby szukać pracy. Staruszka wiedziała, że na drodze

kaligrafować i grać na koto. Mimo wielkiej ostroż­ baczył prawdziwe oblicze dziewczyny i zakochał

grasują bandyci, więc dała jej magiczną skórę, która

się w niej bez pamięci. Z miłości zachorował, a jego

zamieniła dziewczynę w starą, nędznie ubraną ko­ bietę.

rodzice, martwiąc się o niego, byli skłonni zgodzić się na każdą wybrankę. Zdumieli się bardzo, gdy

Dzięki tej metamorfozie dziewczyna nienagaby-

syn przedstawił im swoją ukochaną i okazało się, że

wana przez nikogo dotarła do celu i zatrudniła się

chce się żenić ze staruszką, która pomaga w kuch­ ni. Dziewczyna postanowiła pokazać się im w swojej

ności pewnego dnia jeden z synów pracodawcy zo­

w pewnym domu jako służąca. Za dnia cały czas udawała staruszkę i tylko wieczorem, kiedy zamy­ kała się w swoim pokoju po kąpieli, wracała do swo­

prawdziwej postaci i od razu zyskała sobie przychyl­

jej prawdziwej postaci, a trzeba wiedzieć, że wyróż­

a dziewczyna, dzięki pomocy Yamauby, zaznała

niała się nieprzeciętną urodą, a do tego otrzymała

wreszcie szczęścia.

ność teściów. Młodym wyprawiono huczne wesele,

Kadr z filmu Ballada o Narayamie (1983) w reżyserii Imamury Shóheia

PORZUCENI STARUSZKOWIE

Przypuszcza się, że postać Górskiej Staruchy może się wiązać ze zwyczajem porzucania w górach star­ szych ludzi, którzy przekroczyli sześćdziesiąty rok życia, praktykowanym ze względu na brak zapasów na zimę. W pobliżu wiosek na północy Japonii znajdowały się miejsca zwane kwietnymi ołtarzami (Dan no hana)t które pierwotnie były kopcami usypanymi na cześć bóstw gór. W niektórych miejscowościach wykonywano tam kary śmierci, tam też przyprowadzano starych ludzi, aby się ich pozbyć. Nie wszyscy staruszkowie umierali jednak od razu. Niektórzy w dzień schodzili do wioski, aby pomagać w pracach polowych w zamian za pożywienie, ale na noc pokornie wracali do szałasów w górach. Mówiono o tych ludziach, że „wychodzą z grobów" (hakadachi), a potem „wracają do grobów" (hakaagari). Zwyczaj porzucania w górach starych ludzi stał się tematem opowiadania Fukuzawy Shichiró (19141987) pt. Ballada o Narayamie (Narayama bushiko, 1956), będącego podstawą scenariuszy dwóch filmów pod tym samym tytułem: pierwszy w 1958 r. wyreżyserował Kinoshita Keisuke (1912-1998), drugi w 1983 r. - Imamura Shóhei (1926-2006). •7jV“

371

-----------------------—---------------------------------------

ŚN WT ‡ N O PO N W ( Yu k io n n a )

-»a»cr.

Śnieżna Pani pojawia się w legendach jako kobieta obdarzona wyjątkową urodą; ma długie czarne włosy, alabastrową, wręcz przeźroczystą cerę oraz kontrastujące z nią intensywnie czerwone usta i błyszczące oczy, które potrafią spoglądać tak groźnie, że aż obezwładniają. Kiedy zimowej nocy jej wysoka postać wyłania się z mroku, może się wydawać, że wyrasta z bieli śniegu, gdyż zwykle jest ubrana w białą szatę (czasami widywano ją nagą). Nie pozostawia śladów na śniegu i porusza się tak, jakby się unosiła w powietrzu. Potrafi też w mgnieniu oka zmienić się w śnieżny wir lub białą mgłę i zniknąć bez śladu. W niektórych regionach wierzono, że Yukionna przemieszcza się na płatkach śniegu, pozostawiając na trasie swej wędrówki ślad szronu. Przypisywano jej także

winę za przemarznięcie roślin uprawnych wczesną wiosną.

DEMONY (YÓKAD

Yukionna, ilustracja z książki Ancient Tales and Folklor ofJapan Richarda Gordona Smitha, 1908

Ok r u t n a mo r d e r c z y n i

Przybrawszy taką postać, prosiła przechodniów,

Do XVIII w. Śnieżna Pani była kojarzona jedynie

żeby potrzymali na chwilę dziecko, ponieważ sama

z postacią bezlitosnej zjawy, która okrutnie morduje

musi się udać po bagaż, i już nie wracała. Dziecko

każdego, kogo napotka na swej drodze. Wystarczyło,

robiło się coraz cięższe, a nieszczęśnik, nie mogąc się

że dmuchnęła, a jej lodowaty oddech zmieniał ludzi

ruszyć, zapadał w sen, a w końcu zamarzał. Yukionna

w sople lodu; mogła też zamrozić ofiarę przez dotyk

prosiła też czasami o zimną wodę, a pod jej wpływem

lub pocałunek. Uważano, że jest duchem kobiety,

która zamarzła na śmierć w czasie śnieżnej zawiei.

robiła się jeszcze większa i groźniejsza. Zdarzało się też, że Śnieżna Pani schodziła do

W zimie czasami sprowadzała wędrowców z utartych

wioski w nocy, a wtedy gwałtowny podmuch wiatru

szlaków, a ci, kiedy już nie mieli siły dalej się błąkać,

otwierał drzwi domów. Pogrążeni we śnie mieszkań­

zamieniali się w lód. Opowiadano również, że Śnieżna Pani pojawia się nieraz zimą na rozdrożu

cy zamarzali, nawet się nie budząc. W niektórych re­

z dzieckiem na ręku, udając zagubioną podróżną.

sa z ofiar krew lub życiową energię.

gionach Japonii krążyły legendy, że Yukionna wysy­

374

ŚNIEŻNA PANI (YUK1ONNA)

375

DEMONY (YÓKAI)

ŚNIEŻNA PAN] W KOMIKSACH I FILMACH ANIMOWANYCH pojawia się w wielu

W serii komiksów Geto Kipazu („Strażnicy Bram",

komiksach i filmach animowanych. W komiksie

2000) autorstwa Yamaguchiego Hiroshiego (ur. 1964)

pt. Shirahimeshó („Opowieści Białej Księżniczki",

Postać Śnieżnej

Pani

1992) autorstwa grupy CLAMP, w skład której

jedną z bohaterek jest Yukino, która wędrowała po ośnieżonym szczycie Daisetsuzan na Hokkaidó.

wchodzę: Igarashi Satsuki (ur. 1969), Ókawa Na-

Kobieta zawsze chodzi w kimonie, choć akcja dzieje

rase (ur. 1967), Nekoi Tsubaki (ur. 1969) i Mokona

się w latach sześćdziesiątych XX w., nigdy się nie

(pseudonim, ur. 1968), tytułowa

przypomina

starzeje, bardzo rzadko się odzywa,

postać

a jeśli już, używa poetyckich form. Na związek Yukino ze Śnieżną Panią

Ma długie, rozwiane czarne wło­ sy i ubrana jest w śnieżnobiałe ki­

wskazuje także to, że jej portalem jest Brama Śniegu i Lodu.

mono, czasami przepasane czer­

Yukionna występuje także w ko­

wonym pasem. Często podróżuje

miksie Nurarihyon no mago („Wnuk

w towarzystwie wilków. Kobieta

Nurarihyona",

zapytana o to, czy to prawda,

Shiibashiego Hiroshiego (ur. 1980).

że łzy Yukionny wywołuję opady

Głównym bohaterem jest Rikuo

śniegu, odpowiada, że sprawiaję

Naru,

to łzy dzieci. W odróżnieniu od

Nurarihyona,

swojego pierwowzoru z folkloru

przekazać swoją władzę. Chłopiec

bohaterka

Yukionny.

wnuk

2008)

władcy

który

autorstwa

demonów

chce

mu

Shirahime nikogo nie zabija, nie

Yukino z komiksu, Geto Kipazu

jest półczłowiekiem i nie bardzo

jest też przerażajęca.

(2000)

ma ochotę iść w ślady dziadka.

W Jigoku sensei Nube („Nube -

Starająca się go chronić Yukionna

nauczyciel z piekła rodem", 1993-1999) au­

Makury

ma długie włosy, których pasma mają kolor bia­

(ur.1964) - komiksie,

ły, czarny i błękitny, zawsze nosi szal, a czasami

który stał się podstawę filmu animowanego

zakłada narzutkę ozdobioną płatkami śniegu.

(1996-1997) pod tym samym tytułem oraz gry

W bursztynowych ogromnych oczach zamiast

komputerowej - do legendarnego wizerunku Śnieżnej Pani nawiązuje postać jednej z boha­

tęczówek ma hipnotyzujące kręgi, które nadają jej twarzy niesamowity wygląd. Śnieżna Pani ma

terek - Yukime. Kobieta zostaje żonę Nube, na­

się opiekować Rikuo także w szkole, pojawia się

uczyciela noszącego rękawiczkę, która zakrywa

w niej pod postacią niezbyt rozgarniętej uczen­

jego demoniczne szpony. Palce u jego jednej

nicy imieniem Oikawa Tsurara, a ponieważ stara

ręki zmieniły się w pazury, gdy w czasie od­

się nie wyróżniać, jej oczy zmieniają barwę na

prawiania egzorcyzmów, aby przeżyć, musiał

niebieską. Często zachowuje się tak, jakby była

wchłonąć w swoje ciało demona, z którym wal­

zazdrosna o chłopca, I obdarza go nadmierną

‰x†\. YgsOml ma poważne problemy, ponieważ

troską. Jej główną bronią jest lodowaty oddech

b€† qlm‡l•nqg•n powietrza jest zbyt wysoka -

- wielokrotnie zdarza się jej zamrozić przez nie­

xn‰x†~n mO• qp‡O•.

uwagę przygotowane przez siebie potrawy.

torstwa

Shó

376

ŚNIEŻNA PANI (YUKIONNA)

■*>

LODOWATA PIĘKNOŚĆ Yukionna mogła się związać na jakiś czas ze zwykłym śmiertelni­

kiem. Według jednego z podań,

w czasie zamieci śnieżnej w pro­ wincji Musashi dwóch drwali

schroniło się kiedyś w nędznej chatce, w której nie było żadnego paleniska ani piecyka. Chociaż

było bardzo zimno, szybko za­ snęli. Młodszy Minokichi obudził

się, ponieważ zdawało mu się, że

ktoś wszedł do chaty. Ujrzał wte­ dy piękną kobietę w bieli, która

właśnie dotknęła jego towarzy­ sza. Nieznajoma popatrzyła na Minokichiego i - wyraźnie pod

Ja p o ń s k a Kr ó l o w a Śn ie g u W niektórych regionach Japo­ nii wierzono, że 15 stycznia, w tak zwany Mały Nowy Rok (koshógatsu), Śnieżna Pani schodzi z gór do wioski. Tego dnia zabra­ niano dzieciom bawić się na dwo­ rze do późna, ponieważ obawiano się, że zostaną przez nią porwane. W północnej części Japonii wie­ rzono natomiast, że Śnieżna Pani pragnie mieć dużo dzieci i dlatego w zimowe noce ich płacz przywo­ łuje ją do ludzkich siedzib. Rodzice opowiadali tę legendę dzieciom i straszyli Yukionną pociechy, kiedy marudziły i nie chciały spać.

wrażeniem jego urody i młodego

dy skończył, z przerażeniem ujrzał,

jak Oyuki przybiera właśnie jej po­ stać. Kobieta popatrzyła na niego gniewnym wzrokiem i zamierzała go zabić za to, że złamał przysięgę, ale z sąsiedniego pokoju dobiegł ją płacz dziecka. Śnieżna Pani da­

rowała mężczyźnie życie, aby

opiekował się dziećmi, zapowia­ dając mu, że jeśli będzie je źle traktować, wróci, aby się zemścić.

Chwilę

później

zamieniła

się

w lśniącą białą mgłę, uniosła i wy­ leciała przez dymnik. Odtąd nikt

już jej więcej nie zobaczył w pobli­ żu wioski. Według innej legendy kobieta

w bieli przybyła najpierw do domu

-----------------------------------------------------pewnego drwala i poprosiła o noc­ _________ v|v wieku - zapowiedziała mu, że go leg. Chciwy i niegościnnygospodarzzamknąłprzednią oszczędzi, ale nie wolno mu nikomu powiedzieć o ich drzwi, ale kobieta wyważyła je potężnym uderzeniem spotkaniu. Po tych słowach wyszła, pozostawiwszy i weszła do środka. „Masz serce z lodu” - powiedziała, po sobie jedynie smugę szronu. Młody drwal zorien­ podchodząc do paleniska, a wtedy zamarzł najpierw tował się, że jego towarzysz nie żyje, ale pamiętając ogień, a później wszystko, co znajdowało się w chacie. o obietnicy, nie powiedział nikomu z rodziny, co się Następnego dnia znaleziono drwala martwego - leżał naprawdę stało tej nocy. jak bryła lodu. Tej samej nocy kobieta w bieli przybyła Po jakimś czasie w wiosce zjawiła się piękna dziew­ do domu innego drwala, ale ten, chociaż nie wiedział czyna o imieniu Oyuki, która bardzo spodobała się Mijeszcze o losie sąsiada, przyjął ją gościnnie. Zapro­ nokichiemu, a wkrótce została jego żoną i później uro­ ponował jej kolację i zaprowadził do ognia, trzyma­ dziła mu dziewięcioro dzieci. Mężczyzna wiódł bardzo jąc ją za rękę. „Jaką masz zimną szczęśliwe życie u boku kobiety, dłoń” - powiedział i zaczął ją roz­ która mimo upływu lat była tak Opowieść o Śnieżnej Pani, któ­ cierać w swoich dłoniach. Z oczu ra została żoną śmiertelnika, samo piękna jak pierwszego dnia, dziewczyny popłynęły łzy, a po­ została przywołana w jednym kiedy ją ujrzał, a poza tym dosko­ tem nagle cała jej postać zmieniła z epizodów filmu w reżyse­ nale wywiązywała się ze swoich się w wodę - jakby się rozpuściła. rii Kobayashiego Masakiego obowiązków żony, matki i syno­ Pozostała po niej tylko kałuża. Od (1916-1996) pt. Kwaidan, czyli wej oraz troskliwie opiekowała się tej pory żaden mieszkaniec wioski opowieści niesamowite (Kajego matką aż do jej śmierci. Pew­ nie zamarzł zimą na śmierć i mó­ idan, 1964) opartego na opo­ nej nocy drwal, patrząc na bladą wiono, że to za sprawą gościnności wiadaniach Lafcadio Hearna twarz żony, nie mógł się powstrzy­ (zebranych w zbiorze pod tym owego drwala, który zyskał sobie mać i postanowił opowiedzieć jej samym tytułem). przychylność Śnieżnej Pani.

□ spotkaniu ze Śnieżną Panią. Kie­

377

UQWL R N T Y v u U ^ W IROKUROKUB!)

Określenie rokurokubi w dosłownym tłumaczeniu oznacza „wyciągające się szyje” (rokuro jest nazwą zwijanej liny, do której przywiązywano wiadro, aby móc zaczerpnąć wody ze studni), ale tak naprawdę przerażająca była głowa, która w ten sposób oddalała się od ciała, nawet na duże odległości. Tego rodzaju demonami stawały się podobno osoby niezwykle wścibskie, które lubiły szpiegować. W upiorne główki szczególnie często zmieniały się ponoć zazdrosne kobiety, które uciekały się do tak drastycznych metod, by śledzić swoich ukochanych. Mówiono także, iż głowa człowieka może się całkowicie oddzielić od ciała i żyć własnym życiem jako upiór nazywany „urwaną głową/szyjką” (nukekubi). Te przebiegłe demony dbały, by nikt nie poznał ich tajemnicy, ale czasami ujawniały się pijanym, wiedząc, że i tak nikt nie uwierzy w ich opowieści.

DEMONY (YÓKAI)

Sa mo w o l

ne

dotarł do krainy Kai,

gł owy

lecz zanim znalazł jakąś

Niektóre osoby mogły

ludzką siedzibę, w której

sobie nie zdawać spra­

mógłby

wy z tego, że kiedy śpią,

zapadła noc. Kiedy już

ich głowa oddziela się

zdecydował się przespać

od ciała. Budziły się,

na trawie przy drodze,

pamiętając tylko dziw­

nagle stanął obok niego

ne sny o przebywaniu

drwal i bardzo się zdzi­

w zupełnie innym miej­

wił, że mnich chce spać

scu. Według jednej z le­

w miejscu nawiedzanym

gend pewien wędrowiec

przez upiory. Nieznajo­

ujrzał na drodze głowę

my zaoferował Kairyó

kobiety, przestraszył się

gościnę, a ten, chociaż

bardzo i wyjął miecz. Na

twierdził,

jego widok głowa zaczę­

i upiorów się nie obawia,

ła podskakiwać i ucie­

skorzystał

kać. Wędrowiec szedł za

cji. Mieszkańcy ubogiej

nią, aż dotarł do domu,

chaty, chociaż skromnie

w którym mieszkała jej

odziani, wydali się nie­

właścicielka, i wyjawił

gdysiejszemu

jej mężowi, co się stało.

jowi osobami znającymi

Kiedy kobieta przebu­

etykietę, jakby pocho­

dziła

dzili

się,

rozpoznała Tsukioka Yoshitoshi, Upiorne główki, 1889-1892

w przybyszu mężczyznę

przenocować,

że

duchów

z propozy­

samura­

z wyższych

sfer.

Drwal wyjaśnił mu wte-

ze snu, który gonił ją z mieczem. Przerażony mąż

dy, że obecni tu mężczyźni, podobnie jak on sam, są

rozwiódł się z nią, a ona została mniszką.

bezpańskimi samurajami, zmuszonymi prowadzić

Czasami spotkanie z upiorną główką przebiegało

życie zbiegów.

bardziej dramatycznie. Mówiono, że niektóre głów­

Mnich bardzo się zasmucił ich losem i zapowie­

ki zagrażają ludziom, a są i takie, które piją ludzką

dział, że będzie recytował w nocy sutry w ich in­

krew. W niektórych regionach wierzono, że człowiek

tencji. Całą noc nie spał, pochłonięty modlitwą, ale

może odrodzić się jako rokurokubi lub nukekubi za

nagle poczuł pragnienie. Szukając wody, wszedł do

łamanie buddyjskich przykazań.

pokoju, w którym spali mieszkańcy chaty, i zobaczył, że leżące na posłaniach ciała są pozbawione głów.

Up io r

n i s a mu r a j e

Zdziwił się, ponieważ nie zauważył nigdzie ani

Lafcadio Hearn w zbiorze Kwaidan. Opowieści nie­

kropli krwi - a więc głowy nie mogły zostać ucięte.

samowite przytacza legendę o samuraju imieniem

W jednej chwili zdał sobie sprawę z tego, że został

Isogai Taketsura, który musiał się zmierzyć z „upior­

zwabiony do tego domu przez upiory, a na razie nie

nymi główkami”. Po upadku rodu Kikuji, którego był

został przez nie zabity tylko dlatego, że chroniła go

wasalem, bohater zgolił głowę i został mnichem,

moc recytowanych sutr. Przypomniał sobie, że ciała,

przybierając imię Kairyó. Wędrując po całym kraju,

od których odłączyły się głowy, należy schować tak,

380

by głowy nie mogły ich odnaleźć

śladu od miecza, potwierdził, że

ipolączyćsięznimi. Słyszał także

należała do upiora. Odtąd wszy­

otym, że głowa upiora, nie mogąc

scy sławili odwagę Kairyó, a lo­

znaleźć ciała, przerażona uderza

kalny władca, dowiedziawszy

trzy razy o podłogę niczym piłka,

się o jego męstwie, zaprosił go

ciężko dysząc, a wtedy jej właści­

do siebie. Wkrótce mnich ruszył

ciel umiera i nigdy już nie powra­

dalej, cały czas z głową upiora

ca. Ukrył więc ciała, ale głowy,

zwisającą z rękawa. Po drodze

zorientowawszy się, że nie mogą wrócić na swoje miejsce, ruszyły

natknął się na bandytę, który widząc, że wędrowiec nie ma

do ataku. Upiory chciały zabić

pieniędzy, kazał mu oddać szaty.

mnicha, lecz on odważnie stanął

Kiedy Kairyó ściągał posłusznie

z nimi do walki. Cztery głowy

swoje odzienie, rozbójnik zoba­

rozpierzchły się w poszukiwaniu

czył zwisającą głowę i bardzo się

dał, tylko głowa drwala atakowa­

przeraził. Doszedł do wniosku,

ła nieustannie i nawet kiedy już

że ma do czynienia z wyjątkowo

była martwa, jej zęby nie puszcza­

okrutnym mordercą, gdyż nawet

ły rękawa przeciwnika, w który

się wbiły. Reszta głów połączyła się w końcu z odnalezionymi cia­ łami i upiory uciekły, Kairyó zaś

Katsushika Hokusai, Upiorna główka, XVffl/XK w.

Zn a mię

z a z d r o ś n ic y

powszechną panikę. Aresztowa­ no go pod zarzutem morderstwa,

---------------------------- ---------------------------------

sającą z rękawa głową, której nie mógł odczepić.

Kiedy mnich dotarł do Suwa w Shinano, jego wygląd wzbudził

paradować

z takim

trofeum.

Kairyó opowiedział mu wtedy W niektórych regionach Japo­ nii wierzono, że kobieta, która potrafi się zmienić w rokurokubi, ma na szyi podłużne czarne znamię, dlatego radzono męż­ czyznom, aby przed ślubem dokładnie obejrzeli tę część ciała wybranki.

udał się dalej swoją drogą ze zwi­

jemu nie przyszłoby do głowy

swoją historię, a bandyta, nie zwracając uwagi na ostrzeżenia,

postanowił kupić od niego szatę ze zwisającą głową, chciał bo­

wiem wyglądać na niepokonane­ go okrutnika. Wkrótce rozbójnik

dowiedział się, że mnich mówił prawdę, przeląkł się i pocho­ wał głowę w zagajniku. Postawił

ponieważ sądzono, że obciął gło­ wę jakiemuś człowiekowi, i uwolniono dopiero wte­ dy, gdy sędzia zbadał głowę i nie znalazłszy na niej

w tym miejscu kamień i zamówił modlitwę w inten­

cji człowieka, który odrodził się jako upiór.

ROKUROKUB1 W KOMIKSIE I FILMACH ANIMOWANYCH Upiorne główki pojawiają się także w komiksach i filmach animowanych, na' przykla* P° wy Miki w nsoku sensel Mjbe („Nube - nauczyciel z piekle rodem') czy tez »y«,g,C szyję na bardzo duża odleg.ośC, z. znanego także w Rota sen.lu — 2002), reżyserowanego przez Datę Hayato (ur. 1962), a opartego na wy awany po tym samym tytułem autorstwa Kishimoto Masashiego (ur. 1974). Ro uro u i są które próbują ukraść Miecz Burz w amerykańskiej produkcji Phila Wemsteina pt. e (Hellboy: Sword of Storms, 2006).

------------------------------------ą?------------ — 381

DOtrafi

demonami

prz Burz

y

DL V L U T

z ΠL z ΠX W^ W

(ZASHIKI WARASHI)

------ =»»€«=------

Domowe chochliki, zwane zashiki warashi lub zashiki bokko, pojawiają się pod postacią dziecka w różnym wieku, najczęściej sześciu lub trzynastu lat, o długich włosach opadających na zawsze czerwoną twarz. W tej postaci demona mogły zobaczyć tylko najmłodsi, a o jego obecności w domu świadczyły jedynie hałasy lub muzyka w pustych pomieszczeniach, pozrzucane ze stołu przedmioty albo ślady pozostawione w popiele.

DEMONY {YÓKA7

Zashiki warashi - jedna z rzeźb znajdujących się przy ulicy Mizukiego Shigeru w Sakaiminato (prefektura Tottori)

W niektórych regionach uważano, że zashiki wara­

snu - chochlik miał siadać na klatce piersiowej śpią­

shi są mściwymi duchami zmarłych dzieci. Płody po-

cej osoby i ją uciskać.

aborcyjne lub niemowlęta zabite zaraz po urodzeniu

W innych częściach Japonii nie obawiano się tych

(głównie z tego powodu, że nie było wystarczająco

chochlików, gdyż wierzono, że ich obecność przynosi

żywności, aby je wykarmić) były często chowane pod

szczęście. Pojawianie się zashiki warashi w domu uwa­

podłogą domu. Uważano, że ich dusze żyją pośród

żane było za pomyślny omen, zaś jego nagłe zniknięcie

domowników, a śladem ich obecności mogły być na

wróżyło wielkie nieszczęście dla całej rodziny. Należało

przykład dziwne odgłosy, takie jak skrzypienie czy

więc wyrazić radość z powodu przybycia demonicznego

rumor w pomieszczeniach, które po sprawdzeniu

gościa i dobrze o niego dbać, by nie odszedł. Najwięcej

okazywały się puste. Domowym chochlikom przypi­

legend związanych z domowym chochlikiem zachowa­

sywano także winę za duszność odczuwaną w czasie

ło się w rejonie Tóhoku na północy Japonii.

384

Do mo w e c h o c h l ik i (Za s h ik i w a r a s h i ) W Tono monogatari Yanagity IKunio opisane są legendy zwią-

. zanezzashiki warashi. Wszystkie ' historie miały się zdarzyć jakoby

w miejscowości Tono (prefektu­ ra Iwate). W domu Imabuchich taki chochlik ukazał się córce,

która wróciła na wakacje z inter­

natu. Natknęła się na korytarzu na dziwnego chłopca i bardzo się

Pr z e k l ę t y p e n s j o n at Pensjonat Ryokufusó w miejsco­ wości Kindaichi (prefektura Iwa­ te), słynnej z gorących źródeł, był znany z legend o przeby­ wającym tam chochliki. Nieste­ ty, pensjonat został zniszczony przez pożar w 2009 r.

------------------ ®--------------------

z domu Magozaemona do są­ siedniej wioski. Przechodzień

wiedział, że nie są one córkami tego gospodarza, więc domyślił się, iż ma do czynienia z zashiki

warashi. Wkrótce potem cała ro­ dzina Magozaemona zmarła po zjedzeniu trujących grzybów -

z wyjątkiem jednej córki, która

spóźniła się tego dnia na posiłek.

przestraszyła. Pewnego dnia jeden z mieszkańców

Klątwa dotknęła jednak także ocaloną dziewczyn­

Kioski zobaczył na drodze dwie nieznajome dziew­

kę - kiedy dorosła, nie mogła mieć dzieci i wiodła

czynki. Zagadnięte przez niego powiedziały, że idą

samotne życie.

Ch o c h l ik i i z a g ł ó w k i Mówiono, że chochliki szczególnie chętnie przesuwały lub odwracały do góry nogami drewniane za­ główki przy posłaniach, w które wkładano kadzidełka sprowadzające sny. Ponieważ uważano tę część łóżka za swoiste połączenie z „innym światem", którego pod żadnym pozorem nie należało naruszać, nie traktowano tego jako nieszkodliwej psoty, ale wprost jako zły omen. Szczególnie obawiano się sytuacji, w której zagłówek został przesunięty tak, że śpiący leżał z głową zwróconą w kierunku północ­ nym, czyli w pozycji, w jakiej układano ciało zmarłego. ------------ -------------------------------------------------------- -----------------------------------------------------------------------

385

ŚU WO K [ O QL — J ^ Wz Œ DEMONÓW WEDŁUG MWS Z ^ WT Y L SŒ WY T R Z

We współczesnej Japonii demony znane z folkloru stały się znowu bardzo popularne dzięki twórczości Mizukiego Shigeru, który narysował wiele komiksów

poświęconych tym nadprzyrodzonym istotom. Mizuki jest także autorem parodii cyklu XIX-wiecznych drzeworytów znanych pod nazwą Tókaidó gojusanji

(„Pięćdziesiąt trzy stacje przy trakcie Tókaidó., łączącym Kioto z Tokio”), którą

zatytułował Yókaidd gojusanji („Pięćdziesiąt trzy stacje przy Trakcie Demonów”).

Scenerię stworzoną przez słynnego malarza Andó Hiroshige (1797-1858) współczesny rysownik wypełnił wizerunkami demonów i zjaw - niektóre

zaczerpnął z podań ludowych popularnych w różnych regionach Japonii, inne

były dziełem jego wyobraźni. Na każdym obrazie znajduje się przynajmniej jeden demon, a wszyst kich jest razem około trzystu. Na zakończenie podróży po świecie japońskichyókai, przyjrzyjmy się więc bliżej

kilku wybranym postaciom, które zaprezentował ten niezwykle popularny twórca

japońskiej mangi.

DEMONY (YÓKAD

Demon z komiksu Ge Ge Ge no KitarÓ Mizukiego Shigeru

Zł o ś l iw e

s t w o r k i i s t r as zy d ł a

ma odstraszać złe moce. Często siedzi przyczajony

Wśród japońskich demonów jest wiele niewinnie

na bramie torii przed przybytkiem sintoistycznym,

wyglądających stworków, jednak nawet one potrafią

a kiedy ośmieli się przejść przez nią niewierny, de­

być złośliwe. Kabuso (nazwa tych istot jest podobno

mon spada z hukiem na ziemię, aby go spłoszyć.

zniekształceniem słowa kawauso, oznaczającego wy­

W ludowych przekazach pojawia się także po­

drę) są nawet nieco zabawne - przypominają kocięta

twór o imieniu Nobiagari („Rosnący w Oczach”).

z wystającymi przednimi zębami bardziej pasujący­

Mówi się, że osoby, które spotkają tego demona na

mi do bobrów. W nocy wędrowcy słyszą głosy właś­

swojej drodze, powinny jak najszybciej odwrócić

nie tych stworków; przypisuje się im także winę za

wzrok, ponieważ im dłużej się na niego patrzy, tym

gaszenie ognia. Istoty te potrafią zmieniać wygląd

większe przybiera rozmiary - początkowo ma tylko

i niekiedy ukazują się ludziom pod postacią pięknych

trzydzieści centymetrów wzrostu, ale może stać się

dziewcząt, zwodząc ich na manowce.

tak wielki jak góra. Może pod tą postacią kryje się

Inny stwór - Otoroshi („Straszak”) nie prezentu­

znana prawda, że „strach ma wielkie oczy”?

je się już tak niewinnie: ma wystające kły, wytrzesz­

Niektóre demony były za życia ludźmi, a ich po­

czone oczy i długie, zmierzwione włosy. Pełni funkcję

stać -jak wierzono - stanowiła pośmiertną karę za złe

strażnika świątynnego, a jego przerażający wygląd

czyny. Jednym z nich jest Tenome („Oko w Dłoni”),

388

* ------------------ ŚWIAT JAPOŃSKICH DEMONÓW WEDŁUG MIZUKIEGO SHIGERU ---------------